Czwórniak jabłczak
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Witam wszystkich.
Na wstępie powiem, w ramach marudzenia, że od jakiegoś czasu nie chce mnie automatycznie logować na forum co mnie frustruje bardzo - to tytułem wstępu.
Rozpoczynam fotorelację z mojej kolejnej potyczki z miodem pitnym. Jak na razie popełnione zostały czwórniak wiśniak i czwórniak czarnobeziak i nie chwaląc się powiem, że na razie jest 2:0 dla mnie
Dzisiejszego wieczora rozpocząłem trzecie starcie, ale po kolei. Na wstępie powiem, że zdecydowałem się robić miody owocowe niesycone czwórniaki. Dlaczego owocowe - sprawa prosta - to trunek praktycznie niewystępujący w Polsce (do tej pory widziałem bodaj dwójniaka maliniaka jedynie). Dlaczego niesycone - bo raz, że miodów owocowych się nie syci by nie zabić aromatów, dwa nie miałbym chyba w czym sycić, trzy jest łatwiej i szybciej, cztery że nie zabijam całego bogactwa i dobroci, które drzemią w miodzie, a więc jak mówię "na zdrowie" to nie rzucam słów po próżnicy. Dlaczego czwórniaczek - bo raz, że najłatwiej fermentuje a dwa, że najkrócej dojrzewa a trzy, że nie jest za słodki.
Mój wybór padł tym razem na czwórniaczka jabłczaka. A więc do rzeczy:
1. miód - u mnie wielokwiat z domieszką lipy - stoi już parę miesięcy i już lekko się skrystalizował, ale nadal jest ok. W sumie 2.5l
2. niestety nie mam sokowirówki, ale trafiłem w Auchanie na pasteryzowany sok tłoczony z jabłek (TŁOCZONY!!!! a nie robiony z koncentratu) w dobrej cenie 4.29 / l więc zaryzykowałem (trochę podpiłem i co prawda nie jest on w smaku taki jak Marwity 48h ale jest niebo lepszy niż soki z koncentratu). W sumie 2.0l
3. teraz sporo wody (5.5l) i mieszanie, co by się ładnie rozpuściło
4. moje ulubione drożdże i pożywka
u tu po uwodnieniu
5. Wszystko mieszamy ładnie i powstaje nam 10l brzeczki, która stoi sobie w fermentatorze w przedpokoju
Stoi oczywiście zatkana rurką fermentacyjną. Mam nadzieję, że w przeciągu 2 dni fermentacja ruszy na tyle dziarsko, że będę mógł wynieść miodzik do chłodniejszej piwnicy. Będę na bieżąco relacjonował, jeśli jest zainteresowanie. Jak nie ma - KOSZ.
Pozdrawiam
Manowar
Na wstępie powiem, w ramach marudzenia, że od jakiegoś czasu nie chce mnie automatycznie logować na forum co mnie frustruje bardzo - to tytułem wstępu.
Rozpoczynam fotorelację z mojej kolejnej potyczki z miodem pitnym. Jak na razie popełnione zostały czwórniak wiśniak i czwórniak czarnobeziak i nie chwaląc się powiem, że na razie jest 2:0 dla mnie
Dzisiejszego wieczora rozpocząłem trzecie starcie, ale po kolei. Na wstępie powiem, że zdecydowałem się robić miody owocowe niesycone czwórniaki. Dlaczego owocowe - sprawa prosta - to trunek praktycznie niewystępujący w Polsce (do tej pory widziałem bodaj dwójniaka maliniaka jedynie). Dlaczego niesycone - bo raz, że miodów owocowych się nie syci by nie zabić aromatów, dwa nie miałbym chyba w czym sycić, trzy jest łatwiej i szybciej, cztery że nie zabijam całego bogactwa i dobroci, które drzemią w miodzie, a więc jak mówię "na zdrowie" to nie rzucam słów po próżnicy. Dlaczego czwórniaczek - bo raz, że najłatwiej fermentuje a dwa, że najkrócej dojrzewa a trzy, że nie jest za słodki.
