BLG 1

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
specnazo
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 12:11

Post autor: specnazo »

Witam

Szybkie pytanko na dzień dobry.

Blg od 2 dni jest na poziome +1, nie wiem czy jeszcze spadnie bo nastaw stoi już 15 dni.

Nastaw przygotowałem z drożdży Alcotec 48h, cukru i kranówki. (16 kg biedronkowego + 44 litry wody) Przez pierwszy tydzień pracował aż miło było posłuchać, tera cisza, na wierzchu trochę piany. Dodam jeszcze że temperatura nastawu nie spada poniżej 19 stopni.

To będzie mój pierwszy nastaw puszczany na Aabratku więc chciałby mieć pewność, że wyjdzie tak jak to piszą inni użytkownicy czyli bezwonny i mocny.

Dodam że do tej pory używałem jedynie post-stilla.

Pozdrawiam
alembiki
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: BLG 1

Post autor: lesgo58 »

Drożdżom może brakować pokarmu - dlatego się lenią. A tak w ogóle to mocne stężenie zrobiłeś ( prawie 27blg) i dlatego tak długo pracuje. Powinieneś mieć ok 13-14% nastaw.
Spróbuj jeszcze raz zmierzyć. Weż próbkę i dobrze ją odpowietrz, i wtedy zrób pomiar.
Jeśli okaże się, że jest około 0 albo nawet lekko poniżej to na rurki.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
specnazo
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 12:11
Re: BLG 1

Post autor: specnazo »

BLG bez zmian. Nie chcąc dłużej czekać wlałem nastaw do kega...
Pierwszy raz na kolumnie prostu nie mogłem się doczekać jak będzie leciało.
A oto moja przygoda w kilku zdaniach.
Początek dosyć dziwny bo spodziewałem się jakichś par we wzierniku co miało by oznaczać że czas zmniejszyć moc ogrzania i rozpocząć stabilizację. Niestety nie doczekałem się :-(. Z powrotu lał się tylko strumyczek cieczy. Przez jakieś 30 minut temperatura skakała to w dół to w górę. Z początku wydawało mi się że ustabilizuje się na 78.05 ale po jakimś czasie spadła na 77.98 tak już została był to dla mnie sygnał aby na taką właśnie temperaturę ustawić elektrozawór. Jeśli dobrze rozumiem jego działanie to powinien on odcinać odbiór gdy temperatura wzrośnie powyżej tej temperatury ?!?
Następnie przystąpiłem do odbioru przedgonu. Na wszelki wypadek odebrałem ok. 300ml. Kolejnie opróżniłem tamkę i przystąpiłem do odbioru tego co misie lubią najbardziej. Ze względu iż zapach był jakby trochę jajeczny postanowiłem porcjować odbiór co 0,5l. Według mnie zapach nie był najlepszy również podczas prawidłowego kapania ale to może dlatego ze pierwszy raz kolumna była użyta no i użytkownik też pierwszy raz ją używał :-)
Ogólnie to odbiór prowadziłem w tempie 30ml na minutę. W pewnym momencie a dokładniej po około 1 litrze temperatura wypełnienia spadła na 77,92 i tak jakby drugi raz kolumna znalazła swoją temperaturę pracy (być może dlatego że w między czasie otworzyłem okno w pomieszczeniu ?). Podczas pracy na temp. 77,92 co jakiś czas zdarzały mi się spadki temperatury na 77,85 ??? (El. Zawór nie odciął poboru czy to nie przeszkadza ?) Zmniejszając odbiór i delikatnie podkrecajac grzanie starałem się zachować 77,92. Czy to nie dziwne ze temperatura wypełnienia spadła ? No a na koniec mojej przygody pękł wąż od wody i musiałem przerwać z wynikiem 2 l z 25l nastawu. Nie wiem czy jeszcze jest sens to wznawiać po naprawie usterki. Ze względu iż BLG było na poziomie +1 może nie ma co grzać ?

Miało być o BLG a wyszło o procesie -jeżeli temat nie jest miejscu proszę moderatora o usunięcie. Jeżeli natomiast nikomu on nie przeszkadza to proszę o opinię rady itd.

W ramach przedstawienia się:
Aabratek fi60 wys wypełnienia 120 +wziernik. Wypełnienie sprężynki nierdzewne + katalizator ze sprężynek miedzianych. Całość ocieplenia pianką kauczukową i sterowana trzecią edycją sterownika wraz z elektrozaworkiem na zaworku precyzyjnym.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: BLG 1

Post autor: lesgo58 »

Jedno muszę Ci powiedzieć - Masz dobry sprzęt i nieżle zaopatrzony w gadżety. I na tym dobre informacje się kończą.
Te złe to kompletny brak znajomości prowadzenia procesu destylacyjnego. Musisz jeszcze trochę odrobić lekcji, żeby poznać zasady destylacji na kolumnie.
Ale tak pokrótce. Po pierwsze - odłącz elektrozawór.
Po drugie - jakiej mocy używasz do rozgrzewania i prowadzenia destylacji?
Po trzecie źle przeprowadziłeś zalanie kolumny i stabilizację.
Po czwarte nie wyliczyłeś sobie mozliwości produkcyjnych kolumny ( to jest potrzebne do wyliczenia RR i optymalnej prędkości odbioru.
Po czwarte - gdzie masz umiejscowione termometry?

Ale nie przejmuj się - wszystko można wyprostować i naprawić.

A więc zrób tak:
1. wlej ten urobek co Ci juz wykapał z powrotem do zbiornika,
2. włącz grzanie i zagotuj nastaw,
3. gdy temperatura zacznie rosnąc włącz wodę w skraplaczu
4. grzej tak długo, aż we wzierniku nie pokaże się płyn,( moze to trwać nawet 30min i więcej - zależy jaką mocą grzejesz). W ten sposób zalewasz kolumnę.
5. gdy wziernik już się zaleje wyłącz część grzania - jak masz dwie grzałki to zostaw jedną np. 2000W, lub jak masz podłączone grzanie do regulatora mocy - to zmniejsz moc grzania do wartości ok. 2000W,
6. zaczyna się stabilizacja kolumny - nic nie dotykaj tylko obserwuj.Po minimum 20 minutach temperatury powinny się ustabilizować. Ale Ty stabilizuj jeszcze jakiś czas. Nawet i do godziny. Wybór należy do Ciebie. ( a dlaczego tak jest to postaraj się poczytać w międzyczasie)
UWAGA temperatury każdego dnia będą pokazywać inaczej.Wszystko zależy od ciśnienia atmosferycznego. Najważniejsze aby były stałe przez cały czas destylacji. W innym przypadku musisz przeprowadzić analizę gdzie popełniasz błąd.
7. gdy już kolumna się ustabilizuje to możesz zacząć odbiór.
8. najpierw przedgony. Nie istnieje określenie - ile tego ma być. Wszystko zależy od rodzaju nastawu i doświadczenia operatora. zazwyczaj przy nastawie 30l może być nawet od 400- 800ml. Wszystko zależy jak prowadzisz odbiór i jak długo stabilizowałeś kolumnę.
UWAGA Jak będziesz w tym czasie obserwował temperaturę w głowicy to zauważysz, że w momencie odbioru przedgonów temperatura na tym termometrze będzie rosła - nawet o kilka dziesiętnych stopnia. Jest to spowodowane ubywaniem frakcji lżejszych. Aż stanie w miejscu. Będzie to pierwsza oznaka, że pozbyłeś się przedgonów. To będzie twoja temp. stabilizacji na dany dzień.Ogólna zasada jest taka - im wolniej - tym lepiej ( nawet 1-2 krople /min),
9. po czym przechodzimy do odbioru serca. Tutaj potrzebne będzie ustalenie maksymalnej prędkości odbioru. Odkręcasz zawór maksymalnie i liczysz ile ci wykapie przez 1 minutę. Np. 150ml. Jest to Twoja maksymalna prędkość. Od tego wyliczasz sobie RR właściwe dla Twojej kolumny. Czyli dzielisz na 5 i wychodzi Ci 30ml. A więc przy RR 1:4 ( najwłaściwsze dla prawidłowego odbioru dobroci ) prędkość z jaką możesz odbierać urobek to 30ml/min.
UWAGA prędkość odbioru będzie się zmniejszać wraz z ubywaniem etanolu w zbiorniku. Pierwszym objawem ubywania etanolu będzie skok temp. na termometrach. To będzie dla Ciebie sygnał, że trzeba zmniejszyć prędkość odbioru. Oczywiście nie powinieneś czekać na skok termometru tylko reagować odpowiednio szybciej. Ale te doświadczenie musisz nabyć z czasem. Na początek skorzystaj z tzw. tabeli Akas"a.
10. gdy w kegu pokaże się temp. 96-97 *C zaczynają się pogony. Jak nie masz termometru to musisz określić to na węch i smak. Do tego też potrzebne jest doświadczenie.
11. do końca odbierasz już tylko pogony. Jak dojdziesz do wprawy to powinieneś odebrać prawie wszystko co masz w zbiorniku.
12. powinieneś odebrać z 16kg cukru minimum na pierwszy raz 7-7,5 litra 96,5% spirytusu brutto ( przedgony, serce i pogony razem). Samego serca powinieneś mieć ok. 4-4,5 litra. Przedgony i pogony odlewaj do osobnego naczynia do powtórnej rektyfikacji celem odzyskania dodatkowego spirytusu. Moja rada - nie dolewaj do następnego wsadu, bo tym sposobem zagęszczasz wsad dodatkowymi przed i pogonami. lepiej rektyfikować osobno.
13. To co otrzymasz to jest surówka. Gdy to rektyfikujesz jeszcze raz to dopiero otrzymasz spirytus, który będziesz mógł nazwać - lux.
14. jak już przeprowadzisz kilka razy destylację w sposób, który opisałem - poznając w ten sposób tajniki destylacji - to będziesz mógł zaprzęgnąć do pracy elektrozawór.
Ot i wszystko.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
specnazo
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 12:11
Re: BLG 1

