Wino z mandarynek/ pomarańczy
-
Autor tematu - Posty: 16
- Rejestracja: piątek, 17 gru 2010, 22:54
- Ulubiony Alkohol: Bourbon, krafty
- Status Alkoholowy: Wynalazca
Witam.
Przymierzam się do zrobienia winka z mandarynek lub pomarańczy, albo z jednego i drugiego
znalazłem taki przepis:
7 kg owoców
6 litrów wody
2 kg cukru
5 g pożywki
drożdże
który podobno nie jest za dobry. Chciałbym zrobić winko mocne, słodkie, ale żeby nie wyszedł syrop. W jaki sposób powinienem zmienić przepis? Chyba że ktoś już robił i ma sprawdzony:)
Z góry dzięki za pomoc!
a przy okazji to Szczesliwego Nowego Roku !!
Przymierzam się do zrobienia winka z mandarynek lub pomarańczy, albo z jednego i drugiego
znalazłem taki przepis:
7 kg owoców
6 litrów wody
2 kg cukru
5 g pożywki
drożdże
który podobno nie jest za dobry. Chciałbym zrobić winko mocne, słodkie, ale żeby nie wyszedł syrop. W jaki sposób powinienem zmienić przepis? Chyba że ktoś już robił i ma sprawdzony:)
Z góry dzięki za pomoc!
a przy okazji to Szczesliwego Nowego Roku !!
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Witam!
Jako że pomarańczy u mas teraz w brud /0,20 euro kg/ postanowiłem nastawić winko z tego owocu, jeśli samo winko mi nie podejdzie no to wiadomo - na rurki /uwielbiam eksperymenty/.
Owoce wyciskałem elektryczną wyciskarką i dodawałem sam sok bez skórek, przecisnąłem jakieś 15 kg i wyszło mi z 7 litrów /na oko/, dodałem 2 kg cukru, pożywkę i drożdże bayanus g995 /z racji tego że temperatury u mnie w okolicach 10 stopni w nocy/ i dolałem wody do balonu 15 litrowego powyżej 3/4, nastawik rano bulkał jak ta lala, po burzliwej dodam jeszcze z kg cukru, jak to widzicie, pozdrawiam
Jako że pomarańczy u mas teraz w brud /0,20 euro kg/ postanowiłem nastawić winko z tego owocu, jeśli samo winko mi nie podejdzie no to wiadomo - na rurki /uwielbiam eksperymenty/.
Owoce wyciskałem elektryczną wyciskarką i dodawałem sam sok bez skórek, przecisnąłem jakieś 15 kg i wyszło mi z 7 litrów /na oko/, dodałem 2 kg cukru, pożywkę i drożdże bayanus g995 /z racji tego że temperatury u mnie w okolicach 10 stopni w nocy/ i dolałem wody do balonu 15 litrowego powyżej 3/4, nastawik rano bulkał jak ta lala, po burzliwej dodam jeszcze z kg cukru, jak to widzicie, pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Witaj!, zlałem je już ze dwa razy znad osadu troszkę dosłodziłem bo było pierońsko kwaśne i póki co to jeszcze po-bulkuje więc nic na razie nie mogę powiedzieć, jak skończy się ta cicha fermentacja przystąpię do degustacji i to opiszę, jak będzie niedobre to puszcze to na rurki, zobaczymy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Mogę ci powiedzieć z doświadczenia - jak mieszkałem we Włoszech nic Ci z tego nie wyjdzie.
Szkoda zachodu i czasu.
Skończy to wszystko jako destylat.
Czy wyjdzie dobry - to już inna sprawa.
Lepiej w przyszłości- jak masz dojście do sprawdzonych cytrusów ( chociaż to już po sezonie i lepiej poczekać do póżnej jesieni i wczesnej zimy)to zrobić tzw. "smakówkę'
Do surówki zrobionej z cukru dodac cytrusy - jakie to juz Twój wybór - chociaż sprawdzają się cytryny , pomarańcze i mandarynki.Ważne ,zeby były sprawdzone i bez konserwantów.Najlepiej zerwane z drzewa dojrzałe (zorientowałem się ,że mieszkasz w którym z krajów śródziemnomorskich).
Macerować z tydzień (kwestia praktyki i doświadczeń , a także odmiany cytrusów) i póżniej przepuścić sposobem pot-stillowym.
A póżniej to już tylko cierpliwość w dojrzewaniu.
Zdziwisz się co Ci wyjdzie.
Innym sposobem jest robienie wódki smakowej na tzw. wisielca.Tez otrzymujemy wspaniały efekt.
Szkoda zachodu i czasu.
Skończy to wszystko jako destylat.
Czy wyjdzie dobry - to już inna sprawa.
Lepiej w przyszłości- jak masz dojście do sprawdzonych cytrusów ( chociaż to już po sezonie i lepiej poczekać do póżnej jesieni i wczesnej zimy)to zrobić tzw. "smakówkę'
Do surówki zrobionej z cukru dodac cytrusy - jakie to juz Twój wybór - chociaż sprawdzają się cytryny , pomarańcze i mandarynki.Ważne ,zeby były sprawdzone i bez konserwantów.Najlepiej zerwane z drzewa dojrzałe (zorientowałem się ,że mieszkasz w którym z krajów śródziemnomorskich).
Macerować z tydzień (kwestia praktyki i doświadczeń , a także odmiany cytrusów) i póżniej przepuścić sposobem pot-stillowym.
A póżniej to już tylko cierpliwość w dojrzewaniu.
Zdziwisz się co Ci wyjdzie.
Innym sposobem jest robienie wódki smakowej na tzw. wisielca.Tez otrzymujemy wspaniały efekt.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Ostatnio właśnie eksperymentuję z maceratami /granat, truskawka/, przyjdzie i czas na cytrusy, co do winka to po prostu lubię sam się przekonać i tyle, nawet jak po rurkach będzie lipa to zawsze mamy węgiel i wyczyszczę ze smaków, a powiedz mi jeszcze co to za metoda na tzw wisielca
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Fantastyczna wódka smakowa.Posiadająca wszystkie cechy produktu użytego do wyrobu.
Podstawa - owoc jak najbardziej naturalny - nie kupowany w markecie.Gdyż ryzykujesz nawet po dokładnym umyciu ,że zawsze znajdą się resztki konserwantów , które po tak długim okresie macerowania zawsze przenikną psując cały smak.
Oto opis jak się robi: http://www.globtroter.org/forum/viewtop ... =12&t=1044
Podstawa - owoc jak najbardziej naturalny - nie kupowany w markecie.Gdyż ryzykujesz nawet po dokładnym umyciu ,że zawsze znajdą się resztki konserwantów , które po tak długim okresie macerowania zawsze przenikną psując cały smak.
Oto opis jak się robi: http://www.globtroter.org/forum/viewtop ... =12&t=1044
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 68
- Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 15:33
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Witam Pozwolicie, że odkopię temat
Kolega klodek4 miał się pochwalić efektami swojej pracy Wiem, że od tego minęło już sporo czasu, ale może conieco pamiętasz co Ci z tego wyszło? I było to pijalne, czy poszło na rurki?
Pozdrawiam!
Kolega klodek4 miał się pochwalić efektami swojej pracy Wiem, że od tego minęło już sporo czasu, ale może conieco pamiętasz co Ci z tego wyszło? I było to pijalne, czy poszło na rurki?
Pozdrawiam!
Bo w życiu wszystkiego trzeba spróbować!
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Ok! gdzieś to już opisywałem, ale powtórzę, wino wyszło fatalne, wszystko poszło na rurki, skórka nie warta wyprawki, dużo roboty i efekty mizerne, ale nie ważne, przetestowałem w ten sposób już wiele owoców, destylat okazał sie bardzo ok, nie pozostał już ani kropelki , wielu forumowiczów odradzało mi pomarańczy jako bazy na wino, ale ja tak mam że jak czegoś sam nie spróbuję to do końca nie wierzę, więc spróbowałem i teraz wiem że nie warto, aczkolwiek to moje skromne tylko zdanie, pozdrawiam
-
- Posty: 68
- Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 15:33
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Wybacz, ciężko mi przeczytać wszystkie tematyOk! gdzieś to już opisywałem, ale powtórzę
Każdy ma swoje gusty, więc ja też twierdze, że wszystkiego trzeba sprobować samemu i po swojemu! O ileż razy się teściowa zdziwiła jak robiłem coś co ona mi odradzała "bo kiedyś już to robiłem i to bylo paskudne". Tak więc samemu trzeba testować!ale ja tak mam że jak czegoś sam nie spróbuję to do końca nie wierzę, więc spróbowałem i teraz wiem że nie warto,
Ale psotkę sobie z tego chwalisz? Tylko chwalisz, czy nawet polecasz? Bo ja osobiście bardzo lubie takie cytrusowe smaki Tylko nie wiem czy na moim dopiero składanym pot stilu udałoby się coś wartościowego z tego wyciągnąć...wino wyszło fatalne, wszystko poszło na rurki, skórka nie warta wyprawki, dużo roboty i efekty mizerne
Bo w życiu wszystkiego trzeba spróbować!
-
- Posty: 52
- Rejestracja: wtorek, 2 paź 2012, 20:10
- Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's Gentleman i inne odmiany Whisky poza domowymi oczywiście tego się nie da podrobić :D
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Wszyscy karcą wina z cytrusów, może ja poprostu się jeszcze nie przejechałem ale powiem szczerze, że moje mandarynkowe słodkie winko mnie i małżonce smakuje, a nawet znajomemu, którego obdarowałem buteleczką.
Z racji faktu, iż często bywa tak, że smakuje mi coś co wiekszości nie podchodzi i odwrotnie, jestem zwolennikiem testowania samodzielnie co dobre, a co nie ponieważ:" nie jest dobre to co dobre tylko to co komu smakuje"
Tym sposobem popełniam właśnie wino z pomarańczy i też czekam na efekt ale co do mandarynek to na bank jestem za
Z racji faktu, iż często bywa tak, że smakuje mi coś co wiekszości nie podchodzi i odwrotnie, jestem zwolennikiem testowania samodzielnie co dobre, a co nie ponieważ:" nie jest dobre to co dobre tylko to co komu smakuje"
Tym sposobem popełniam właśnie wino z pomarańczy i też czekam na efekt ale co do mandarynek to na bank jestem za
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Myślę że bawiłbym się teraz bardziej w macerację owoców, skórek, nieraz to daje lepsze efekty, wiem że nie wróce nigdy do wina z tego typu owoców, ale rób jak uważasz. Jeśli chodzi o psotę to fakt, jak pisałem, dobre to było z tym że tego typu smakotki można osiągnąć macerując /jak pisałem wyżej/, skórki, owoce, sok, potem poddajesz to redestylacji i masz pomarańczówkę jak marzenie, pozdrawiam cytrusowo
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 20 lut 2014, 10:11
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) podoba mi się to zdanie. :)
- Ulubiony Alkohol: bimber według własnego przepisu
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Iwierzyce
- Kontakt:
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Witam dziś dopiero zauważyłem temat na tym forum i postanowiłem napisać na temat "wina z pomarańczy" Nie wiem czy przypadkiem ten przepis nie jest moim działem kiedyś tam znalazłem taki przepis na zagranicznym forum i napisałem gdzieś na polskim forum, zamieściłem go jakiś czas temu na stronie żony. Tak cytrusy są niewdzięczne jeśli chodzi o wina. Dlatego chciałem troszkę naprawić wizerunek wina z pomarańczy gdyż mi, a w szczególność mojemu teściowi bardzo ale to bardzo smakowało.
Wino z pomarańczy wymaga kilku kroków które muszą być dość dokładnie wykonane, mycie dokładne w nie gorącej wodzie ale dobrze ciepłem kilkukrotne, sok wyciskamy ręcznie najlepiej wyciskarką do cytryn a nie sokowirówkami itp, sok po wyciśnięciu musi kilka dni postać w chłodnym miejscu aby stałe części z soku ładnie się ustały sok po kilku dniach ładnie się rozwarstwi i zlewamy wężykiem czysty sok bez miąższu (mułu) z dna, dopiero z takiego soku można robić wino które nie będzie straszyło goryczą, cukier x 2 jak z przepisu minimum, wino musi fermentować długo nie powinno stać w cieple przy kaloryferze itp, owoce muszą być zdrowe bez uszkodzeń (zagnić, uszkodzeń mechanicznych itp), ja dodaje po kilku miesiącach jak już wino się ustabilizuje i jest takie cierpkie i gorzkawe to "konfitura ze skórki pomarańczy" znacznie poprawia smak wina. Nawet bez dodatku konfitury wino bardzie mi smakuje jak niektóre drogie wytrawne wina.
Zrobiłem tego wina już kilkadziesiąt litrów i nikt nie narzekał jak to czytam w tym wątku. Bimber bardzo lubię ciekawe jak smakuje z pomarańczy ?
Wino z pomarańczy wymaga kilku kroków które muszą być dość dokładnie wykonane, mycie dokładne w nie gorącej wodzie ale dobrze ciepłem kilkukrotne, sok wyciskamy ręcznie najlepiej wyciskarką do cytryn a nie sokowirówkami itp, sok po wyciśnięciu musi kilka dni postać w chłodnym miejscu aby stałe części z soku ładnie się ustały sok po kilku dniach ładnie się rozwarstwi i zlewamy wężykiem czysty sok bez miąższu (mułu) z dna, dopiero z takiego soku można robić wino które nie będzie straszyło goryczą, cukier x 2 jak z przepisu minimum, wino musi fermentować długo nie powinno stać w cieple przy kaloryferze itp, owoce muszą być zdrowe bez uszkodzeń (zagnić, uszkodzeń mechanicznych itp), ja dodaje po kilku miesiącach jak już wino się ustabilizuje i jest takie cierpkie i gorzkawe to "konfitura ze skórki pomarańczy" znacznie poprawia smak wina. Nawet bez dodatku konfitury wino bardzie mi smakuje jak niektóre drogie wytrawne wina.
Zrobiłem tego wina już kilkadziesiąt litrów i nikt nie narzekał jak to czytam w tym wątku. Bimber bardzo lubię ciekawe jak smakuje z pomarańczy ?
-
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2013, 12:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem i chętnie nawiązuję nowe znajomośi.
- Ulubiony Alkohol: piwo/wino
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 5 razy
Re: Wino z mandarynek/ pomarańczy
Witam. Ja też chętnie odnowię temat i zdementuje niektóre plotki.
W lutym bieżącego roku zakupiłem około 6 kg pomarańczy i 1,5 kg cytryn. Z tego otrzymałem +/- 4,5 l soku (sok wyciskałem na wyciskarce do cytrusów). Wszystko wylądowało w balonie z wodą, w której wcześniej rozpuściłem cukier (wody około 6,5 +/- 7 litrów i 2 kg cukru). Blg w okolicach 22. Wino robię drugi raz i tutaj zaznaczam wielką literą, że drożdże, na których winko wychodzi idealnie, to MADERA biowinu. Do tego oczywiście pożywka (3g). Po około 2 tyg, kiedy widziałem, że fermentacja powoli ustaje, zagotowałem około litr wody i rozpuściłem jeszcze 1 kg cukru. Potem tak to wszystko stało około miesiąca. Następnie drożdże załatwiłem piro. Podsumowując wino wyszło idealne, wszyscy znajomi się zachwycają. Fakt jest jeden co do klarowania że ciężko wyklarować grawitacyjnie - ja użyłem środka klarującego w płynie. Winko ma piękny kolor. Zakorkowałem 6 butelek, do reszty dodałem płatków dębowych mocno spieczonych także jeszcze coś tutaj napiszę w przyszłości jakby kogoś zainteresowało.
Miałbym jeszcze jedną prośbę. Ktoś jest w stanie określić mi moc tego wina? (pomarańcze i cytryny były z Hiszpanii)
W lutym bieżącego roku zakupiłem około 6 kg pomarańczy i 1,5 kg cytryn. Z tego otrzymałem +/- 4,5 l soku (sok wyciskałem na wyciskarce do cytrusów). Wszystko wylądowało w balonie z wodą, w której wcześniej rozpuściłem cukier (wody około 6,5 +/- 7 litrów i 2 kg cukru). Blg w okolicach 22. Wino robię drugi raz i tutaj zaznaczam wielką literą, że drożdże, na których winko wychodzi idealnie, to MADERA biowinu. Do tego oczywiście pożywka (3g). Po około 2 tyg, kiedy widziałem, że fermentacja powoli ustaje, zagotowałem około litr wody i rozpuściłem jeszcze 1 kg cukru. Potem tak to wszystko stało około miesiąca. Następnie drożdże załatwiłem piro. Podsumowując wino wyszło idealne, wszyscy znajomi się zachwycają. Fakt jest jeden co do klarowania że ciężko wyklarować grawitacyjnie - ja użyłem środka klarującego w płynie. Winko ma piękny kolor. Zakorkowałem 6 butelek, do reszty dodałem płatków dębowych mocno spieczonych także jeszcze coś tutaj napiszę w przyszłości jakby kogoś zainteresowało.
Miałbym jeszcze jedną prośbę. Ktoś jest w stanie określić mi moc tego wina? (pomarańcze i cytryny były z Hiszpanii)