Beczki dębowe - producenci
Regulamin forum
1. Każdy producent/sklep powinien znajdować się w osobnym temacie.
2. Jeżeli chcesz pokazać swój sklep/firmę/produkt zrób to opisując czym się zajmujesz/produkujesz. Temat może mieć jeden aktywny odnośnik do twojej strony www.
3. Poszukiwaczy sprzętów i towarów odsyłamy do działu Targowisko
1. Każdy producent/sklep powinien znajdować się w osobnym temacie.
2. Jeżeli chcesz pokazać swój sklep/firmę/produkt zrób to opisując czym się zajmujesz/produkujesz. Temat może mieć jeden aktywny odnośnik do twojej strony www.
3. Poszukiwaczy sprzętów i towarów odsyłamy do działu Targowisko
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Wysłałem dziś zamówienie do firmy http://www.bednarstwo.eu/
Niniejszym zamawiam beczkę dębową o pojemności 30L w wykonaniu standardowym, w cenie 370zł + 18zł koszt transportu. Wpłaty przelewem na Wasze konto dokonam w poniedziałek 23 listopada. Beczka przeznaczona będzie do kilkuletniego (2-4 lata) starzenia destylatu śliwkowego o mocy 55-60%, co proszę uwzględnić w przygotowaniu wnętrza (uważam, że celowe będzie mocne wypalenie). Ponadto proszę o dostawę beczki w stanie do natychmiastowego napełnienia destylatem.
Z uwagi na konieczność przerobienia surowca w jak najbliższym czasie, proszę o potraktowanie zamówienia jako pilnego.
Zwracam się również z prośbą o wysłanie mejla potwierdzającego przyjęcie zamówienia do realizacji wraz z określeniem możliwego terminu dostawy, co będzie bardzo pomocne w planowaniu procesu technologicznego w mojej wytwórni nektarów.
Mając nadzieję na rozwinięcie współpracy pozostaję z poważaniem.
Kuc
Zobaczymy jak się ta firma postara...
Niniejszym zamawiam beczkę dębową o pojemności 30L w wykonaniu standardowym, w cenie 370zł + 18zł koszt transportu. Wpłaty przelewem na Wasze konto dokonam w poniedziałek 23 listopada. Beczka przeznaczona będzie do kilkuletniego (2-4 lata) starzenia destylatu śliwkowego o mocy 55-60%, co proszę uwzględnić w przygotowaniu wnętrza (uważam, że celowe będzie mocne wypalenie). Ponadto proszę o dostawę beczki w stanie do natychmiastowego napełnienia destylatem.
Z uwagi na konieczność przerobienia surowca w jak najbliższym czasie, proszę o potraktowanie zamówienia jako pilnego.
Zwracam się również z prośbą o wysłanie mejla potwierdzającego przyjęcie zamówienia do realizacji wraz z określeniem możliwego terminu dostawy, co będzie bardzo pomocne w planowaniu procesu technologicznego w mojej wytwórni nektarów.
Mając nadzieję na rozwinięcie współpracy pozostaję z poważaniem.
Kuc
Zobaczymy jak się ta firma postara...
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Beczki dębowe - bednarstwo.eu
Jest!
Czekałem tydzień i jedną godzinę od chwili dokonania przelewu i mam ją!
Kurcze, cieszę się jak dzieciak który dostał nową zabawkę. Beczka jest piękna. Właśnie napełniłem ją gorącą wodą i czekam aż się uszczelni,bo miejscami na złączach klepek kropelki występują. Ale to normalny stan w nowej, suchej beczce. Martwi mnie trochę ten kranik, bo będzie prowokował do degustacji, ale cóż, silną wolę trzeba ćwiczyć.
Podoba mi się fragment instrukcji: "MAMY NADZIEJĘ ŻE OSIĄGNĄ PAŃSTWO WIELE SATYSFAKCJI Z NASZYCH BECZEK DEGUSTUJĄC STARKI, NALEWKI, WINA, KONIAKI ZROBIONE W DOMOWYCH WARUNKACH."
Czekałem tydzień i jedną godzinę od chwili dokonania przelewu i mam ją!
Kurcze, cieszę się jak dzieciak który dostał nową zabawkę. Beczka jest piękna. Właśnie napełniłem ją gorącą wodą i czekam aż się uszczelni,bo miejscami na złączach klepek kropelki występują. Ale to normalny stan w nowej, suchej beczce. Martwi mnie trochę ten kranik, bo będzie prowokował do degustacji, ale cóż, silną wolę trzeba ćwiczyć.
Podoba mi się fragment instrukcji: "MAMY NADZIEJĘ ŻE OSIĄGNĄ PAŃSTWO WIELE SATYSFAKCJI Z NASZYCH BECZEK DEGUSTUJĄC STARKI, NALEWKI, WINA, KONIAKI ZROBIONE W DOMOWYCH WARUNKACH."
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Beczki dębowe - bednarstwo.eu
witam Kolego Kucyk
Mam pytanie ,ile taką beczkę trzeba moczyć żeby się uszczelniła .
i czemu jest tak ważne mocne wypalenie,słyszałem że bednarze wypalają klepki tylko dla tego żeby je wygiąć i dopasować do metalowych obręczy.Czy aby ma to na celu poprawienia zapachu i koloru pozd dominik77
Mam pytanie ,ile taką beczkę trzeba moczyć żeby się uszczelniła .
i czemu jest tak ważne mocne wypalenie,słyszałem że bednarze wypalają klepki tylko dla tego żeby je wygiąć i dopasować do metalowych obręczy.Czy aby ma to na celu poprawienia zapachu i koloru pozd dominik77
Kiedy pędzę, to tchu mi brakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Beczki dębowe - bednarstwo.eu
Instrukcja (na zdjęciu kilka postów wyżej) mówi o namaczaniu przez 24h. Po tym czasie beczka ma być w 100% szczelna. Zaś opalenie mocne wnętrza sugerował mi jeden z moich kolegów - spec od whisky. Później w rozmowach z producentami beczek, każdy z nich również twardo stał przy konieczności nadwęglenia klepek skoro starzeniu ma ulegać destylat. Na koniec powodem zlecenia mocnego opalenia wewnątrz były moje udane eksperymenty z dębem o których możesz przeczytać np. tu http://alkohole-domowe.com/forum/post847.html#p847
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Beczki dębowe - bednarstwo.eu
Wyginanie i dopasowywanie jest prowadzone przed wypaleniem (wypalenie jest jednym z ostatnich etapów produkcji) - w celu zmiękczenia drewna wykorzystuje się gorącą parę wodną.
Pozdrawiam:)
Wypalenie beczki ma znaczenie dla jej szczelności, odporności na działanie przechowywanego w niej medium i ograniczenia kontaktu surowego drewna z zawartością beczki.i czemu jest tak ważne mocne wypalenie,słyszałem że bednarze wypalają klepki tylko dla tego żeby je wygiąć i dopasować do metalowych obręczy.Czy aby ma to na celu poprawienia zapachu i koloru
Wyginanie i dopasowywanie jest prowadzone przed wypaleniem (wypalenie jest jednym z ostatnich etapów produkcji) - w celu zmiękczenia drewna wykorzystuje się gorącą parę wodną.
Pozdrawiam:)
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Beczki dębowe - bednarstwo.eu
O, Kolega Hbrys przypomniał mi, że coś tam w kącie stoi. Idę zerknąć na zawartość...
Wspaniały smak, lekko słodkawy, zaś po minucie wyraźny akcent surowego dębu. Aromat... mmm... boski. Ja nie żałuję tych 370zł. Beka jest I klasa!
Tylko taka uwaga: jak się do niej jakąś charę drożdżową wleje, to nie należy się spodziewać, że burgund z kranika popłynie. To jednak nie jest magiczna beczka.
Wspaniały smak, lekko słodkawy, zaś po minucie wyraźny akcent surowego dębu. Aromat... mmm... boski. Ja nie żałuję tych 370zł. Beka jest I klasa!
Tylko taka uwaga: jak się do niej jakąś charę drożdżową wleje, to nie należy się spodziewać, że burgund z kranika popłynie. To jednak nie jest magiczna beczka.
-
- Posty: 112
- Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
- Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
- Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Ile produkujemy? Dyskusja o skali wybryków.
Co do beczek, to polecam pana Eugeniusza Okrutę, bednarza z Krzeszowa, w trójkącie między Wadowicami, Suchą Beskidzka, a Bielsko-Białą. Kilka już od niego poszło do psoty na Mazowszu. Bardzo dobre, wypalone, polecamy.Kucyk w poście http://alkohole-domowe.com/forum/post16787.html#p16787 pisze:...Co do inwestycji w hobby to zeszły sezon pochłonął ponad 2 tyś. PLN włożone w zakup sprzętu: beczek plastikowych, nowych aparatów szklanych, beczki dębowej, szkła laboratoryjnego... Na poprzednie sezony też parę ładnych banknotów z Władysławem Jagiełłą poszło.
Źródło: http://www.beczkidebowe.pl/
Do tej pory zamówiliśmy dla kilku 2x100 l, 3x30 l i 5x15 l.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
-
- Posty: 28
- Rejestracja: sobota, 26 gru 2009, 19:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: śliwowica
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Witam.
Chciałbym podzielic się moim doswiadczeniem beczka+sliwowica.
Przed piętnastoma miesiącami zakupiłem moją pierwszą beczkę 10 l o srednio mocnym wypaleniu. Zrobiłem sliwowicę o mocy 75% a następnie nalałem na suszone skórki sliwek. Nalew wyszedł przedni o wzmocnionym aromacie i lekko zabarwiony w kolorze karmelu. Napełniłem beczkę do pełna(około 11,5 litra) i zostawiłem w pokoju stołowym jako dekorację. Po prawie 1,3 roku postanowiłem sprawdzić co się dzieje. Byłem ogromnie zdziwiony. Trunku znacznie mniej bo około 8 litrów(ubyta częsć to tzw działka aniołów) czytałem że z pierwszym rokiem ubywa 4 % u mnie zniknęło chyba troszke więcej (moje anioły były bardziej zachłanne:). Ale mówię wam smak i aromat boski. Sliwowica zmieniła się prawie nie do poznania w kolorze ciemnym tak jakbym zabarwił ją karmelem. Cieszyłem się jak dziecko, że sam zrobiłem cos czego nigdy i nigdzie nie powstydziłbym sie podać nawet na królewski stół. Smak beczki+ sliwka.... to jest to.....
polecam wszystkim zwolennikom sliwowicy
pozdrawiam
Chciałbym podzielic się moim doswiadczeniem beczka+sliwowica.
Przed piętnastoma miesiącami zakupiłem moją pierwszą beczkę 10 l o srednio mocnym wypaleniu. Zrobiłem sliwowicę o mocy 75% a następnie nalałem na suszone skórki sliwek. Nalew wyszedł przedni o wzmocnionym aromacie i lekko zabarwiony w kolorze karmelu. Napełniłem beczkę do pełna(około 11,5 litra) i zostawiłem w pokoju stołowym jako dekorację. Po prawie 1,3 roku postanowiłem sprawdzić co się dzieje. Byłem ogromnie zdziwiony. Trunku znacznie mniej bo około 8 litrów(ubyta częsć to tzw działka aniołów) czytałem że z pierwszym rokiem ubywa 4 % u mnie zniknęło chyba troszke więcej (moje anioły były bardziej zachłanne:). Ale mówię wam smak i aromat boski. Sliwowica zmieniła się prawie nie do poznania w kolorze ciemnym tak jakbym zabarwił ją karmelem. Cieszyłem się jak dziecko, że sam zrobiłem cos czego nigdy i nigdzie nie powstydziłbym sie podać nawet na królewski stół. Smak beczki+ sliwka.... to jest to.....
polecam wszystkim zwolennikom sliwowicy
pozdrawiam
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 13 lis 2009, 22:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wina
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Beczki dębowe - producenci
Siema koledzy
Myślałem nad kupnem beczki debowej lecz nie jest to tanie a ja jeszcze sie ucze wiec nie pracuje.
