Metaliczny posmak destylatu
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 8 cze 2017, 19:33
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam wszystkich, Mam problem ze swoim sprzęciorem i zamiast wódeczki klasy de lux mam wódeczkę klasy do kibla Noo może aż tak źle nie ma ale bez zaprawki średnio się to nadaje do picia. A więc zacznijmy od początku
Aabratek keg 50l,kolumna 160cm wypełniona 18-stoma zmywakami (zmywaki wygotowane w ludwiku i occie), termometr na szczycie kolumny, uszczelki wszystkie z przeźroczystego silikonu, termometr w kegu wkręcony na teflon. Zasilanie 2x2kw jedną grzałkę wyłączam po zagrzaniu, druga smiga bez regulatora.
Spirytusik leci mocy kolo 96 (nie mam aż tak precyzyjnego alkoholomierzu) Sprzęt już wmiare ogarnąłem, temperatura nie skacze, przed odbiorem serca stabilizacja kolo 30-40min poźniej przedgny kropelkowo jako rozpałka do pieca. No i teraz o problemie:
Pierwsze "pedzenie" na wodzie i wiadomo smród
Pierwsze pędzenia metaliczny, piekący posmak
później wyciągnąłem pierwsze zmywaki i śmiardziały tym czym śmierdzi spirt, zalałem kega woda i wyparzyłem wszystko, sprzęt chodził kolo pol h na wodzie.
po 3-4 pędzeniach ( zawsze pędzilem raz) tak jak pisałem wyżej sprzęt wyparzyłem i pomyślalem spróbuje na 2 raz. Zalałem wodą (kranówka) kega ponad poziom grzałki, wlałem to co miałem czyli kolo 4l spirytusu no i jazda. Odebrałem to co miałem niby to wszystko ok,kolor przeźroczysty tylko dalej ten posmak (może deczko mniej). Oprożniam kega a tu rdzawa woda idzie. Pierwsza myśl -zmywaki
Rozebrałem dziś cały sprzęt i zobaczyłem, że zmywaki chyba okej ale wydaje mi się że podekscytowany pierwszego odpalenia za słabo się przyłożyłem do czyszczenia. Co o tym myślicie?
Aabratek keg 50l,kolumna 160cm wypełniona 18-stoma zmywakami (zmywaki wygotowane w ludwiku i occie), termometr na szczycie kolumny, uszczelki wszystkie z przeźroczystego silikonu, termometr w kegu wkręcony na teflon. Zasilanie 2x2kw jedną grzałkę wyłączam po zagrzaniu, druga smiga bez regulatora.
Spirytusik leci mocy kolo 96 (nie mam aż tak precyzyjnego alkoholomierzu) Sprzęt już wmiare ogarnąłem, temperatura nie skacze, przed odbiorem serca stabilizacja kolo 30-40min poźniej przedgny kropelkowo jako rozpałka do pieca. No i teraz o problemie:
Pierwsze "pedzenie" na wodzie i wiadomo smród
Pierwsze pędzenia metaliczny, piekący posmak
później wyciągnąłem pierwsze zmywaki i śmiardziały tym czym śmierdzi spirt, zalałem kega woda i wyparzyłem wszystko, sprzęt chodził kolo pol h na wodzie.
po 3-4 pędzeniach ( zawsze pędzilem raz) tak jak pisałem wyżej sprzęt wyparzyłem i pomyślalem spróbuje na 2 raz. Zalałem wodą (kranówka) kega ponad poziom grzałki, wlałem to co miałem czyli kolo 4l spirytusu no i jazda. Odebrałem to co miałem niby to wszystko ok,kolor przeźroczysty tylko dalej ten posmak (może deczko mniej). Oprożniam kega a tu rdzawa woda idzie. Pierwsza myśl -zmywaki
Rozebrałem dziś cały sprzęt i zobaczyłem, że zmywaki chyba okej ale wydaje mi się że podekscytowany pierwszego odpalenia za słabo się przyłożyłem do czyszczenia. Co o tym myślicie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Metaliczny posmak
Wygląda na smar ze zmywaków.
No i dużo brazowego koloru tam masz.
Na stali tej nie znam się trawienie i te sprawy- nie pomogę. Ja entuzjasta miedzi.
Ale zmywaki uzdatniałem.
I moim zdaniem gotowanie w plynie do naczyń jest bezcelowe.
Chodzi o wymycie oleju po obróbce przy produkcji zmywaków.
Dobre rezultaty daje pozadne płukanie w wodzie z plynem do mycia naczyń.
Trzeba je po prostu recznie uprac i wypłukac w biezacej cieplej wodzie.
Tak robilem kak używałem kilka szt. do potstilla.
Do kolumny przygotowywałem 36 szt.
Mycie każdego i płukanie to cholernie zmudne i zeszlo by caly dzień.
Ale mam genialny patent!
Wrzuciłem wszystkie do pralki automatycznej i dałem troszkę płynu do mycia naczyń. Temperatura na 60-70 stopni i program a 1-1,5 h.
No bajka samo sie robi.
Najpierw wszystkie ładnie wykompane w pynie i ciepłej wodzie.
Potem kilka razy dokładnie wypułukane, a na końcu odwirowane i przy okazji poczochrane.
Z pralki wyjalem lśniąca bezzapachową dużą kulę stali nierdzewnej.
Z tej kuli da się je ładnie oddzielić i wpakować do rury.
Uważam ten sposob za najlepszy z dotychczasowych, ale i śmiertelnie niebezpieczny!
Jakby żona widziała taką akcję to nie dożył bym pierwszego uruchomienia kolumny .
Tak w ogóle to mało tych zmywakow masz- chyba.
No i dużo brazowego koloru tam masz.
Na stali tej nie znam się trawienie i te sprawy- nie pomogę. Ja entuzjasta miedzi.
Ale zmywaki uzdatniałem.
I moim zdaniem gotowanie w plynie do naczyń jest bezcelowe.
Chodzi o wymycie oleju po obróbce przy produkcji zmywaków.
Dobre rezultaty daje pozadne płukanie w wodzie z plynem do mycia naczyń.
Trzeba je po prostu recznie uprac i wypłukac w biezacej cieplej wodzie.
Tak robilem kak używałem kilka szt. do potstilla.
Do kolumny przygotowywałem 36 szt.
Mycie każdego i płukanie to cholernie zmudne i zeszlo by caly dzień.
Ale mam genialny patent!
Wrzuciłem wszystkie do pralki automatycznej i dałem troszkę płynu do mycia naczyń. Temperatura na 60-70 stopni i program a 1-1,5 h.
No bajka samo sie robi.
Najpierw wszystkie ładnie wykompane w pynie i ciepłej wodzie.
Potem kilka razy dokładnie wypułukane, a na końcu odwirowane i przy okazji poczochrane.
Z pralki wyjalem lśniąca bezzapachową dużą kulę stali nierdzewnej.
Z tej kuli da się je ładnie oddzielić i wpakować do rury.
Uważam ten sposob za najlepszy z dotychczasowych, ale i śmiertelnie niebezpieczny!
Jakby żona widziała taką akcję to nie dożył bym pierwszego uruchomienia kolumny .
Tak w ogóle to mało tych zmywakow masz- chyba.
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 8 cze 2017, 19:33
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Metaliczny posmak
tego brązowego samym kwasem się nie usunie, trzeba juz mechanicznie, a zmywaki rozczochrałem i bez ubijania tyle weszło
chyba spróbuje to wszystko jeszcze raz poczyścić łącznie ze zmywakami i zagotuje wodę, zobaczymy czy smrodek dalej będzie. Ostatnio na samej wodzie smrodu było co nie miara
chyba spróbuje to wszystko jeszcze raz poczyścić łącznie ze zmywakami i zagotuje wodę, zobaczymy czy smrodek dalej będzie. Ostatnio na samej wodzie smrodu było co nie miara
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: Metaliczny posmak
Osobiście nigdy nie miałem nieprzyjemnych zapachów czy posmaków podczas pierwszej destylacji czy rektyfikacji wody. Zapewne wynika to z tego że przykładałem się do dokładnego wyczyszczenia spawów i wytrawienia i umycia całości.
Po spawaniu, wszystkie spawy pasywuję preparatem do usuwania przebarwień i zgorzelin do stali kwasoodpornej to co nie dało się usunąć chemicznie szkiełkuje lub piaskuje drobniutkim ścierniwem (piaskiem lub szłem) Następnie wszystko łącznie z wypełnieniem myję w gorącym roztworze wody i sody kaustycznej z płynem do mycia naczyń (roztwór zasadowy). Na koniec po wypłukaniu jeszcze raz wszystko myje w gorącym roztworze wody i płynu do mycia instalacji i naczyń mleczarskich składający się z kwasu fosforowego i azotowego. Jeśli tego płynu nie posiadam to używam wody i kwasku cytrynowego
I tak wykonane czyszczenie i mycie gwarantuję że nawet podczas pieszej destylacji nie czuć metalicznych posmaków nie mówiąc już o jakiś rdzawych zabarwieniach spawów !
Po spawaniu, wszystkie spawy pasywuję preparatem do usuwania przebarwień i zgorzelin do stali kwasoodpornej to co nie dało się usunąć chemicznie szkiełkuje lub piaskuje drobniutkim ścierniwem (piaskiem lub szłem) Następnie wszystko łącznie z wypełnieniem myję w gorącym roztworze wody i sody kaustycznej z płynem do mycia naczyń (roztwór zasadowy). Na koniec po wypłukaniu jeszcze raz wszystko myje w gorącym roztworze wody i płynu do mycia instalacji i naczyń mleczarskich składający się z kwasu fosforowego i azotowego. Jeśli tego płynu nie posiadam to używam wody i kwasku cytrynowego
I tak wykonane czyszczenie i mycie gwarantuję że nawet podczas pieszej destylacji nie czuć metalicznych posmaków nie mówiąc już o jakiś rdzawych zabarwieniach spawów !
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: Metaliczny posmak destylatu
By sobie ułatwić czyszczenie i szlifowanie oraz później niemiłych rdzawych niespodzianek to do stali nierdzewnej powiśmy używać tarcz i ściernic przeznaczonych do obróbki stali kwasowej. Czyli wykonanych nie z korundu (czarne brązowe bordowe) a z cyrkonu czyli drobinki ścierniwa są koloru niebieskiego !
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 8 cze 2017, 19:33
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Metaliczny posmak destylatu
Tam, gdzie miałem dojście to frezem, ładnie zjechałem fluki i wyszlifowałem, została głowica skos i przy tamce no i tam zaczynają się schody :/ Wcześniej wszystko antoxem przeleciałem, ale najwyraźniej za słabo. No i teraz pytanie, czy wystarczy sam antox czy trzeba tych rdzawych nalotów się pozbyć? np piaskowanie?
Termometr w głowicy mam elektroniczny, ten na kegu nie jest aż tak ważny, do samego końca i tak nie ciągnę.
Spawał mi to znajomy, dobry spawacz tylko w domu ma 1 butle argonu i w środku było bez osłony gazu, stąd ta zgorzelina.
Proszę pisz staranniej - MANOWAR
Termometr w głowicy mam elektroniczny, ten na kegu nie jest aż tak ważny, do samego końca i tak nie ciągnę.
Spawał mi to znajomy, dobry spawacz tylko w domu ma 1 butle argonu i w środku było bez osłony gazu, stąd ta zgorzelina.
Proszę pisz staranniej - MANOWAR
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Metaliczny posmak destylatu
Wywal te zmywaki. Mogą nie być ze stali nierdzewnej, a z dodatkiem jakiegoś świństwa. Kup gotowe wytrawione które u wielu osób pracują, http://www.aabratek.pl/produkty/542/Zmy ... y_27g.html . Nie słyszałem żeby ktoś z moich znajomych na nich narzekał. Potem zrób książkowo nastaw na Alkotek Vodka Star, albo jak ci się spieszy na Moskwa Style. Blg. maks. 23 . Zobaczysz że będzie dobrze jak nie za szybko będziesz odbierał, i dobrze oddzielisz te złe frakcje.
I like noble drinks.
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 8 cze 2017, 19:33
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Metaliczny posmak destylatu
Wszystko poczyściłem kretem z ludwikiem, później przemyłem kwasem cytrynowym, na dnie kega miałem jakąś dziwna żółtawa mazia która nie nie zeszła przy płukaniu. Na szczęście poradziły sobie z tym moje pogony
Po wszystkim zagotowałem wodę, w smaku była nie za bardzo ale tego smrodku metalowego już mało wyczuwałem.
Jutro chcę zajechać na piaskarkę i pozbijać jak to nazwaliście kalafiory no i w przyszły weekend będę próbował coś puścić na rurki.
Jeżeli dalej będzie coś nie tak to śmietnik lecą zmywaki. Aktualnie chyba zmywaków też mam za mało bo pojemność kolumny wychodzi kolo 4l a zmywaków mam 720g co daje koło 180g/l. Jeżeli bedzie okej czyli bez zapachowo na tych zmywakach które mam to chyba dołożę miedzi. Może kable ze strychu wykożystam
I jeszcze jedno na koniec.... gdzie upchnąć ponad 3l "pachnącego" spirtu tyle pracy w kibel trochę szkoda lać
Po wszystkim zagotowałem wodę, w smaku była nie za bardzo ale tego smrodku metalowego już mało wyczuwałem.
Jutro chcę zajechać na piaskarkę i pozbijać jak to nazwaliście kalafiory no i w przyszły weekend będę próbował coś puścić na rurki.
Jeżeli dalej będzie coś nie tak to śmietnik lecą zmywaki. Aktualnie chyba zmywaków też mam za mało bo pojemność kolumny wychodzi kolo 4l a zmywaków mam 720g co daje koło 180g/l. Jeżeli bedzie okej czyli bez zapachowo na tych zmywakach które mam to chyba dołożę miedzi. Może kable ze strychu wykożystam
I jeszcze jedno na koniec.... gdzie upchnąć ponad 3l "pachnącego" spirtu tyle pracy w kibel trochę szkoda lać
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: czwartek, 8 cze 2017, 19:33
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 3
- Rejestracja: piątek, 5 lis 2021, 23:39
-
- Posty: 3
- Rejestracja: piątek, 5 lis 2021, 23:39