Destylacja - poczatki nowicjusza
-
Autor tematu - Posty: 10
- Rejestracja: wtorek, 2 sty 2018, 10:08
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Wrocław
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Witam wszystkich.
Jako początkujący bimbrownik, który dotychczas robił jedynie wino, chciałem przejść do mocniejszy alkoholi. Dokładnie whisky.
Z aparatury, jaka posiadam mam obecnie:
- kolbę 500 ml szklana
- korek na kolbę z rurką
- rurkę destylacyjna szklana
- wężyki sylikonowe do chlodzenia rurki destylacyjnej
- butle/gęsiory na wino, w których mam zamiar robić fermentację zacieru
- beczkę drewniana, dębowa w której obecnie leżakuje wino 5l
Z moich dotychczasowych "doswiadczen", tym sprzętem dziadek "pędził" bimber na starej kuchence gazowej, ustawiając na gazie kolbę z przefermentowanym zacierem.
Pytanie moje brzmi, czy da się na tym zrobić whisky?
Plan był na przygotowaniu zacieru i uzyskaniu 5l, 65% alkoholu ze słodu jęczmiennego (miał być single mały), destylacja dwukrotna lub nawet trzykrotna.
Wiem że destylacja na takim, prowizorycznym sprzęcie wymaga kontroli i bezpośredniej uwagi (przypalenie, wykupienie itp.). Zakup sprzętu w tej chwili niestety nie wchodzi w grę, więc zastanawiam się, próbować, i czy wogole jest sens zająć się tym na tych zabawkach?
daje sobie te sprawę, że sam proces destylacji 5l kropelkową, będzie bardzo długotrwały.
Jako początkujący bimbrownik, który dotychczas robił jedynie wino, chciałem przejść do mocniejszy alkoholi. Dokładnie whisky.
Z aparatury, jaka posiadam mam obecnie:
- kolbę 500 ml szklana
- korek na kolbę z rurką
- rurkę destylacyjna szklana
- wężyki sylikonowe do chlodzenia rurki destylacyjnej
- butle/gęsiory na wino, w których mam zamiar robić fermentację zacieru
- beczkę drewniana, dębowa w której obecnie leżakuje wino 5l
Z moich dotychczasowych "doswiadczen", tym sprzętem dziadek "pędził" bimber na starej kuchence gazowej, ustawiając na gazie kolbę z przefermentowanym zacierem.
Pytanie moje brzmi, czy da się na tym zrobić whisky?
Plan był na przygotowaniu zacieru i uzyskaniu 5l, 65% alkoholu ze słodu jęczmiennego (miał być single mały), destylacja dwukrotna lub nawet trzykrotna.
Wiem że destylacja na takim, prowizorycznym sprzęcie wymaga kontroli i bezpośredniej uwagi (przypalenie, wykupienie itp.). Zakup sprzętu w tej chwili niestety nie wchodzi w grę, więc zastanawiam się, próbować, i czy wogole jest sens zająć się tym na tych zabawkach?
daje sobie te sprawę, że sam proces destylacji 5l kropelkową, będzie bardzo długotrwały.
"Dojrzewające zapasy szkockiej whisky są podobno warte więcej, niż rezerwy złota Banku Anglii" D. Ross
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Hej.
Tak, z cukrówki startujesz ok. 14% objętości, a zbożówki ok. 10%. Dlatego z 500 ml kolby, którą zalewa się w ok. 4/5 objętości (400mL) uzyskasz bardzo małe ilości (ok. 50 ml), a trzeba uciąć gon z przodu i z tyłu, czyli zostanie jeszcze mniej. Kolba szklana do destylowania to raczej min. te 10L co i tak jest mało praktyczne.
Tak, z cukrówki startujesz ok. 14% objętości, a zbożówki ok. 10%. Dlatego z 500 ml kolby, którą zalewa się w ok. 4/5 objętości (400mL) uzyskasz bardzo małe ilości (ok. 50 ml), a trzeba uciąć gon z przodu i z tyłu, czyli zostanie jeszcze mniej. Kolba szklana do destylowania to raczej min. te 10L co i tak jest mało praktyczne.
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Michale - z 1 kg słodu, jak se tak pędzikiem liczę, uzyskasz ok. 0,25 l. ok. 70% destylatu. Bez przed- i pogonów.
Do jednego kg słodu potrzeba Ci 3 l. wody, z czego (powiedzmy) odzyskasz 2,6 l. (może) rzadkiego.
To rzadkie musisz przepędzić (powiedzmy) 6 razy, bo przecież pełnej kolby nie nalejesz. Tylko 6 razy trzeba odpalać, żeby dostać ćwiartkę!
Żeby napędzić 5 l. to trzeba pomnożyć... Zaraz... 30 razy?
Ale ja się mogę mylić, a to jest przecież hobby dla cierpliwych twardzieli.
Do jednego kg słodu potrzeba Ci 3 l. wody, z czego (powiedzmy) odzyskasz 2,6 l. (może) rzadkiego.
To rzadkie musisz przepędzić (powiedzmy) 6 razy, bo przecież pełnej kolby nie nalejesz. Tylko 6 razy trzeba odpalać, żeby dostać ćwiartkę!
Żeby napędzić 5 l. to trzeba pomnożyć... Zaraz... 30 razy?
Ale ja się mogę mylić, a to jest przecież hobby dla cierpliwych twardzieli.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Kolega pewnie zjadł jedno "0" i kolba ma 5000ml a nie 500ml. Dziadek pewnie by dostał ku....y bawiąc się z 500ml naczyniem. Z kolei sam Kolega Michall też może jej dostać nawet przy kolbie 5000ml.
Michall zrób w domu przegląd wszelkich pojemników z nierdzewki i znajdź coś większego. Tanim kosztem możesz zrobić przyzwoity kocioł z dwóch miednic czy starego zlewozmywaka.
Michall zrób w domu przegląd wszelkich pojemników z nierdzewki i znajdź coś większego. Tanim kosztem możesz zrobić przyzwoity kocioł z dwóch miednic czy starego zlewozmywaka.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
-
- Posty: 56
- Rejestracja: niedziela, 11 wrz 2016, 22:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bez akcyzy
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Galway- Irlandia
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Ja też zakupiłem szybkowar 9L pod pretekstem gotowania dań jedno garnkowych, (gulasz wołowy wychodzi przepyszny).
Nawet żona była w szoku jak łatwo i szybko można przygotować coś fajnego.
Kiedy zobaczyła mnie zmieniającego zawory na zaślepkę i króciec, sarkastycznie zapytła "Co już się zepsół????"
Zakupiłem go do robienia ginu, zaś przy użyciu wkładki do gotowania na parze oddestylowuje owoce ponalewkowe.
Do zacierania zaś używam 150L kadzi. Jedno gotowanie, jedno mycie. Oszczędność mojego czasu.
A wracając do tematu, to tak jak koledzy pisali 5-cio litrowe naczynie do odpędu to mordęga i potrafi zniechęcić.
Cała reszta sprzęu który posiadsz wystarczy, żeby skroplić odparowany alkohol.
Nawet żona była w szoku jak łatwo i szybko można przygotować coś fajnego.
Kiedy zobaczyła mnie zmieniającego zawory na zaślepkę i króciec, sarkastycznie zapytła "Co już się zepsół????"
Zakupiłem go do robienia ginu, zaś przy użyciu wkładki do gotowania na parze oddestylowuje owoce ponalewkowe.
Do zacierania zaś używam 150L kadzi. Jedno gotowanie, jedno mycie. Oszczędność mojego czasu.
A wracając do tematu, to tak jak koledzy pisali 5-cio litrowe naczynie do odpędu to mordęga i potrafi zniechęcić.
Cała reszta sprzęu który posiadsz wystarczy, żeby skroplić odparowany alkohol.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Nie to, żebym się chwalił, też takowy 15l od niedawna posiadam, ba nawet przygotowany do zadań, z myślą o których był zakupiony (owoce ponalewkowe). I co poszło na pierwszy ogień?
BIGOSIK
BIGOSIK
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 10
- Rejestracja: wtorek, 2 sty 2018, 10:08
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Wrocław
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Nie, nie zjadłem zera, 500ml
Dobra, namowiliscie mnie na sprzęt. Na co zwrócić uwagę?
Zależy mi na wielkości ok 8l-12l. Główny alkohol, który chce robić to whisky. Mam beczki dębowe po winie i z winem. Na pierwszy rzut 5l single malta z 22kg słodu. Potem zobaczymy.
Dobra, namowiliscie mnie na sprzęt. Na co zwrócić uwagę?
Zależy mi na wielkości ok 8l-12l. Główny alkohol, który chce robić to whisky. Mam beczki dębowe po winie i z winem. Na pierwszy rzut 5l single malta z 22kg słodu. Potem zobaczymy.
"Dojrzewające zapasy szkockiej whisky są podobno warte więcej, niż rezerwy złota Banku Anglii" D. Ross
-
Autor tematu - Posty: 10
- Rejestracja: wtorek, 2 sty 2018, 10:08
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Wrocław
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Panowie, czy zrobię whisky na tym:
http://archi.inosak.org/db/item6070734846_1.html
http://archi.inosak.org/db/item6070734846_1.html
"Dojrzewające zapasy szkockiej whisky są podobno warte więcej, niż rezerwy złota Banku Anglii" D. Ross
-
- Posty: 268
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 23:27
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, tak mi mówią :-)
- Ulubiony Alkohol: Jeszcze nie znalazłem, ale preferuję whisky.
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Rogaland Norwegia
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Na tym zrobisz bimber, whisky to stan umysłu.
Whisky to bimber z duszą odpowiednio obrobiony.
Ale możesz szukać swojej drogi do osiągnięcia założonego celu.
I taki garnek teoretycznie nadaje się. Ale czy w praktyce się sprawdzi? Do zabaw sie nada.
Lepszy chyba będzie miedziany potstill.
Czyli rurka fi 28 lub większa o długości 50-100cm postawiona na garnku no i chłodnica.
A potem długie godziny prób i błędów.
A jak znajdziesz juz trop, to dopiero rozwijanie zdobytego doświadczenia.
Whisky to bimber z duszą odpowiednio obrobiony.
Ale możesz szukać swojej drogi do osiągnięcia założonego celu.
I taki garnek teoretycznie nadaje się. Ale czy w praktyce się sprawdzi? Do zabaw sie nada.
Lepszy chyba będzie miedziany potstill.
Czyli rurka fi 28 lub większa o długości 50-100cm postawiona na garnku no i chłodnica.
A potem długie godziny prób i błędów.
A jak znajdziesz juz trop, to dopiero rozwijanie zdobytego doświadczenia.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 sty 2018, 22:38 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne były poprawki.
Powód: Konieczne były poprawki.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Odpuść sobie. Jak już chcesz koniecznie szybkowar to na allegro jest sprzęt Zygmunta ze strony www.destylatorymiedziane.pl i w to celuj.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Whisky
Zapoznaj się z "definicją" whisky i sam dojdziesz do wniosku, ze to bimber z przefermentowanego zacieru zbożowego- najczęściej jęczmienia.
Destyylacja prosta na alembiku.
U nas prostym substytutem alembika jest zwykly pot still. Czyli prosta pionowa rura na zbiorniku warzelnym.
Ale żeby uzyskać whisky trzeba poddać bimber z jęczmienia starzeniu w beczce dębowej według receptury. Te receptury sa chronione prawnie przez najsłynniejszych producentów tego trunku.
Więc jak już pisałem. Whisky to stan umysłu.
A po prawdzie to zrób zacier z jęczmienia i niech przefermentuje.
Puść go 2-3 razy na pot stillu uzyskując bimber.
Ten bimber wlej do beczki debowej odpowiednio opalanej i przygotowanej.
Po kilku latach przelej do ładnej karafki i masz whisky według twojej receptury.
Odpowiadając na twoje pytanie. Do produkcji destylatu na whisky potrzrbujesz pot stilla.
Jakiego to Ty musisz się określić.
Dla mnie tani pot still to 1m rurki przytwierdzonej do pokrywki garnka i i chłodnica.
Zapoznaj się z "definicją" whisky i sam dojdziesz do wniosku, ze to bimber z przefermentowanego zacieru zbożowego- najczęściej jęczmienia.
Destyylacja prosta na alembiku.
U nas prostym substytutem alembika jest zwykly pot still. Czyli prosta pionowa rura na zbiorniku warzelnym.
Ale żeby uzyskać whisky trzeba poddać bimber z jęczmienia starzeniu w beczce dębowej według receptury. Te receptury sa chronione prawnie przez najsłynniejszych producentów tego trunku.
Więc jak już pisałem. Whisky to stan umysłu.
A po prawdzie to zrób zacier z jęczmienia i niech przefermentuje.
Puść go 2-3 razy na pot stillu uzyskując bimber.
Ten bimber wlej do beczki debowej odpowiednio opalanej i przygotowanej.
Po kilku latach przelej do ładnej karafki i masz whisky według twojej receptury.
Odpowiadając na twoje pytanie. Do produkcji destylatu na whisky potrzrbujesz pot stilla.
Jakiego to Ty musisz się określić.
Dla mnie tani pot still to 1m rurki przytwierdzonej do pokrywki garnka i i chłodnica.
-
- Posty: 95
- Rejestracja: poniedziałek, 12 gru 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Polecam jak ma być tanio. O wiele lepszy wybór niż miedź.
http://stalowkasklep.pl/potstill-ps60g1-p-783.html
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
http://stalowkasklep.pl/potstill-ps60g1-p-783.html
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
-
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
- Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Z można tak.
http://destylatorymiedziane.pl/pl/desty ... ypelnienie 98-zmywak/atrybut_zbiornik-szybkowar_15l
Myślę że jest to najtańsza wersja z kupić.
Nie wiem czy to jest tak tanio 470zł za samą "kolumnę" do tego musi dokupić keg za 200.BimbrownikNI pisze:Polecam jak ma być tanio.
Z można tak.
http://destylatorymiedziane.pl/pl/desty ... ypelnienie 98-zmywak/atrybut_zbiornik-szybkowar_15l
Myślę że jest to najtańsza wersja z kupić.
-
- Posty: 95
- Rejestracja: poniedziałek, 12 gru 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Zgadza się ze prawdziwe destylarnie robią na miedzi ale nie sa to pot stille jak sprzedaje Zygmunt. Jak kolega napisał chce zacząć a to hobby szybko wciąga. Sprzęt od Kuli jest przystosowany już do rozbudowy plus jak pisze w ogłoszeniu cena do negocjacji proszę o kontakt.
A jak ma być miedź to kolega na targowisku ma do sprzedania mała kolumnę z kegiem itd za ok 400zl.
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
A jak ma być miedź to kolega na targowisku ma do sprzedania mała kolumnę z kegiem itd za ok 400zl.
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 4 paź 2017, 08:29
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
-
Autor tematu - Posty: 10
- Rejestracja: wtorek, 2 sty 2018, 10:08
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Wrocław
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
To jeszcze jedno pytanie, czy duża różnica w jakości będzie, pomiędzy szybkowarem z jednym odstojnikami i szybkowarem z dwoma odstojnikami?
W wypadku pierwszym będziesz miał o jeden odstojnik za dużo w drugim o dwa - MANOWAR
W wypadku pierwszym będziesz miał o jeden odstojnik za dużo w drugim o dwa - MANOWAR
"Dojrzewające zapasy szkockiej whisky są podobno warte więcej, niż rezerwy złota Banku Anglii" D. Ross
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Destylacja - poczatki nowicjusza
Tu jest chyba najbardziej łopatologicznie wyłożone jak zrobić coś pożytecznego na przyzwoitą kasę. Na początki oczywiście.
Proszę: http://alkohole-domowe.com/forum/pomozc ... 13713.html .endi251l pisze:Ja się podłączam do tematu
Sam jestem zainteresowany tym ale nie wiem od czego zacząć żeby nie wydawać zbyt wiele pieniędzy
Najlepiej by było jak by ktoś kto ma wiedzę powiedział i pokazał jak zrobić samemu taki sprzęt z rur miedzianych
Tu jest chyba najbardziej łopatologicznie wyłożone jak zrobić coś pożytecznego na przyzwoitą kasę. Na początki oczywiście.