Witam.
Jak w tytule. Co sądzicie o takim naczyniu? Mam kotły, w których mieści się nastaw z 8kg cukru i skutki były różne. Robiłem w nich na drożdżach babuni, teraz chcę się przestawić na T3. Czy przykrycie takiego dużego otworu w kotle prześcieradłem i przykrywką z kotła wystarczy i jak wystarczy to czy to prześcieradło prasować?
do tej pory stosowałem folię bomblowaną i może ta folia przenosiła jakieś zarazki bo jak pisałem skutki były różne. Raz to musiałem wywalić bo zapach kwasu i na wierzchu jakaś galareta się zrobiła.
Kocioł emaliowany
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Kocioł emaliowany
Kocioł emaliowany jest doskonałym pojemnikiem.
Prześcieradło pod pokrywkę jako 'uszczelka'. Może dwa czy cztery razy złożone. Prasowanie? Jest to rozumiem zabieg higieniczny i jest to pomysł bardzo dobry.
Problemy mogą pojawić się gdy gdzieś dostanie się jakaś bakteria więc warto zwracać uwagę na czystość procesu, szczególnie z drożdżami babuni. Drożdże T3 są chyba na tyle silne, że dadzą sobie radę nawet z jakimiś zanieczyszczeniami. Nie zaszkodzi na kociołek z fermentacją położyć jakiś ciężarek aby wszystko przycisnąć, dwutlenek i tak wydostanie się bez żadnego problemu. Nie zaglądaj zbyt często a jeśli już to odkrywaj tylko malutki kawałek pokrywki.
Prześcieradło pod pokrywkę jako 'uszczelka'. Może dwa czy cztery razy złożone. Prasowanie? Jest to rozumiem zabieg higieniczny i jest to pomysł bardzo dobry.
Problemy mogą pojawić się gdy gdzieś dostanie się jakaś bakteria więc warto zwracać uwagę na czystość procesu, szczególnie z drożdżami babuni. Drożdże T3 są chyba na tyle silne, że dadzą sobie radę nawet z jakimiś zanieczyszczeniami. Nie zaszkodzi na kociołek z fermentacją położyć jakiś ciężarek aby wszystko przycisnąć, dwutlenek i tak wydostanie się bez żadnego problemu. Nie zaglądaj zbyt często a jeśli już to odkrywaj tylko malutki kawałek pokrywki.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Kocioł emaliowany
Ewan,
Małe odpryski to odkryta stal. W zacierze powstają kwasy, słabe ale kwasy. Po jakimś czasie kwasy te mogą przekorodować blachę i kociołek zacznie cieknąć. Jeśli używasz go tylko do fermentacji to możesz odpryski zalepić gorącym woskiem i sprawdzać co jakiś czas. Jeśli zaś chcesz w nim gotować no to sprawa się komplikuje bo wosk się rozpuści w wys. temperaturze i wreszcie powstaną otwory.
Małe odpryski to odkryta stal. W zacierze powstają kwasy, słabe ale kwasy. Po jakimś czasie kwasy te mogą przekorodować blachę i kociołek zacznie cieknąć. Jeśli używasz go tylko do fermentacji to możesz odpryski zalepić gorącym woskiem i sprawdzać co jakiś czas. Jeśli zaś chcesz w nim gotować no to sprawa się komplikuje bo wosk się rozpuści w wys. temperaturze i wreszcie powstaną otwory.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne