Budowa pierwszej aparatury do destylacji alkoholu ...

Temat dla tych, którzy chcą zbudować, bądź zakupić, kompletne urządzenia.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lisowaty
5
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 1 sie 2010, 20:41

Post autor: lisowaty »

Hej. Zamierzałem zakupić sprzęcik do destylacji alkoholu z pewnego popularnego serwisu aukcyjnego jednak po tym co tu przeczytałem będę go jednak budował. Już nawet na tym zacnym forum znalazłem projekt (wklejam poniżej) jednak jest kilka pytań które mi się nasuwają. Nie mam zielonego pojęcia jaką rurkę zastosować na główną kolumnę , a jaką na to przedłużenie do chłodnicy? Chodzi mi o przekrój, długość oraz o to czy ma być z nierdzewnej stali? Chciałbym także zastosować chłodnice którą już kupiłem (bo szkoda żeby się zmarnowała) jednak nie wiem czy się nada i czy ta rurka spiralna w środku nie jest zbyt małego przekroju? Wklejam zdjęcie. Kolejne pytanko to długość kolumny oraz czy wystarczą dwa złącza śrubowe ( jedno przy kegu, drugie na pewnej wysokości aby ułatwić mycie)? Nie wiem także do jakiej wysokości upycha się zmywaki i czy się daje jakieś sitko na złączu przy kegu aby nie spadały do środka? Może na początek wystarczy. Z góry dziękuję, że macie zdrowie czytać moje wypociny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

jouu
200
Posty: 242
Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: swój :D
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: bdg
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: jouu »

A nie lepiej było by zbudować takiego potwora ?

http://archi.inosak.org/db/item1020114102_1.html

Zdaje się być prostszy w obsłudze budowie a i swoja chłodnice też byś wykorzystał.
Dobry bimber nie jest zły ;]
Awatar użytkownika

Bzymek80
100
Posty: 107
Rejestracja: poniedziałek, 12 kwie 2010, 21:59
Krótko o sobie: Po ukończeniu kursu solówek na trójkącie i oboju wyegzekwowałem szkolenie z naczyń ręcznie dmuchanych w podmiejskiej cepelii. Doktorat i habituacje z metalurgii OKRUTNEJ zdobyłem przypadkowo kręcąc się nieopodal zakładów obuwniczych rożnych fasonów w szczególności butów lewych.. a potem poleciało....
Ulubiony Alkohol: Jim Beam, VIP
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: Bzymek80 »

Witam,
odpowiedzi na wszystkie pytania, które stawiasz w temacie znajdziesz na forum sam również budowałem aparaturę podpierając się lektura Forum.
Ja zastosowałem rurę o średnicy 2'',
wys. wypełnienia H=1100[mm],
wypełnienie; wiór stali nierdzewnej(tu uwaga dobrze i dokładnie wygotowany i oczyszczony),
http://www.aukcjoner.pl/gallery/002970201-.html#I3
sito... można stosować ale spokojnie jednak wystarczy poprzeczne wspawany pręt nierdzewny ja wyciągnąłem sito ze względu na to, że jednak korodował,
potem tylko grzałka, bądź palnik i grzejemy kociołek!!!
Pozdrawiam
Bzymek
(...) ile musiałbyś wypić żeby zagrać w Ich Troje??
...hmm nie da się tyle wypić...
Awatar użytkownika

Autor tematu
lisowaty
5
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 1 sie 2010, 20:41
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: lisowaty »

Dziękuję za informacje. A czy czasem ten w aukcji potwór to nie jest abratek?
Może jeszcze ktoś wie jakie zastosować połączenie na kegu z kolumną? Można takie coś kupić czy trzeba dorobić?
Awatar użytkownika

jouu
200
Posty: 242
Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: swój :D
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: bdg
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: jouu »

Dokładnie taka jest jego nazwa :)

To do łączenia kolumny z kegiem i kolumny z chłodnica to kołnierz albo wywijak kupisz w każdym sklepie z armatura do spawana.
http://www.austenit.bydgoszcz.pl/?id_grupyoferty=3
Dobry bimber nie jest zły ;]
Awatar użytkownika

Autor tematu
lisowaty
5
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 1 sie 2010, 20:41
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: lisowaty »

Rozumiem że ten kołnierz też ma być z kwasówki i jedną część spawamy do kega a drugą do kolumny?
Ja mam kega z tyskiego i po rozebraniu fittingu wewnątrz jest 50mm a na zewnątrz 60mm to chyba dam kołnierz DN40? Czy taki jak na foto jest ok?

Może się też ktoś orientuje czy pomiędzy kołnierze dajemy uszczelkę a jeśli tak to jaką? Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

pkac6
50
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 27 lut 2010, 23:13
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: pkac6 »

Witaj Lisowaty.
Kołnierz będzie dobrym rozwiązaniem, choć trzeba przykręcać cztery śruby (ja mam też na cztery śruby ale wywijki gr. 3mm i też spełniają swoje zadanie), dobierz taki, aby pasował do fi rury jaką posiadasz, jeśli rura jest z KO to kołnierz też z KO (dobrze się komponuje). Pomiędzy kołnierze uszczelka najlepiej z silikonu (jest neutralny i destylat nie będzie zalatywał obcym zapachem np. gumą). Średnicę wewn. kołnierza dobierz taką, żeby nie zmniejszać średnicy wewn. fittingu tj. ok.50mm chyba, że kolumna ma fi mniejsze od kega.
Owocnego konstruowania.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: pokrec »

Aparatura ze zdjęcia ma jeden poważny błąd konstrukcyjny. Mianowicie zaraz nad zaworem wylotowym a pod odpływem refluksu musi byc odprowadzona w bok i potem w górę obowiązkowo rurka przyzwoitej średnicy (10 albo więcej mm) wlutowana / wspawana i sięgająca otworem ponad chłodnicę. A to dlatego, żeby, jak się zapomnisz i zakręcisz zawór odbioru całkowicie, nie rozniosło Ci aparatury razem z chałupą. Reguła kciuka jest taka, że aparatura do destylacji musi być tak konstruowana, żeby nie było fizycznej mozliwości jej szczelnego zamknięcia w czasie pracy. Oczywiście w trakcie pracy musisz cały czas być trzeźwy, w pomieszczeniu i pilnować - jak tylko dzieje się coś podejrzanego - wyłączasz grzanie bez dyskusji i sprawdzasz, co jest. Warto przewidzieć jakiś zawór bezpieczeństwa na kotle. Choćby w postaci koreczka wetkniętego w dospawaną rurkę, tak, żeby był szczelny, ale nie siedział zbyt mocno, tak, aby nawet niezbyt duże nadcisnienie mogło go wysadzić. Po czyms takim oczywiście nalezy wyłączyć grzanie - zwłaszcza, jak się ogrzewa palnikiem, bo pary etanolu wybuchają z powietrzem nie gorzej niż gaz z kuchenki.
No i rada techniczna: w aparaturze z zacytowanego rysunku warto zasyfonować rurke refluksową (takim "U" o wysokości kilku cm, nawet z rurki silikonowej), żeby tamtędy nie przechodziły pary do kolumny, bo w przypadku niewielkich średnic rurek może dojśc do zakorkowania się wzajemnie cieszy i pary i proces się pokićka a aparatura będzie pluła i się złościła.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lisowaty
5
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 1 sie 2010, 20:41
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: lisowaty »

hej, dzięki Pokrec za wskazówki (które pewnie inni wykorzystają przy swoich projektach) jednak zapomniałem dodać w ostatnim poście że jednak będę budował abratka, takiego jak na zdjęciu, lecz bez chłodnicy i filtra za spustem. Niestety mam problem ponieważ rurę kolumny mam wewnątrz 52mm (zewn. 54mm) i kupiłem rurkę miedzianą chyba 10 którą po skręceniu w spiralę chciałbym upchnąć do środka aby zatrudnić ja jako chłodnicę do skraplania towaru. Teraz pytania:
1. Czy gdyby tą miedziankę nie dało się tak skręcić jaka może być najmniejsza średnica żeby chłodzenie działało.
2. Czy spirala chłodząca w abratku może dotykać ścianek czy raczej nie (bo chyba kolumna będzie gorąca to rurka miedziana będzie pochłaniać ciepło a przez to stanie się mniej efektywna)
3. Czy tą rurkę trzeba zwijać w spiralę czy dozwolone są inne kształty.
4. Czy miedz idzie przyspawać TIGiem czy trzeba lutować?
Pozdr lisowaty
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: pokrec »

Spirala raczej nie powinna dotykać scianki, to nie jest fachowe, ale w przypadku aabratka nie powinno to robić jakiejś wielkiej różnicy.
Rurki powinno być 2 - 3 metry zwinięte w głowicy. Najlepiej tak, żeby powrót był środkiem spirali a woda zaczynała chłodzic od końca głowicy ku środkowi (zasada przeciwprądu w wymiennikach ciepła). Ja mam tak gdzies półtora metra rurki fi 8 zwiniętej w spiralę wchodzącą do kolumny o średnicy 42 mm, wysokośc spirali to jakieś 15 cm. I nie ma problemu z pełnym refluksem. Srednica rurki ma być taka, żeby dało sie przez nią przepompowac tyle wody, żeby zdołała odebrać całe ciepło skraplania nadchodzących par, a to "załatwia" średnica. Myślę, że fi 8 (wewnętrzna fi 6) a nawet fi 6 (wewnętrzna fi 4) sobie poradzą. Ósemka jest czyms w rodzaju standardu.
Miedź można spawać TIG-iem, ale po co? Prościej jest ją lutować. Dla celów psotniczych lutowanie (lutem bezołowiowym, oczywiście) jest równie pewne, jak spawanie (a spawanie miedzi jest trudne, bo rozgrzana miedź utlenia się ekspresowo, stąd, jak już spawać, to tylko TIG-iem). Jak bardzo pragniesz mieć extra, to możesz lutowac miedź lutami na bazie srebra...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: Lothar von Luene »

Nie mam pojęcia do czego ma służyc ta "Chłodnica koncawa" z rysunku ?
Ja też nie lubię ciepłej wódeczki, ale prościej jest wrzucić kilka kostek lodu do szklaneczki przed wypiciem. :)
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
Awatar użytkownika

Autor tematu
lisowaty
5
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 1 sie 2010, 20:41
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: lisowaty »

Dzięki Pokrec za fachowe porady. Samemu można wiele wymyślić ale wszystkiego się nie da i trzeba wtedy pytać :).

Lothar ta druga chłodnica jest chyba po to żeby bardziej schłodzić bimberek przed ostateczną filtracją filtrem węglowym.. Ja tego nie będę montował chociaż mam drugą chłodnicę ( zdjęcie kilka postów wyżej). Zawsze można wrzucić na chwilę do lodówki i wtedy przepuścić przez filtr.

Mam pytanie ma ktoś namiary na termometr do kolumny, lub przykład takiego jaki się nada do tego celu?

Zaczynam też zastanawiać się nad grzałką, tylko problem z regulacją grzania... :cry:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: Zygmunt »

Mam pytanie ma ktoś namiary na termometr do kolumny, lub przykład takiego jaki się nada do tego celu?
http://alkohole-domowe.com/forum/post21227.html
Zaczynam też zastanawiać się nad grzałką, tylko problem z regulacją grzania...

http://alkohole-domowe.com/forum/regula ... t2154.html

Taka drobna autoreklama :)

Ewentualnie jak chcesz się pobawić w elektronika:
http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... 407#p12407
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

jacko_82
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 22 sie 2010, 09:05
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: jacko_82 »

Witam! Chciałbym sie przywitać w nowym gronie miłośników domowego psocenia :-)
Z zainteresowaniem czytam Wasze posty i mam chęć coś zmajstrować.
Początkowo miała być to kolumna z zimnymi palcami, puźniej zimne palce chciałem zastąpić rurką KO zwiniętą w spirale.
Znalazłem na forum.
Obrazek
Na dzisiejszą chwilę skompletowałem:
Obrazek
Metrowa rura fi 50x1,5mm, 40cm rury fi 60,3mm co ma w środku jakieś 56mm. spirala 3m rury fi 8x1mm, 2 pierścienie do połączenia rur.
spirala z wieczkiem jeszcze nie pospawana.
Obrazek
Obrazek
Jednakże dowiedziałem się że taka chłodnica jest zbyt wydajna do głowicy CM i mam zgryz czy skracać spirale, czy zrobić Aabratka,
tylko niewiem czy nie za słaba znowu ta chłodnica, bojler 16L grzałka 1800W z termostatem.
Nieszczęśliwie się stało że spirala krzywa troszkę mi wyszła i ma tendencje do dotykania ścianek rury co chyba w aabratku niemiało by chyba większego znaczenia.
Pozdrawiam!

jacko_82
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 22 sie 2010, 09:05
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: jacko_82 »

Witam! nie wiem czy nie najprościej zmontować z tych materiałów coś takiego:
Obrazek
tyle tylko że bez żadnych rzeczy za zaworkiem spustowym, wystarczy wspawać 2 daszki u dołu chłodnicy i chyba było by i wymiary są nieco zbliżone.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lisowaty
5
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 1 sie 2010, 20:41
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: lisowaty »

jacko_82 pisze: tylko niewiem czy nie za słaba znowu ta chłodnica, bojler 16L grzałka 1800W z termostatem.

Chłodnica jest ok i powinna dać radę. Mi udało się ukończyć budowę abratka. Chłodnicę mam z rurki miedzianej zwiniętej w spiralę. Cała ma ok 25cm i grzałka w zestawie 1,5kW. Mogę wkrótce wstawić zdjęcia aparatury.

Korzystając z okazji mam pytanie. Jestem po pierwszym psoceniu. Zacier zrobiłem na drożdżach T3 według przepisu na opakowaniu. Destylacja przebiegła ok. Z ok 25 litrów zacieru na 7kg cukru wyszło ok 4 litrów destylatu. Pierwsze pół szklanki chlup do kibla. Potem ok 3,5 l miało 95-96%, aż dziwiłem się co takie mocne leci ale to chyba dobrze. Pod koniec drastyczny spadek mocy odbieranego destylatu aż do momentu gdy zaczął robić się biały i lekko podjeżdżał drożdżami. Ale wracając do pytania... Dlaczego gdy rozcieńczyłem destylat w przegotowanej wodzie źródlanej stał się biały? Prawie tak biały jak chlor w wodzie z kranu. Czy jest szansa że się to przegryzie? Co jest nie tak? :?: :?: :?:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: Zygmunt »

Chlor nie jest biały:) Minerały Ci zabieliły, trzeba rozcieńczać destylowaną, demineralizowaną lub taką o mineralizacji mniejszej od ~400.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

masol
50
Posty: 62
Rejestracja: czwartek, 1 lip 2010, 09:35
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: masol »

@lisowaty
Kup niegazowanego "Żywca" - idealnie się do rozcieńczania nadaje i nie będziesz miał problemów.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: Zygmunt »

O, dokładnie!
Przyznam się jednak do drobnej hipokryzji- ostatnio musiałem "na szybko" rozcieńczyć spirytus do 40 vol i użyłem Nestle Aquarel (chyba 600-coś mg/l)- zmętniało, ale po przemieszaniu wróciło do przezroczystości.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

masol
50
Posty: 62
Rejestracja: czwartek, 1 lip 2010, 09:35
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: masol »

Żywiec też mętnieje, ale każda woda mętniej, po kilkunastu sekundach wszystko robi się przeźroczyste ;)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: rozrywek »

Nie wiem panowie dlaczego przepłacacie kupując Żywca, ja daję sobie swietnie radę rozcieńczając wodą ze źródełka, którą sobie pompuję, jeśli jest taka konieczność aby zrobić towar a wody zabrakło kupuję Aqua, 5l dostępne w sieci eurocash, w detalu 2 złocisze, w zakupie hurtowym jeszcze taniej. Świetnie się nadaje więc po co przepłacać 100% za żywca. W życiu nic mi nie zmętniało, chyba że oczy po próbach towarowych.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

masol
50
Posty: 62
Rejestracja: czwartek, 1 lip 2010, 09:35
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: masol »

Aqua (czyli woda) nie jest wszędzie dostępna, a Żywiec tak i do tego nie jest taki drogi. Ja osobiście najczęściej rozcieńczam kranówką - mieszkam w małym miasteczku i wodę mam taką, jak Żywiec ;)
Awatar użytkownika

marvet
50
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: marvet »

Jeżeli mogę się wtrącić w Lidlu woda mineralna 5L kosztuje 1,49 zł :!: z tego co pamiętam ma 340mg, przy kranówie i kranówie przegotowanej po rozrobieniu z psotą całość mi mętniała, a tak mam problem z głowy i jeszcze pojemnik po wodzie zostaje.
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...

slugosz
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 00:37
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: slugosz »

Witam! Pozwólcie, że się podłącze do tematu. Chciałbym zbudować aparaturę którą autor tematu pokazał w pierwszym poście w tym temacie, jest to schemat dostępny tutaj na stronie Alkohole Domowe. Moje materiały to: keg 50l, rura KO 50x1,5x1500mm, KO 25x1.5x500mm, KO 15x1x150mm , oraz chłodnica szklana. Teraz chciałbym dokupić dwa takie zawory http://allegro.pl/keg-bimber-zawor-kulo ... 02353.html oraz nyple z KO. Kolumna główna będzie miała zatem 1,5m wysokości, myślę że na wysokości ok 1,2m będzie skręcana, tak aby można było ją czyścić. Jako wkład zastosuje zmywaki z lidla. Z tego co widze chłodnica powinna być nad kolumną, więc moje pytanie jest takie, czy dopuszczalnym jest aby na końcu kolumny (50mm) zrobić redukcje na 25mm wys. na około 35 cm, i potem połączone z chłodnicą wężykiem sylikonowym ? Powrót z chłodnicy do kolumny byłby na wys. 1,45m. Czy dobrze kombinuje ? Czy jeżeli mam regulacje za pomocą zaworów muszę regulować temperaturą grzania ? bo zdaje mi się, że nie, bo ilość odbieranego alkoholu reguluje za pomocą zaworków. Czy ma ktoś może projekt sprawdzonej aparatury, do której nadała by się moje materiały ? Co sądzicie o zimnych palcach ? Jedni piszą że to jest dobre, inni że to przestarzała konstrukcja i nie wiele daje. Porszę o jakieś sugestie. Pozdrawiam :)

masol
50
Posty: 62
Rejestracja: czwartek, 1 lip 2010, 09:35
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: masol »

@slugasz
na pierwszej stronie są dwa schematy; osobiście polecam Ci ten drugi z małą modyfikacją, a mianowicie tam gdzie jest termometr wspawaj nypel 1'', za nim daj zawór kulowy 1'', następnie kolano do dołu, krótką rurkę calową i chłodnicę leibiego; chłodnica wewnątrz 1/2'' a po wierzchu 2''; tu będziesz robił pyszny spirytusik, a smakówki na LM - czyli na tym z jeziorka - w razie wątpliwości pisz na prw to Ci podpowiem jak dokładnie to zrobić
pozdrawiam

slugosz
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 00:37
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: slugosz »

Dzięki za odpowiedź ! :) Problem polega na tym że mam już destylarę z Allegro taką za 30 zł, oraz rurę 1,5m długą i 50mm średnicy. Raczej nie zależy mi na smakówkach tylko na czyścioszku :) Jestem w trakcie organizacji zaworków kulowych. Nie lubię udoskonalać ani przeróbek, lubię zrobić coś raz z głową i na wieczność :) Pozdrawiam

masol
50
Posty: 62
Rejestracja: czwartek, 1 lip 2010, 09:35
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: masol »

Jeśli zależy Ci na tym, żeby zrobić raz a dobrze, to dokup jeszcze 50cm tej rury na głowicę... te 150cm będzie na wypełnienie (ja mam 140cm wypełnienia). Głowicę z rurą możesz połączyć tzw. śrubunkiem (w języku hydraulików) czyli złączką DIN dobraną do średnicy, taką samą możesz połączyć keg z kolumną. Schemat głowicy masz. Będziesz potrzebował jeszcze co najmniej 4mb rury karbowanej fi 10/12 (jak jesteś sprytny to i 12/14 Ci się zmieści) na głowicę. Węże silikonowe. Zwykły zawór kulowy 1''. I drugi zawór precyzyjny, który ja sobie zrobiłem z trójnika miedzianego, nakrętki i śruby :) Pamiętaj jeszcze o wypełnieniu - najtaniej zmywaki + jakiś katalizator miedziany. Będziesz zadowolony z tego sprzętu.
pozdraiwam

slugosz
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 00:37
Re: Budowa pierwszej aparatury...

Post autor: slugosz »

Dobra, jakie materiały mam konkretnie zgromadzić ?? Czyli moja chłodnica szklana się już się nie nada do tego urządzonka ? I jakieś rysunki, schematy idealnej aparatury bym prosił ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aparatury kompletne”