Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy

Post autor: rastro »

Kawo pisze:Nie wytrzymałem,musiałem to sprawdzić, zagotowałem wodę, i o Matko !! ale rozstrzał..Teraz wiem dlaczego nic mi nie pasowało, choć temp.były stabilne, będę musiał siedzieć z kartką i dodawać bo tych DS się raczej nie wyreguluje, chyba, że jakoś można.
Nawet jeżeli MSR potrafi zrobić kalibrację (programową) to przy niższej temperaturze bo:
±0.5°C Accuracy from -10°C to +85°C
tak podaje producent, pewnie dlatego że w tym zakresie czujnik ma względnie liniową charakterystykę, o poza tymi widełkami producent nie chcę się przyznać jaki może być błąd ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
alembiki

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: michal278 »

Dlatego że DS w tych widelkach są w miarę liniowe.. Powyżej potrafią mieć plus minus więcej stopni.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

er--ka
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 30 sie 2017, 10:39
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: er--ka »

Mam pytanie do mądrzejszych - co może być przyczyną wahań temperatury czujnika na głowicy Aabratek. Na wykresie żółta linia.
W zasadzie przy każdym procesie tak to wygląda. Postępuje zgodnie z przedstawionym w tym wątku sposobem.
Ostatnio nawet zaizolowałem czujnik ale nic nie pomogło. Czyżby kwestia chłodzenia?

A druga sprawa jaka mi się nasuwa po analizie wykresu, to dlaczego temperatury na kolumnie wyraźnie są skwantowane? wynika to z rozdzielczości czujników - sterownik MSR?

Może inne rady bo początkujący jestem...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: psotamt »

Patrząc na wykres wychodzi mi, że przedgony zacząłeś odbierać gdy... ich jeszcze w głowicy nie było. Separacja przedgonów zaczęła się w trakcie odbioru pierwszego litra, a ich największe nasycenie wystąpiło dopiero potem. Stąd te spadki temperatury na głowicy.
Odbierałeś przedgony w trakcie odbioru serca?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

er--ka
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 30 sie 2017, 10:39
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: er--ka »

To oddalę nieco skalę.
Podczas stabilizacji temperatura na głowicy całkiem stabilna około 75,7. Jak tylko zacząłem odbierać przedgony wyraźnie skoczyła do góry.
Początek odbioru przedgonów to wyraźny zapach acetonu.
W trakcie odbioru serca z OLM cały czas odbiór kropelkowy 1 kropla na 2-3 sekundy z LM.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: radius »

er--ka pisze:Podczas stabilizacji temperatura na głowicy całkiem stabilna około 75,7. Jak tylko zacząłem odbierać przedgony wyraźnie skoczyła do góry.
Całkowicie normalna reakcja :ok: Zerknij tutaj - http://alkohole-domowe.com/forum/odbior ... t9529.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

er--ka pisze:...co może być przyczyną wahań temperatury czujnika na głowicy Aabratek. Na wykresie żółta linia.
...
Ostatnio nawet zaizolowałem czujnik ale nic nie pomogło. Czyżby kwestia chłodzenia?

....
Przyczyn może być kilka. Mam do Ciebie pytanie - czy w czasie odbioru gonu odbierasz jeszcze w jakiś sposób dodatkowo przedgon. Bo to by tłumaczyło fluktuację wykresu na przestrzeni tych 2 godzin. Dodatkowo wpływ na to może mieć też za mocno rozkręcona woda na chłodnicy.
Ale to tylko takie moje gdybania, bo nie znam dokładnego sposobu w jaki prowadzisz proces. Przynajmniej w pierwszej fazie. Jakbyś go opisał byłoby łatwiej coś więcej na ten temat powiedzieć.

