Problem z chłodnicą miedzianą

Budowa i eksploatacja chłodnic.

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy

Post autor: Zbynek80 »

Mam problem i chciałbym abyście mi troszkę pomogli w jego rozwiązaniu. Mam chłodnicę z rurki miedzianej fi 8mm 3,6m dł . Po dwóch brykaniach po 20 l nastawu, w trakcie trzeciej serii zauważyłem brązowe paproszki w destylacie oraz jakieś drobinki jakby miedziane oraz brązową mgiełkę na powierzchni destylatu. Po przefiltrowaniu przez płatki kosmetyczne destylat już był czysty ale wiadomo nie tak powinno być. Po rozmontowaniu sprzętu rurka miedziana na szczycie deflegmatora była cała zasyfiona w środku ciemnym osadem, również w środku chłodnicy był straszny syf , patyczki do uszu wyciągały brązowo czarny osad. Troszkę to oczyściłem ale podejrzewałem, że głębiej również jest syf. Dodam, że podczas 1 i 2 brykania miałem miedź w deflegmatorze, podczas trzeciego już nie i wydaje mi się, że wcześniej "siara" miała się czego czepić i się zneutralizować (bo po 1 brykaniu sprężynki były już czarne i puszczały taki syf). Przy trzecim brykaniu zaczęła "żreć" chłodnicę i stąd ten syf. Próbowałem trawić to kwaskiem przez 2 dni ale bez większych rezultatów pomimo silnego płukania to co nawet rozpuścił kwasek zostało (wkładając połączone trzy patyczki wyciągam z brązowym syfem). Nie chciałbym się pozbywać chłodnicy bo jak by nie było kosztowała mnie 100 zł + troszkę czasu i pracy i myślę aby wytrawić ją w środku Nadsiarczanem Sodu lub Chlorkiem żelaza (typowe kwasy do wytrawiania miedzianych płytek w elektronice) Wtedy już chyba wyżre do czystej miedzi przepłukać i do roboty. Czy to zły pomysł ? Jeśli tak to pozostaje kupno szklanej chłodnicy ? Jakieś pomysły ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 mar 2013, 14:58 przez Zbynek80, łącznie zmieniany 1 raz.
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zygmunt »

A przypadkiem nie płukałeś jej kiedyś octem? Wyczyść ją teraz w perhydrolu i kw. cytrynowym, powinno pomóc.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zbynek80 »

Nie płukałem, to była zrobiona nówka sztuka, przelana wodą i po pierwszym dziewiczym brykaniu na wodzie. Sam kwasek nie pomógł więc, może z perhydrolem by pomogło, ale zanim go znów dostanę to też troszkę kombinacji. Kwas do płytek na pewno by załatwił sprawę a i by na pewno taniej wyszło niż znów kupować kwasek i perhydrol. A chciałem na czwartek już mieć upędzone troszkę destylatu.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 mar 2013, 15:10 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kropki, wielkie litery.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: BartekBartek1 »

Witam. Też posiadam chłodnicę miedzianą fi 10 3,6m. Tylko dodatkowo rura łącząca kocioł z odstojnikiem i chłodnicą jest z miedzi. W odstojniku zbiera mi się duża ilość takiego miedzianego pyłku. W destylacie również. Ponieważ miedź reaguje ze związkami siarki tworząc katalizator i jak czytamy: ,,w pewnej szkockiej destylarni po przerobieniu 25 milionów litrów zacieru kocioł o grubości blachy 8mm zmalał do 1mm i trzeba było wymienić alembik". Więc to moim zdaniem normalne przy tego typu chłodnicy. Ja też filtruje przez płatki kosmetyczne i destylat jest czyściejszy o ten pyłek miedziany P.S. Jeśli źle piszę to mnie poprawcie. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zbynek80 »

