Pytanie co do czasu destylacji, jakośći destylatu oraz grzania

Wstępna obróbka zacierów i redestylacja z wykorzystaniem podstawowych metod kociołkowych.

Autor tematu
Sxw3
2
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 18 lut 2013, 17:45
Podziękował: 4 razy

Post autor: Sxw3 »

Witam.
Już od jakiegoś czasu studiuje wnikliwie forum lecz niestety napotkałem pewien problem na który nie odnalazłem wystarczających mi odpowiedzi.

Zacznę od opisu mojego sprzętu który to kombinowałem na prędko.
Grzeję w szybkowarze 9l do jego pokrywy mam zamontowaną rurkę miedzianą fi 22 50cm wypełnioną w 1/3 zmywakami a 2/3 sprężynkami miedzianymi z drutu 0.4mm (nie zauważyłem problemu z przepływem powietrza). Na szczycie togo deflegmatora jest kiepskiej jakości termometr i przejście fi 8 na chłodnicę która podłączona jest za pomocą wężyka silikonowego fi 8. Chłodnica jest zwykłą spiralą z rurki miedzianej fi 8 dł 8m i wepchniętej w 5l butelkę po wodzie mineralnej :) (jak już pisałem na "kolanie" kombinowałem ten sprzęt). Grzeję na kuchence elektrycznej z termostatem.

Jestem już po kilku destylacjach nastawu cukrowego i zawsze wyniki są takie same(blg było zawsze na - jak dawałem na rury) Mam problem z wydajnością. Przez 12h uzyskuję 0.7l ~93% destylatu, pomijam tutaj przedgony i pogony (pogony zaczynają mi się przy miej więcej przy 83% destylat zaczyna dawać zapach ale mniejsza oto). Próbowałem zwiększyć grzanie co powodowało zwiększeniem temp oraz skrócenie czasu ale niestety jakość spadała drastycznie do około 70%. Grzałem też na maxa używając chłodzenia na deflegmatorze by utrzymać temperaturę w granicach 75c (tak to mój chiński termometr ale już go obczaiłem w jakiej temp. co leci więc nie dokładność mi już nie przeszkadza) gdzie otrzymuję destylat około 93%. Niestety nie przynosiło to wyników bo czas odbioru znowu wzrastał do tych 12h.
Czytałem na forum że na wydajność ma wpływ szerokość kolumny w moim przypadku będzie to deflegmator, czy jeżeli zwiększę fi do 40 to coś pomoże, czy do tego musiał bym zwiększyć wszystkie rurki wraz z chłodnicą? Zastanawiam się też nad zakupem elektrycznej kuchenki turystycznej 1500w z regulowaną mocą ale sądząc po moich experymentach wydajności raczej nie zwiększę.

Dzięki za jakąkolwiek próbę oświecenia.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pytanie co do czasu destylacji, jakośći destylatu oraz grzania

Post autor: Emiel Regis »

Wszystko działa jak trzeba, to nie kolumna tylko pot still.
Twój sposób pracy na nim pasuje bardziej do spiral stilla, ty zaś mylisz to wszystko z rektyfikacją.
Z opisu wnoszę że utrzymujesz przez cały czas odbiór kropelkowy, to jest zbędne w tej sytuacji, warto to robić tylko przy przedgonach.
Myślę że przy takim deflegmatorze i odbiorze 0,7l/godz. dostaniesz całkiem niezły pot- stillowy destylat (niestety cukrówka żeby za taki uchodzić musi być kilkakrotnie gotowana, a i to nie każdemu wystarczy)
pogony zaczynają mi się przy miej więcej przy 83% destylat zaczyna dawać zapach ale mniejsza oto
W destylacji prostej pogony odbierasz od samego początku, przyjęło się, że odbiór serca trzeba kończyć w przedziale 60-45%, to już zależy od osobistych upodobań.
Zainteresuj się tym przepisem http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... wa%C5%9Bny
Jest łatwy, efekty daje dobre, a przy tym idealny do Twojej maszynki.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Autor tematu
Sxw3
2
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 18 lut 2013, 17:45
Podziękował: 4 razy
Re: Pytanie co do czasu destylacji, jakośći destylatu oraz grzania

Post autor: Sxw3 »

Dzięki za szybką odpowiedź.
Rozumiem iż na pot stillu nie powinienem kontrolować temp tak bardzo tylko na początku odebrać przedgony kropelkowo aż przestaną lecieć a potem grzać na maxa byle by chłodnica była wstanie skroplić i kontrolować. Jutro sprawdzę czy uda mi się wycisnąć 0.7l/h.
Co do smaku tego co wypociłem przez te 12h (~93%) to powiem że jest całkiem całkiem ok a porównywałem to ze sklepowym spirytusem, dosyć zdziwiony byłem bo czytałem wcześniej o smaku cukrówki po pierwszym psoceniu i nawet zbudowałem filtr węglowy którego użyłem ale jakoś nie odczułem zmiany. W smakowaniu alko trochę mam doświadczenia - lubuję się w różnych odmianach whiskey i jakoś przeważnie bez problemu je odróżniam od siebie więc myślę że smaku i węchu totalnie skopanego to nie mam.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pytanie co do czasu destylacji, jakośći destylatu oraz grzania

Post autor: Emiel Regis »

Przedgony na małej mocy, kropelkowo, a to 0,7 podałem tak orientacyjnie, Ty sam musisz znaleźć moc, której rezultat będzie Ci odpowiadać.
Jeśli zależy Ci na dobrej wódce czystej to celuj w kolumnę, jeśli zaś chcesz pozostać przy tym co masz, to poświęć trochę czasu i poczytaj o smakówkach, w tym m.in. o przepisie podanym powyżej.
Pije się to o wiele lepiej od cukrówki robionej na prostym sprzęcie.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i rektyfikacja metodą pot still”