Mój wybór padł tym razem na czwórniaczka jabłczaka. A więc do rzeczy:
1. miód - u mnie wielokwiat z domieszką lipy - stoi już parę miesięcy i już lekko się skrystalizował, ale nadal jest ok. W sumie 2.5l
2. niestety nie mam sokowirówki, ale trafiłem w Auchanie na pasteryzowany sok tłoczony z jabłek (TŁOCZONY!!!! a nie robiony z koncentratu) w dobrej cenie 4.29 / l więc zaryzykowałem (trochę podpiłem i co prawda nie jest on w smaku taki jak Marwity 48h ale jest niebo lepszy niż soki z koncentratu). W sumie 2.0l
3. teraz sporo wody (5.5l) i mieszanie, co by się ładnie rozpuściło
4. moje ulubione drożdże i pożywka
u tu po uwodnieniu
5. Wszystko mieszamy ładnie i powstaje nam 10l brzeczki, która stoi sobie w fermentatorze w przedpokoju
Stoi oczywiście zatkana rurką fermentacyjną. Mam nadzieję, że w przeciągu 2 dni fermentacja ruszy na tyle dziarsko, że będę mógł wynieść miodzik do chłodniejszej piwnicy. Będę na bieżąco relacjonował, jeśli jest zainteresowanie. Jak nie ma - KOSZ.
Pozdrawiam
Manowar
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Tu nie ma niestety łatwej odpowiedzi. W charakterystyce produktów regionalnych jest, że czwórniak staropolski dojrzewa w dębowych beczkach min. 9 miesięcy. Uważa się również, że miody owocowe dojrzewają szybciej. Moje doświadczenia są niewielkie - wiśniak zrobiony w lipcu, czarnobeziak pod koniec września. U mnie wygląda to tak:
- fermentacja do 0 blg to jakiś miesiąc w piwnicy
- zlanie do szklanego balonu, zaprawienie czipsami, dosłodzenie i odstawienie do klarowanie - 1,5 miesiąca.
- rozlanie do kamionkowych butli i kolejny miesiąc do momentu próby
Myślę że od początku do pierwszej próby trzeba 4 miesięcy a czym dłużej stoi tym jest lepszy. Nie ma jednak we mnie wiary w to, że któryś miód wytrwa u mnie cały rok - dlatego też posiłkuję się butelkami kamionkowymi, w których miody lepiej i szybciej dojrzewają
EDIT:
ok 19 usłyszałem potężne gulgnięcie - tak to jest jak się fermentuje w plastiku - oznaka że miód ruszył . Kolejne 24 h spędzi w domu w cieple żeby się chłopak rozpędził a następnie do piwnicy gdzie chłodniej. Fermentacja zwolni ale zwiększa szansę odfermentowania cukru w całości
- fermentacja do 0 blg to jakiś miesiąc w piwnicy
- zlanie do szklanego balonu, zaprawienie czipsami, dosłodzenie i odstawienie do klarowanie - 1,5 miesiąca.
- rozlanie do kamionkowych butli i kolejny miesiąc do momentu próby
Myślę że od początku do pierwszej próby trzeba 4 miesięcy a czym dłużej stoi tym jest lepszy. Nie ma jednak we mnie wiary w to, że któryś miód wytrwa u mnie cały rok - dlatego też posiłkuję się butelkami kamionkowymi, w których miody lepiej i szybciej dojrzewają
EDIT:
ok 19 usłyszałem potężne gulgnięcie - tak to jest jak się fermentuje w plastiku - oznaka że miód ruszył . Kolejne 24 h spędzi w domu w cieple żeby się chłopak rozpędził a następnie do piwnicy gdzie chłodniej. Fermentacja zwolni ale zwiększa szansę odfermentowania cukru w całości
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Miodek bulka aż miło. Dziś przenosi się do piwnicy. A tak wygląda brzeczka:
na fotce nie widac ale cała powierzchnia jest w malutkich bombelkach CO2
na fotce nie widac ale cała powierzchnia jest w malutkich bombelkach CO2
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Wolan - jak jesteś z Wawy to ci moge odstąpić ze 2 wiaderka fermentacyjne bo mam nadmiar jak nie to polecam wycieczkę do piekarni lub cukierni i spytanie się czy nie mają niepotrzebnych pojemników po serkach hom, śmietanie itp - to świetne pojemniki jako fermentatory. Ja chciałem 3-4 dostałem 10 w pojemnościach 10-12l przeznaczone do kontaktów z żywnością. Są też 30l ale u mnie nie mieli
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 791
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Witam
Wielkie dzięki za chęć pomocy no mieszkam niestety trochę od Wawy:) Dziękuję za podpowiedź skąd wziąć pojemniki akurat na osiedlu mam i piekarnie i cukiernie tak że może coś uda mi się wysępić do zacierów używam głównie pojemników po wodzie 18,9l lub pojemniki fermentacyjne 30l
Pozdrawiam serdecznie
Wielkie dzięki za chęć pomocy no mieszkam niestety trochę od Wawy:) Dziękuję za podpowiedź skąd wziąć pojemniki akurat na osiedlu mam i piekarnie i cukiernie tak że może coś uda mi się wysępić do zacierów używam głównie pojemników po wodzie 18,9l lub pojemniki fermentacyjne 30l
Pozdrawiam serdecznie
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Czwórniak jabłczak
Proszę o konsultację.
Chcę zrobić mjoda z dodatkiem moszczu jabłkowego. Mam zamiar ukraść kilkanaście kilo jabłek z sadu, rozdrobnić maszyną, pulpę zafermentować aby wyekstrahować aromat ze skórek, po kilku dniach ciecz odcisnąć i użyć jej jako MD dla nowo nastawianego mjoda trójniaka, przy czym objętość moszczu uwzględnię w ogólnej ilości dodawanej wody. Dodatkowo chciałbym przyprawić go cynamonem, wanilią i goździkami.
Czy dobrze kombinuję?
Chcę zrobić mjoda z dodatkiem moszczu jabłkowego. Mam zamiar ukraść kilkanaście kilo jabłek z sadu, rozdrobnić maszyną, pulpę zafermentować aby wyekstrahować aromat ze skórek, po kilku dniach ciecz odcisnąć i użyć jej jako MD dla nowo nastawianego mjoda trójniaka, przy czym objętość moszczu uwzględnię w ogólnej ilości dodawanej wody. Dodatkowo chciałbym przyprawić go cynamonem, wanilią i goździkami.
Czy dobrze kombinuję?
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Dobrze - choć oczywiście możesz nastawić w małej ilości MD a do brzeczki dodać świeży sok. Moszczu ok 20% całości. Jeśli chodzi o cynamon, wanilie i goździki to ja bym je pogotował w małej ilości wody i taki aromatyczny wywar dodał do brzeczki - jeśli miodu nie sycisz. Jeśli sycisz to wiadomo, że będziesz gotował z brzeczką.
Przy okazji odświeżenia tematu. Miód przefermentował ładnie. Stał 1,5 miesiąca z płatkami dębowymi. Zlanie - przy okazji próbowanie .... niedobry. Po kolejnych 3 miesiącach kolejne zlanie .... próba .... no już dużo dużo lepiej. Od tamtej pory stoii w piwnicy i czeka sobie - prawie się wyklarował. Niedługo będę przelewał do kamionek - pewnie przez watę żeby mieć kryształ - to powiem jak smak i jakieś fotki cykne.
Przy okazji odświeżenia tematu. Miód przefermentował ładnie. Stał 1,5 miesiąca z płatkami dębowymi. Zlanie - przy okazji próbowanie .... niedobry. Po kolejnych 3 miesiącach kolejne zlanie .... próba .... no już dużo dużo lepiej. Od tamtej pory stoii w piwnicy i czeka sobie - prawie się wyklarował. Niedługo będę przelewał do kamionek - pewnie przez watę żeby mieć kryształ - to powiem jak smak i jakieś fotki cykne.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 16
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 01:38
- Ulubiony Alkohol: bimber
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
ja do każdego miodu po odfrmentowaniu do zera daje czipsy na 6-8 tygodni - potem zlewam i klaruję dalej. Ale mistrzem zlewania nie jestem więc na koncu przy przelewaniu do kamionek / butelek i tak leje przez watę dla pewności
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 16
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 01:38
- Ulubiony Alkohol: bimber
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Przepraszam, że odkurzam. Miód dawno zlany - od nastawienia minęło jakieś 2 lata. Nadal lekko opalizuje, ale już jest zabutelkowany. Jabłek w smaku nie czuć, jednak i smak miodu złagodniał. Ogólnie nie jest źle, zwłaszcza brat mój (miłośnik wina półsłodkiego ) odnalazł się w temacie
Dla porównania mój pierwszy miód - czwórniak wiśniak - 2,5 roczny z którego zadowolony jestem bardzo - smak wytrawnej wiśni w czekoladzie
Dla porównania mój pierwszy miód - czwórniak wiśniak - 2,5 roczny z którego zadowolony jestem bardzo - smak wytrawnej wiśni w czekoladzie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Czwórniak jabłczak
Wygląda rewelacyjnie. Sam się zabrałem za robienie miodów ostatnio, (jakiś miesiąc temu) głównie czwórniaków.
Zrobiłem mały eksperyment.
Nastawiłem 5l z miodu Akacjowego od znajomego pszczelarza.
5l wielokwiatowego z sklepu
oraz jakieś 15 l z równej mieszanki obu, oraz soku z jabłek (z sokowirówki)
Wszystko odbywa się w identycznych warunkach.
Można stwierdzić że kupny miód pitny fermentuje szybciej(skrystalizowany w połowie, a warstwa krystaliczna nawet tytanową łychą nie chciała się rozkruszyć ) z czego można jasno wyciągnąć że cukier w Apisie to chleb powszedni. Bo i pewnie cukier łatwiej drożdżom rozłożyć niż ten zawarty w miodzie? Tak sobie myślę
Jak eksperymenty się udadzą, zrobię większe ilości maliniaka i wiśniaka tak po 20l.
Z tym że zastanawiam się czy nie dosadzić jeszcze jednej wiśni w sadzie, bo fakt jest taki że o ile na czereśni siedzę często jak szpak tak wiśni nie znosiłem, dopóki nie znalazłem tego forum.
I miłość do ziemi się we mnie obudziła, czego przez 24 lata za żadne skarby nie mógł osiągnąć ojciec i wujek, dokonała pasja tworzenia czegoś swojego
Może pasja to trochę zbyt mało powiedziane, obsesja raczej Nawet świnia się w opuszczonej z dawna, zamienionej na grajdołek, stajni znalazła A na te święta kiełbasa się pojawiła.
Jeśli więc nie będziecie sobie mogli ze swoimi latoroślami poradzić, podrzućcie im tą stronkę i dajcie działać ciekawości świata, smaków, i pragnienia pochlebstw, bo domowe zawsze lepsze nawet jak to za 200 zł
Zrobiłem mały eksperyment.
Nastawiłem 5l z miodu Akacjowego od znajomego pszczelarza.
5l wielokwiatowego z sklepu
oraz jakieś 15 l z równej mieszanki obu, oraz soku z jabłek (z sokowirówki)
Wszystko odbywa się w identycznych warunkach.
Można stwierdzić że kupny miód pitny fermentuje szybciej(skrystalizowany w połowie, a warstwa krystaliczna nawet tytanową łychą nie chciała się rozkruszyć ) z czego można jasno wyciągnąć że cukier w Apisie to chleb powszedni. Bo i pewnie cukier łatwiej drożdżom rozłożyć niż ten zawarty w miodzie? Tak sobie myślę
Jak eksperymenty się udadzą, zrobię większe ilości maliniaka i wiśniaka tak po 20l.
Z tym że zastanawiam się czy nie dosadzić jeszcze jednej wiśni w sadzie, bo fakt jest taki że o ile na czereśni siedzę często jak szpak tak wiśni nie znosiłem, dopóki nie znalazłem tego forum.
I miłość do ziemi się we mnie obudziła, czego przez 24 lata za żadne skarby nie mógł osiągnąć ojciec i wujek, dokonała pasja tworzenia czegoś swojego
Może pasja to trochę zbyt mało powiedziane, obsesja raczej Nawet świnia się w opuszczonej z dawna, zamienionej na grajdołek, stajni znalazła A na te święta kiełbasa się pojawiła.
Jeśli więc nie będziecie sobie mogli ze swoimi latoroślami poradzić, podrzućcie im tą stronkę i dajcie działać ciekawości świata, smaków, i pragnienia pochlebstw, bo domowe zawsze lepsze nawet jak to za 200 zł
-
- Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Czwórniak jabłczak
Witajcie, jako że chcę "popełnić" swój pierwszy miód a straasznie cierpliwy to ja nie jestem wybór padł właśnie na czwórniaka jabłkowego. Jako że mam baniak 15L ( a nie chcę narazie kupować większego do jednej próby ) postanowiłem że zrobię z takich proporcji:
3 L miodu wielokwiatowego "Bartnik sądecki"
3 L soku jabłkowego - sam będę robił na sokowirówce
6 L wody
Drożdży jakich chcę użyć to takie jak od kolegi z pierwszego postu ( chyba, że uważacie że zwykłe fermvin będą lepsze ? - lub vr5 ?), pożywkę chcę zastosować kombi z biowinu.
Co o tym myślicie ? Nie robię gdzieś błędu ?
Pozdrawiam
Dzięki za sugestie
3 L miodu wielokwiatowego "Bartnik sądecki"
3 L soku jabłkowego - sam będę robił na sokowirówce
6 L wody
Drożdży jakich chcę użyć to takie jak od kolegi z pierwszego postu ( chyba, że uważacie że zwykłe fermvin będą lepsze ? - lub vr5 ?), pożywkę chcę zastosować kombi z biowinu.
Co o tym myślicie ? Nie robię gdzieś błędu ?
Pozdrawiam
Dzięki za sugestie
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Czwórniak jabłczak
Najlepsze byłyby zwykłe, szlachetne winiarskie drożdże Tokay Zamoyskich, porządne namnożone przez 2-4 dni. W czwórniaku poradzą sobie bez problemu, a nie byłby tak mocno odfermentowany jak na aktywnych winiarskich. A tak to wszystko !