Ostatnio w środe przechodziłem obok trgowiska w Żywcu,miałem troche czasu wiec wstapiłem bo nie bylem już dawno na targowisku.
Spotkałem tam kolesia który handlował beczkami no i tak z nim zaczołem romawiać na temat beczek i on sam je wykonuje w rozmiarach od 1.5L do nawet 100L.
On lakieruje tylko te 1.5L i wiekszych juz na ogół to nie,ale mysle ze dało by sie dogadac.
Ja pytałem o cene 15L to mi poiwedział że 200zł z kranikiem i kraniki to do wyboru są drewniane i takie z gumowa zatyczka oraz metalowe.Mnie jak na razie nie stać na taki bajer.Pomyślałem sobie o forum i od razu go pytałem czy wysyła bo wydało mi sie to nie za drogo wiec on mówi ze jak trzeba to wyśle.
Więc koledzy może ktoś z was ma ochote na taka beczke,beczki sa oczywiście wypalane ze środka.Koleś wydaje sie w pożądku wiec myśle ze wszystko da sie z nim ustalic,mam tylko jego nazwisko i nr. tel.
Ćwiekała 693-826-954
On jest z okolic Sucha Beskidzka.
Pozdrawiam Maro
Myślałem nad kupnem beczki debowej lecz nie jest to tanie a ja jeszcze sie ucze wiec nie pracuje.
Ostatnio w środe przechodziłem obok trgowiska w Żywcu,miałem troche czasu wiec wstapiłem bo nie bylem już dawno na targowisku.
Spotkałem tam kolesia który handlował beczkami no i tak z nim zaczołem romawiać na temat beczek i on sam je wykonuje w rozmiarach od 1.5L do nawet 100L.
On lakieruje tylko te 1.5L i wiekszych juz na ogół to nie,ale mysle ze dało by sie dogadac.
Ja pytałem o cene 15L to mi poiwedział że 200zł z kranikiem i kraniki to do wyboru są drewniane i takie z gumowa zatyczka oraz metalowe.Mnie jak na razie nie stać na taki bajer.Pomyślałem sobie o forum i od razu go pytałem czy wysyła bo wydało mi sie to nie za drogo wiec on mówi ze jak trzeba to wyśle.
Więc koledzy może ktoś z was ma ochote na taka beczke,beczki sa oczywiście wypalane ze środka.Koleś wydaje sie w pożądku wiec myśle ze wszystko da sie z nim ustalic,mam tylko jego nazwisko i nr. tel.
Ćwiekała 693-826-954
On jest z okolic Sucha Beskidzka.
Pozdrawiam Maro
Beczka na Śliwowicę
Witam
Mam zamiar kupić beczkę dębową na śliwowicę. Producent "Pawłowianka" z Rejowca.
Czytałem, że Kucyk ma beczkę od tego gościa, a może ktoś jeszcze?
Dla pewności mam parę pytań: jak jest, z jakością tych beczek, czy kranik "trzyma",
czy wypalenie ma być mocne itp. ?
Z góry dziękuje
Paweł
Mam zamiar kupić beczkę dębową na śliwowicę. Producent "Pawłowianka" z Rejowca.
Czytałem, że Kucyk ma beczkę od tego gościa, a może ktoś jeszcze?
Dla pewności mam parę pytań: jak jest, z jakością tych beczek, czy kranik "trzyma",
czy wypalenie ma być mocne itp. ?
Z góry dziękuje
Paweł
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Po prawie roku przetrzymywania w omawianej baryłce śliwowicy (na dzień dzisiejszy z 27 litrów pozostało jakieś marne 3 ) mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że beczka z owej wytwórni jest bez zarzutu. Nie przecieka, nie rozpada się, nie zmienia barwy, jest cały czas estetyczna, słowem: chujowizną nie pachnie.
Kurek, nazwany przez Kolegę Pawlosa kranikiem, działa jak trzeba i problemów nie przysparza. No może poza jednym, że zbyt kusi do spuszczania specjału.
Beczka była mocno wypalona, ale nie stopień wypalenia beki, moim zdaniem, decyduje o walorach trunku. Bo tak naprawdę zwęglona, przypieczona warstwa jest cieniutka. A za nią działa już surowy dąb. I to on nadaje szlachetność. Proponuję w zamówieniu napisać do czego owa beczka służyć by miała, a fachowcy już ją tam odpowiednio osmolą...
Kurek, nazwany przez Kolegę Pawlosa kranikiem, działa jak trzeba i problemów nie przysparza. No może poza jednym, że zbyt kusi do spuszczania specjału.
Beczka była mocno wypalona, ale nie stopień wypalenia beki, moim zdaniem, decyduje o walorach trunku. Bo tak naprawdę zwęglona, przypieczona warstwa jest cieniutka. A za nią działa już surowy dąb. I to on nadaje szlachetność. Proponuję w zamówieniu napisać do czego owa beczka służyć by miała, a fachowcy już ją tam odpowiednio osmolą...
Re: Beczki dębowe - producenci
No dobra, kupiłem.
Pojechałem dzisiaj do Rejowca ( mam blisko 40 km ) i kupiłem beczułkę 15l .
Jest bardzo fajna. Rozmawiałem z właścicielem firmy i... ??? Powiedział że, w beczułce tej wielkości należy trzymać trunek max. rok, bo w tym czasie potrafi wyparować znaczna jego ilość , a im dłużej tym więcej.
Kilka postów wyżej kolega Mateusz napisał, że Mu sporo ubyło w takim czasie.
Ciekawi mnie, jak to jest u innych?
A oto mój zakup
Pojechałem dzisiaj do Rejowca ( mam blisko 40 km ) i kupiłem beczułkę 15l .
Jest bardzo fajna. Rozmawiałem z właścicielem firmy i... ??? Powiedział że, w beczułce tej wielkości należy trzymać trunek max. rok, bo w tym czasie potrafi wyparować znaczna jego ilość , a im dłużej tym więcej.
Kilka postów wyżej kolega Mateusz napisał, że Mu sporo ubyło w takim czasie.
Ciekawi mnie, jak to jest u innych?
A oto mój zakup
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Może głupie pytanie - ile razy praktycznie można napełniać taką beczkę?
Wiemy przecież że Amerykanie do bourbonów używają tylko nowych, Szkoci - przeciwnie. No ale nie uśmiecha mi się wydać 3xx PLN i użyć jej tylko raz
Wiemy przecież że Amerykanie do bourbonów używają tylko nowych, Szkoci - przeciwnie. No ale nie uśmiecha mi się wydać 3xx PLN i użyć jej tylko raz
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Beczki dębowe - producenci
Przypadkiem natknąłem się na fajnego posta jednego z userów sąsiedniego forum, rzecz dotyczy beczek:
http://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic ... 9617#59617
http://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic ... 9617#59617
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Wykład wspaniały, jednakże z jedną tezą się nie zgodzę:
O ile wino dojrzewa (smak staje się coraz bardziej harmonijny) nawet przechowywane w szklanych balonach, o tyle czyste destylaty, poza początkową fazą kilku dni, nie zmieniają się jeśli stoją w szkle bez dodatku dębu. Z resztą zasady dotyczące nazewnictwa trunków (V.S., ****, V.S.O.P, X.O., etc.) odnoszą się do czasu leżakowania w beczkach dębowych. Po przelaniu do szkła V.S. nie stanie się V.S.O.P. choćby za 100 lat.
O ile wino dojrzewa (smak staje się coraz bardziej harmonijny) nawet przechowywane w szklanych balonach, o tyle czyste destylaty, poza początkową fazą kilku dni, nie zmieniają się jeśli stoją w szkle bez dodatku dębu. Z resztą zasady dotyczące nazewnictwa trunków (V.S., ****, V.S.O.P, X.O., etc.) odnoszą się do czasu leżakowania w beczkach dębowych. Po przelaniu do szkła V.S. nie stanie się V.S.O.P. choćby za 100 lat.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 25 wrz 2009, 10:48
- Krótko o sobie: Mam czarny pas w nalewkach ;)
- Ulubiony Alkohol: 55-60 % czysty, 2 tyg. po pędzeniu
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Kresy Wschodnie
Re: Beczki dębowe - producenci
Wykład niezły ...ale raczej dla winiarzy.
Mam 2 beczki jedną 10L i jedną 30L. Nigdy ich nie traktowałem żadnymi paskudztwami z siarką, po kilkukrotnym wypłukaniu wodą i zalaniu 60% towarem raczej żadna bakteria nie rozmnoży się
Nie wiem jak u Was ale u mnie nie zauważyłem nic na gorsze, a trunek już 12 miesiącach jest...no cóż z innej planety, tej lepszej planety . Moje nie są wypalane, robił mi je taki dziadek po 80-ce, w swojej drewutni u siebie na wsi. Codziennie wypijam za jego zdrowie setkę, żeby żył jak najdłużej
Mam zamiar teraz kupić dychę wypalaną i zalać czymś "białym" zobacze jak bedzie różnica między nie wypalanymi a wypalanymi.
Lecz to napewno jeszcze potrwa zanim będę mógł się podzielić doświadczeniami wzrokowymi a głównie smakowymi
aHa i jeszcze ten link:
http://www.swiat-alkoholi.pl/site/?item=58
Pozdrawiam
Mam 2 beczki jedną 10L i jedną 30L. Nigdy ich nie traktowałem żadnymi paskudztwami z siarką, po kilkukrotnym wypłukaniu wodą i zalaniu 60% towarem raczej żadna bakteria nie rozmnoży się
Nie wiem jak u Was ale u mnie nie zauważyłem nic na gorsze, a trunek już 12 miesiącach jest...no cóż z innej planety, tej lepszej planety . Moje nie są wypalane, robił mi je taki dziadek po 80-ce, w swojej drewutni u siebie na wsi. Codziennie wypijam za jego zdrowie setkę, żeby żył jak najdłużej
Mam zamiar teraz kupić dychę wypalaną i zalać czymś "białym" zobacze jak bedzie różnica między nie wypalanymi a wypalanymi.
Lecz to napewno jeszcze potrwa zanim będę mógł się podzielić doświadczeniami wzrokowymi a głównie smakowymi
aHa i jeszcze ten link:
http://www.swiat-alkoholi.pl/site/?item=58
Pozdrawiam
-
- Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Słuchajcie, trochę odgrzeję temat.
Jak taka beczka zachowa się na mrozie? Mam możliwość składowania w nieogrzewanym garażu, przy -15 (i mniej) na zewnątrz w środku
zapewne też będzie ujemnie. I teraz dylemat bo chcę kupić beczkę na przyszły sezon ale jedynie miejsce gdzie mogę
to trzymać/leżakować to ten garaż. Czy taka beczka się nie rozszczelnia?
Może odrobina wilogci w desce zamarznie? No nie wiem. Wybaczcie lamerskie pytanie.
Jak taka beczka zachowa się na mrozie? Mam możliwość składowania w nieogrzewanym garażu, przy -15 (i mniej) na zewnątrz w środku
zapewne też będzie ujemnie. I teraz dylemat bo chcę kupić beczkę na przyszły sezon ale jedynie miejsce gdzie mogę
to trzymać/leżakować to ten garaż. Czy taka beczka się nie rozszczelnia?
Może odrobina wilogci w desce zamarznie? No nie wiem. Wybaczcie lamerskie pytanie.
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Na zewnątrz w srodku.... jezykowo powala.
Dobry ma Zygmunt pomysł.
Zakopać, Jest strefa przemarzania gruntu, teoretycznie 130cm.
Przy 2m wykopanej dziurki masz pewność że temperatura będzie stała ok 10 stopni, czyli idealna dla twojego wyrobu.
Garaż odpada, skoki temperatury, rozmrażanie i zamrażanie rozwalą ci beczkę w drobny mak.
Bierz łopate i kop dołek.
Drugi dla teściowej hihihihihih. przyda się.
Dobry ma Zygmunt pomysł.
Zakopać, Jest strefa przemarzania gruntu, teoretycznie 130cm.
Przy 2m wykopanej dziurki masz pewność że temperatura będzie stała ok 10 stopni, czyli idealna dla twojego wyrobu.
Garaż odpada, skoki temperatury, rozmrażanie i zamrażanie rozwalą ci beczkę w drobny mak.
Bierz łopate i kop dołek.
Drugi dla teściowej hihihihihih. przyda się.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Kup paczkę wełny mineralnej gr. 15cm (niewielki koszt), opatul dokładnie bekę, owiń starym kocem albo kawałkiem folii i masz pewność, że nie przemarznie. A kopanie dziury sobie daruj. Jeszcze teściowa zobaczy, uprzedzi twoje zamiary i zamiast beczki to ty wylądujesz w tej dziurze
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Dzięki za radę. Kopanie raczej odpada bo nie jestem u siebie. Ciężko ich jest przekonać.radius pisze:Kup paczkę wełny mineralnej gr. 15cm (niewielki koszt), opatul dokładnie bekę, owiń starym kocem albo kawałkiem folii i masz pewność, że nie przemarznie. A kopanie dziury sobie daruj. Jeszcze teściowa zobaczy, uprzedzi twoje zamiary i zamiast beczki to ty wylądujesz w tej dziurze
Czekałem kiedy językowi puryści będą się czepiać o brak przecinków, słusznie trzeba dbać o polszczyznę.rozrywek pisze:Na zewnątrz w srodku.... jezykowo powala.
To nie jest takie proste, wykopać dołek na nie swojej posiadłości . Wiadomo, że każdy chciałby mnieć taką piwniczkę. Dzięki za informacje, beczka na mrozie odpada. Albo wymyślę inną lokalizację albo zastosuję ocieplenie.rozrywek pisze: Dobry ma Zygmunt pomysł.
Zakopać, Jest strefa przemarzania gruntu, teoretycznie 130cm.
Przy 2m wykopanej dziurki masz pewność że temperatura będzie stała ok 10 stopni, czyli idealna dla twojego wyrobu.
Garaż odpada, skoki temperatury, rozmrażanie i zamrażanie rozwalą ci beczkę w drobny mak.
Bierz łopate i kop dołek.
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Beczki dębowe - producenci
Wiesz, zakopać możesz niekoniecznie u siebie, tylko np. w jakimś lasku nieopodal
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Beczki dębowe - producenci
Witam wszystkich
właśnie zlałem 180l winka z winogron...chcę teraz to wszystko wlać do drewnianych beczek!dzwoniłem do jednego producenta z Rejowca F. i chciałem zamówić 5 beczek dębowych (2*50l,2*30l,1*20l) a On mi na to,że do białego wina beczki z akacji...
kazał mi się wstrzymać kilka dni,bo właśnie zaczyna produkcję beczek z akacji.
czy ktoś z forumowiczów może mi coś więcej napisać o beczkach z akacji?
i czy białe winko można jednak trzymać w dębie?
szkoda by było zmarnować tyle szlachetnego trunku
właśnie zlałem 180l winka z winogron...chcę teraz to wszystko wlać do drewnianych beczek!dzwoniłem do jednego producenta z Rejowca F. i chciałem zamówić 5 beczek dębowych (2*50l,2*30l,1*20l) a On mi na to,że do białego wina beczki z akacji...
kazał mi się wstrzymać kilka dni,bo właśnie zaczyna produkcję beczek z akacji.
czy ktoś z forumowiczów może mi coś więcej napisać o beczkach z akacji?
i czy białe winko można jednak trzymać w dębie?
szkoda by było zmarnować tyle szlachetnego trunku
Re: Beczki dębowe - producenci
Wczoraj miałem wolną sobotę i postanowiłem wybrać się do tego Rejowca osobiście...blisko nie miałem jakieś 190 km, ale powiem wszystkim, że warto było! Pomieszczenie 50m i same beczki... są normalnie piękne!
