Witam,
Piszę do Was ponieważ nie mam doświadczenia w miodach pitnych (zrobiłem tylko jeden wcześniej) i mam pytanie.
Żeby było wiadomo o czym rozmawiamy napiszę skład:
#1- Trójniak jagodowy 19.07.2017 :
1,5l. Miodu faceliowego
0,5 l. soku jagodowego z IKEA
1l. Matka drożdżowa Zamoyscy M35 z mieszadła magnetycznego (48h na mieszadle)
1,5l. wody
Miód zrobiony "na lenia", nie sycony- miód wlany do damy 5l. następnie dodawane w/w składniki
Zlane po raz pierwszy z nad drożdży 05.11.2017, pomiar refraktometrem- 19*BRIX
#2- Trójniak Borówka Czerwona 20.07.2017 :
1,8l. Miodu wielokwiatowego
0,5l. soku "Borówka czerwona" z IKEA
1l. Matka drożdżowa Zamoyscy M35 z mieszadła magnetycznego (24h na mieszadle)
Woda do objętości około 4,5l.
Miód zrobiony "na lenia", nie sycony- miód wlany do damy 5l. następnie dodawane w/w składniki
Zlane po raz pierwszy z nad drożdży 05.11.2017, pomiar refraktometrem- 24*BRIX
Obydwa miody ładnie fermentowały, widać było pęcherzyki CO2 w płynie i pojawiła się na początku fermentacji ok 1,5 cm piana.
Miody miały podobny osad na dnie, drożdży było sporo... Dziś zlałem pierwszy raz miody i w #2 jest wyraźnie więcej słodyczy, bardziej czuć miód, w obydwóch przypadkach dodatki soku są fajnie "z tyłu", zapowiadają się bardzo ciekawie.
I teraz pytanie- czy te miody mogą już trafić w chłodne miejsce? Jak dotąd stały w kotłowni, później w garażu gdzie temperatura dobiegała chwilami do 20*C, zastanawia mnie ten wysoki poziom BRIX, oczywiście nie mogłem zmierzyć wartości startowych przez nastawianie na lenia...
Podpowiedzcie mi czy już kierować je na leżakowanie czy jeszcze w ciepełku potrzymać? Jeśli na leżakowanie to zostawić je z rurką fermentacyjną?
pozdrawiam
Dwa miody- pytanie
Regulamin forum
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.