P.S.Dodatkowo podrzucam Ci zrzut z moim "wykresem" pokazującym co się dzieje z termometrem w głowicy w czasie odbioru przedgonów. Czyli całkiem podobnie jak u Ciebie. Było to jeszcze w czasach gdy nie miałem OLM. Jakieś 4 lata temu.
Odbiór przedgonów tylko z wg wskażań termometrów..png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

er--ka
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 30 sie 2017, 10:39
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: er--ka »

Mam do Ciebie pytanie - czy w czasie odbioru gonu odbierasz jeszcze w jakiś sposób dodatkowo przedgon. Bo to by tłumaczyło fluktuację wykresu na przestrzeni tych 2 godzin.
Tak jak pisałem wczoraj. W trakcie odbioru serca przez OLM, przedgon odbieram kropelkowo (kropla na około 3 sekundy) przez LM z głowicy.

Od początku proces wygląda następująco:
Grzanie 4kW.
Zalanie.
Odłączenie zasilania na 2minuty.
Załączenie zasilania 2,4kW i stabilizacja ok 40-50minut. Kolumna 63mm.
Odbiór przedgonów poprzez LM 3krople na sekundę. około 200-300ml (KEG 50l).
Rozpoczynam odbiór serca poprzez OLM, 20-25ml/min. W dalszym ciągu odbiór z LM przedgonów 1 kropla/3sekundy.

Co do wody chłodzącej to chyba to jest przyczyną.
Co się zadzieje gdy będzie za duża temperatura wody wychodzącej z chłodnicy?

Czy generalnie tymi wahaniami temperatury na głowicy powinienem się przejmować? Temperatury w kolumnie są stabilne.

Do którego króćca ma być podłączone wejście wody do chłodnicy? Do prostego czy zakręconego?
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Tak jak podejrzewałem. Wszystko książkowo. Fluktuacja temperatury na początku jest normalna, bo w głowicy - mimo wcześniej odebranych przedgonów - jeszcze masz trochę tych frakcji. Z biegiem czasu - z powodu ich dodatkowego odbioru - ich ilość zmniejsza się drastycznie - co ładnie pokazuje wykres.
Nie wiem gdzie masz umiejscowiony termometr, ale ja mam 5 cm pod głowicą ( w wypełnieniu ). I takiej fluktuacji nie notuję. Maksymalnie kilka setek w przód i kilka wstecz.
Co się zadzieje gdy będzie za duża temperatura wody wychodzącej z chłodnicy?
Nie zadzieje się nic negatywnego. Oszczędzisz na ilości zużytej wody i deko na energii. U mnie temperatura wody oscyluje w granicach 65*C a 70*C. Jest po prostu gorąca.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

gregors1975
5
Posty: 8
Rejestracja: środa, 6 lip 2016, 08:54
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: gregors1975 »

Siema, mam pytanie, czy po zagotowaniu 55% i odczekaniu aż trochę ostygnie zlewacie zawartość bufora do kega?
Czy tylko dolewacie gorącej wody na 20%?

gadaka
350
Posty: 351
Rejestracja: sobota, 8 wrz 2012, 23:21
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: gadaka »

Ja po zagotowaniu 55% stabilizuję i w tym czasie odbieram przedgony.
Po wyłączeniu grzania od razu dolewam ciepłą wodę i w między czasie opróżnia się bufor.

Pozdrawiam, Łukasz
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

gregors1975 pisze: zlewacie zawartość bufora do kega?

Tak. A nawet na tym etapie rektyfikacji bufor jest po prostu "wyłączony". Jest po prostu niepotrzebny. Dopiero po dolaniu wody jest włączany i zaczyna spełniać swoją rolę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

gregors1975
5
Posty: 8
Rejestracja: środa, 6 lip 2016, 08:54
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: gregors1975 »

Dzięki koledzy za rady :)
Pierwsze 2.5 już uczynione, sprzęt jest świeży, więc cudów się nie spodziewałem, ale wyszło nawet przyzwoicie i po zrobieniu na 55% da się ,,TO" skosztować ;)
Smakowo może nie ma dużej różnicy między tym co czyniłem do tej pory, ale jeżeli chodzi o czystość (zmywacz do paznokci) to na pewno jest ogromna różnica.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

gregors1975 pisze: Smakowo może nie ma dużej różnicy między tym co czyniłem do tej pory,
Ciężko oczekiwac cudów z cukrówki... :D Duch buraka cukrowego był, jest, i pozostanie siermiężny...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

gregors1975
5
Posty: 8
Rejestracja: środa, 6 lip 2016, 08:54
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: gregors1975 »

W porównaniu do berbeluchy jaką się robiło i piło kilkanaście lat temu (kiedy jeszcze nie było internetu ;) ) to i tak smakowo, a przede wszystkim zdrowotnie jest kolosalna różnica :)
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: seneka »

Emtam ja tam jestem zadowolony z mojego buraka po dwóch przebiegach :D .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

puffyou16
5
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 13 sty 2018, 15:20
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: puffyou16 »

Panowie, szukam pomysłu na gotowanie 2,5 w moim zestawie. W kegu 50l nie mam żadnego dodatkowego wlewu, aby rozcieńczyć bardziej wsad po etapie 55%. I tak sobie pomyślałem czy podłącze się pexem z przepływomierzem do spustu w kegu i wyjścia gorącej wody (63 *C) w boilerze. Albo prościej bańka pet po wodzie 5l z wodą 60 stopni, do góry nogami z wężem w kapslu, w dnie nypel i sprężarka 6atm :D nadciśnienie wepchnie wodę do kega. Zasadnicze pytanie czy wzrost ciśnienia może zaszkodzić aabratkowi ? W końcu będzie dokładane 5l, a nie wyrówna się z ciśnieniem atmosferycznym...
Trochę matematyki: proszę o sprawdzenie np. 15l z pierwszego gotowania (95%) + 6l Wody da 55% = 21 l - około 100ml przedgonu 20.9 l mam w kegu i po pół godzinie jak ostygnie dolewka około 5l i jest około 20%.

Riddick
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Riddick »

Ciekawe podejście
Jednak czy nie prościej zrobić normalny wlew, nie kosztuje to wielwe. A do tego czasu to zamiast kombinować odkręcił bym kolumnę i dolał.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Pretender »

Poza tym, jak nie masz możliwości spawania, to możesz po wywierceniu otworu wkręcić odpowiednią armaturę z uszczelkami.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Szlumf »

puffyou16 pisze:........Zasadnicze pytanie czy wzrost ciśnienia może zaszkodzić aabratkowi ? W końcu będzie dokładane 5l, a nie wyrówna się z ciśnieniem atmosferycznym...
Wyrówna się przez odpowietrzenie głowicy. Chyba, że go nie masz i pracujesz na potencjalnej bombie.
Zamiast sprężarki wykorzystaj grawitację. Dłuższy wężyk na spust z kotła zakończony lejkiem. Odmierzoną ilość wody wlewasz przez lejek. Im wyżej lejek tym szybciej leci. Jak wlejesz wszystko to zdejmujesz lejek i solidnie dmuchasz w wężyk. Gdy z kotła dobiegnie bulgot zamykasz zawór spustowy.
Z matematyką bardzo jesteś na bakier. 15l spirytusu 95% nie obrobisz w kegu 50l. Ściągnij AlkoCalc i licz przy jego pomocy http://alkohole-domowe.com/forum/alkoca ... t=alcocalc. Tylko nie zapomnij wysłać Józkowi flaszki z jakiejś dobrej partii wyrobu :D

dibi
100
Posty: 102
Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
Ulubiony Alkohol: Koniak
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Ślōnsk
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: dibi »

Też sugeruję dłuższy wężyk, lub rurkę - wystarczy do wysokości góry beczki - zakończone lejkiem, albo jakąś butelką do góry nogami i z uciętym dnem. Tylko wyłącz grzanie na moment wlewania wody, a nic się nie stanie :P
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
Awatar użytkownika

Slant
50
Posty: 55
Rejestracja: piątek, 12 cze 2015, 17:16
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Slant »

