Witajcie.
Czy ktoś próbował zrobić nastaw z przepalonego cukru ?
Jeśli tak proszę opisać czy to ma sens , jaki ma smak destylat , czy warto itd.
W piątek chce zrobić nastaw z 16 kg przepalonego cukru i drożdży t 48 .Szkoda by było zmarnować tyle słodyczy i dlatego interesują mnie Wasze opinie.
Nastaw z przepalonego cukru-czy to ma sens?
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 1 mar 2012, 23:55
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Nastaw z przepalonego cukru-czy to ma sens?
Kiedyś coś takiego zrobiłem. Drożdże nie przefermentują cukru do końca. U mnie fermentacja doszła tylko do plus 2 blg. Wniosek chyba taki, że oprócz sacharozy w takim cukrze są jakieś cukry niefermentowalne dla drożdży. Nastaw robiłem na drożdżach Alcotec T48 pure. Wyklarowany nastaw puściłem dwa razy na kolumnie i jakiś posmak pozostał w destylacie ale był raczej ok.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Nastaw z przepalonego cukru-czy to ma sens?
Zamiast przepalać cukier, fermentować go i potem destylować lepiej przefermentować zwyczajny cukier, przedestylować i przypalić niewielką ilość cukru i dodać do gotowego produktu o lubianym %, smakuje wyśmienicie .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.