Post autor: specnazo »

Kolego lesgo58, wielkie dzięki za poświęcony czas i mnóstwo cennych informacji.
Sprzęcik faktycznie starałem się wybrać taki aby posłużył na jakiś czas i abym nie musiał nic do niego dokładać, bo wiadomo jak za raz się czegoś nie załatwi to później już ciężko się przybrać.

Wieczorkiem doleję urobek do beki i puszczę raz jeszcze.

Odłączę również elektrozawór tak jak proponujesz.

Do rozgrzania używam dwóch grzałek 2000W + 1500W czyli 3500W. Grzałka 2000W podłączona jest do regulatora mocy.

Termometr wypełnienia mam mniej więcej w połowie wypełnienia być może troszkę wyżej. Obecnie jestem poza domem więc nie mogę dokładnie sprawdzić.
Drugi termometr włożony jest do sondy znajdującej się w zbiorniku (pod słowem sonda rozumiem zaślepioną rurkę wspawaną w zbiornik)

Mam kilka pytań odnośnie samego procesu, bardzo proszę o dodatkowe wyjaśnienia.

1. Co rozumiesz przez pojawienie się płynu we wzierniku ? Chyba nie chodzi tu o to co opisywałem wcześniej czyli lanie się cieczy przez powrót. Czy możesz pokrótce opisać jak będzie to wyglądało. Wczoraj podczas gdy rakieta pracowała na obu grzałkach temperatura nagle stanęła na 78.05 st. i nie rosła a nawet spadła do 77,98, wówczas wówczas zmniejszyłem moc na 60% i temperatura pozostawała stabilna. Z tego co rozumiem to nie był jeszcze dobry moment i powinienem grzać dalej i czekać na inne oznaki po których powinienem zmniejszyć moc.

2. Podczas odbioru przedgonów temperatura będzie rosła nawet o kilka dziesiątych stopnia, rozumiem że nie przeszkadza to w odbiorze przedgonów i nie muszę nic z tym robić. Jeżeli temperatura wzrośnie i osiągnie jakąś określoną wartość to będzie moja temperatura odbioru ?