Co się zadzieje gdy będzie za duża temperatura wody wychodzącej z chłodnicy?
Nie zadzieje się nic negatywnego. Oszczędzisz na ilości zużytej wody i deko na energii. U mnie temperatura wody oscyluje w granicach 65*C a 70*C. Jest po prostu gorąca.[/quote]

Cześć.
Chciałem się Was podpytać o temperaturę wody wychodzącej z chłodnicy. Jaka jest ona u Was ? (chciałem porównać dla testów)
Pytam się z tego powodu gdyż upatruje tutaj swojego błędu .U mnie temperatura wychodząca z chłodnicy ma około 7-10 stopni. Czy to negatywnie wpływa na reflux ?
I następne pytanie, jaki macie orientacyjny przepływ wody przez chłodnicę ?

Natomiast z pierwszej strony wyczytałem :
U mnie wystarczy przepływ 35 litrów wody na godzinę aby kolumna pracowała stabilnie. temp. wody wynosi na początku rektyfikacji 65*C, aby na końcu mieć ok. 70-72*C. Utrzymywanie tak wysokiej temperatury pozwala mi na utrzymaniu stabilnej pracy górnej części kolumny. Zbyt zimny refluks powodował dość dużą destabilizację tej części kolumny, a tym samym pogorszenie parametrów rektyfikatu. Jest to ważne zwłaszcza dla osób posiadających krótki bufor nad OLM/OVM.

Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.
"Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie." - Jean-Jacques Rousseau

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Szlumf »

Długo stosowałem bardzo zimny refluks. Był to efekt przeprowadzonych doświadczeń z których wynikało, że najwyższy % destylat ma albo przy bardzo zimnym albo przy bardzo gorącym refluksie. Bardzo zimny refluks to duże zużycie wody ale świadomie go stosowałem bo przy bardzo gorącym z powodu niestabilnego ciśnienia wody miewałem przedmuchy z głowicy. Po doświadczeniach Maria-na z białego forum po mimo wszystko stosuję bardzo gorący refluks - na granicy przedmuchu. Przy gorącym łatwiej przedgonom skumulować się w głowicy.
Przepływ wody zależy od przyłożonej mocy. U mnie dla 4300W to 42-45l na godzinę.
Awatar użytkownika

Slant
50
Posty: 55
Rejestracja: piątek, 12 cze 2015, 17:16
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Slant »

Szlumf , wielkie dzieki za szybką odpowiedź.
Chciałem się jeszcze zapytać czy jestes na otwartym czy zamkniętym obiegu. Jeżeli na zamkniętym to zdradzisz jak udało się Tobie uzyskać 42 litry na godzinę?:)
"Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie." - Jean-Jacques Rousseau

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Szlumf »

Niestety obieg ciągle jeszcze otwarty. Ale już praktycznie w pełni przemyślałem zamknięty i w tym roku go robię.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Drupi »

W naszym hobby ważna jest precyzja. Na hydroforowym zasilaniu, piękną sprawą jest jak największy hydrofor, np. 500 L. i reduktor ciśnienia, z jak najmniejszym zakresem i manometrem, ustawiony na minimum skali, czyli wykręcony na 1 atm. A tuż przed nim np. zawór 1/2 ", z kółeczkiem, dla precyzji. Może dla Aabratka, to reduktor zbędny, ale jest komfort w regulacji wody. Na dużym hydroforze zmiana ciśnienia jest baardzo powolna.
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

Slant
50
Posty: 55
Rejestracja: piątek, 12 cze 2015, 17:16
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Slant »

Drupi czy byś mógł podać przykładowy zestaw?
"Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie." - Jean-Jacques Rousseau

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Drupi »

Żeby było na lata to najlepszy hydrofor 500 L. ten jest trwalszy , + taki reduktor: http://allegro.pl/reduktor-regulator-ci ... 31874.html tylko z przelotami na 1/2 cala szlauf, dadzą ci w sklepie hydraulicznym, i zawór żeliwny z kółkiem
https://www.ceneo.pl/8291579 . A więc : kran + szlauf 1/2 " i w pobliżu sprzętu reduktor, dalej zawór tuż przy sprz. i szlauf z szybkozłączką do chłodnicy.
I like noble drinks.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

Cześć !

Na wstępie serdeczne podziękowania dla uczestników Forum i szacunek za ogrom wypracowanej wiedzy, chęć jej przekazania i styl dyskusji. W szczególności dla @lesgo58 - założyciela tego wątku.

Korzystając z waszych rad i forumowej wiedzy przygotowałem pierwsze 51L nastawu z 16kg glukozy i drożdży Alkotec Pure 48, nastaw pięknie pachnie – landrynkowym szampanem, blg schodzi i zaraz – mam nadzieję – drożdże przerobią cały cukier i będę go klarował.
Powinien mieć 15-16% ale to dopiero sprawdzę.

Chciałbym się przygotować do pierwszej w życiu destylacji. Nie mam własnej kolumny, będę pracował na wypożyczonej – przynajmniej na razie. Kolumna nie ma termometru na 10-ej półce, chciałbym prosić o krytyczne przyjrzenie się planowanemu procesowi i wyłapanie błedów i potencjalnych zasadzek. Nie zależy mi na odzyskaniu do ostatniej kropli destylatu, zależy mi na jego czystości. Później przyjdzie czas na optymalizację.


Kolumna
- Pojemność kotła 50L,
- Średnica kolumny 60,3,
- Wielkość bufora – nie znam,
- Moc grzałek 2000W + 1500W,
- Typ głowicy Aabratek z LM,
- Pojemność jeziorka w głowicy – nie znam,
- Odbiór OVM pod głowicą,
- Długość wypełnienia miedzianego – 25cm,
- Długość wypełnienia stalowego – 120 cm,
- Wypełnienie nad OVM
- Termometr w KEG-u analogowy, w głowicy cyfrowy z dokładnością 0,1,
- Brak wizjera, latarki (tu jeszcze ponegocjuje, wypożyczający boi się bo mu ludzie latarki tłuką).

Przygotowanie procesu
- Myję kolumnę i KEG, gotuję wypełnienie miedziane w kwasku cytrynowym,
- „Rektyfikuję” wodę, przy okazji sprawdzam odchyłki termometrów (głównie w KEG-u) od 100 oC.
- Wlewam nastaw do KEG-a
- Rozgrzewam. Najpóźniej po wzroście temperatury na termometrze pod OLM odkręcam chłodzenie. Naprawdę robię to wcześniej.

- Zalewanie
- a) Unikam ponieważ raczej nie rozpoznam tego momentu. Dlatego po wzroście temperatury pod OLM ustawiam moc roboczą.
Lub ewentualnie
- b) Zalewam „na słuch”. Po zalaniu wyłączam moc i pozwalam, by płyn spłynął w dół. Odczekuję z 5 minut i ustawiam moc roboczą. Na pewno zaleję jeżeli uda mi się wypożyczyć latarnię.

- Stabilizacja. Poznaję po ustabilizowaniu się temperatur w głowicy i pod OLM. Odczekuję jeszcze z kwadrans ale dbam, by całkowita stabilizacja nie trwała mniej niż godzinę. Notuję temperaturę dnia z termometru pod OVM.

Pierwsza rektyfikacja – odpęd.
- Odbieram przedgony z zaworka LM w głowicy. Ma kapać 3 krople na sekundę. Może tak nakapać z 150l, odbieram w porcjach po 50ml i na węch sprawdzam co nakapało. Wszystko wylewam jako odpad.
- Ustawiam RR. Najpierw sprawdzam wydajność kolumny. Przy mocy roboczej otwieram zawór LM i po opróżnieniu jeziorka mierzę przepływ na minutę. Powinno być około 115 ml/min dla mocy 2kW, przy większej – liniowo więcej. Mam bufor więc mogę przy założeniu 140ml/min spokojnie ustawić RR dla 28 ml/min odbioru gonu. Alternatywnie mógłbym spokojnie liczyć 12ml/min dla 1kW mocy. Przy słabo ocieplonej kolumnie raczej jednak lepiej poznać wydajność kolumny przy odkręconym zaworku LM i nie iść na skróty a przy okazji oczyścić wypełnienie głowicy nad OVM z kolejnych przedgonów.
- Odczekuję z kwadrans przy zakręconych zaworach LM i OVM (???). Robię tak, na wypadek, gdyby pomiar wydajności kolumny z pełnym wypływem z LM zaburzył prace kolumny, stabilizuję ja ponownie.
- Odbieram gon. Odbieram go z OVM w uprzednio wyliczonym przepływie (np. 28ml/min) z jednoczesnym odbiorem przedgonów w tempie kropla na kilka sekund. Gon zlewam do oddzielnych butelek 1/2L by go móc ocenić organoleptycznie. Potem zaczynają się schody. Muszę rozpoznać pogony. Co prawda mam bufor ale nie umiem go jeszcze używać a temperaturę mogę mierzyć tylko pod OVM (nie mam termometru na 10 półce). Dlatego też zmniejszam odbiór po skoku temperatury pod OVM o 0,2 oC. Pogony rozpoznaję po tym, że nie mogę już ustabilizować temperatury pod OVM i spodziewam się tej sytuacji przy około (mając bufor mocno zachowawczo) 96-97 oC w KEG-u. Niestety nie mam termometru w buforze. Do tego organoleptycznie w kolejnych butelkach z gonem rozpoznaję kiedy mi się kończy serce.

Dalej niestety nie rozumiem ; (( Koledzy pompują lub też jada do końca rektyfikację a wyciągnięte pogony dodają do kolejnej (już właściwej) rektyfikacji 2.5. No to po co je w ogóle oddzielać tak praco– i czasochłonnie zamiast zakończyć proces po „wygotowaniu” przedgonów gdzieś po odebraniu połowy gonu i wszystko co zostanie łącznie z zawartością KEG-a puścić na właściwą (drugą) rektyfikację ? Czy dlatego, żeby uzyskać moc 55% jako pożądany wsad do reszty procesu (2,5) ? Pewnie tak.

No nic to, na razie myślę, żeby na etapie odpędu wszystko odebrać do butelek po 0,5L, po zakończeniu procesu opróżnić bufor (jeżeli tam będzie jakiś zawór) i zawartość najbardziej śmierdzących butelek do kanalizacji a resztę połączyć z „sercem” – cudzysłów, bo to „serce” z odpędu - i na proces 2.5. Z kolumny

Odpęd kończę przy 99 oC w KEG-u.

Rektyfikacja 2,5
- Rozbieram kolumnę, myję ją, jeżeli mam dodatkowe wypełnienie z nierdzewki wsypuję je zamiast miedzi do części kolumny która przy odpędzie pracowała jako katalizator jeżeli nie – jadę z miedzią (też wygotowaną w kwasku).
Cały proces prowadzę zgodnie z receptą @lesgo58 , pilnując temperatur, przepływu jak opisałem w opisie odpędu.
kolumna-a-rektyfikacja-kompendium-wiedz ... tml#p80990
Część pogonów która mocno śmierdzi wylewam, resztę zachowuje ewentualnie by ją dodać do kolejnego nastawu kiedyś tam. Właśnie – nastawu czy surówki po pierwszym odpędzie ?

I na koniec jeszcze jedno pytanie, czy nie sensowne by było pod koniec odbioru serca przejść na odbiór z LM zamiast z OVM ? Pogony zbierają się w dolnej części kolumny więc powinno być ich mniej w LM.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: Szlumf »

Jeżeli wypożyczający się zgodzi w lekką ingerencje w sprzęt to kup taki termometr https://www.aabratek.pl/produkty/224/LC ... 0st_C.html. Wsuń go pod izolację kolumny na "10-tej półce" tak by na całej długości przylegał do rury i dobrze zaizoluj. Według niego prowadź proces.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

Hmmm ...
- dokładność: +/- 1C (10-50C), +/- 2C (-20-10C, 50-80C), +/- 4C (-50- -20C, 80-110C)

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: rastro »

Dokładność w sumie jest bez większego znaczenia, wygląda na to że rozdzielczość pomiaru jest 0,1C co wystarczy do skutecznej obserwacji trendu temperatury.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

A co o całym procesie ? W szczególności chodzi mi o pogony ... kiedy ciąć i czy po odpędzie dodawać do 2.5 czy wywalać.

Bo z jednej strony:
lesgo58 pisze:Może co niektórych rozśmieszę, ale ja coraz bardziej przekonuję się, że pogony to jest pewnego rodzaju stan umysłu.
...................................
Suma sumarum przyjąłem, że końcem odbioru serca dla mnie jest „skok” o 0,02*C wskazań na termometrze znajdującym się na wysokości 50cm od głowicy. W tym czasie na termometrze w dole kolumny mam już temp. zbliżoną do tej w kegu. czyli prawie 100*c :D
i z postu: stabilizator-bufor-wzmacniajaco-stabili ... tml#p92880
lesgo58 pisze: Cytując akasa (jak się domyślam)

7. Jeżeli mamy zamiar robić tzw. podwójną destylację, to przy pierwszej należy prowadzić proces z pełną prędkością nawet jak czujnik temperatury umieszczony około 20 cm nad buforem pokaże wzrost o kilka stopni. Bufor przechwytuje dużą część frakcji ciężkich i kolumna podaje akceptowalny spirytus nawet jak jest z destabilizowana do połowy.
Przy drugiej (końcowej) destylacji nie groźny jest jeszcze skok temperatury o 1-2C. Mimo wszystko zalecam w tym okresie dużą większą ostrożność i selekcję do mniejszych naczyń końcowego urobku.
Czyli wyznacznikiem końca odbioru serca w ostatniej destylacji mały skok na termometrze pod OVM - mniejszy niż rozdzielczość mojego termometru lub wzrost o 1-2 C temperatury na termometrze którego nie mam : D


Z drugiej zaś strony wyczytałem gdzieś @akas -a, że pierwszy posmak pogonów wychwytuje juz przy 96-97 C w kegu.
Tak więc z momentem cięcia pogonów w tej konfiguracji mam problemy.
Ostatnio zmieniony środa, 3 paź 2018, 20:38 przez wkg_1, łącznie zmieniany 2 razy.

akczak
50
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 15 gru 2017, 20:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: akczak »

Kolego @wkg_1 każdy sprzęt jest inny/inaczej skonfiguriwany i trzeba go poznać. Ja mam duży bufor i po osiągnięciu 100.2 w kegu jeszcze dobrą godzinę + serce odbieram.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

Rozumiem.

Czyli - na chłopski rozum - termometry mi są potrzebne do utrzymania stabilności procesu i ogólnego poglądu ile etanolu zostało w zbiorniku, przedgony i pogony na smak.
Wszystko w małe oddzielne buteleczki.
W sumie prosto to brzmi : D

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

Szlumf pisze:Jeżeli wypożyczający się zgodzi w lekką ingerencje w sprzęt to kup taki termometr https://www.aabratek.pl/produkty/224/LC ... 0st_C.html. Wsuń go pod izolację kolumny na "10-tej półce" tak by na całej długości przylegał do rury i dobrze zaizoluj. Według niego prowadź proces.
To była świetna rada, dziękuję !
Opatuliłem dodatkowo termometr podwójnie izolacją do rur CO i podpinką z kurtki.

Niestety kolumna którą wypożyczyłem była słaba. Wypełniona zmywakami, bez wypełnienia w buforze, nie dało rady jej zalać mimo grzania 4,3 KW. W odpędzie najpierw leciały przedgony zanieczyszczone pogonami a potem pogony zanieczyszczone przedgonami : D
Odbierałem z szybkością 1/2 litra na godzinę - półtorej do oddzielnych półlitrowych butelek, co raz to stabilizowałem kolumnę a i tak po drugiej rektyfikacji udało mi się uzyskać tylko litr prawie bezwonnego destylatu. Temperatura rosła właściwie cały czas o 0,1- 0,2 stopnia na 1/2 L z małą przerwą właśnie na ten najlepszy litr. Po przełożeniu termometru wyżej o jakieś pół metra - około 20cm pod OVM temperatura była wyraźnie wyższa od tej w okolicy 10-ej półki.

Nie mam wprawy w ocenie, czasem wydaje mi się, że czuję minimalny ślad aromatu wanilii ale w rozcieńczeniu 1:3 z woda również nic prawie nie wyczuwam. Może cień wanilii. Moc 97% wg taniego "spławika". Tak czy inaczej postanowiłem kupić porządną kolumnę a dwa dni spędzone na eksperymencie (bo tak to traktuję) pozwoliły mi bardziej zrozumieć to, co czytam na tym forum : )

No i oczywiście wielkie podziękowania dla @lesgo58 - mało komu chce się tak pomagać !

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: johnex »

Coś nie tak z pomiarem temperatury no bo przecież im dalej od zbiornika (czyli im wyżej) tym temperatura powinna być niższa.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: lesgo58 »

Kol.wkg_1 dysponował tylko jednym termometrem. :scratch:
W głowicy... :odlot:
Dopiero za radą szlumfa przełożył go w dół kolumny. I jakoś z bólami odbębnił rektyfikację. :ok:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: johnex »

Rozumiem, że był to pomiar temperatury konstruowany na szybko. Chodziło mi o:
Po przełożeniu termometru wyżej o jakieś pół metra - około 20cm pod OVM temperatura była wyraźnie wyższa od tej w okolicy 10-ej półki.
Ten sam termometr zamiast pokazywać niższą temperaturę pokazywał wyższą :scratch:
Na swoim przykładzie stwierdzam, że można prawidłowo prowadzić proces dysponując tylko termometrem w kegu. Ze względu na swoją niewiedzę i wspólnika byłem zmuszony pracować na takim aparacie. Miałem też termometr w głowicy, tyle że przy rektyfikacji okazał się tak naprawdę zbędny.
Proces prowadziłem posiłkując się tabelą odbioru dla danej temperatury w kegu i mocy grzania. Co dwa chwilę przykręcałem zawór LM. Powiem szczerze to była droga przez mękę. Gdy przesiadłem się na kolumnę z termometrem na 10 półce i wypełnieniem ze sprężynek to stwierdziłem, że jej obsługa jest prostsza niż przysłowiowa "budowa cepa".
Kolejna sprawa to te termometry tablicowe dostępne za 8-10 zł. Według mnie nie nadają się do prowadzenia procesu. Mam takie dwa. Jeden do pomiaru temperatury w kegu drugi na wyjściu wody chłodzącej. Po pierwsze wg opisu są do 110 stopni tyle że nie mają trzeciego pola i skala kończy się na 99,9. Po drugie co z tego że mają dokładność 0,1 skoro ten mój z kega pokazuje na przykład od razu skok o 0,5 a po chwili spadek o 0,2 stopnia a przecież temperatura w zbiorniku powinna rosnąć liniowo. Co ciekawe te termometry nie mają nawet przycisku on-off i aby je wyłączyć trzeba wyjąć baterie.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

Post autor: wkg_1 »

Tak, oczywiście, pomyłka ! Temperatura wyżej była niższa. Niestety na 10-ej cały czas w sposób w miarę stały szła do góry : /
lesgo58 pisze:Dopiero za radą szlumfa przełożył go w dół kolumny. I jakoś z bólami odbębnił rektyfikację. :ok:
To nawet niezłe podsumowanie gdyby nie piekielnie długi poświęcony czas.
I tak odebrany spirytus nie jest idealny, ma lekki zapaszek ale nie potrafię go określić. W smaku natomiast jest OK, po rozcieńczeniu do 45% mniej drapie niż wódka sklepowa.

Tak czy inaczej potraktowałem ten proces jako naukę i do zmywaków nie będę już wracał. Jak i do wypożyczonych kolumn : p
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”