Mój CYKLOP

Pomysły na destylatory - do konsultacji.
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:

Post autor: DoktorPio »

Chyba kolega radius nie dokładnie przeczytał to co napisałem. Chodzi mi jak to się dzieje że ten wspaniały retfikat który nam spływa z 30-40 cm wypełnienia nad OLM nie miesza się w żadnym stopniu z parami alkoholowymi pędzącymi z kotła które w jakimś stopniu zawierają przedgony ? Bo z tego co ty piszesz to oznacza że jeśli bym miał możliwość podczas procesu wlać bezpośrednio w kolumnie powiedzmy tak z 80cm pod OLM gorącego czystego acetonu to on powędruje do szczytu głowicy i tam zostanie a w trakcie podróży do góry ominie spływający z nad OLMa czysciutki retfikat i go nie spaskudzi ? Czy tak ?
promocja

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: prolog1975 »

Doktore lubię czytać Twoje posty bo dużo wnoszą. Jednak postawił bym na OLM naprawdę robi robotę. Mam i to i bufor o ile bez bufora mogę się obejść to bez OLM nie. Ten rektyfikat z LM nie spływa do OLM tam nad cały czas zachodzi wymiana para ciecz. . Zasyp 35cm sprężyn. W jeziorku OLM u mnie 80ml jest czały czas gorący etanol a przedgony z niego odparowują. Tak myślę. Zobacz ja robię bez miedzi z LM śmierdzi czasem siarką a z OLM nie. No chyba że zrobię pazernie ulepek 28-30 blg i go spierniczę to bez miedzi ani rusz. Tak czy siak OLM rules.
Ostatnio zmieniony wtorek, 24 paź 2017, 10:33 przez prolog1975, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: DoktorPio »

Powiem tak jestem z wykształcenia automatykiem i w pracy jak coś się pieprzy w pracy urządzeń przy których pracuje nie ograniczam się do przyciśnięcia magicznego pomarańczowego guziczka RESET tylko staram się dociec czemu urządzenie się spierniczyło.
I tak samo jest z tym hobby interesuje mnie zasada dzialania destylatorów czy retyfikatorów nie wystarcza mi odpowiedz działa tak bo dziala. Chcę poprostu poznać zasade. Ja rozumiem że destylat z LM nie splywa do OLM że następuje wymiana para ciecz w buforze nad OLM. Tyle że tak jak pisałem wyżej z tym acetonem czy to cudo zdoła odseparować serce od acetonu ?
A tak na marginesie to jestem na etapie projektowania i organizowania materiałów do budowy OLMa ;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: lesgo58 »

DoktorPio pisze:Chyba kolega radius nie dokładnie przeczytał to co napisałem. ...
Kol. radius zrozumiał Twoje wątpliwości. I wyjaśnił.
...Bo z tego co ty piszesz to oznacza że jeśli bym miał możliwość podczas procesu wlać bezpośrednio w kolumnie powiedzmy tak z 80cm pod OLM gorącego czystego acetonu to on powędruje do szczytu głowicy i tam zostanie a w trakcie podróży do góry ominie spływający z nad OLMa czysciutki retfikat i go nie spaskudzi ? Czy tak ?
Mniej więcej tak to się odbywa w trakcie procesu rektyfikacyjnego. Wiem, że na początku trudno to sobie wyobrazić dlatego wrzucam Ci link:
http://beta.chem.uw.edu.pl/people/AChajewski/sdest.htm
Z którego podaje poniższy cytat:
Rektyfikacja polega na przeciwprądowym zetknięciu się cieczy i par z jednoczesną wymianą masy i ciepła.
W trakcie procesu podczas kontaktu unoszących się par ze spływającą cieczą z par wykropleniu ulega mieszanina zubożona o składnik lotny z cieczy zaś odparowuje mieszanina wzbogacona o składnik lotny. Jednocześnie wydzielone ciepło kondensacji frakcji wykraplającej się z oparów wykorzystywane jest do odpędzenia frakcji odparowującej z cieczy. W konsekwencji tych procesów przechodzące przez kolumnę opary wzbogacają się w składnik najbardziej lotny, zaś ciecz spływająca w dół kolumny wzbogacana jest w składnik mniej lotny.
Warto przeczytać cały artykuł.
Wracając do OLM'a. Nasza półka jest tak skonstruowana, że flegma na niej zalegająca (wcześniej oczyszczona w buforze powyżej) nie ma w ogóle styczności z oparami pędzącymi z dołu. A dodatkowo jest "obmywana" od spodu cieplejszą od flegmy parą i w ten sposób powodując dodatkowe oczyszczanie flegmy będącej już na półce.
Umiejscowienie półki w kolumnie była opracowana przez Akasa na podstawie książki Jarocińskiego i Jarosza (drożdżownictwo i gorzelnictwo". W której to książce obydwaj Ci panowie doszli do wniosku, ze najczystszy i najlepszej jakości spirytus rektyfikowany znajduje się na 4-5 półce od deflegmatora.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: DoktorPio »

