Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Owa łopatka ze sklepu, gdzie na mięsie pracuje moja mama, także nie jest najgorsza, swoja łopatka jeszcze rośnie na swojej świni, a nawet na dwóch Wydaje mi się, że jeśli mięso jest ładne, świeże, nie pakowane hermetycznie, tylko praktycznie prosto od dostawcy, to mimo tego czym tuczone są świnie przemysłowo, da się to zjeść ze smakiem.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Żebyś się nie zdziwił Każda zasadniczo sieciówka, każda większa ubojnia, jak jeden mąż nawadnia mięso, technika prosta i tania, a mięsko jak gąbka wchłania wodę. To wszystko za sprawą komór próżniowych. Kto nie wierzy, niech sobie sprawdzi w prosty sposób, mięso 100% od sprawdzonego dostawcy i mięso z sieciówki wystarczy upiec w takich samych warunkach i obliczyć ile % pozostaje po upieczeniu, lub inaczej- ile jest % odcieku po pieczeniu. Mięso nie uwadniane odcieka 25-30% a to uwadniane potrafi 45-50%. Wiem, bo mam głupią manię sprawdzania odcieków i przy okazji większego pieczenia liczę sobie to i owogrzesieksz7 pisze: Wydaje mi się, że jeśli mięso jest ładne, świeże, nie pakowane hermetycznie, tylko praktycznie prosto od dostawcy, to mimo tego czym tuczone są świnie przemysłowo, da się to zjeść ze smakiem.
Pozdrawiam, Sławomir
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
O ozonowaniu mięska marketowego ( i nie tylko marketowego - duże obojnie też to stosują) nawet nie wspomnę - poszukaj dlaczego mięso z marketu jest takie piękne, różowe z zewnątrz i czasem ciemne, z odcieniem jakby zielonkawym w środku.
Poczytaj o ozonowaniu mięsa - po co się to robi to zmienisz zdanie o jakości mięsa z marketu. Pracownicy (jak Twoja mama) często nawet o tym nie wiedzą, mięso przychodzi pakowane w workach vaccum (zostało zapakowane zaraz po ozonowaniu), a kiedy się je wyjmie z worka i poleży kilka godzin z dostępem do powietrza ciemnieje i robi sie lekko sine choć nadal na powierzchni jest mokre (lub wilgotne), co przy mięsie "prosto od rzeźnika" nie ma miejsca, takie mięso jak leży na powietrzu ewentualnie obeschnie i lekko ściemnieje od wysuszenia.
Niestety nie ma co się oszukiwać, mięso z marketu nigdy nie będzie dobrej jakości, może być smaczne i piękne, nadaje się do jedzenia bierzącego, ale przetworów dobrych z tego się po prostu nie da zrobić.
Poczytaj o ozonowaniu mięsa - po co się to robi to zmienisz zdanie o jakości mięsa z marketu. Pracownicy (jak Twoja mama) często nawet o tym nie wiedzą, mięso przychodzi pakowane w workach vaccum (zostało zapakowane zaraz po ozonowaniu), a kiedy się je wyjmie z worka i poleży kilka godzin z dostępem do powietrza ciemnieje i robi sie lekko sine choć nadal na powierzchni jest mokre (lub wilgotne), co przy mięsie "prosto od rzeźnika" nie ma miejsca, takie mięso jak leży na powietrzu ewentualnie obeschnie i lekko ściemnieje od wysuszenia.
Niestety nie ma co się oszukiwać, mięso z marketu nigdy nie będzie dobrej jakości, może być smaczne i piękne, nadaje się do jedzenia bierzącego, ale przetworów dobrych z tego się po prostu nie da zrobić.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Wiadomo Panowie, że mięso z marketów nigdy nie dorówna mięsu z własnej świni, ale wole np z takiego mięsa zrobić słoiki niż kupować gotowe mięso w słoiku. Chyba mało kto ma możliwość hodowania tylu świń, żeby na bieżąco robić z nich tego typu przetwory. Rzeźników sprzedających "czyste" mięso też jest jak na lekarstwo.