3. Odbiór "serca" Po odebranie przedgonów odkręcam zawór na maxa i sprawdzam ile wykapie mi przez minutę. Dlaczego dzielę przez 5 ? Jeżeli dobrze rozumiem to w RR jest to stosunek odbioru do powrotu. i jeżeli wynosi ona 1:4 to jedną część tego co paruje odbieram a 4-rta części wracają na wypełnienia. Co do tabeli Akas'a to zapewne jeszcze dziś się z nią zapoznam.
Jeżeli temperatura wzrośnie to mam zakręcić odbiór i ustabilizować temperaturę i ponownie odkręcić odbiór tylko że wolniej - czy dobrze myślę ?

4. Dotychczas pożyczałem od znajomego post-stilla niezwykle popularnego w naszym regionie i na chwilę obecną chciałbym aby jakość czystej wódeczki była wyczuwalnie lepsza od post-stilówki (dodam tylko, że niektórzy starzy wyjadacze robią całkiem niezłą wódeczkę przez to, że przepuszczają ją przez rury 3 razy i raz przez węgiel) Czy przepuszczając nastaw tylko raz prze kolumnę będzie można wyczuć zdecydowaną różnicę czy koniecznie muszę powtórzyć proces na rozcieńczonym urobku ? Na forach wyczytałem, że niektórzy robią tylko raz i nie stosują chemii ani węgla a i tak produkt jest niezły (rozumiem, że słowo "niezły" zależy od podniebienia degustatora) Porównuję go jednak z potrójnie destylowana post-stilówką dodatkowo potraktowaną węglem.

Myślę, że ta dyskusja okaże się pomocna nie tylko dla mnie ale i dla innych którzy w poszukiwaniu wskazówek na swojej bimbrowniczej drodze trafią właśnie na te forum.

Dziękuję i Pozdrawiam
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: BLG 1

Post autor: lesgo58 »

OK wiem wszystko.
Co do grzania - to nie wdając się na razie w szczegóły - do rozgrzania użyj obie grzałki. Grzej do momentu aż zacznie rosnąć temp., po czym jak już włączysz wodę na chłodnicy grzej dalej pełną mocą aż we wzierniku zauważysz, że pokaże się płyn "rosnący od dołu" - tak jakbyś dopuszczał wody od dołu kolumny i ona wypełniając kolumnę ją zalewa. Gdy tylko zobaczysz ten płyn poczekaj aż zaleje cały wziernik ( to może potrwać przy mocy tych grzałek nawet i 40-50min.- chociaż niewiele się pomylę, gdyby się okazało ,że nie uda Ci się zalać, w każdym bądż razie powyżej tych 40 min nie czekaj i zacznij destylować ) po czym wyłącz grzałkę 1500W i od tego momentu grzej tylko całą mocą 100% grzałki 2000W. To na razie będzie twoja moc robocza.
AD 1. temperatury w grzałce w głowicy i w wypełnieniu powinny się ustabilizować ( patrz opis w poście wcześniejszym)
AD 2. Przy odbiorze przedgonów rzeczywiście temp. powinna rosnąć. Nie wiem czy dziś wieczorem tak się stanie bo już wczoraj odebrałeś trochę przedgonów. tak więc teoretycznie nie powinieneś mieć już tych najgorszych i najlżejszych przedgonów. Tak więc odbierz tylko jeszcze z 200ml i na tym poprzestań. Przejdź do odbioru serca.
AD 3. Dobrze główkujesz tylko jest trochę inaczej po obliczeniu RR - wszystko co paruje jest schładzane w skraplaczu i Ty regulując zaworkiem odbioru skierowujesz jedną część na zewnątrz do naczynia odbiorczego a 4 części powracające z chłodnicy skierowane są na wypełnienie. Wskazane jest aby regulować tak przepływem wody żeby woda wychodząca z chłodnicy była bardzo ciepła ale nie parzyła. Jest to korzystne dla procesu destylacji. A dlaczego to z czasem się dowiesz.
Jeśli wiesz o jaką tabelę chodzi to masz już ułatwione zadanie jeśli chodzi o odbiór destylatu. Patrząc na temp. nastawu w kegu i na przecięciu tabeli z mocą 2000W odczytujesz z jaką prędkością powinieneś odbierać urobek. Ta prędkość będzie malała w raz z rosnącą temp. w zbiorniku. Na początku powinieneś mieć temp. w zbiorniku ok. 87*C i w tym momencie powinieneś odbierać z prędkością nawet 30-35ml/min. Póżniej odczytując temp. w zbiorniku adekwatnie zmniejszasz odbiór. Nie musisz tego robić co chwilę. W miarę nabierania wprawy będziesz wprowadzał tylko 2-3 korekty w czasie całego odbioru bez narażania się na destabilizację kolumny.
W każdym bądź razie jak zauważysz jakiekolwiek anomalie z temperaturami zamykasz odbiór i ponownie stabilizujesz kolumnę.
AD 4. To jest prawda, że umiejętnie operując prostą aparaturą można otrzymać b.dobry trunek. Ty operując Twoją aparaturą i nie popełniając błędów otrzymasz za pierwszym razem spirytus minimum 96,5%( co prawda surówkę), który o niebo przewyższa trunki z cukrówki otrzymane na Pot- Stillu. Ta surówka oczywiście będzie miała lekki zapaszek. Ty przyzwyczajony do trunków Pot-Stillowych na pewno tego zapaszku nie wyczujesz ( z czasem nauczysz się go wyczuwać i rozróżniać).
Ale jak jeszcze raz to rozcieńczysz i rektyfikujesz to wtedy otrzymasz już naprawdę spirytus b. dobrej jakości. Bez zapachu i smaku i to bez użycia jakiegokolwiek filtra.
Na Twoim sprzęcie będziesz mógł uzyskać też b.dobre trunki z nastawów owocowych i zbożowych. Ale to w przyszłości.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
specnazo
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 12:11
Re: BLG 1

