Co to za roślina ?
-
Autor tematu - Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Koledzy, znawcy botaniki
Konkretne do was pytanie. Co to za roślina? Mam pewne podejrzenia i jeżeli się potwierdzą, chciałbym z tych owoców naleweczkę, a może i winko popełnić
Owoce są na razie zielone ale już wpadają w czerwień.
Czekam z niecierpliwością na podpowiedzi
Konkretne do was pytanie. Co to za roślina? Mam pewne podejrzenia i jeżeli się potwierdzą, chciałbym z tych owoców naleweczkę, a może i winko popełnić
Owoce są na razie zielone ale już wpadają w czerwień.
Czekam z niecierpliwością na podpowiedzi
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 13:12
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Co to za roślina ?
Radius, to jest głóg dwuszyjkowy. Cenny surowiec winiarski i nalewkowy.
Nalałem zeszłej zimy 2 słoje tego cuda spirytusem i jak minie sierpień, to będę próbował.
Zrywaliśmy to z kolegą na kilkunastostopniowym mrozie zimą, w styczniu - lutym. Specjalnie potrzymałem to długo, żeby naciągnęło. Teraz nalew ma taką głębokoczerwona barwę.
U mnie tego jest jak chwastów. Dzikiej róży też, starczy się przejść do lasu i spędzić z dzień na zrywaniu.
Kolega mówił, że taki nalew głogowy (to się chyba "żenicha" nazywa) pasuje jako zamiennik rumu do herbaty.
Te owoce najlepiej rwać po przymrozkach / zimą. Są wtedy najdojrzalsze.
Co ciekawe, wyciąg z głogu obniża ciśnienie krwi i poprawia krążenie, z tym, że 2 razy silniej działa napar (nalewka chyba też?) z kwitnących kwiatów niż z owoców.
http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C3%B3g
Nalałem zeszłej zimy 2 słoje tego cuda spirytusem i jak minie sierpień, to będę próbował.
Zrywaliśmy to z kolegą na kilkunastostopniowym mrozie zimą, w styczniu - lutym. Specjalnie potrzymałem to długo, żeby naciągnęło. Teraz nalew ma taką głębokoczerwona barwę.
U mnie tego jest jak chwastów. Dzikiej róży też, starczy się przejść do lasu i spędzić z dzień na zrywaniu.
Kolega mówił, że taki nalew głogowy (to się chyba "żenicha" nazywa) pasuje jako zamiennik rumu do herbaty.
Te owoce najlepiej rwać po przymrozkach / zimą. Są wtedy najdojrzalsze.
Co ciekawe, wyciąg z głogu obniża ciśnienie krwi i poprawia krążenie, z tym, że 2 razy silniej działa napar (nalewka chyba też?) z kwitnących kwiatów niż z owoców.
http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C3%B3g
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Co to za roślina ?
Pokrec mam pytanie odnośnie głogu, bo robiłem z tego wino kiedyś (też tu tego rośnie dużo),
ale czytałem, że trzeba pestki/nasiaona ze środka wyjąć, no to siedziałem i wyjmowałem, ale te
cholerne peski są z takimi jakby włoskami co to one cholernie swędzą gdzie się tylko dotkną (jak
wata szklana), winko wyszło super, ale czy faktycznie trzeba te owoce pestkować? Bo przyznam
się szczerze, że chętnie znowu bym zrobił ale jak myślę o tym "drylowaniu" tego mi się odechciawa
ale czytałem, że trzeba pestki/nasiaona ze środka wyjąć, no to siedziałem i wyjmowałem, ale te
cholerne peski są z takimi jakby włoskami co to one cholernie swędzą gdzie się tylko dotkną (jak
wata szklana), winko wyszło super, ale czy faktycznie trzeba te owoce pestkować? Bo przyznam
się szczerze, że chętnie znowu bym zrobił ale jak myślę o tym "drylowaniu" tego mi się odechciawa
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Co to za roślina ?
Ja robiłem wino z dzikiej róży (wyścigowe wychodzi, spokojnie może z najlepszymi francuskimi gronowymi konkurować!) i nie pestkowałem. Myślę, że pestkowanie głogu też nie jest obowiązkowe.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 70
- Rejestracja: czwartek, 16 lut 2012, 18:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lublin
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Co to za roślina ?
Jak chodziłem do podstawówki na wsi to mieliśmy aleję z samego głogu. Późną jesienią po pierwszych przymrozkach zajadałem się owocami. Miąższ był słodki i mdły, natomiast skórka była lekko kwaskowata, pestka nie odstawała i była nieproporcjonalnie duża w stosunku do owocu. Jadłem go jak wiśnie, tzn. całość do dzioba i na sam koniec wypluwałem pestkę. Ten głóg, który pamiętam owoce miał podobne do tych na zdjęciu, ale liście były całkiem inne. Moim skromnym zdaniem to odmiana jarzębiny.
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jarząb_szwedzki
Ale jarząby lubią między sobą... a nawet z gruszkami i potem wychodzą takie mieszańce, że trudno laikowi rozpoznać. Radius, są jarzęby bardziej nadające się do naszego hobby, np. Miczurina 'Granatnaja', mieszaniec miedzy jarząbem pospolitym a głogiem syberyjskim. Ale też selekcje pospolitego jarząbu zwane słodkimi są warte zainteresowania szczególnie dla miłośników owocówek.
Raczej to drugie, bo liśccie są glęboko ząbkowane.drgranatt pisze:@radius moim skromnym zdaniem jest to jarząb mączny inaczej mąkinia (Sorbus aria Crantz) albo Jarząb szwedzki (Sorbus intermedia).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jarząb_szwedzki
Ale jarząby lubią między sobą... a nawet z gruszkami i potem wychodzą takie mieszańce, że trudno laikowi rozpoznać. Radius, są jarzęby bardziej nadające się do naszego hobby, np. Miczurina 'Granatnaja', mieszaniec miedzy jarząbem pospolitym a głogiem syberyjskim. Ale też selekcje pospolitego jarząbu zwane słodkimi są warte zainteresowania szczególnie dla miłośników owocówek.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Co to za roślina ?
No, tak, liść do jarzębu bardziej podobny. No, nic, chyba wpadka z mojej strony
Ale to zielsko pod ochrona jest. Znaczy - nie sadź tego w ogródku, bo potem, jak zechcesz to ściąć, to raczej chałupę Ci każą rozebrać, niż to drzewko przesadzić.
Ale to zielsko pod ochrona jest. Znaczy - nie sadź tego w ogródku, bo potem, jak zechcesz to ściąć, to raczej chałupę Ci każą rozebrać, niż to drzewko przesadzić.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
Autor tematu - Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Co to za roślina ?
Szanowni koledzy
Głóg to ja znam od najmłodszych lat I cenię za walory smakowe i zdrowotne
Chyba najbliższy prawdy jest kol. drgranatt, wawaldek11 i kochanek Kranei.
Tu jeszcze zdjęcie spodniej części liści
Głóg to ja znam od najmłodszych lat I cenię za walory smakowe i zdrowotne
Chyba najbliższy prawdy jest kol. drgranatt, wawaldek11 i kochanek Kranei.
Tu jeszcze zdjęcie spodniej części liści
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Co to za roślina ?
Jarząba znam dobrze, bo z 10 lat temu posadziłem na podwórku kilka drzewek. Rośnie wolno ale odwdzięcza się ładną koroną i długo wiszącymi czerwonymi koralami. Ostatnia zima trochę nam dokuczyła i po raz pierwszy na jagody zleciało się pokaźne stadko kwiczołów czy paszkotów. Urzędowały całymi dniami; najpierw zjadły wiszące, dużo przy tym gubiąc. Późnie wyzbierały z ziemi do ostatniego. Było mi miło...
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
Blisko prawdy bywam często a potem znowu popadam w zwątpienie. Glogu osobiście nie posiadam a ostatniego sciąłem w zeszłym roku. Jest kilka gatunków wartych zainteresowania, nawet o dużych owocach, co ułatwia i przyśpiesza przetwarzanie. Głóg w przeciwieństwie do derenia czy nieszpułki nie doczekał się odmian czy choćby selekcji. Ale nie czarujmy się, czy ten owoc jest tego wart? Jak pomyśle, że mam głóg pozbawiać pestek, to zastanawiam się za czyje grzechy? Masochistom polecam jeszcze berberys. Nasze prababki na konfiturę i żeby sprośne myśli nie nachodziły każdy owocek drylowały. We Francji jest jego, tego berberysa odmiana, beznasienna. Robi się z niej konfiture. Niby mam ją mieć. Została mi przywieziona. Jak dojrzeje, to sprawdzę. Ponoć istnieją inne szczególnie słodkie odmiany. Ale jakbym chciał z każdego dzikusa w okolicy nalewkę, wino czy konfiturę robić, to czasu by nie starczyło.radius pisze:Szanowni koledzy
Głóg to ja znam od najmłodszych lat I cenię za walory smakowe i zdrowotne
Chyba najbliższy prawdy jest kol. drgranatt, wawaldek11 i kochanek Kranei.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Co to za roślina ?
Ale po nagłą cholerę drylować głóg albo dziką różę przed zrobieniem wina / nalewki? jak robiłem wino z dzikiej róży, to absolutnie nie dylowałem. Przemroziłem w zamrażalniku, potem maszynka do mięsa, fermentacja zalanej syropem miazgi, potem odcedzanie i druga fermentacja. Wyszło wyścigowe, tylko zbieranie tego cuda z kolczastych krzaków to mordęga...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
Cytując poetę, napiszę: "Są tacy, to nie żart", którzy uważają, że z pestkami/nasionami smakują takie trunki fatalnie. Ja też pisałem o konfiturach czy innych galaretkach. Takiej ciapy chyba konsumować nie będziesz ? Ale Pokręciu kochany, mam ja taka róże o w miare dużych owocach, praktycznie bez kolców. To taka specjalna róża do podkładek na rozmnażanie. Nie wiem co ona warta jako owoc ale jakbyś chciał, to Ci ją rozmnożę, skoroś taki delikatny i wrażliwy. Wysłałbym Ci zdjęcie gdybym potrafił.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
Im dalej na zachód tym bardziej straszą tą rośliną. Im dalej na wschód tym bardziej jest jadalna. W byłym NRD była niejadalna, w RFN wręcz trująca. Za Bugiem robiono z kaliny dżemy, galaretki, soki, wina i nalewki. To było kiedyś. Dziś żyjący w rozkoszy mieszkańcy Niemiec też delektują się kaliną. Kalina pomaga paniom. Powiem Ci szczerze, że owoce kaliny dodawałem tylko do wieloowocowych przetworów i nalewek. Nigdy nie robiłem czystego produktu. Ponoć owoce kaliny należy zbierać przed przejrzeniem, gdyż w bardzo dojrzałych owocach jest więcej tych szkodliwych kwasów. Podczas gotowania ulegają częściowemu rozpadowi. Dlatego do nalewki dodawałem soku z wygotowanych owoców. Moja rada: zerwij kilka gron kaliny, zalej wodą, zagotuj, odcedź, dodaj cukru i spróbuj. Możesz wymieszać z wodą na lemoniadę, dodać do herbaty, itd. I jeśli Ci to odpowiada, to możesz pobawić się dalej. Ostrzegam, nie każdemu aromat i smak kaliny odpowiadają. Podobnie jak czarnego bzu.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Co to za roślina ?
Panowie, odnalazłem Raj Utracony,
Wybrałem się na spacer na taki nieduży płaskowyż o okolicy i czegom tam nie widział...
Oprócz orzechów włoskich, wiśni, gruszek (te akurat mają właściciela, trza będzie popytać), dzikiej róży, tarniny, czarnego bzu i jeżyn mam jeszcze kilka niezidentyfikowanych egzemplarzy.
Gdyby ktoś wiedział to proszę o info co to może być.
Wybrałem się na spacer na taki nieduży płaskowyż o okolicy i czegom tam nie widział...
Oprócz orzechów włoskich, wiśni, gruszek (te akurat mają właściciela, trza będzie popytać), dzikiej róży, tarniny, czarnego bzu i jeżyn mam jeszcze kilka niezidentyfikowanych egzemplarzy.
Gdyby ktoś wiedział to proszę o info co to może być.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
Grunt, że kochany Emiel się nie zatruje. A tak przy okazji, to Francuzi mają całkiem dobrą odmianę właściwego derenia o nazwie 'Matador'. Polecam. Gdybyś trafił na sadzonki bezpestkowego berberysu, Berberis vulgaris var Asperma, we Francji robi sie z niego konfiture, to jak będziesz kupował, to też dla mnie.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
Autor tematu - Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Co to za roślina ?
@kochanek Kranei, czy chodzi o ten gatunek berberysu
BERBERYS ZWYCZAJNY Krzew o wysokości do 3 m z kanciastymi gałązkami i trójdzielnymi cierniami delikatnie kolczasto ząbkowane, odwrotnie jajowate do podłużno-eliptycznych, o długości od 3 do 6 cm, stojące w pęczkach na krótkopędach.Pachnące, żółte z trzema płatkami korony wykształconymi jak działki kielicha i z sześcioma miodnikami wyglądającymi jak płatki korony, zebrane w zwisające grona o długości do 5 cm. Kwitnie w maju i czerwcu.Jajowaty, podłużny albo cylindryczny, jest wielonasienną, lśniąco czerwoną jagodą.W lecznictwie używane są: kora, korzeń i dojrzały owoc. Głównym składnikiem tych leków jest berberyna (pochodna izochinolinowa) w ilości 1% suchej masy surowca. Łacińska nazwa tej rośliny to Berberis aquifolium lub Mahonia aquifolium.
BERBERYS ZWYCZAJNY Krzew o wysokości do 3 m z kanciastymi gałązkami i trójdzielnymi cierniami delikatnie kolczasto ząbkowane, odwrotnie jajowate do podłużno-eliptycznych, o długości od 3 do 6 cm, stojące w pęczkach na krótkopędach.Pachnące, żółte z trzema płatkami korony wykształconymi jak działki kielicha i z sześcioma miodnikami wyglądającymi jak płatki korony, zebrane w zwisające grona o długości do 5 cm. Kwitnie w maju i czerwcu.Jajowaty, podłużny albo cylindryczny, jest wielonasienną, lśniąco czerwoną jagodą.W lecznictwie używane są: kora, korzeń i dojrzały owoc. Głównym składnikiem tych leków jest berberyna (pochodna izochinolinowa) w ilości 1% suchej masy surowca. Łacińska nazwa tej rośliny to Berberis aquifolium lub Mahonia aquifolium.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
Nie. Chodzi o krewnego z tej samej rodziny. Berberis vulgaris var, asperma. To taki klon zwyczajnego berberysu bez nasion. Używa się go dużo w kuchni irańskiej, np do potraw z ryżem.
http://forums.egullet.org/topic/64367-p ... -currants/
We Francji też go się uprawia ale robi się z niego konfiturę.
http://www.jura-gourmand.fr/produit/114347/
http://tinyurl.com/8hp6ztu
Są też inne odmiany berberysa, wprawdzie z nasionami ale wyjatkowo słodkie. Znaną mi jest Berberis vulgaris 'Dulcis'. Ponoć też mało kwaśna. Znawcy tematu polecają oprócz B. vulgaris tylko Berberis koreana. Inne ozdobne formy nie nadają się do przetwórstwa.
http://forums.egullet.org/topic/64367-p ... -currants/
We Francji też go się uprawia ale robi się z niego konfiturę.
http://www.jura-gourmand.fr/produit/114347/
http://tinyurl.com/8hp6ztu
Są też inne odmiany berberysa, wprawdzie z nasionami ale wyjatkowo słodkie. Znaną mi jest Berberis vulgaris 'Dulcis'. Ponoć też mało kwaśna. Znawcy tematu polecają oprócz B. vulgaris tylko Berberis koreana. Inne ozdobne formy nie nadają się do przetwórstwa.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
Autor tematu - Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Co to za roślina ?
Sadzonki berberysu koreańskiego znalazłem w sieci i pewnie je kupię.
A przy okazji. Na dzisiejszym spacerze znalazłem kolejne ciekawe roślinki. Kasztan jadajny I jeszcze to. Taki mały, niepozorny krzaczek...chmiel
A przy okazji. Na dzisiejszym spacerze znalazłem kolejne ciekawe roślinki. Kasztan jadajny I jeszcze to. Taki mały, niepozorny krzaczek...chmiel
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
To zależy skąd będziesz pozyskiwał. Jeśli to północna Francja, to powinno sobie dać radę w naszym klimacie. A ja znam kogoś, kto twierdzi, że odnalazł polską odmianę jabłoni, typowo cydrową, tzw. Gruszkowatą. Ma być plenna, słodka i z mocną goryczką. Mnie już jest obiecana. Tak przy okazji, to coraz częściej dochodzę do wniosku, że psotnik powinien być ogrodnikiem a ogrodnik psotnikiem. Wracając do dereni: 'Matadora' już mam ale jeśli zdobędziesz tego berberysa BEZ PESTEK! to odwdzięczę się jakąś odmianą derenia, bo ja sam rozmnażam.Emiel Regis pisze:Ok, przyjąłem. Jak znajdę jakieś dojścia (a będę też szukał sadzonek jabłoni do cydru) to dam znać. Myślisz że będzie rosło w naszym klimacie w Polsce?
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Co to za roślina ?
Gdzieś czytałem, że w Berlinie można kupić jakieś szczególne odmiany b.koreańskiego. Sprawdziłem. Straszne pieniądze za krzaczek. Ale to w sieci. Jutro zadzwonię do tej szkółki. Ale może w Polsce też już są? Nazywają sie 'Rubin' i 'Azisa'. Obydwie szczególnie nadajà sé na przetwory.radius pisze:Sadzonki berberysu koreańskiego znalazłem w sieci i pewnie je kupię
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Co to za roślina ?
Dzięki za szybką odpowiedź, znalazłem kilka krzaczków tego ustrojstwa i zastanawiałem się czy dałoby się jakoś wykorzystać.
@Wald znalazłeś kwiat paproci?
Nieee.... chyba nie.kochanek Kranei pisze:Chcesz teściową otruć? To silnie trująca roślina.
Dzięki za szybką odpowiedź, znalazłem kilka krzaczków tego ustrojstwa i zastanawiałem się czy dałoby się jakoś wykorzystać.
@Wald znalazłeś kwiat paproci?
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy