Ziarno bez zacierania

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:

Post autor: klodek4 »

Przeczytej cały temat dokładnie, wszystko tu masz :respect:
i zauważ że to są smakówki, chyba że chcesz uzyskać absolucik :mrgreen:
promocja
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: kwachu »

W odpowiedzi na post Kolegi COBYR . Na pewno nie wolno mieszać TEGO z benzyną ekstrakcyjną , odpadami promieniotwórczymi oraz zmieloną szarlotką :D . Toż takie posty wołają o pomstę do NIEBA!!!!!
POZDRAWIAM kwachu !
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Na pewno nie wolno mieszać TEGO z benzyną ekstrakcyjną , odpadami promieniotwórczymi oraz zmieloną szarlotką :D
Natomiast z teściową!!! owszem!!! może być moja :mrgreen: :respect:

COBYR
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: COBYR »

Wszyscy mądrzy a ja mam kolumnę od tygodnia i "0" wiedzy w tym temacie tylko tyle co wyczytam w przerwie w pracy .
I jeszcze MOD mi cały czas pisze ,że post niechlujnie napisany .
A jak go napisać poprawnie jadąc samochodem i to na telefonie .
Przepraszam Moda za niechlujne posty .
P.S przekształcanie cieczy w napój to nowa zabawa - off road to hobby !
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Wald »

1) Czy to nasza wina, że przerwy masz tak krótkie?
2) A co mam napisać, jak dopiero za 3 razem domyślam się co autor miał na myśli i muszę poprawiać 20 postów dziennie.
3) To jest niebezpieczne. Łatwiej będzie pisać w domu, na komputerze.
4) Przeprosiny przyjęte, jeżeli obiecujesz poprawę. Inaczej nie ma sensu.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

A jak go napisać poprawnie jadąc samochodem i to na telefonie .
Oj, to nam sie nie podoba, może dlatego nie raz takie dziwne rzeczy piszesz :mrgreen:

COBYR
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: COBYR »

klodek4 pisze:
może dlatego nie raz takie dziwne rzeczy piszesz :mrgreen:
Jakie np ??? Ale wy tu jesteście wszyscy grzeczni , poprawni ......
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: lesgo58 »

COBYR pisze: ...A jak go napisać poprawnie jadąc samochodem i to na telefonie ....
Ja na Twoim miejscu podkuliłbym ogon i zamilkł... :bardzo_zly:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Zygmunt »

COBYR pisze:Wszyscy mądrzy a ja mam kolumnę od tygodnia i "0" wiedzy w tym temacie tylko tyle co wyczytam w przerwie w pracy .
I jeszcze MOD mi cały czas pisze ,że post niechlujnie napisany .
A jak go napisać poprawnie jadąc samochodem i to na telefonie .

Kupiłeś kolumnę i spodziewasz się, że teraz wszyscy lecą Ci odpisać na tragicznie napisane pytania, na które na forum są odpowiedzi. Człowieku, dorośnij i spokorniej. Szanuj innych, to inni będą szanować Ciebie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

COBYR
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: COBYR »

Przepraszam , że nie zastosowałem protokołu dyplomatycznego , dziękuję za uwagi , przymuje do wiadomości , a ogona nie pokulę bo go nie mam :D
Życzę powodzenia i przepraszam , że zkłóciłem Wam spokój .
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Proszę moderatorów o wyczyszczenie tego tematu, bo ta dyskusja nie wnosi nic do tematu, albo o przeniesienie w inne odpowiednie do tego miejsce, przepychanki bez zacierania,
:punk: :piwo: :ok: pozdrawiam!!!

A Ty kolego, nie unoś się, lepiej sobie chlapnąć jednego na zdrowie, co też czynie, gołebióweczką :pije:
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Witajcie Drodzy Miłośnicy Destylatów Ziarnowych :punk: :piwo: :ok:
Dzisiaj nastawiłem od poczatku moją ulubioną psotkę " goębióweczkę" sposobem jakim sie robi Wujka Jessiego, czyli dunder, dobre startowe drożdże /w tym wypadku Single Strain Whisky Yeast/, znający temat wiedzą o co chodzi!
Do fermentatora /26 litrów/ wrzuciłem po 1,5 kilo kukurydzy/maiz, trigo/pszenica i jęczmienia/cebada, zalałem to wrzątkiem, dodałem 5 kilo cukru, wymieszałem to do rozpuszczenia i dodałem 1kg maki kukurydzianej, dopełniłem to zimna wodą do objetości 26 litrów, jak miałem temperaturę 34 stopnie , wsypałem drożdże i poczekałem aż się namnożą /w/g wskazówek producenta/, potem wszystko to wymieszałem i zakryłem , po godzince w rurce zrobił się ruch i teraz nastaw pieknie pracuje, poczatkowe 19 blg, mam zamiar to puszczać z ziarnami, dla lepszego smaku, o procesie bedę informował.
Zamieszczam kilka fotek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Emiel Regis »

Nie będziesz żałował :D
Mój 'Jessie' składa się z podobnych produktów, zamiast pszenicy mam żyto i to takie nie oczyszczone (dużo ziaren polnych roślin), nawet drożdże te same.
Psota wychodzi świetna za każdym razem, kojarzy mi się właśnie z łąką, nazwałem go szumnie ''babie lato''.
Kolega z forum z kilkudziesięcioletnim stażem, który pił wersje z małym dodatkiem pomarańczy i leżakowaną w beczce po Pineau de Charente (nalew na soku z winogron) był zaskoczony kiedy usłyszał co było bazą.
Inna sprawa że u mnie to jest nastaw odnawialny, czasem dorzucę jakieś ziarenko ale większość zostaje w fermentatorze, ciekawym co Ci wyjdzie po zrobieniu z ziarnami.

Ps. Aha, ważne- taka dobra psota zaczęła wychodzić dopiero po 3 razie, jak w oryginalnym Jessie. Jeśli spsocisz od razu całość możesz nie odkryć całego bogactwa i potencjału jakie w tym tkwią.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

renevan
30
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 12:05
Krótko o sobie: Pszenica żyto kukurydza
Ulubiony Alkohol: Mocarne naleweczki, zbożowa czyściocha
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 16 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: renevan »

Popełniłem ten nastaw z przepisu kolegi Calyx'a. Proporcje według przepisu i zalałem wodą ok 50-60 oC. I zostawiłem na noc. Jakież było moje zdziwienie jak otworzyłem dzisiaj bekę a tu piana :shock: . Nie mitrężąc dodałem drożdży gorzelniczych (FERMIOLE). Zobaczyłem teraz i mało co beczki nie rozerwie :respect: . Tak zaczęta szybko fermentacja jeszcze mi się nie trafiła.
A teraz wnioski: te drożdże (czy to co żyło sobie na ziarnie) jest CHOLERNIE wytrzymałe jak przeżyło taki szok temperaturowy :odlot: .

Wielkie dzięki kolego Calyx
"Bimber zawsze będzie bimbrem! Pędzić go można z szaleju, pokrzywy, rybich łusek i starych sznurowadeł! Dawaj szklankę bo kolejka czeka" Zoltan
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Ps. Aha, ważne- taka dobra psota zaczęła wychodzić dopiero po 3 razie, jak w oryginalnym Jessie. Jeśli spsocisz od razu całość możesz nie odkryć całego bogactwa i potencjału jakie w tym tkwią.
Nie!!! no mam pełną świadomość tego, /bacznie to obserwowałem jeśli chodzi o jessiego czy gołębiówkę, psotka z 4 razu miała o wiele głębszy smak od tych pierwszych/
Inna sprawa że u mnie to jest nastaw odnawialny, czasem dorzucę jakieś ziarenko ale większość zostaje w fermentatorze, ciekawym co Ci wyjdzie po zrobieniu z ziarnami.
Rozwiń ten wątek, bo nie bardzo kojarzę co i jak to robisz :)
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Emiel Regis »

klodek4 pisze: Nie!!! no mam pełną świadomość tego
Nie podejrzewam Cię o jej brak, po prostu napisałeś że będziesz psocił z ziarnami więc zrozumiałem że całość po fermentacji do gara.
klodek4 pisze:Rozwiń ten wątek
Tutaj idąc dalej tropem poprzedniej myśli napisałem że jestem ciekaw co wyjdzie po spsoceniu (całości).
Też w moim ''Jessim'' dodaje czasem ziaren do gotowania ale nie więcej niż 20% czyli ok 0,7- 1l stąd ta ciekawość.
Nasz :? kolega jakiś czas temu pisał że dodał ziarna do gotowania ale nic z tego nie wyszło.
Tyle że on prawdopodobnie dodał świeże, suche ziarno.

Jeszcze gwoli wyjaśnienia- nazywam ten nastaw Jessie bo robię go wg. zasad z tego przepisu ale skład jest inny- kukurydza, jęczmień i żyto. Zdarzało mi się też dodawać do kolejnych fermentacji rodzynki czy suszone śliwki z ciekawymi rezultatami.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Generalnie nigdy mi się nie zdarzyło abym wszystko z fermentatoa wrzucał do gara /w/g zaleceń w sprawie Jessiego to część uzupełniamy nowym ziarnem i właśnia ta odrzucana część trafiała do gara/, potem zaczełem popełniać gołębiówkę i te ziarna /napęczniałe/ dodawałem do gara-destylatora, z początku troszkę a potem po wynikach smakowych coraz więcej, niemniej musiałem uważać, dając więcej ziaren powstawała "owsianka" /wiesz o czym mówię/, porównując psotkę tą bez ziaren i tą z ziarnami to niestety niebo a ziemia, a jak sam piszesz stosując dodatki/uzupełnienia to już poezja, trzeba to przy gotowaniu kontrolować, zresztą mam kupe jeszcze pomysłów jak i co , ale o tym będe informował na forum, pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Emiel Regis »

klodek4 pisze:ta odrzucana część trafiała do gara
No i wszystko jasne :D
Nie zrozumiałem Cię wcześniej min. dlatego że u mnie prawie nie ma ziaren do wymiany, jak już coś dodaje to 'podbieram' po cichu z dna, ale jak pisałem to nie są duże ilości i nie za każdym razem to robię.
klodek4 pisze:"owsianka"
Właśnie dzisiaj dałem do nastawu więcej ziaren niż zwykle i przez moment się przestraszyłem bo psota leciała o zapachu paszy dla zwierząt, ale to tylko przez chwilkę.
klodek4 pisze:zresztą mam kupe jeszcze pomysłów jak i co , ale o tym będe informował na forum
Czekam, jestem fanem tej marki i chętnie się dowiem jak jeszcze można by ją wzbogacić :piwo:
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Jeszcze gwoli wyjaśnienia- nazywam ten nastaw Jessie bo robię go wg. zasad z tego przepisu ale skład jest inny- kukurydza, jęczmień i żyto. Zdarzało mi się też dodawać do kolejnych fermentacji rodzynki czy suszone śliwki z ciekawymi rezultatami.
Osobiście marzy mi się żyto, /nie osiągalne w tutejszym rejonie/, jedynie mąka żytnia i tu zadam Ci pytanie, mogę ją dać /myślę głośno/, bardzo chciałbym wzbogacić ten smak i tylko żyto mi chodzi po głowie, rozwiń temat na tymi rodzynkami i suszonymi śliwkami, interesujące, pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Emiel Regis »

Co do mąki to nie wiem, nie używałem. Dodaję śruty a nawet całych ziaren.
Myślę że będzie ok ale pewności nie mam.
Piłem na zlocie żytni destylat i byłem mile zaskoczony- smaczne ale żyta nie przypominało, myślę że to on daje takie ciekawe posmaki.
Na tym urlopie też miałem trudności z żytem, za to zakupiłem pół wora pszenżyta. Drugie pół to jęczmień, w zimie nudy nie będą mi grozić :D
Z rodzynkami czy śliwkami to proste- myłem je i wrzucałem do fermentatora, nie zostawiałem na jeden cykl tylko na dłużej żeby oddały swoje aromaty.
Jak pisałem efekty ciekawe ale dużo potem przebierania w ziarnach żeby wybrać tę pulpę, która się robi szczególnie ze śliwek.
Jak już pisałem ciekawe efekty miałem też po rozrobieniu części świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy.
Możliwe że za jakiś czas będzie okazja to podeślę Ci parę próbek.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Jak już pisałem ciekawe efekty miałem też po rozrobieniu części świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy.
Możliwe że za jakiś czas będzie okazja to podeślę Ci parę próbek.
Z wielka przyjemnością :freak: :kumple: :respect:

Muszę spróbować z tym sokiem z pomarańczy, ciekawe :punk: :piwo: :ok:

Ostatnio do nastawu Jessiego dolałem ze dwa litry kompotu z winogron, zobaczymy czy wpłynie na smak :mrgreen:

Rincon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 14:55
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Rincon »

Pytanie odnośnie nastawu w/g pierwszego przepisu z tematu-po 2,5 tygodnia nastaw z pszenżyta cały czas pracuje - czy czekać, aż całkiem przestanie, czy psocić ?
Wydaje mi się , że czas się wydłużył ze względu na temperaturę, tylko 20 stopni ....
Proszę o radę .
Ostatnio zmieniony czwartek, 27 wrz 2012, 21:34 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Sprzedam sprzęt do dystrybucji piwa - wszystko nowa schładzarka Cornelius i inne - mozliwa zamiana.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Emiel Regis »

Daj mu spokój, nie przerywaj. Pracuje na dzikusach więc to może potrwać.
Cukromierz Waść posiadasz? Proponuję zakup, takie pytania staną się wówczas zbędne.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Rincon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 14:55
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Rincon »

No właśnie cukromierza brak, dlatego pytanie. A czy mógłbyś coś polecić i gdzie go najlepiej kupić ???
Sprzedam sprzęt do dystrybucji piwa - wszystko nowa schładzarka Cornelius i inne - mozliwa zamiana.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Wald »

W sklepie, może być nawet ten: http://alkohole-domowe.pl/product-pl-32 ... ednym.html .
Przyniosą do domu.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Rincon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 14:55
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Rincon »

Wald - dzięki za pomoc.
Czyli rozumiem, że jak jest od "0" w dół to już można...
Sprzedam sprzęt do dystrybucji piwa - wszystko nowa schładzarka Cornelius i inne - mozliwa zamiana.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Emiel Regis »

Jeszcze nie. Kiedy zejdzie do -4 wtedy nie ma już cukru. Na taki wynik ma wpływ zaw. alk. w nastawie.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Rincon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 14:55
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Rincon »

Kupiłem ten cukromierz i miałem - 1 dalej brak skali ......, jadę z koksem :D

15:04 start
15:34 temperatura jest
15:40 odebrałem 0,2 l rozpuszczalnika .
15:54 jest już 0,5 litra
16:06 razem jest 0,8 litra idzie dalej .....
Schładzarka z bankiem lodowym idealne chłodzenie ...

Cały proces trwał 3 godziny i 10 min .
Nauczka na przyszłość, włączyć schładzarkę ok. 2 godz przed procesem, a najlepiej 4 wtedy bank lodowy będzie większy.
Uzysk - 2 litry o parametrach 93-94%.
Nie wiem co zrobić z 0,7 litra jakie mi zostało po tym jak żona przechwyciła resztę do nalewek.
Może coś zaproponujecie?
Chyba się pośpieszyłem mogłem poczekać jeszcze ze 3-4 dni.
P.S. a jak mierzycie do -4 blg, mój cukromierz ma max -1 i koniec???
Ostatnio zmieniony piątek, 28 wrz 2012, 19:10 przez Agneskate, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: scalone posty
Sprzedam sprzęt do dystrybucji piwa - wszystko nowa schładzarka Cornelius i inne - mozliwa zamiana.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Emiel Regis »

Kolega nie pomylił przepisów?
To jest przepis do smakówy i nie chodzi tu o rektyfikację tylko destylację, chyba że miał to być spirytus ze zboża.
Nie wiem co zrobić z 0,7 litra jakie mi zostało po tym jak żona przechwyciła resztę do nalewek.
Może coś zaproponujecie?
Wystaw ogłoszenie ''oddam w dobre ręce'' w dziale targowisko. :mrgreen:
A tak poważnie to rozrób do 45%, zapraw dębem ,wrzuć gdzieś w kąt i wyjmij na przyszłe (za półtora roku) święta.
P.S. a jak mierzycie do -4 blg, mój cukromierz ma max -1 i koniec?
Przecież widzisz ile miejsca zajmują na skali cztery kreski... mam dalej pisać?
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Rincon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 14:55
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Rincon »

Emiel Regis dzięki, wiem ile miejsca zajmują 4 kreski, ale nie sądziłem, że większość opiera się na tak precyzyjnych pomiarach ;) Co do procesu wyszło, jak wyszło 94%.
Dla mnie rektyfikacja, czy destylacja, to bez znaczenia - efekt końcowy się liczy, a i tak wszystko idzie na przerób.
Sprzedam sprzęt do dystrybucji piwa - wszystko nowa schładzarka Cornelius i inne - mozliwa zamiana.
Awatar użytkownika

calexico
50
Posty: 65
Rejestracja: wtorek, 15 lis 2011, 00:13
Krótko o sobie: Mam już święty spokój :)
Ulubiony Alkohol: mój
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: calexico »

Ja podam mój przepis na ziarno bez zacierania:
- 2 litrowe rondle żyta
- 2 rondle pszenicy
- zalewam wodą 5 cm powyżej ziarna
- 2 szklanki cukru
Wrzucam grzałkę akwaryjną ustawioną na 25 -27 C. Po 4 dniach przelewam do beczki, dodaję 45 l wody i 12 kg cukru. Po następnym dniu dodaję 2 rondle śruty kukurydzianej. Jak jest wszystko OK kukurydza powinna utworzyć kożuch na powierzchni nastawu. Czekam ok 2 tygodnie (oczywiście zależne od temperatury nastawu), po tym czasie kukurydza powinna opaść. Pierwszy raz zbieram wszystko do 98 C. Za drugim do 55 woltów a reszta na gorzałkę do ponownego przerobu. Rozcieńczam do 42 % i w średnio palony dąb. Kukurydza daje lekko słodki posmak Jessiego ale już nie tak intensywny gdyż zboża powodują bardziej ostrzejsze posmaki. Śruty kukurydzianej nie dodaję od razu ze zbożami gdyż raz mi zakisła, wydaje mi się że drobno zmielona śruta "zadusza" drożdże w początkowej fazie rozmnażania.
https://www.youtube.com/watch?v=v4b3MBkOx5k

anatomi44
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 27 paź 2012, 15:21
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: anatomi44 »

Cześć kolego :cry: . Zrobiłem nastaw z twojego przepisu z żyta. Mogę powiedzieć bez obrazy, że czegoś nie dopisałeś albo o czymś zapomniałeś. Nastaw smakowo spoko(słodkawy) jeszcze pracował po 14stu dniach, ale już po chłodnicy kwaśny i bez procentów jakby octowy. Cały misterny plan w pi...du :piwo:

Rincon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 14:55
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Rincon »

Dlatego polecam 1 przepis z tego tematu -wychdzi idealnie bez ryzyka .
Zrobiłem go jako mój drugi w życiu nastaw i efekt był zadziwiający .
Sprzedam sprzęt do dystrybucji piwa - wszystko nowa schładzarka Cornelius i inne - mozliwa zamiana.
Awatar użytkownika

renevan
30
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 12:05
Krótko o sobie: Pszenica żyto kukurydza
Ulubiony Alkohol: Mocarne naleweczki, zbożowa czyściocha
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 16 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: renevan »

Ja właśnie po destylacji 2 razy 20l i 3 raz drugie gotowanko. Psotka wyszła ciekawa. Jedyny jaki błąd popełniłem to że BLG wynosiło 0 ale myślę że skrobia zawarta w ziarnie mogła wpłynąć na pomiar.

Jeszcze raz wielkie dzięki :respect:
"Bimber zawsze będzie bimbrem! Pędzić go można z szaleju, pokrzywy, rybich łusek i starych sznurowadeł! Dawaj szklankę bo kolejka czeka" Zoltan
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.
Awatar użytkownika

calexico
50
Posty: 65
Rejestracja: wtorek, 15 lis 2011, 00:13
Krótko o sobie: Mam już święty spokój :)
Ulubiony Alkohol: mój
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: calexico »

anatomi44 pisze:Cześć kolego :cry: . Zrobiłem nastaw z twojego przepisu z żyta. Mogę powiedzieć bez obrazy, że czegoś nie dopisałeś albo o czymś zapomniałeś. Nastaw smakowo spoko(słodkawy) jeszcze pracował po 14stu dniach, ale już po chłodnicy kwaśny i bez procentów jakby octowy. Cały misterny plan w pi...du :piwo:
Jeżeli nastaw pracował po 14 dniach i był słodkawy to nie spoko. Miałeś mu dać popracować aż będzie kwaśny - napisałem, że praca nastawu zależna jest od jego temperatury. A smak ma wyjść słodkawy dopiero po dwukrotnej destylacji :). Dla Pewności że nastaw można puszczać na rurki używaj cukromierza - wtedy będziesz pewny.
https://www.youtube.com/watch?v=v4b3MBkOx5k

anatomi44
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 27 paź 2012, 15:21
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: anatomi44 »

Witka psotniki :klaszcze:.Zakupiłem dziś cukromierz i mega zdziwienie 12blg po 14stu dniach(za zimno) reaktywuje nastaw :czytaj: Pozdrawiam i dzięki za pomoc :punk:

bitsoup
10
Posty: 10
Rejestracja: piątek, 17 sie 2012, 12:08
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: bitsoup »

Witam
Co myślicie o dodaniu pożywki, żeby "podrasować" dzikusy? Czy nie wpłynie to na ich pracę?

majkixxl
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 23 sie 2012, 11:48
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: majkixxl »

Zrobiłem wg. pierwszego przepisu, tylko dwa razy więcej i od soboty gdy wstawiłem do czwartku nic nie ruszyło... We wtorek dodałem jedno starte jabłko - nic, w środę pożywkę z 5 dkg drożdży babuni przegotowanych i sok z połowy cytryny wciśniętej - nic. Jako, że nie chciałem żeby mi zgniło ziarno to w czwartek dodałem łyżeczkę drożdzy babuni i w piątek już zaczeło pracować. Woda w smaku była troszkę kwaskowata i nie wiedziałem czy już lekko zaczynało się wszystko psuć czy to może dodatek soku z cytryny to, żeby nie być stratym na cukrze dodałem tylko 1 kg cukru/3 litry wody i czekałem co się stanie. W sobotę cukier znikał w oczach wg. blg-nomierza więc dodałem 3 kg cukru/9 litrów wody i jak w sobotę rano było 18 blg tak w niedzielę rano było już 10 blg. Na moje amatorskie oko szybko drożdżaki sobie radzą :D Za dzień czy dwa dołoże drugą porcję - 4kg cukru/12 l wody. I zastanawiam się czy lepiej czekać aż cukier spadnie do zera lub nawet mniej czy dodać drugą porcję jak jeszcze będzie kilka blg...

Żona narzekała na zapach pierwszego nastawu cukrowego z drożdżami T3 wg. przepisu zamieszczonego na opakowaniu. Chciałem to uniknąc i robiąc wywiad środowiskowy dowiedziałem się, że to spowodowane jest szybkością drożdży. I co? Racja :D Z tego nastawu zapach drożdży jest delikatniutki więc żona już nie biczuje mnie słowami :D

A co do przepisu to mam jeszcze pszężyto kilko kg (teraz stawiłem z żyta) i spróbuję na kolejny raz bez drożdzy zrobić. Ale najbliższe kilka razy zrobię na tym ziarnie co teraz pracuje, po przepłukaniu bo z tego co piszecie to z ziarnem jest jak z herbatą zieloną - prawdziwy smak wychodzi po którymśtam przerobieniu :)

Pozdro
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

No i popełniłem ulepszoną recepturkę na gołębioweczkę, jechałem już na moim ulepszonym pot stillu http://alkohole-domowe.com/forum/ulepsz ... t7014.html, muszę przyznać ze zapach mnie oszołomił, wszystkim polecam, to moja ulubiona psota, zaprawiłem jedną partię karmelem /ta ciemniejsza/ plus chipsy a drugą syropem klonowym i chipsy i na połeczkę do odstania, mniam :punk: :piwo: :ok:

ps. w fermentatorze chlopaki juz odwalaja nastepna prace
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Rincon
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 14:55
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Rincon »

Wczoraj minęły 2 tygodnie jak nastawiłem ziarno wg I przepisu kolegi CALYX .
po 14 dniach BLG = 12 coś chyba za zimno - stoi w temp ok. 18 stopni, ale cały czas pracuje czy temp. mu nie zaszkodzi?
Ostatnio latem po dwóch tygodniach puszczałem na rury i finał.

Proszę o podpowiedź z góry dziękuję .
P.S
Czy te cukromierze są takie słabe czy tylko mi pękają - jak je przechowujecie - może ktoś ma patent jak go przechowywać aby był bezpieczny .....
Sprzedam sprzęt do dystrybucji piwa - wszystko nowa schładzarka Cornelius i inne - mozliwa zamiana.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”