Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Podczas świątecznego biesiadowania gadałem ze szwagrem, zatrudnionym w gastronomii, na temat gotowania śliwowicy: problemy z tłoczeniem, przypalaniem gęstego na grzałce elektrycznej, ewentualnych płaszczach wodnych itd. Zapytała dlaczego nie użyć gęstej siatki tak jak w zmywarkach. Mam już taką zamówioną, bo w jego hotelu będą złomować starą zmywarę. Osłona jest wykonana z cieniej blachy KO z siecią drobnych otworków.
Pomysł wydaje się bardzo prosty. Czy ktoś coś takiego już ćwiczy w praktyce? Rzadka ciecz zawsze dostanie się do grzałki, a farfocle zostaną na zewnątrz.
Pomysł wydaje się bardzo prosty. Czy ktoś coś takiego już ćwiczy w praktyce? Rzadka ciecz zawsze dostanie się do grzałki, a farfocle zostaną na zewnątrz.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: niedziela, 18 gru 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem
- Ulubiony Alkohol: Z wlasnej piwniczki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Nie zda to egzaminu,powód bardzo prosty taka siateczka będzie osłaniała grzałkę tylko przed większymi kawałkami.
Prosty przykład,ostatnio z ciekawości przecedziłem cały gesty zacier przez sitko do mąki, zacier był prawie jak woda jednak po zakończonym procesie efekt końcowy przypalona grzałka i 2.5L śmierdzącej spalenizna zbożówki.
Mam nadzieje to przerobić na spiryt może coś z tego będzie.
W dołączonej fotce macie jakiego sitka użyłem,podejrzewam ze na pewno drobniejsze jak to ze zmywarki.
Prosty przykład,ostatnio z ciekawości przecedziłem cały gesty zacier przez sitko do mąki, zacier był prawie jak woda jednak po zakończonym procesie efekt końcowy przypalona grzałka i 2.5L śmierdzącej spalenizna zbożówki.
Mam nadzieje to przerobić na spiryt może coś z tego będzie.
W dołączonej fotce macie jakiego sitka użyłem,podejrzewam ze na pewno drobniejsze jak to ze zmywarki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Krzysiek.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: niedziela, 18 gru 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem
- Ulubiony Alkohol: Z wlasnej piwniczki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Jak zacierałeś to dawałeś enzym upłynniający?
Ostatnio zmieniony piątek, 27 gru 2013, 07:57 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości!
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości!
Krzysiek.
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Niemniej dzięki z informację. W czym macie grzałkę? W kwasówce 316?
Forum jest pełne wypowiedzi, że nigdy nic się na grzałkach nie przypalało pomimo grzania gęstego (wypływało na górę... i takie tam). Może za duża moc grzania. Napisz jaką masz grzałkę?
No to wyszła Ci mocno dymna whiskykrzysto79 pisze:......... efekt końcowy przypalona grzałka i 2.5L śmierdzącej spalenizna zbożówki.
.........
Niemniej dzięki z informację. W czym macie grzałkę? W kwasówce 316?
Forum jest pełne wypowiedzi, że nigdy nic się na grzałkach nie przypalało pomimo grzania gęstego (wypływało na górę... i takie tam). Może za duża moc grzania. Napisz jaką masz grzałkę?
-
- Posty: 90
- Rejestracja: niedziela, 18 gru 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem
- Ulubiony Alkohol: Z wlasnej piwniczki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Powiem tak dając enzymu upłynniającego ciężko jest to odcedzić.
Każde moje zacieranie bez enzymu upłynniającego cedzi się idealnie, czy to przed fermentacją, czy też po zakończonej fermentacji.
Na dzień dzisiejszy wszystko zacieram bez enzymu upłynniającego i jest ok.
Każde moje zacieranie bez enzymu upłynniającego cedzi się idealnie, czy to przed fermentacją, czy też po zakończonej fermentacji.
Na dzień dzisiejszy wszystko zacieram bez enzymu upłynniającego i jest ok.
Krzysiek.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
To w takim razie nie jest to zacieranie. Albo zacierasz słodem, albo enzymem upłynniającym i scukrzającym - jak pozbędziesz się enzymu upłynniającego to wydajność scukrzenia będziesz miał kiepską.krzysto79 pisze:Na dzien dzisiejszy wszystko zacieram bez enzymu upłynniającego i jest ok .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Ja na grzałki nalewam to, co przetrę z nastawu jabłkowego, śliwkowego czy gronowego przez zwyczajne sitko kuchenne, takie z siatki nylonowej o oczkach klasy 1 mm. Coś takiego jeszcze mi się nie przypaliło. Jest w tym spory nadmiar wody i to pomaga. Natomiast w owocówkach palą się głównie spore fusy (jakie nie przechodzą przez sitko). Przetarcie dwóch beczek nastawu przez takie siteczko to jest robota katorżnicza.
Dlatego intensywnie myślę o grzaniu parą.
Zbożówki to chyba coś innego, bo ŁKZWJ z reguły (choć cedziłem i oddzielałem ziarenka) troszkę się palił na grzałkach, ale w produkcie nic nie było czuć spalenizną. Zbożówki chyba mają to do siebie, że nawet, jeśli są kryształowe w odcedzonym zacierze, to w nich jest bardzo drobna mąka i ona lubi się przypalać.
Dlatego intensywnie myślę o grzaniu parą.
Zbożówki to chyba coś innego, bo ŁKZWJ z reguły (choć cedziłem i oddzielałem ziarenka) troszkę się palił na grzałkach, ale w produkcie nic nie było czuć spalenizną. Zbożówki chyba mają to do siebie, że nawet, jeśli są kryształowe w odcedzonym zacierze, to w nich jest bardzo drobna mąka i ona lubi się przypalać.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: niedziela, 18 gru 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem
- Ulubiony Alkohol: Z wlasnej piwniczki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Wszystko zacieram słodem, powód brak naczynia z płaszczem wodnym lub olejowym. Ostatnie poczynania z enzymem, efekt przypalona grzałka, wiec szkoda mojej roboty i towaru. Dokąd nie dorobię się kega z płaszczem, zacieram tylko słodem, moje mocne postanowienie .gr000by pisze:To w takim razie nie jest to zacieranie. Albo zacierasz słodem, albo enzymem upłynniającym i scukrzającym - jak pozbędziesz się enzymu upłynniającego to wydajność scukrzenia będziesz miał kiepską.krzysto79 pisze:Na dzien dzisiejszy wszystko zacieram bez enzymu upłynniającego i jest ok .
Krzysiek.
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Czyli owocówki przecedzone nie mają tendencji do przypalania? Czyli muł ze śliwkowego nastawu z enzymami (robią sporo kleju) mogę śmiało ładować do kega? Osad drożdżowy z innych owocówek też nie będzie miał tendencji do palenia na grzałkach?pokrec pisze:.....Coś takiego jeszcze mi się nie przypaliło. Jest w tym spory nadmiar wody i to pomaga. Natomiast w owocówkach palą się głównie spore fusy (jakie nie przechodzą przez sitko)..........
Zbożówki to chyba coś innego, bo ŁKZWJ z reguły (choć cedziłem i oddzielałem ziarenka) troszkę się palił na grzałkach, ale w produkcie nic nie było czuć spalenizną. Zbożówki chyba mają to do siebie, że nawet, jeśli są kryształowe w odcedzonym zacierze, to w nich jest bardzo drobna mąka i ona lubi się przypalać.
-
- Posty: 7332
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Jeżeli będziesz grzał zbyt dużą mocą i przeciągniesz odbiór pogonów do wysokiej temperatury w zbiorniku, to przypalisz każdy wsad, w którym będą się znajdywać cząstki stałe. Najłatwiej przypalić zbożówki ze względu na zawartość mąki, nawet po przefiltrowaniu, oraz owocówki zrobione z miękkich owoców. Grzejąc niewielką mocą (500-600 W) udaje mi się nie przypalać grzałek, ale odbiór destylatu (serca) kończę przy mocy 55%. Potem jeszcze zmniejszam moc i odbieram pogon do ok. 30% i więcej nie ciągnę. Tak postępuję przy zacierze żytnim, który najłatwiej się przypala (własne doświadczenie) i śliwowicy, przy kukurydziance i nastawach owocowych z twardych owoców czy winogron, pozwalam sobie na głębsze przeciągnięcie pogonów.
Generalnie jednak tylko zbiornik z płaszczem pozwoli na wydobycie całego (prawie) alkoholu z nastawu czy zacieru, bez obawy przypalenia.
Właśnie zostałem posiadaczem takiego zbiornika zrobionego z dwóch kegów i już się cieszę z efektów jakie na nim uzyskam. 20 kilo słodu i kukurydza czeka na przeróbkę
Jak znajdę trochę czasu, wrzucę zdjęcia mojego zbiornika wraz z opisem jak został zrobiony
Generalnie jednak tylko zbiornik z płaszczem pozwoli na wydobycie całego (prawie) alkoholu z nastawu czy zacieru, bez obawy przypalenia.
Właśnie zostałem posiadaczem takiego zbiornika zrobionego z dwóch kegów i już się cieszę z efektów jakie na nim uzyskam. 20 kilo słodu i kukurydza czeka na przeróbkę
Jak znajdę trochę czasu, wrzucę zdjęcia mojego zbiornika wraz z opisem jak został zrobiony
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Siatka chroniąca grzałkę przed przypaleniem
Ja mam dziwny problem z płaszczem wodnym. Mianowicie raz mi się udało śliwki w płaszczu wodnym pogonić, nawet bez soli w wodzie w płaszczu. Szło jak marzenie. Układ to garnek do bielizny, w nim kana na mleko. Rok później jabłek już nie dałem rady. Ile bym nie gotował wody w płaszczu, z rurki nie szło nic. Musiałem pogrzać bezpośrednio, dzięki czemu dostałem klasyczną przYpalankę. Potem podobnie - na tej łaźni wodnej nawet śliwki nie szły. Próba grzania bezpośredniego dała i śliwkom rady, nawet, o dziwo, się nie przypalały, ale kipiały i zatkały mi wylot. Potem nastąpił atak mojej głupoty i zignorowanie krzyku ojca "NIE OTWIERAJ TEGO!!!!". Otworzyłem i od tej pory przysiągłem rodzinie nie gotować więcej pulpy pod żadnym pozorem, jak już wróciłem do zdrowia po solidnych poparzeniach twarzy. Piwnice przy okazji odmalowałem potem...
Dlatego teraz chodzi za mną jak mantra hasło "bełkotka parowa" - oczywiście z manometrem i zaworem bezpieczeństwa oraz z termometrem.
Cedzone owocówki, nawet, jeśli przypominały konsystencją "Kubusia" - taki sok przecierowy - zawsze nawet na grzałkach mi nie robiły problemów. Pulpa śliwkowa grzana na taborecie gazowym w kanie na mleko również się nie paliła. Jabłkowa się przypalała. Fusy z wina (co zostały po ściągnięciu klarownego nastawu z balona) też dolewałem do bardziej klarownych zlewek innych win zupełnie dobrze się gotują.
To w kegu wygląda tak, że taki przecier po włączeniu grzałek bardzo intensywnie się kotłuje (konwekcja), i to od momentu włączenia grzałek na zimnym kegu i to zapewnia intensywne mieszanie, fuzy nie leżą na grzałkach na tyle długo, żeby się przypalić.
Dlatego teraz chodzi za mną jak mantra hasło "bełkotka parowa" - oczywiście z manometrem i zaworem bezpieczeństwa oraz z termometrem.
Cedzone owocówki, nawet, jeśli przypominały konsystencją "Kubusia" - taki sok przecierowy - zawsze nawet na grzałkach mi nie robiły problemów. Pulpa śliwkowa grzana na taborecie gazowym w kanie na mleko również się nie paliła. Jabłkowa się przypalała. Fusy z wina (co zostały po ściągnięciu klarownego nastawu z balona) też dolewałem do bardziej klarownych zlewek innych win zupełnie dobrze się gotują.
To w kegu wygląda tak, że taki przecier po włączeniu grzałek bardzo intensywnie się kotłuje (konwekcja), i to od momentu włączenia grzałek na zimnym kegu i to zapewnia intensywne mieszanie, fuzy nie leżą na grzałkach na tyle długo, żeby się przypalić.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.