Post autor: specnazo »

Przystąpiłem do procesu, wszystko idzie ok. Keg bardzo szybko się nagrzał bo od wczoraj utrzymał temperaturę około 54 stopnie (to chyba znaczy że izolacja sprawdza się idealnie) Wziernik zalało mi bardzo szybko bo około 8-10 minut. Po odłączeniu jednej grzałki temperatura waha się pomiędzy 77,66 a 77,59 i ponad 40 minut to się nie stabilizuje. Być może spowodowane jest to tym że kilka razy zmieniałem strumień wody na chłodnicy bo wydawało mi się że leci albo za zimna albo za gorąca. Poczekam jeszcze ok 20 minut i zaczynam odbiór przedgonów.
Jak skończę opiszę jak mi poszło.

Autor tematu
specnazo
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 12:11
Re: BLG 1

Post autor: specnazo »

Przebieg procesu.

17:30 Odpalam kolumnę w zbiorniku jest nastaw który pozostał z wczoraj + moje pierwsze próby destylacji czyli 2,5 litra surówki o mocy 96%. Podczas ruszenia temperatura wsadu wynosiła około 54oC.

17:55 Na zbiorniku termometr pokazuje 90oC, wypełnienie kolumny 78,2oC, chłodzenie uruchomione.

18:05 Zalało wziernik aczkolwiek spodziewałem że stanie się to po dłuższym czasie. Temperatura 77,79oC Odłączam jedną grzałkę. Przez jakiś czas we wzierniku widać jakby zawartość jeziorka wylewała się poza tamkę, ciecz spływa po ściankach.

18:10- 19:10 Temperatura kolumny z 77,66oC przeskakuje na 77,59oC i to dosyć często.

19:10 Mimo iż temperatura nie może znaleźć swojego miejsca (ciągłe skoki między 77,66 a 77,59) nie czekam dłużej i rozpoczynam odbiór przedgonów. Temperatura na zbiorniku wynosi 91,18. Odbiór przedgonów. w tempie 30ml/min. Podczas odbioru temperatura skacze na 77,72, zakręcam czekam aż temperatura wróci do 77,66 i kończę odbiór.

19:30 Rozpoczynam odbiór serca, temperatura wynosi 77,66oC. Tempo odbioru około 30ml/min.

19:50 Temperatura skacze na 77,72oC zakręcam zawór precyzyjny decyduję się również na zmniejszenie mocy grzania o 10%. Ale nie wiem czy dobrze robię ?

20:00 odbieram w tempie 25ml/min. Początkowo temperatura kilka razy wzrasta na wspomniane wcześniej 77,72oC później w miarę stabilny proces aż do...

22:30 Temperatura wzrosła na 77,72oC, zdecydowałem się na zmniejszenie mocy na 80% co zapewne spowodowało destabilizację kolumny ponieważ temperatura chwilowo spadła mi na 77,59oC – Alkohol odbierany przy przeskokach temperatury pomiędzy temperaturą pracy a wspomnianą wyżej temperaturą zbieram oddzielnie. Kolumny nie da się już ustabilizować temperatura skacze na 77,79oC a nawet na 77,85oC
Rozpoczynam odbiór pogonów. Temperatura wzrasta na 77,98.

22:40 Koniec zabawy.


Wynik:

0,8l przedgonów
3 l spirytusu
0.3 l pogonów

Moje spostrzeżenia:

jestem za bardzo niecierpliwy jak tylko widzę skok panikuję i może nie potrzebnie zmniejszam grzanie zamiast poczekać, aż kolumna sama się ustabilizuje.
Wydaje mi się że jakość powinna być jeszcze lepsza aczkolwiek wyrób ma <96%. W tym przypadku muszę popracować jeszcze chyba nad prędkością odbioru RR ?!

Na dzisiaj planuję kolejny proces. Zastanawiam się tylko czy nie zaprzęgnąć na dzisiaj elektrozaworu do pomocy, dzięki niemu nie będę cały czas siedział przed regulatorem i patrzył na skoki temperatury.
Już wiem że elektrozawór blokuje odbiór gdy temperatura wzrasta. Nie rozumiem tylko dlaczego nie mogę ustawić go bardziej precyzyjnie to wyłączenie elektrozaworu da się ustawić do pełnych dziesiętnych (...77,90 78.00, 78.10....). Temperatura wypełnienia natomiast pokazywana jest dokładniej. Z tego co wiem sterownik skalibrowany jest do tej kolumny (są tam jakieś wartości A i B) ale nie do końca wiem jak go ustawić. Czy jeżeli wczoraj temperatura procesu wynosiła np.: 77,66 to ja powinienem nastawić zawór na 77,70 ?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: BLG 1

Post autor: lesgo58 »