Tylko, że wolałbym otrzymywać czysty destylat niż go filtrować przez płatki. Jak miałem miedz w deflegmatorze to tego nie było, jak wyjąłem to się zaczęło. A wyjąłem dlatego bo miałem w deflegmatorze i na zmywakach pełno właśnie tego syfu i chciałem się upewnić czy to z miedzi. Nie chcę teraz aby destylat wypłukiwał ten syf z chłodnicy. Albo ją wytrawię albo kupię szklaną i koniec.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: BartekBartek1 »

Jeśli zbierasz do słoika albo innego naczynia to załóż na nie pieluchę tetrową i watę. A destylat będzie czysty. Ja tak będę robił. Pozdrawiam Bartek :)
Pędzić, pić, zalegalizować.

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zbynek80 »

Bartek ale ja nie chcę filtrować destylatu z osadu miedzianego chcę otrzymywać czysty i pewnie tak będzie jak z powrotem włożę miedz w deflegmator, chodziło mi głównie o oczyszczenie już zasyfionej chłodnicy.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: BartekBartek1 »

To w takim razie puść kilka razy wodę z octem (destylacja) może pomoże. Pozdrawiam Bartek :)
Pędzić, pić, zalegalizować.

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zbynek80 »

Nie będę robił żadnego puszczanie na occie , Możliwości są dwie o których pisałem w głównym poście , wytrawienie kwasem do miedzi lub kupno szklanej.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: BartekBartek1 »

Rób jak chcesz, ale płacić 50zł za coś co masz i to moim zdaniem lepsze to nie potrzeby wydatek. Wyczyść dobrze chłodnicę i będzie dobrze. Pozdrawiam Bartek ;)
Pędzić, pić, zalegalizować.

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zbynek80 »

Szklaną chłodnicę mogę kupić u siebie w mieście za 40 zł , kwas (nadsiarczan sodu) już kupiłem za 6 zł zobaczymy jaki będzie efekt.
Awatar użytkownika

Bimbel
50
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Bimbel »

BartekBartek1 pisze:... ,,w pewnej szkockiej destylarni po przerobieniu 25 milionów litrów zacieru kocioł o grubości blachy 8mm zmalał do 1mm i trzeba było wymienić alembik"... Bartek
Dlatego miedziane destylatory zawsze będą się zużywały i powstający w ich wnętrzu osad będzie przechodził do destylatu. Problemem jest właśnie oczyszczanie całego systemu miedzianego. Stąd też stosuje się stal KO i tylko wypełnienie katalityczne miedziane, które trzeba co 2-3 procesy oczyszczać a powstający na ich powierzchni osad nie jest w stanie przejść wyżej i dostać się do destylatu.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zygmunt »

Dlatego miedziane destylatory zawsze będą się zużywały i powstający w ich wnętrzu osad będzie przechodził do destylatu.
Nie będzie, popatrz na chromatogramy destylatu uzyskiwanego właśnie z miedzianego sprzętu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Bimbel
50
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Bimbel »

Ale u kolegi te "syfy" się pojawiają. Badanie może tego nie wykazuje bo jest to produkt neutralny? Ale osad powstaje.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 mar 2013, 18:44 przez Bimbel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zygmunt »

Te "syfy" to tlenki, które powstają m.in. na skutek złego przechowywania miedzi (wilgoć na przykład). Chromatograf wykazuje wszystko, co jest w próbce, więc uściślijmy: w poprawnie zbudowanym sprzęcie miedzianym nic nie przechodzi do destylatu- co potwierdzają badania.

Chłodnice należy wyczyścić, ale nadsiarczan to średni pomysł- miedź trawi bardzo chętnie, ale tlenki już niekoniecznie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Bimbel
50
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Bimbel »

Zygmunt pisze:Te "syfy" to tlenki, które powstają m.in. na skutek złego przechowywania miedzi (wilgoć na przykład). Chromatograf wykazuje wszystko, co jest w próbce, więc uściślijmy: w poprawnie zbudowanym sprzęcie miedzianym nic nie przechodzi do destylatu- co potwierdzają badania.

