Białe "coś" na powierzchni wina

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
Zelltar
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 25 sty 2018, 13:04
Podziękował: 3 razy

Post autor: Zelltar »

Witam wszystkich w pierwszym poście na forum ^^
Mam (chyba) problem z winem z zielonej herbaty. Na jego powierzchni pojawiła się jakaś biała warstwa/nalot.
Wino było robione z 200g mieszaniny zielonej herbaty, około 5,5 kg cukru i 2kg mieszaniny rodzynek, moreli, śliwki i żurawiny. Winko bardzo ładnie pracowalo, po ok 2-3 tygodniach usunąłem owoce i dodałem drugą partię cukru, po około miesiącu od tego czasu, kiedy wino bardzo zwolniło zlałem je znad dużej ilości osadu.
Wino wtedy było bardzo drożdżowe (przez co się okazało, że najpewniej odrobinę za wcześnie zlałem), przyjemnie kwaskowate i z całkiem sporą ilością alkoholu. Niedługo potem rozpuściłem dodatkowe pół kg cukru. Po tym procesie fermentacja niemalże ustała (jest duuużo wolniejsza niż wcześniej, cukier był oczywiście rozpuszczony i ostudzony do temperatury wina). Po jakichś czterech dniach spróbowałem winko i zauważyłem tą dziwną warstwę, dużo większą niż wcześniej (zaobserwowałem ją po zlaniu wina, uznałem że to od twardej wody. Uprzedzając pytania, woda zawsze była przegotowywana przed robieniem wina). Zignorowałem ją, ale teraz tak się zastanawiam czy coś nie dolega winu.
W tym momencie, a więc około tydzień od dolania pół kg cukru, wino bardzo powoli pracuje, jest dalej trochę drożdżowe, ale zdecydowanie mniej czuć alkohol. Delikatnie zmieniło smak, nie umiem do końca określić w którą stronę, ale nie wyczuwa się żadnych zapachów pleśni itp.
Ta biała warstwa na powierzchni przypomina jakby osad z wody, jednak jest trochę oleista, na jej powierzchni pojawiły się białe kropki. Nie ma typowego kożuchu.
Co robić? Liczę na pomoc i pozdrawiam :D
alembiki

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Białe "coś" na powierzchni wina

Post autor: eldier »

Co robić?
Przede wszystkim zdjęcie i to postaraj się w dobrej jakości, bo tak to możemy z fusów wróżyć. Może jakiegoś tlenowca złapało? Ile ma teraz blg?
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Białe "coś" na powierzchni wina

Post autor: manowar »

Błona na powierzchni - słaba woda - i osad jak z herbaty, tłuszcz po źle płukanych rodzynkach, tlenowiec lub ogólnie jakaś infekcja, pleśń.
Jak zaczynają się pojawiać na błonie grubsze pływające punkty obstawiałbym te ostatnie opcje - ze wskazaniem pleśni. Zlewałeś dosładzałeś, gdzieś nie zachowałeś czystości.
Szybko na rurki albo kanał.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Autor tematu
Zelltar
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 25 sty 2018, 13:04
Podziękował: 3 razy
Re: Białe "coś" na powierzchni wina

Post autor: Zelltar »

Cukromierz gdzieś mi się zapodział, z tego powodu w tym momencie nie zmierzę blg. Przed dodaniem pół kg cukru było około 3 blg. Robię na bayanusach, jeśli to ważne.
Na rurki w sensie do destylacji?

Powierzchnia wina
http://s10.ifotos.pl/img/272948581_qnpeqer.jpg
http://s2.ifotos.pl/img/275353881_qnpeqnx.jpg
http://s2.ifotos.pl/img/273358331_qnpeqnn.jpg

Tutaj osad na szklance, ale słabo widoczny na zdjęciach
http://s6.ifotos.pl/img/272921861_qnpeqnq.jpg
http://s2.ifotos.pl/img/272947201_qnpeqna.jpg

Pozdrawiam ^^
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Białe "coś" na powierzchni wina

Post autor: manowar »

Po dwóch pierwszych zdjęciach - powiedziałbym infekcja ale 3 zdjęcie mniej więcej środek kadru - trochę po prawej w górę - zielonkawa plama + białe wykwity... jak dla mnie ognisko pleśni - choć jakość zdjęć nie jest najlepsza - wiem trudno się robi przez szkło.

Rurki = destylacja
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Autor tematu
Zelltar
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 25 sty 2018, 13:04
Podziękował: 3 razy
Re: Białe "coś" na powierzchni wina

Post autor: Zelltar »

Jest sens próbować zostawić to, żeby mieć pewność pleśni?
Czy jeśli to pleśń, to standardowa dezynfekcja pirosiarczynem wystarczy?

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Białe "coś" na powierzchni wina

Post autor: eldier »

Albo tlenowiec albo pleśń, jak dla mnie masz dwa wyjścia:
manowar pisze:Szybko na rurki albo kanał.
Jak pleśń to szkodliwe toksyny, które mogą być rakotwórcze, jakieś mutacje i inne dziadostwo które wychodzi po latach. Jak tlenowiec to co najwyżej dolegliwości gastryczne. Ani w jednym, ani w drugim wypadku pod taką postacią nie do picia.
Nie wiem jak tam z przechodzeniem toksyn do destylatu, ale chyba wszystko zostaje w kotle. Chyba... Czekaj na potwierdzenie, mądrzejszych głów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”