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Czwórniak jabłczak
To jeszcze jedno pytanie, niestety nie mam garnka w którym mógłbym to wszystko naraz ugotować ( max. 4 L ), czy mogę to podzielić tak 1,5L miodu + 2L wody , potem znowu 1,5L miodu + 2 L wody , a resztę wody i sok jabłkowy po prostu wlać do gosiąra i zamieszać dobrze. Czy drożdże szlachetne z biowinu też by się nadały ? Z drożdżami z tej firmy nie mam żadnego problemu z zakupem więc się pytam.
Jeszcze pytanie z innej beczki, ile tak mniej więcej miód będzie musiał być z baniaku, żeby przelać go do butelek i odstawić do dojrzewania ?
Pozdrawiam
Jeszcze pytanie z innej beczki, ile tak mniej więcej miód będzie musiał być z baniaku, żeby przelać go do butelek i odstawić do dojrzewania ?
Pozdrawiam
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Ja w w czterech nastawach użyłem 3xFermivin, 1x Fermiwin VR5 i jestem zadowolony. Średnio w trójniakach wypracowały 24-26Blg. Fermiviny coś kombinują z kwasowością. Odnoszę wrażenie, że potrafią ją zbijać na "cichej". Możesz robić na raty, tylko pamiętaj, nastaw o odpowiedniej temperaturze przy dodawaniu MD. Kolega robił na "szlachetnych z Biowinu". Jak nie trafisz na padlinę i uda Ci się zrobić MD powinny dać radę.
Poproszę jasno i po polsku, bo nie wiem co autor miał na myśli. A już zrozumiałem Jak po którymś lewarowaniu przestanie zrzucać osad. Średnio 9 miesięcy wzwyż, do nawet 2-3lat.Szym pisze:Jeszcze pytanie z innej beczki, ile tak mniej więcej miód będzie musiał być z baniaku, żeby przelać go do butelek i odstawić do dojrzewania ?
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Czwórniak jabłczak
Wszystko i na temat, dzięki koledzy za wszystkie odpowiedzi. Dowiedziałem się chyba wszystkiego co chciałem. Zastanowię się jeszcze tylko czy nie dam jeden litr miodu więcej żeby był słodszy, drożdży użyję VR5 jak już są przez kogoś sprawdzone. Jak coś tam porobię w tym kierunku na pewno dam znać
Pozdrawiam
PS. Czy do miodów można używać jakichś środków do klarowania ? Np.klarowin itp. ?
Pozdrawiam
PS. Czy do miodów można używać jakichś środków do klarowania ? Np.klarowin itp. ?
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Czwórniak jabłczak
Jak chcesz miód. To czas, czas i jeszcze raz czas. Miody to nie byle bełt szkoda dodawać syfu w postaci klarowników. Jak za dwa lata będzie problem zaczniesz się martwić jak wyklarować.
Bez przesady. "Poszły" bez problemu, ale o tym, że sprawdzone to mowy być nie może. Użyłem do trójniaka z wiśnią bo opisali, że zachowują kolor i mają o 1% wyższą tolerancje jak Fermivin. A robiłem metodą staropolską (objętościowo) i założyłem, że Blg mi sok podbije to trochę mocniejsze nie zaszkodzą. VR5 w 6 miesięcy (2 obciągi) sklarowały prawie do butelkowania, dużo osadów. Fermiviny gorzej mi klarują ale i inne nastawy.Szym pisze:VR5 jak już są przez kogoś sprawdzone
Jak chcesz miód. To czas, czas i jeszcze raz czas. Miody to nie byle bełt szkoda dodawać syfu w postaci klarowników. Jak za dwa lata będzie problem zaczniesz się martwić jak wyklarować.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Czwórniak jabłczak
Ja bym miodu nie gotował, tylko rozpuścił w ciepłej wodzie i wymieszał z resztą składników. Po skończonej fermentacji 0,5ml/10l pektoenzymu i klarowanie będzie dużo przyjemniejsze. Miody niesycone klarują się równie dobrze co sycone, a walory zdrowotne mają dużo lepsze.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Czwórniak jabłczak
Na sam miód nie bardzo, ale na dodatek soków owocowych już tak. W temacie o klarowaniu pektoenzymem pisałem o próbie na niesyconym czwórniaku jabłczaku.
Miód z linku wygląda nieźle, jest też w przystępnej cenie - spróbować można, będzie lepszy od marketowego "chińskiego miodu".
Miód z linku wygląda nieźle, jest też w przystępnej cenie - spróbować można, będzie lepszy od marketowego "chińskiego miodu".
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.