Zostawiłem 2500zł, kupiłem 4 beczki z akacji i 3 z dęb. Gość daje gwarancje na rok, problem jakiś z beczką i przysyła kuriera na własny koszt!
Naprawdę jestem pod wrażeniem tej firmy, teraz zobaczymy jak wpłynie to na moje trunki i
jak zachowują się ich beczki...
Właściciel pokazywał mi swoja piwniczkę ze swoim trunkiem i swoimi beczkami...coś pięknego!120 beczek w piwniczce pod ziemia, ma nawet 50 litrów starki! Ja nie chce nikogo promować, ale warto tam pojechać i zobaczyć to na własne oczy...
Zostawiłem 2500zł, kupiłem 4 beczki z akacji i 3 z dęb. Gość daje gwarancje na rok, problem jakiś z beczką i przysyła kuriera na własny koszt!
Naprawdę jestem pod wrażeniem tej firmy, teraz zobaczymy jak wpłynie to na moje trunki i
jak zachowują się ich beczki...
Właściciel pokazywał mi swoja piwniczkę ze swoim trunkiem i swoimi beczkami...coś pięknego!120 beczek w piwniczce pod ziemia, ma nawet 50 litrów starki! Ja nie chce nikogo promować, ale warto tam pojechać i zobaczyć to na własne oczy...
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Dąb można dodać wszędzie, tylko ze potrzebuje czasu maceracji... Kiedyś wino, piwo i inne trunki trzymali w rożnych bekach... Ja ostatnio wrzucam do wszystkiego, według mnie i moich eksperymentów dodaje naturalny dąb bez pieczenia, wychodzi posmak bardzo dobry. Trzeba odczekać i nie przesadzić z wiórami ( dodaje kosteczki )
Na dodatek wyjdzie taniej niż kupić beczkę... Beczka po paru przechowań czegokolwiek np. Wina już się nie nadaje bo cały smak drzewa został wyciągnięty...
Osobiście znam winiarzy którzy dodają dąb w rożnych postaciach i macerują w bekach nierdzewnych lub glinianych...
Ps. Ale dobre wino z dębowej beczki...
Ps.2 Taka dębowa beczka po użyciu jest sprzedawana za parę zloty przykładowo, na dekoracje... itd .
Na dodatek wyjdzie taniej niż kupić beczkę... Beczka po paru przechowań czegokolwiek np. Wina już się nie nadaje bo cały smak drzewa został wyciągnięty...
Osobiście znam winiarzy którzy dodają dąb w rożnych postaciach i macerują w bekach nierdzewnych lub glinianych...
Ps. Ale dobre wino z dębowej beczki...
Ps.2 Taka dębowa beczka po użyciu jest sprzedawana za parę zloty przykładowo, na dekoracje... itd .
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Francja lub Hiszpania od 30 euro za beczkę... 200l ostatnio kosztowała 60 euro, a nowe kosztują od 500 euro. Mówimy o bekach dębowych. Przykładowo robione z kasztana (nowe) kosztują za 50l powiedzmy do 50 euro, tej ostatniej ceny nie pamiętam dokładnie.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"
Powracam do Beczek. Potwierdzenie cen.
Parę dni temu rozmawiałem z winiarzem i ma do sprzedania beczki dębowe 225l. Za 60 Euro używane (3-letnie) , a za nowe 600. W Hiszpanii.
Parę dni temu rozmawiałem z winiarzem i ma do sprzedania beczki dębowe 225l. Za 60 Euro używane (3-letnie) , a za nowe 600. W Hiszpanii.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!