W każdym razie zgadzam się z Waszymi opiniami, nie neguje ich, ale w oczekiwaniu na osiągnięcie przez świnie odpowiedniej wagi słoiczków z mięsa kupnego nie będę wyrzucał
W każdym razie zgadzam się z Waszymi opiniami, nie neguje ich, ale w oczekiwaniu na osiągnięcie przez świnie odpowiedniej wagi słoiczków z mięsa kupnego nie będę wyrzucał
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 43
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2013, 21:17
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Izabelin
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Dodatkowo - w szynkę wstrzykuje się łopatkę, w łopatkę słoninę, w karkówkę "pył" ze ścięgien, itd.
Pełna ekologia, nic się nie marnuje .
Jadłem kiełbasę od znajomego.
Mięso to były okrawki, tłuszcz (MOM, skóra z minimalną ilością sadła), jakiś emulgator, przyprawy.
PYSZNA . I wbrew pozorom - zdrowa! No, w miarę zdrowa.
Przynajmniej, dla ludzi z wieloletnim bagażem doświadczeń . My (doświadczeni), nie musimy rozbudowywać muskulatury, a i pracować, też jakoś się nie chce. Ale z racji "bagażu" (nie wieku - bo do śmierci będziemy młodzi, jurni i żwawi) potrzebujemy właśnie tych odpadów, aby zawiasy nie skrzypiały i kości mogły trzymać głowę wysoko w górze .
Tym nie mniej, jesteśmy oszukiwani, i za wygórowaną cenę kupujemy mięso/wędliny niskiej jakości, nie nadające się na domowe przetwory. Wyjątek - Pieczona karkówka zatopiona w smalcu.
Moczymy karkówkę (z sklepu) w zalewie. Opisy zalew i czas moczenia, są w necie - co kto lubi.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika, aż będzie "pieczyste". W/g przepisów.
Do zdezynfekowanych słoików wrzucamy kawałki mięcha na 2/3 pojemności.
Zalewamy gotującym się smalcem (wskazany naturalny, ale przemysłowy też może być) pod korek.
Zakręcamy.
Gotowe do użycia następnego dnia.
Termin trwałości nie określony - u mnie 2 lata.
Wskazane użycie : cichociemne podjadanie z lodówki w nocy . Zamaskować ubytek chleba i ogórków kiszonych!
Przy okazji. Czy wiecie, co to jest mięso wysokowydajne? Czy też - rasa świń, lub bydła, "produkującego" mięso wysokowydajne?
Nie, to nie jest mięso bogate w proteiny, czy zawierające dużo białka.
To jest mięso, które wchłonie 30% solanki, "bez utraty walorów smakowych, przy zachowaniu przydatności do spożycia w wydłużonym okresie przechowywania".
Generalnie, to wstrzykują solankę. Konserwuje i wagowo cięższa.panta_rei pisze:Każda zasadniczo sieciówka, każda większa ubojnia, jak jeden mąż nawadnia mięso, technika prosta i tania, a mięsko jak gąbka wchłania wodę.
Dodatkowo - w szynkę wstrzykuje się łopatkę, w łopatkę słoninę, w karkówkę "pył" ze ścięgien, itd.
Pełna ekologia, nic się nie marnuje .
Jadłem kiełbasę od znajomego.
Mięso to były okrawki, tłuszcz (MOM, skóra z minimalną ilością sadła), jakiś emulgator, przyprawy.
PYSZNA . I wbrew pozorom - zdrowa! No, w miarę zdrowa.
Przynajmniej, dla ludzi z wieloletnim bagażem doświadczeń . My (doświadczeni), nie musimy rozbudowywać muskulatury, a i pracować, też jakoś się nie chce. Ale z racji "bagażu" (nie wieku - bo do śmierci będziemy młodzi, jurni i żwawi) potrzebujemy właśnie tych odpadów, aby zawiasy nie skrzypiały i kości mogły trzymać głowę wysoko w górze .
Tym nie mniej, jesteśmy oszukiwani, i za wygórowaną cenę kupujemy mięso/wędliny niskiej jakości, nie nadające się na domowe przetwory. Wyjątek - Pieczona karkówka zatopiona w smalcu.
Moczymy karkówkę (z sklepu) w zalewie. Opisy zalew i czas moczenia, są w necie - co kto lubi.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika, aż będzie "pieczyste". W/g przepisów.
Do zdezynfekowanych słoików wrzucamy kawałki mięcha na 2/3 pojemności.
Zalewamy gotującym się smalcem (wskazany naturalny, ale przemysłowy też może być) pod korek.
Zakręcamy.
Gotowe do użycia następnego dnia.
Termin trwałości nie określony - u mnie 2 lata.
Wskazane użycie : cichociemne podjadanie z lodówki w nocy . Zamaskować ubytek chleba i ogórków kiszonych!
Przy okazji. Czy wiecie, co to jest mięso wysokowydajne? Czy też - rasa świń, lub bydła, "produkującego" mięso wysokowydajne?
Nie, to nie jest mięso bogate w proteiny, czy zawierające dużo białka.
To jest mięso, które wchłonie 30% solanki, "bez utraty walorów smakowych, przy zachowaniu przydatności do spożycia w wydłużonym okresie przechowywania".
"Właśnie fakty nie istnieją, jedynie interpretacje." - Fryderyk Nietzsche
-
- Posty: 30
- Rejestracja: niedziela, 23 sie 2015, 17:50
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Koledzy piszecie o mięsie nastrzykiwanym wodą , a zobaczcie jaki skład ma kiełbasa przez Was kupowana . Ja z dwojga złego wole kupić to mięso i samemu zrobić przetwory, niż jeść coś co ma w sobie masę wypełniaczy. Ja od kiedy poślubiłem moją żonę , biorę mięso tylko od jej wuja, jak koledzy wspomnieli przynajmniej mam pewność, że jest najlepsze jakościowo .W końcu swojskie .
-
- Posty: 2916
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 12
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 08:45
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
O nastrzykiwaniu wodą to nie słyszałem - ale jak masz takie mięsko to pozazdrościć. Raczej nastrzykują mieszanką roztworów soli fizjologicznej + nie wiadomo co.GEKON321 pisze:Koledzy piszecie o mięsie nastrzykiwanym wodą , a zobaczcie jaki skład ma kiełbasa przez Was kupowana . Ja z dwojga złego wole kupić to mięso i samemu zrobić przetwory, niż jeść coś co ma w sobie masę wypełniaczy. Ja od kiedy poślubiłem moją żonę , biorę mięso tylko od jej wuja, jak koledzy wspomnieli przynajmniej mam pewność, że jest najlepsze jakościowo .W końcu swojskie .
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 30
- Rejestracja: niedziela, 23 sie 2015, 17:50
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
No właśnie , tak delikatnie określiłem ten płyn mianem wody . I dlatego cieszę się że mam rodzinę na wsi i możliwość zakupu dobrego mięsa , przynajmniej wiem co jem . A i bardzo istotne wuj wiepsza dla rodziny nie karmi paszami, używa do tego naturalnych pokarmów .
-
- Posty: 2916
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Zrobiłem bez peklosoli, bo w temperaturze 126*C mogą zachodzić niepożądane reakcje. Nie smakowałem jeszcze. Zastanawia mnie dość ciemna galaretka - czyżby zaszła karmelizacja Wsad, to mięso dzika i dodatek ok. 25% tłustej wieprzowiny, sól, pieprz, śladowo czosnek, laurowy listek, majeranek.mustang0018 pisze:A bez pektosoli wyjdzie?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 383
- Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 19:28
- Ulubiony Alkohol: Przede wszystkim własny
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Wielkopolska okolice Leszna
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
- Kontakt:
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Pektosol dodaję się w celu konserwacji ii dla uzyskania różowatego koloru mięsa.mustang0018 pisze:A bez pektosoli wyjdzie?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
https://www.alkoholeforum.pl
https://www.alkoholeforum.pl
-
- Posty: 12
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 08:45
-
- Posty: 2916
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Konserwa słoikowa na zakąskę i kanapki
Bardziej boję się żywności sprzedawanej w hipermarketach niż tej zrobionej własnoręcznie ze sprawdzonych surowców i sprawdzoną przez 5 pokoleń metodą. Oczywiście reżim higieniczny należy zachować bezwzględnie, to podstawa.
Takiego syfu w sklepach jak jest teraz to nawet za komuny nie było - wówczas obowiązywały jakieś normy zużycia surowców, kontrola jakości, itp. A teraz hulaj dusza piekła nie ma. Aby tanio i ładnie zapakowane.
Takiego syfu w sklepach jak jest teraz to nawet za komuny nie było - wówczas obowiązywały jakieś normy zużycia surowców, kontrola jakości, itp. A teraz hulaj dusza piekła nie ma. Aby tanio i ładnie zapakowane.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)