O i o takie tłumaczenie mi chodziło ;)

Saccharomyces
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Saccharomyces »

lesgo58 pisze:Nasza półka jest tak skonstruowana, że flegma na niej zalegająca (wcześniej oczyszczona w buforze powyżej) nie ma w ogóle styczności z oparami pędzącymi z dołu.
Kurcze, jak nie ma styku ? Przecież nad półką zachodzi rektyfikacja i to co jest nad półką ma styczność z oparami z dołu. Tak czy nie ? Skoro tuż nad półką OLM flegma ma styk z oparami z dołu, to zdaje się ta sama flegma spada na półkę OLM.
lesgo58 pisze:ze najczystszy i najlepszej jakości spirytus rektyfikowany znajduje się na 4-5 półce od deflegmatora.
To oczywiście może być (jest) niezaprzeczalna prawda. Bez względu na to, że jednak flegma w tym miejscu (kilka milimetrów wyżej) styka się z parami.

M
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: lesgo58 »

Saccharomyces pisze:
lesgo58 pisze:Nasza półka jest tak skonstruowana, że flegma na niej zalegająca (wcześniej oczyszczona w buforze powyżej) nie ma w ogóle styczności z oparami pędzącymi z dołu.
Kurcze, jak nie ma styku ?
Kurcze - no nie ma. :scratch: Półka OLM nie jest półką fizyczną w pełni tego słowa znaczeniu jakie pełni w kolumnie półkowej. Czyli, ze pary przechodzą przez flegmę.
Półka OLM ma zupełnie inną konstrukcję. Flegma zalegająca na niej nie ma bezpośredniego styku z "zanieczyszczonymi" oparami pędzącymi z dołu. Ta flegma to wynik zjawiska rektyfikacji, które odbyło się powyżej. Czyli spływając w dół jest już czystsza od oparów omijających półkę OLM.
Skoro tuż nad półką OLM flegma ma styk z oparami z dołu, to zdaje się ta sama flegma spada na półkę OLM.
To już nie jest ta sama flegma. To jest flegma zubożona o czynnik bardziej lotny - czyli frakcje lekkie. Stąd w głowicy przez cały proces rektyfikacyjny zbierają się przedgony.
Zupełnie odwrotnie niż w OVM. W tym typie obniżonego odbioru mamy do czynienia z piątą częścią oparów pędzących z dołu.
Dlatego obniżony odbiór typu OVM ,- o którym ktoś wspomniał wyżej pytając się o różnice jakościowe - można uznać za deko gorszą wersję obniżonego odbioru. Piszę deko, bo to nie są jakieś mocno znaczące różnice. Im wyższa kolumna będzie tym różnica będzie bardziej znikoma.
P.S. Nie wiem czy dosyć obrazowo to wytłumaczyłem. Lepiej nie potrafię. I mam nadzieję, że Twoje posty nie są pewną formą prowokacji. Bo jeśli są to proponuję, abyś Ty opisał to bardziej przekonująco. Co będzie z korzyścią dla wszystkich, a zwłaszcza tych mniej kumatych.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

mardok
250
Posty: 255
Rejestracja: środa, 24 cze 2015, 23:53
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: mardok »

Temat bardzo fajnie przez kolegów opisany, może moderator mógłby przerzucić do osobnego tematu, na przyszłość będzie prościej odnaleźć.
Organizm całkowicie pozbywa się alkoholu po 21 dniach, czyli nigdy...

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Nie należy tez zapomnieć o temperaturze. Na konkretnej wysokości w kolumnie np. na wysokości OLM postać cieczy mają tylko frakcje których temperatura skraplania odpowiada panującej na tej wysokości. Stabilizujemy kolumnę po to by "ułożyć" w niej alkohol w zależności od składu. Na początku mamy mieszaninę wszystkiego. Prędkość odbioru też powinniśmy dobrać tak by pary dopływające z kotła zdążyły się uporządkować przed punktem odbioru.

Saccharomyces
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Saccharomyces »

lesgo58 pisze: P.S. Nie wiem czy dosyć obrazowo to wytłumaczyłem. Lepiej nie potrafię. I mam nadzieję, że Twoje posty nie są pewną formą prowokacji. Bo jeśli są to proponuję, abyś Ty opisał to bardziej przekonująco. Co będzie z korzyścią dla wszystkich, a zwłaszcza tych mniej kumatych.
Bardzo, bardzo podoba mi się Twoja odpowiedź - jasna i zrozumiała.

Odnośnie OVM i OLM, napisałeś "deko" i to jest naprawdę bardzo, bardzo małe deko patrząc z perspektywy całości procesu prowadzonego bardzo starannie. Czy domowej roboty aabratki są w stanie te "deko" w ogóle zauważyć ? - nie sądzę

Moje posty BYŁY pewną formą "prowokacji", ale do rzeczowej dyskusji. Niestety nie każdy tak jak Ty gotów jest drążyć temat. Jeszcze raz dzięki.
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: DoktorPio »

lesgo58 pisze:Co będzie z korzyścią dla wszystkich, a zwłaszcza tych mniej kumatych.

Zastanawiam się czy ja też jestem zaliczany do tych mniej kumatych czy może wścibskich albo dociekliwych hmm.... :scratch:
Bo ja też w tym temacie trochę wierciłem dziurę.
No cóż ?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: wawaldek11 »

Spoko Doktorre - mniej kumaci zadają innego rodzaju pytania :mrgreen:
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: lesgo58 »

Saccharomyces pisze: Odnośnie OVM i OLM, napisałeś "deko" i to jest naprawdę bardzo, bardzo małe deko patrząc z perspektywy całości procesu prowadzonego bardzo starannie. Czy domowej roboty aabratki są w stanie te "deko" w ogóle zauważyć ? - nie sądzę
Jeśli patrzymy na to od strony jakości to te "deko" ma dla co niektórych znaczenie. Jest swego rodzaju następnym trybikiem zbliżającym nas do "Gralla".
Jednak mimo wszystko będę zawsze polecał OLM jako łatwiejszy i stabilniejszy do operowania. Zwłaszcza dla początkujących.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: radius »

@DoktorPio & @ Saccharomyces. Myślałem, że po moich odpowiedziach a zwłaszcza lesgo58, gdzie podał link do wyjaśniającej wszystkie niuanse publikacji, stanie się dla was oczywistym, zasada pracy OLM oraz zjawiska jakie zachodzą w czasie procesu rektyfikacji w kolumnach wypełnionych ;) Chyba jaśniej i nic więcej dodać nie można. Rzeczywiście wasze posty wyglądają na prowokujące i "podpuszczające" :(
A wystarczy trochę chęci i poszperania po forach i necie :czytaj: :readmore:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: DoktorPio »

Szkoda że nie przeczytałeś tego co napisałem ciut wyżej po wypowiedzi kolegi lesgo58. Co mi rozjaśniło w głowie. A moje posty nie miały być na celu prowokujace, ja porostu chciałem rozwiać swoje wątpliwości. No ale cóż widzę że w twojej osobie nie zyskam przychylności no cóż nie każdy musi przepadać za osobami takimi jak ja które chcą się czegoś dowiedzieć i rozwiać swoje wątpliwości. Miałem nadzieję że takie autorytety jak ty zaliczą mnie do osób dociekliwych a ty zaliczyłeś mnie do osób jak wyżej napisałeś. No cóż jest to dla mnie przykre :|

Moja odpowiedź po poście kolegi lesgo58
DoktorPio pisze:O i o takie tłumaczenie mi chodziło ;)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: radius »

Jeżeli poczułeś się urażony moim postem, to przepraszam. Nie to było moim celem.
DoktorPio pisze:widzę że w twojej osobie nie zyskam przychylności no cóż nie każdy musi przepadać za osobami takimi jak ja które chcą się czegoś dowiedzieć i rozwiać swoje wątpliwości.
Tutaj również się mylisz ;) Zawsze staram się odpowiedzieć w miarę posiadanej wiedzy, pytającemu, choć może czasami z lekką nutą uszczypliwości i nigdy pytania użytkownika nie warunkują mojej przychylności do niego lub nie. Wyłączając pewnego, już jakiś czas temu, zbanowanego :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: DoktorPio »

Temat wyjaśniony urazy nie czuję :D
Choć czasem mogę jeszcze bardzo wiele pytań zadać z racji chęci poznania tajników naszego hobby :odlot:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: lesgo58 »

Zadawaj i się nie szczyp. :ok: :punk:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

No, to temat OLM wyjaśniony dogłębnie, można budować z pełna świadomością.
A u mnie dalej zagadki, termometry skalibrowane, w każdym procesie wskazują temp. na tym samym poziomie (ze zmianami zależnie od ciśnienia at.) a spiritu brakuje !!!
Poprzednie gotowanie sposobem 2,5 z wlanych 10 L brak 0,9 L, dziś z 10 L brak 0,8 L. Termometr w kegu zatrzymał się na 99,75 i tak stał przez 0,5 h czyli , zakładam, że tam było 100*, zrzut z głowicy i koniec grzania, no i brak 0,8 L, szlak by to...
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: lesgo58 »

Zapomniałeś, że prawdopodobnie zostało trochę w kolumnie. U mnie w kolumnie długości 2,5m ∅63 potrafi spłynąć do bufora ok 0,8 litra alkoholu powyżej mocy 80%. Dolicz przedgon i weź pod uwagę trochę pogonu który nawet jak został w baniaku to zawsze jakąś objętość też posiada. A także zwróć uwagę na różnicę procentów jaka może wystąpić między surówką, a gotowym produktem. I mniej więcej powinno się zgadzać.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Kolumna wystygła, więc można posprawdzać...
Zrzut z bufora (2,2 L ) na koniec procesu, lekko pachnąca,praktycznie przejrzysta woda 3%, = 66 ml
Keg, pozostało ok. 40 L wody, o 0 %
Spłynęło z kolumny 110 ml o mocy 15% = 16,5 ml
Przedgony,płukanie OLM, serce = 9170 ml
Rzazem = 9252,5 ml
Surówka a gotowe serce to jakiś 1 %
Pośpiech w tym hobby nie powinien nigdy mieć miejsca. Rektyfikując nastaw użyłem mocy 2350 W, odbiór 28 ml, kolumna to przeżyła ALE destylat płynął o mocy 95% i choć pachnący spirytusem to w smaku ostry, gorzki i piekący. Następnie przy metodzie 2,5 postąpiłem tak samo i zacząłem otrzymywać to samo, zmniejszyłem więc moc do 2000 W i prędkość odbioru na 22 ml. i destylat pachnący, łagodny i słodki o mocy 96% do końca, do ostatniego zrzutu z głowicy. Co ciekawe, po prowadzonych z pełnym reżimem procesach "surówkowych" teraz prawie nie ma pogonów, tzn.spuszczana woda z bufora lekko pachnie ,ale bez tragedi, jest to możliwe ? Bo w ostatnim słoiku z głowicy również nie czuć, ani nie smakuje jak pogony.
Podsumowując, zaginął gdzieś spirit ale przybyło doświadczenie w prowadzeniu procesu, i to się liczy.
Na zdjęciu alkoholomierz o dokładności 70-100%, biorąc pod uwagę widoczny menisk wypukły, to mamy 96% przy 20 *C
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Zastanawiając się nad ubytkami dochodzę do wniosku, że to co brakuje po prostu się ulatnia, nawet w małym stopniu ale przez kilka godzin da jakąś już ilość. W głowicy Thora ramiona są pod kątem ok. 8 stopni, w środku 3 mb DN 12, przy grzaniu max mocą (6 KW) i temp. wody ok. 60 st. w pomieszczeniu czuć kwiatki a w momencie zalewania zaczyna wykapywać z pod zaślepienia głowicy. Po zmniejszeniu mocy oczywiście ustaje, jednak dla kolejnego zalania moc powyżej 3 KW już powoduje wykapywanie na zewnątrz. Odbiór z mocą 2 KW nie powoduje powyższego, ale być może opary się ulatniają. Nie bardzo rozumiem dlaczego tak się dzieje, na logikę, chłodnica nie wszystko skrapla, ale dlaczego ? Robiłem wg. wiadomości z forum, jest podawana właśnie dł. 3 mb,, wysokość wewnętrznej rury jeziorka jest niżej od dołu ramion głowicy, więc tam nie ma prawa nic wypłynąć na zewnątrz, a wypływa !! gdzie przyczyna ?
I tu nasuwa mi się myśl, czy głowica UFO nie była by lepsza. W niej jest tylko odpowietrzenie, które można włożyć do buteleczki z wodą, i nic więcej, nie ma żadnych innych szczelin przez które może coś wylatywać.
Kolego Szlumf możesz mi to jaśniej wytłumaczyć ?
deflektor nad kominkiem parowym i kurtynkę przed odpowietrzeniem?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Kawo pisze:... Robiłem wg. wiadomości z forum, jest podawana właśnie dł. 3 mb,, wysokość wewnętrznej rury jeziorka jest niżej od dołu ramion głowicy, więc tam nie ma prawa nic wypłynąć na zewnątrz, a wypływa !! gdzie przyczyna ?
I tu nasuwa mi się myśl, czy głowica UFO nie była by lepsza. W niej jest tylko odpowietrzenie, które można włożyć do buteleczki z wodą, i nic więcej, nie ma żadnych innych szczelin przez które może coś wylatywać.
Kolego Szlumf możesz mi to jaśniej wytłumaczyć ?...
Z opisu wynika, że dekle ramion masz nieszczelne. Czy tak jest i czy masz osobne odpowietrzenie?
Problem wynika moim zdaniem ze zbyt małej średnicy kominka parowego w głowicy. Ciśnienie par uniemożliwia pełny spływ skroplin przez kominek i gromadzą się w ramionach Thora. Czy nie słyszysz przy zalewaniu "lokomotywy" czyli puff, puff lub innych podobnych odgłosów?
1. Jeżeli dekle są nieszczelne to je uszczelnij choćby zastępując stal foremką silikonową lub naciągając na dekle fragment takiej foremki.
2. Jeżeli nie masz osobnego odpowietrzenia to je zrób w deklu z rurki (może być wężyk silikonowy) wpuszczonej nad pierwsze zwoje spirali od zimniejszej jej strony i uciętej pod skosem z dłuższą częścią skosu od dołu (kurtynka :D ).
3. Ostatnio pisałeś, że zrezygnowałeś z zaworka do regulowania pojemności jeziorka na rzecz wężyka. Być może bez żadnych zmian osiągniesz poprawną pracę ustawiając pojemność jeziorka wężykiem tuż pod przelewem. Tylko ważne są syfony na wężyku zarówno przy wlocie jak i wylocie do kolumny. Może też się okazać, że konieczne będzie odpowietrzenie w najwyższym punkcie wężyka bo będzie wysysał całe jeziorko (fizyka panie fizyka).
Nawet jeżeli działania z punktu 3 dadzą pozytywny rezultat to bez pośpiechu zrealizuj tez punkty 1 i 2. Być może przydadzą się w przyszłości.
Zbudowałem i używałem prawie wszystkich typów głowic (bez aabratka) i uważam, że Thor jest najprostszy w budowie i jednocześnie ma bardzo dobrą wydajność. W moich konstrukcjach lepszą niż UFO. Więc ja bym raczej usprawniał Thora niż robił UFO.
P.S.
Deflektora nie wyjaśniłem. Płaska lub wklęsła blaszka nad kominkiem kierująca skropliny poza jego powierzchnię. Może być przymocowana do kominka lub spirali chłodzącej. Zapobiega ściekowi skroplin do kominka przy małych mocach. Przy dużych załatwia to przedmuch w kominku.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Tak, jeden dekiel zaspawany na stałe, drugi zintegrowany z chłodnicą nieszczelny z otworem fi 8 mm odpowietrzającym.
Nie słyszę żadnych odgłosów z głowicy, kominek/rura wewnętrzna głowicy to średnica kolumny czyli 60,3 mm, teraz po zamianie zaworka na odcinek rurki silikonowej spływ z jeziorka bezproblemowy-jeziorko "0", nie ma możliwości wylania jeziorka przez ramie głowicy-wszystko spływa.
Deflektor- rurki chłodnicy odsunięte na bok od kominka, dekielek głowicy wypukły-skropliny spływają do jeziorka.
Wrzucę zdjęcia, może coś podpatrzysz ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Nie pojmuję jak przy takiej budowie tego nieszczelnego dekla ciecz z niego kapie zamiast spływać do jeziorka. Ja jednak jakoś bym go uszczelnił. Teflon na obwodzie i po wciśnięci złapać taśmą naprawczą.
Deflektor jednak bym zrobił. Tak ze 2cm nad kominkiem. Teraz pary idą górą spirali chłodzącej i nie pracuje ona w pełni efektywnie. Deflektor skieruje je wzdłuż dołu spirali.

użytkownik usunięty
Re: Mój CYKLOP

Post autor: użytkownik usunięty »

Jak by miał wygladać taki deflektor?

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

N.p. blaszany prostokąt wygięty w lekki łuk wzdłuż ramion. Można za 5zł kupić stalowy kubek i wyciąć fragment boku lub całe dno z lekkim rantem. Cokolwiek nierdzewnego byle krawędzie były poza obrysem kominka. Ja mocuję nierdzewnym drutem do spirali chłodzącej. Drut można kupić w Juli https://www.jula.pl/catalog/ogrod/narze ... wy-715086/.

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: prolog1975 »

Jeśli ta chłodnica leży na ramionach to może zakłucać spływ cieczy. Szczególnie przy zalewaniu. U mnie leży na 3mm drucie kwasoodpornym. Czyli jest zapewniony swobodny spływ cieczy dołem a chłodnica ciasno przylega do góry. Jeśli para dociera do końca ramiona to musisz uszczelnić dekiel silikonem. Oring lub tubka.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Sama prawda, pary jak to w kominie lecą prosto w górę i dopiero na boki a nad spiralą mała szczelinka jest. Dołożenie parasola nad kominkiem realne dopiero po rozcięciu głowicy, góra jest zaspawana, chyba, że dowiąże coś do spirali, no, to może być jakieś rozwiązanie. Jeżeli wepchnę drut pod spiralę to spływ się poprawi, też racja. Założyłem, że przy rurce karbowanej jest dość szczelin dla skroplin, ale widocznie nie. Dekielek owinę teflonem wewnątrz i na zewnątrz a rurkę odpowietrzającą włożę do butelki, zobaczymy czy przecieknie. Dzięki koledzy za cenne rady . :poklon;

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Dekielek możesz też uszczelnić wciągając na końcówkę ramienia rękaw wycięty z silikonowej z foremki na lodowe kieliszki http://allegro.pl/forma-silikonowa-lodo ... 85335.html. Świetnie się sprawują i będą dobre do Twojej rury.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Dekielek uszczelniłem teflonem, ale i tak kapie, muszę kupić te kieliszki.
W głowicy miałem zaworek na powrocie, tłumił za mocno więc go zlikwidowałem, założyłem kawałek wężyka, spływ bezproblemowy. Jednak wytwarza się w nim takie podciśnienie, że wysysa jeziorko do "0" , zrobiłem trójnik, podciśnienia nie będzie, ale... Czy przez ta rureczkę napowietrzającą nie będą się opary ulatniać ? Ma ktoś coś podobnego, lub jak to rozwiązać ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Ja mam.
t1z.jpeg
Odpowietrzenie to ta długa rurka idąca z trójnika do góry. Przed przedmuchami chronią syfony zrobione na obu ramionach wężyka dochodzących do trójnika.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

OK rurki mogę wydłużyć i będą syfony, ale czy z tej rurki napowietrzajacej nie ulatniają się opary, tam jednak jest temp. ponad 70*.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Szlumf »

Jak będą syfony to skąd mają być opary? Odpowietrzeniem będzie Ci szło powietrze do kolumny a nie opary z kolumny.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

No, tak myślałem, potwierdzenia potrzebowałem żeby siedzieć spokojnie, dzięki.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Historii ciąg dalszy...i trudny problem do wytłumaczenia...dla mnie.
Za wasza radą, zrobiony parasol nad kominkiem, kurtynka w deklu, dekiel uszczelniony teflonem i owinięty taśmą, rurka odpowietrzenia z syfonem, rurka napowietrzająca reflux również. I teraz tak : z napowietrzającej ulatniają się jednak opary i się skraplają w syfonie, zatkałem na stałe i spokój, w odpowietrzeniowej wyleciało troszkę przy zalewaniu i tak zostało-nic nie bąbeli przez ten syfon. W pomieszczeniu żadnych zapachów, więc nic się nie ulatnia. Termometry skalibrowane na gotującej się przez godzinę w kolumnie wodzie, i co ? z poprzednich 10 L (metoda 2,5) brak 1,3 L, z ostatniego gotowania z 10 L brak 1,6 L ( 100,2 w kegu, 95 bufor ). Nie mam pomysłu co się dzieje, podpowiedzcie coś...

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: prolog1975 »

Słuchaj zimną wodę podajesz na prostą rurkę wężownicy? Jeśli tak to tam na zimnym końcu powinien być odpowietrznik bo to ramię jest chłodniejsze. Zamień węże i zobacz co będzie jak podasz wodę na spiralę. Nagrzeje się bardziej to ramię bez odpowietrznika. A to z odpowietrznikiem będzie chłodniejsze. Doświadczenie dla minimalnego bezpiecznego przepływu. Nasuń wężyk na odpowietrznik i zobacz powąchaj kiedy i ile z niego wykapie.

Autor tematu
Kawo
100
Posty: 103
Rejestracja: niedziela, 13 lis 2016, 11:17
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Kawo »

Pobawię się zamieniając miejscami dojście wody, zobaczę czy to coś zmienia.
Teraz, co do wężyka na powrocie. Zrobiłem jak radził kol. Szlumf dłuższy wężyk z syfonami i odpowietrznik, i niestety ale z tego odpowietrznika opary jednak wylatują. Odpowietrznik zamknięty, ten trójnik przechylony w stronę odpływu i po problemie. Ta rurka trójnika ma średnicę wewnętrzną mniejszą niż doprowadzający wężyk i to rozwiązuje (+ pochylenie) problem zasysania. Słup odpływającego destylatu zostaje przerwany gdyż przez to zwężenie nie napływa w wystarczającej ilości i napływa tam powietrze z kolumny, ssanie zostaje przerwane.
Natomiast wężyk odpowietrzający z dekielka głowicy założyłem dłuższy, zagięty w syfon, pokazuje kiedy i w jakim kierunku następuje tam ruch gazu. Owinąłem go dodatkowo wokół przewodu z zimną wodą, więc to co przez niego chce wylecieć się skrapla. Otóż, przy zalewaniu wylatują pary (i się skraplają), to jakaś łyżeczka lub dwie, i tyle. Przy stabilizacji i późniejszym odbiorze to oczko cieczy pokazuje, że nic się na zewnątrz nie wydobywa.
Głowica więc rozgryziona, pozostaję sprawa brakującego urobku, przez przypadek, wyjaśniona.
Chciałem poprawić ocieplenie na buforze i wyjąłem mokry palec z pod niego. Oczywiście zdarłem wszystko, no bo skąd wilgoć na baniaku o temp 90* ????? No i jest winowajca, dziurka w spawie jak po szpilce na połączeniu pokrywy bufora z bokiem. Tam cały czas pary sobie ulatywały jak z gwizdka w czajniku, były ubytki, ale w pomieszczeniu :odlot:
Po tych działaniach w pomieszczeniu czyste powietrze, a czy ilość się poprawi, zobaczę po kolejnej zabawie. :roll:
Awatar użytkownika

Karwi
150
Posty: 161
Rejestracja: piątek, 8 lip 2016, 23:36
Podziękował: 28 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Mój CYKLOP

Post autor: Karwi »

Widzisz jak to wszystko trzeba sprawdzac i kontrolowac. Trzymam kciuki. Ja niedlugo tez swojego thora odpale.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Mój CYKLOP

Post autor: robert.michal »

Ja też miałem braki za pierwszym razem. Po prostu za słabo chłodziłem. posprawdzaj temperatury. Ja grzeję np. 2400 W i oba ramiona głowicy mam chłodne, tak, że mogę zacisnąć dłonie . Puszczam 40-50 l wody na godz. sonda termometru włożona w odpowietrzenie pokazuje poniżej 30 stopni. Wypływ wody z węża 4m. na wylocie ok 50stopni.
odbieram 1,5 l/h.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”