Chłodnice należy wyczyścić, ale nadsiarczan to średni pomysł- miedź trawi bardzo chętnie, ale tlenki już niekoniecznie.
(wytłuszczenie moje) I to jest dobra odpowiedź. Kupując dobry i sprawdzony sprzęt problemów nie będzie.
Tylko co z tym czyszczeniem? Jak często czyszczą swoje aparatury miedziane gorzelnie czy browary?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zygmunt »

Po każdym użyciu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Durik
350
Posty: 364
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 11:24
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Durik »

Kwas octowy, dobrze czyści naloty na miedzi.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zygmunt »

Nie można używać kwasu octowego do czyszczenia miedzi!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zbynek80 »

Roztworem z kwasku cytrynowego była zalana 2 dni, potem silne płukanie podpiętym wężem a po włożeniu patyczka nadal syf, więc mam nadzieję, że nadsiarczan przejdzie przez te syfy nadtrawi miedź i wszystko ładnie popłynie, jak nie to szkiełko.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zygmunt »

Przepłukanie po kasku to za mało- nawet obfite. Można to sprawdzić pocierając paskiem do pomiaru pH po tak "przepłukanej" powierzchni. Kwas zawsze należy zneutralizować zasadą.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zbynek80 »

No tak tylko jak ja to sprawdzę i przetrę np na drugim metrze zakręconej rurki. Neutralizowałem sodą! Jest jakiś zalecane stężenie sody do neutralizacji ?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: Zygmunt »

41g NaOH na każde 100g kwasu octowego.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

kamilx90
5
Posty: 9
Rejestracja: wtorek, 19 lut 2013, 19:57
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: kamilx90 »

Witam wszystkich,

Mój problem jest podobny, miedziane paprochy unoszą się w gotowym destylacie ale to pewnie jakoś przefiltruje i będzie ok. Większym problemem jest błąd jaki zrobiłem na samym początku przy budowie aparatury, a mianowicie przez gotowy sprzęt ( kana po mleku, chłodnica miedziana i deflegmator ze słoika, wszystko połączone wężykiem silikonowym ) przepuściłem roztwór denaturatu w celu sprawdzenia czy wszystko działa i przeczyszczenia aparatury. Aparatura działa, ale jak się okazało zapachu denaturatu w gotowych destylatach nie da się pozbyć. Każde pierwsze 3 " setki " produktu śmierdzą, proporcjonalnie każda coraz mniej, płukanie octem gorącą wodą, płynami do naczyń, szorowanie kany nic nie daje. Zapach pozostał w chłodnicy miedzianej. Wiem, że pomysł z denaturatem był tragicznie głupi, ale może ktoś ma pomysł jak oczyścić chłodnice bo inaczej trzeba będzie ją wyrzucić i kupić nową ?

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: aronia »

Spróbuj tak jak się czyści wypełnienie miedziane czyli woda, kwasek cytrynowy i woda utleniona(perhydrol). Zatkaj jeden koniec i spróbuj trochę tym poruszać. Nie wiem czy to coś da(na paprochy powinno pomóc), ale spróbować nie zaszkodzi.

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Problem z chłodnicą miedzianą

Post autor: mirek109 »

Zbynek80 pisze: Albo ją wytrawię albo kupię szklaną i koniec.

Mowa była o perhydrolu - możesz mieć problem szybko kupić więc w aptece kup wodę utlenioną 100ml
do tego opakowanie kwasku i uzupełnić wodą do 1l
Tym zalać - zalać chłodnicę o pozostawić nawet na pół godziny.
Zlać i ponownie zalać .
Powinna być czysta jak łza.
Nie mam takich problemów. Zawsze destylat kryształowo czysty. Tyle że mój deflegmator to rura fi 20cm i wysokości 50cm :)

Powodzenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chłodzenie”