Pierwszy destylator
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy destylator
Przydałby się termometr - można wykorzystać za port 2 szybko złączkę. Termometr bardzo ułatwia psocenie na potstilu.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy destylator
Jak ją odkręcisz wystarczy wyjąć sprężynkę. Nakładasz na złączkę silikonowy korek i termometr i tylemanowar pisze:można wykorzystać za port 2 szybko złączkę.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy destylator
Żeby było łatwiej ... można i bez, ale moim zdaniem łatwiej z termometrem - i to najlepiej umieszczonym między deflegmatorem a chłodnicą.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Pierwszy destylator
Podczas destylacji prostej termometr można instalować tylko informacyjnie - i tak temperatura będzie zmieniała się po swojemu.
Moim zdaniem, przydatniejszy jest pomiar w kotle - daje pojęcie o jego zawartości. Wraz z ubytkiem etanolu z kotła temperatura wrzenia będzie dążyć do 100oC.
Pomiar przed chłodnicą da informację o zawartości etanolu w skraplanych parach.
Moim zdaniem, przydatniejszy jest pomiar w kotle - daje pojęcie o jego zawartości. Wraz z ubytkiem etanolu z kotła temperatura wrzenia będzie dążyć do 100oC.
Pomiar przed chłodnicą da informację o zawartości etanolu w skraplanych parach.
-
- Posty: 7331
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pierwszy destylator
, która przy destylacji pot stillowej będzie taka sama jak w kotle, a termometr w kotle łatwiej jest zamontować.major pisze:Pomiar przed chłodnicą da informację o zawartości etanolu w skraplanych parach.
No, nie do końca. Poczytaj ten temat http://alkohole-domowe.com/forum/termom ... przyjacielzigi696 pisze:Termometr przy tego typu destylacji jest bez sensu.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Pierwszy destylator
Przeczytałem wcześniej temat o zależności temperatury cieczy i ilości % w cieczy i parach i zgodzę się.
Ma to sens gdy z kotła paty idą od razu do chłodnicy.
Jeśli pojawia się po drodze coś co temperaturę zbija np. szklany deflegmator to stężenie alkoholu na wylocie chłodnicy będzie już inne i termometr używany w kotle nie powiem nam co kapie. Termometr natomiast przyda się aby wyciągnąć do 0% zawartość kotła.
Ma to sens gdy z kotła paty idą od razu do chłodnicy.
Jeśli pojawia się po drodze coś co temperaturę zbija np. szklany deflegmator to stężenie alkoholu na wylocie chłodnicy będzie już inne i termometr używany w kotle nie powiem nam co kapie. Termometr natomiast przyda się aby wyciągnąć do 0% zawartość kotła.
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pierwszy destylator
@zigi696
I masz rację i nie masz. Wszystko zależy od tego jak podchodzisz do procesu destylacji.
Ja używam przy destylacji P-S dwóch termometrów i uważam, że to jest niezbędne jak chce się prowadzić proces pod kontrolą i w sposób powtarzalny, a nie na czuja.
W moim przypadku termometr za deflegmatorem informuje mnie o mocy uzyskanego destylatu i jednocześnie pozwala regulować tak procesem, że mogę uzyskiwać jednakową moc przez zwiększą część procesu. Ja mam głowicę - przez to jest mi łatwiej, a kolega @wolas niestety nie, ale myślę, że chociaż w części może regulować procesem używając odpowiedniej mocy. No i obserwując termometr i konfrontując jego wskazania z odpowiednim wykresem może w miarę dokładnie wiedzieć ile procent będzie mu kapać i kiedy zaczną się pogony.
A termometr w kegu informuje mnie w którym momencie zaczynają się pogony, i podpierając się próbami organoleptycznymi jestem w stanie dokładnie je odciąć bez strat dla jakości serca. Jednocześni informuje mnie ile etanolu jeszcze zalega w zbiorniku.
I masz rację i nie masz. Wszystko zależy od tego jak podchodzisz do procesu destylacji.
Ja używam przy destylacji P-S dwóch termometrów i uważam, że to jest niezbędne jak chce się prowadzić proces pod kontrolą i w sposób powtarzalny, a nie na czuja.
W moim przypadku termometr za deflegmatorem informuje mnie o mocy uzyskanego destylatu i jednocześnie pozwala regulować tak procesem, że mogę uzyskiwać jednakową moc przez zwiększą część procesu. Ja mam głowicę - przez to jest mi łatwiej, a kolega @wolas niestety nie, ale myślę, że chociaż w części może regulować procesem używając odpowiedniej mocy. No i obserwując termometr i konfrontując jego wskazania z odpowiednim wykresem może w miarę dokładnie wiedzieć ile procent będzie mu kapać i kiedy zaczną się pogony.
A termometr w kegu informuje mnie w którym momencie zaczynają się pogony, i podpierając się próbami organoleptycznymi jestem w stanie dokładnie je odciąć bez strat dla jakości serca. Jednocześni informuje mnie ile etanolu jeszcze zalega w zbiorniku.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego