Wędzarnia gazowa

[ma17riusz07]

Wykonana w całości z nierdzewki. Dokładnie blacha 2mm na skrzyni plus drzwi of frontu na całej plaszczysnie. Wymiary 1000mm szerokości , 1070mm wysokosci oraz 700mm głębokości. Krawędzie gięte przy drzwiach na 40 mm zeby podobnie się zamykała szczelnie jak lodówka. Dodana uszczelka ze sznura bawełnianego. Kominek fi ok 140mm ze szczelnym szyberkiem. Całość ocieplona wełną mineralna 5 cm (boki,tył i drzwi) góra 20 cm ocieplenia oraz obudowana sklejką i płytą osb. Dymogenerator własnej produkcji również z kwasówki. Rura ok 200mm średnicy i 500mm wysokości do tego dysza i pompka powietrza do akwarium 400l/min. Mega wydajność - zasypany do pelna i zamknięty szczelnie wystarczył na 13.5 h dymienia. Ogrzewanie gazowe. Palnik najzwyklejszy turystyczny zamocowany pod spodem wędzarni ok 6 cm od poszycia dna . Obudowany kołnierzem z blachy o wymiarach 200x500 mmm i wysokości 200 mm z wyciętymi u góry 4 otworami do odprowadzenia spalin. Dysza w palniku rozwiercona do 1.5 mm, również dodane dodatkowe otwory dolotowe powietrza w palniku. Sterowanie temperatura poprzez regulacje płomienia zaworem butli. W środku 2 poziomy mocowań na kije do wedzenia, mieści się 6. Termometr do 250 stopni zamontowany w drzwiach. Zamkniecie śrubowe żeby mocno docisnąć uszczelkę.

[Szlumf]

Jaką średnicę dyszy zastosowałeś do dymogeneratora? W swoim, przy identycznym brzęczyku mam około 6mm i to chyba za dużo.
O ile dobrze zrozumiałem to gazem podgrzewasz stalowe dno wędzarni a regulujesz ręcznie palnik w zależności od temperatury. Jeżeli do aparatury destylacyjnej przewidujesz zakup regulatora mocy z pomiarem temperatur to wybierz jakiś z opcją wędzenia. Tylko minimum jedna sonda z przewodem silikonowym na odcinku w wędzarni. Może też być zwykła z naciągniętym wężykiem silikonowym. Grzałka powietrzna 2000W i zaglądasz do wędzarni tylko na początku i końcu przy takim czasie pracy Twojego dymogeneratora.

[ma17riusz07]

W odpowiedzi na metodę ogrzewania i regulacji temperatury dobrze zrozumialeś. Nie chciałem mieć w środku wędzarni nic z wyjątkiem dymu i wędzonek dlatego nie zastosowałem grzania elektrycznego. Mój projekt jest bardzo prosty i łatwy w kontroli. Nie znalazłem za wiele o wędzarniach gazowych i z tąd ten pomysł który sprawdził się znakomicie. Po pierwszych testach jestem w stanie tak jak mówisz odpalić wszystko i nic się z temperatura ustawioną nie dzieje. Oczywiście konieczne było wyczucie sprzętu i kontrola praktycznie przez cały czas wędzarnia za pierwszym razem.
Dysza jest z rurki z jakiej wykonuje się przewody hamulcowe lekko spłaszczona na końcu, daje to o wiele lepszy efekt. Do tego rurka ok 30 mm wspawana u góry . W załączniku urządzenie w całej okazałości.

[Szlumf]

Załącznika nie widać.

[ma17riusz07]

Mod musiał usunąć . Dodaje jeszcze raz.
Może przenieść część tego postu o wędzarni na subforum wędzarnicze i zatytułować " Wędzarnia gazowa " bo na forum i w googlach ciężko coś na ten temat wyszukać. Z pewnością komuś się przyda takie rozwiązanie zamknięte przy tak skromnym budżecie.

[ma17riusz07]

Własny projekt.

[ma17riusz07]

Mam nadzieje że teraz się uda i będzie widać mój dymogenerator.

[wawaldek11]

Czarno to widzę....

[Szlumf]

Bo zadymione .
A tak na poważnie to górne podawanie dymu wynika z przemyśleń, czy po prostu tak wyszło? Rozpalasz od dołu czy od góry?

[ma17riusz07]

Przy takiej budowie nie potrzebne jest żadne podparcie dla dymogeneratora. Całość trzyma się na rurce podającej dym i jest bardzo stabilne, dodatkowy spadek w stronę generatora zapobiega spływaniu smoły, wody i innego syfu do wędzarni. Takie umiejscowienie dyszy daje taki sam efekt jakby było u dołu a jest znacznie łatwiejsze do czyszczenia całe urządzenie. Denko jak również ruszt od popielnika są przykręcane i łatwe do wyjęcia. Rozpalane jest od dołu przez gwintowany otwór w który po rozpaleniu można wkręcić śrubę ograniczającą dostęp zbyt dużej ilości powietrza. Pobór powietrza przez denko po rozpaleniu jest wystarczający i zapewnia taką wydajność z jednego zasypu zrębek.

[Ryba64]

Chyba coś za bardzo smoli wszystko. Tak dla zdrowia własnego to lepszy jest rzadszy dym i niższa temperatura wędzenia. Bo jak za bardzo osmalisz to UE Cię upierdoli

[ma17riusz07]

Unia niech się trzyma od moich urządzeń z dala. Jak widać na załączonym obrazku nic nie jest okopcone za mocno. Wędziłem po jednej sztuce z każdego rodzaju mięsa i tylko schab wyszedł trochę za suchy, ale to było pierwsze wędzenie. Teraz będę wiedział że trzeba go szybciej wyjąć razem z boczkiem.

[Szlumf]

No cóż przy tak długiej pracy dymogeneratora na jednym nabiciu pewnie kończysz wędzenie zanim syf spływający do wnętrza dymogeneratora dojdzie do żaru. Tym niemniej spadek rurki podającej dym zrobiłbym do komory gdzie syf kapał by do jakiejś miseczki. Przy Twoim warsztacie to prosta sprawa. Namawiam - zrób tak i zobacz co spływa do miseczki.

[ma17riusz07]

Przy testach generatora ciekła z niego dość intensywnie skroplona wilgoć z powietrza wymieszana ze smołom i pewnie innymi produktami spalania drewna o nieprzyjemnym zapachu. Myślę, że lepiej nawiercić mały otwór w tej rurze od dołu tuż przy samym generatorze i niech sobie spływa na glebę. Przetestuje to w najbliższym czasie czy nie zakłuci poboru dymu.

[Szlumf]

Ale jak masz spływ w stronę generatora to większość syfu osadzi Ci się na zrębkach które później mogą brać udział w wędzeniu. To gęsta ciecz i małą dziurkę zablokuje. Część spłynie na zrębki.

[ma17riusz07]

Coś wymyśle żeby to odprowadzić na zewnątrz. Można by zastosować odstojnik ze słoiczka jak w pot-stillu. Prosto i tanim kosztem.