Moje spostrzeżenia:
Albo termometr w kegu jest nie wykalibrowany, albo w srodku jest nastaw o mniejszej mocy. W/g temp. jest to ok.16%. Ciężko coś Ci doradzić , jak niedokładnie podajesz dane. Dlatego niepotrzebnie sugerowałem Ci przebieg w/g pierwszych danych które podałeś.
Ale wracając do wczorajszego przebiegu procesu.
Początkowa temp. tak ci skakało ok. 0,05*C ponieważ taka jest dokładność regulatora mocy i jego czujek. Po prostu pewnie temp. była na granicy i każda zmiana warunków otoczenia powodowała taką zmianę na termometrze. Ale to nic groźnego - przyzwyczaisz się i będziesz odpowiednio interpretował.
Wracając do wczoraj. Na pewno w zbiorniku miałeś nastaw o innej mocy. temp. wskazywała 91*C co oznacza że miałeś ok.15-16%. Korzystając z tabeli Akasa powinieneś zacząć odbierać przy mocy 2000W z prędkością max. 20-24ml/min. A Ty odbierałeś zgodnie z moimi sugestiami z większą prędkością dlatego temperatura tak szybko reagowała. Bo zależność jest taka szybko odbierasz szybciej temp. skacze. Wtedy trzeba szybko reagować i zmniejszać odbiór. Właśnie do tego na początek potrzebna jest tabela abyś miał orientację co się dzieje i reagował odpowiednio szybko tym samym nie zmuszając kolumny do destabilizacji.
Zmiana mocy grzania w trakcie odbioru spowodowała zmniejszenie wskazań temp. i to oznacza , że przedtem być może grzałeś za mocno i przez to było zbyt duże ciśnienie w kolumnie. Co też jest zjawiskiem niekorzystnym. Zmniejszenie mocy grzania spowodowało zmniejszenie "nacisku" par na kolumnę i tym samym zmniejszenie ciśnienia i powrót kolumny do właściwej stabilizacji. A tak naprawdę to ponownie stabilizując kolumnę nie robisz tego regulując mocą grzania tylko zamykając zawór odbioru i później korygując tylko prędkość odbioru.
To są wszystko moje gdybania obserwując to co zapisałeś. I to co opisuję może wydawać się skomplikowane, ale uwierz mi takowe nie jest. Wystarczy zwrócić uwagę na kilka parametrów i zachować pewne podstawowe warunki pracy kolumny i wszystko zaczyna dziać się samo. Do tego trzeba cierpliwości i umiejętności odpowiedniego interpretowania tego co się dzieje.
Co do dzisiaj to zrób tak jak opisywałem wczoraj - tylko weź poprawkę na wskazania temp. w zbiorniku. I w/g tego kontroluj szybkość odbioru. Elektrozawór zostaw na razie w spokoju.
A tak poza tym jak zaczniesz destylację daj znać na PW. Spróbuję pomóc Ci w tempie realnym być może telefonicznie bez zaśmiecania forum, bo być może kogoś niecierpliwić takie moje nudne pisanie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

zbigniew_c
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2012, 18:37
Moje "3 grosze"

Post autor: zbigniew_c »

Witam Kolegów,
z wielkim zainteresowaniem śledzę Waszą rozmowę. Ostatnio przeprowadziłem swoją pierwszą produkcję i z tego co widzę, dysponuję i d e n t y c z n y m lub bardzo podobnym sprzętem jak Kolega specnazo.
Wystartowałem z nastawem z 6 kg cukru, który do 25l dopełniłem wodą. Drożdże Old Grand's Guld Turbo poradziły sobie z tym w cztery doby pozostawiając Blg (-4). Sklarowałem to przy pomocy Turbo Klar.
Odnoszę jednak wrażenie, że moja pierwsza "jazda" odbyła się dość chaotycznie. Grzałki podgrzały całość w niecałe 40 min. Po zagotowaniu się we wzierniku zredukowałem ich moc do 70%, następnie do 60%. Kolumnę stabilizowałem przez ok 40min, po czym odebrałem 250ml przedgonów i dodatkowo jeszcze 500ml (rodzaj buforu, który dodam do następnego gotowania) I teraz: moc grzałek - 50%, temperatura wypełnienia - 77,56C. Do tego dostroiłem zawór - 77,50C. Teraz rozpocząłem odbiór głównej frakcji, którą zakończyłem, gdy elektrozawór wyłączył odbiór, a temperatura w kegu podniosła się do ok. 96C. Jakość odebranego alkoholu m o i m z d a n i e m jest bardzo dobra, moc ok 96,5%. Niemniej, jak na razie działanie sterownika jak i elektrozaworu, zamiast pomagać, raczej mi przeszkadza. Po prostu: brak wprawy ...
Dlatego cieszę się, że i ja mogę skorzystać z cennych rad Kolegi lesgo58 i mam nadzieję, że po nabraniu doświadczenia będę mógł w pełni cieszyć się moją aparaturą
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: BLG 1

Post autor: lesgo58 »

Jesteś na dobrej drodze.
A żeby w pełni skorzystać z dobrodziejstw sterownika i elektrozaworu potrzebna jest praktyka i dokładne poznanie możliwości kolumny. Najlepiej przy "ręcznym" prowadzeniu kolumny. Na automatykę przyjdzie czas.
A najważniejsze to poznać optymalną moc potrzebną do prowadzenia procesu i możliwości produkcyjne.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”