Alcotec T3 - jakieś opinie?
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: sobota, 3 gru 2016, 10:20
Witam bardziej doświadczonych psotników
Kupiłem właśnie na malinowynos.pl drożdże Alcotec T3 za 5,29 co wydało mi się dość kusząca ceną. Sprzedawca, jak to sprzedawca, namawiał mnie na zakup hurtowy tych samych drożdży 50 sztuk - 260 zł. Nigdy nie pracowałem na tych grzybkach, więc oczywiście najpierw chcę je przetestować bez wchodzenia w większe koszty. I teraz moje pytanie: zamierzam zrobić dwa nastawy 50 l, jeden z 12 kg cukru i drugi z 14 kg cukru przy takiej samej ilości wody. W sumie kupiłem cztery paczki, ale chciałbym użyć po jednej na nastaw. Czy ktoś już próbował coś fermentować z tymi drożdżami, dadzą radę to przerobić? Swego czasu kupowałem drożdże Superjast T3 i nie było problemów z podwojoną ilością cukru, pracowały dość szybko. Teraz jestem ciekaw, jak alcoteki wypadną w porównaniu z niebieskimi. Miał ktoś doświadczenia z nimi?
Pozdrawiam, Klint
Kupiłem właśnie na malinowynos.pl drożdże Alcotec T3 za 5,29 co wydało mi się dość kusząca ceną. Sprzedawca, jak to sprzedawca, namawiał mnie na zakup hurtowy tych samych drożdży 50 sztuk - 260 zł. Nigdy nie pracowałem na tych grzybkach, więc oczywiście najpierw chcę je przetestować bez wchodzenia w większe koszty. I teraz moje pytanie: zamierzam zrobić dwa nastawy 50 l, jeden z 12 kg cukru i drugi z 14 kg cukru przy takiej samej ilości wody. W sumie kupiłem cztery paczki, ale chciałbym użyć po jednej na nastaw. Czy ktoś już próbował coś fermentować z tymi drożdżami, dadzą radę to przerobić? Swego czasu kupowałem drożdże Superjast T3 i nie było problemów z podwojoną ilością cukru, pracowały dość szybko. Teraz jestem ciekaw, jak alcoteki wypadną w porównaniu z niebieskimi. Miał ktoś doświadczenia z nimi?
Pozdrawiam, Klint
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Jest taka zasada: bezpiecznie 1:4, czyli 25kg cukru na 100l gotowego nastawu. Mniej bezpiecznie: 1:3.75 czyli 10kg cukru w 37.5l wody. Czym większy nastaw i mniej znane grzybki tym bezpieczniej użyć 1:4. Moje duże nastawy to 120l - 2 paczki T3, 600l - 4 paczki T24. Czas zawsze ponad 3 tyg. fermentacji. Jako ciekawostkę mogę podać że z tej samej partii grzybki różnie fermentowaly- od 2tyg. do 3 miesięcy. Swego czasu Tvodka star fermentowały mi 9kg w 32l nastawu w ciągu tygodnia.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 85
- Rejestracja: sobota, 26 kwie 2014, 11:54
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Witam jeśli piszemy o drożdżach clasic to szczerze polecam tę drożdże . Do małych jak o dużych nastawów . Przerabiają nawet większą ilość cukru . Robię tylko takiego myka dla nastawów 200l: nie dopełniam beczki do pełna. Na drugi lub trzeci dzień dolewam dwa wiaderka zimnej wody by trochę ostudzić nastaw bo łapie za dużą temperaturę . W pomieszczeniu około 20-25stopni.
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Przerobią spokojnie. Co najwyżej przed dodaniem drożdży dodaj puszkę koncentratu lub ok 10g pożywki (np. activit). Pozwoli to drożdżom spokojnie się namnożyć w nastawie i "doda sił" gdy stężenie alkoholu się podniesie. Dodatkowo tak jak poprzednicy ni radzę przekraczać 22BLG (problem ze startem).
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 44
- Rejestracja: niedziela, 17 sty 2016, 21:03
- Krótko o sobie: Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem :)
- Ulubiony Alkohol: wsio
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
U mnie jak u kolegów tylko, że 48-ki - 45l nastaw 12 kg cukru bez problemu mimo 16-18 stopni w pomieszczeniu. Pracowało jakies dobre 2 tygodnie.
"Każdy alkohol jest bardzo dobry z wyjątkiem denaturatu który jest dobry " -Mój rower .
Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Wiem, że to temat "opinie" a nie problem, ale nie znalazłem bardziej odpowiedniego.
Nastawiłem 12 kg cukru inwertowanego dopełnione do 45 litrów. Dodałem 2 paczki Alcotec T3. Nastaw przepisowo ruszył, nie dotykałem go i po 3,5 dnia zaczął się klarować.
Uznałem wiec, że wszystko poszło zgodnie z instrukcją i nie mierzyłem blg. Sklarował się turboklarem i poszedł na aparat. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po 5,5 godzinnym procesie miałem tylko 5,5l destylatu. Zmierzyłem dunder i otrzymałem +1,5 blg.
Czyli drożdże zdechły zanim przerobiły cały cukier.
Fermentacja w szklanym balonie, przykrytym czystą scierką, nieodkrywany, nie wydawała z siebie obcego zapachu. Jedynie drożdze po zlaniu śmierdziały jak martwe drożdżę żurem (chociaz zapach taki trochę zatykający w kierunku lekko zgniłego).
Poprzedni nastaw na tych samych drożdżach, ale 1 paczce i bodaj 13 kg cukru w 45-litrowym nastawie pracował wprawdzie 3 tygodnie, ale dał łacznie ponad 7 litrów destylatu i zszedł do -4 blg.
I teraz się zastanawiam, czy nastaw się czyms zaraził i przestał pracować? Co się mogło stać?
Nastawiłem 12 kg cukru inwertowanego dopełnione do 45 litrów. Dodałem 2 paczki Alcotec T3. Nastaw przepisowo ruszył, nie dotykałem go i po 3,5 dnia zaczął się klarować.
Uznałem wiec, że wszystko poszło zgodnie z instrukcją i nie mierzyłem blg. Sklarował się turboklarem i poszedł na aparat. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po 5,5 godzinnym procesie miałem tylko 5,5l destylatu. Zmierzyłem dunder i otrzymałem +1,5 blg.
Czyli drożdże zdechły zanim przerobiły cały cukier.
Fermentacja w szklanym balonie, przykrytym czystą scierką, nieodkrywany, nie wydawała z siebie obcego zapachu. Jedynie drożdze po zlaniu śmierdziały jak martwe drożdżę żurem (chociaz zapach taki trochę zatykający w kierunku lekko zgniłego).
Poprzedni nastaw na tych samych drożdżach, ale 1 paczce i bodaj 13 kg cukru w 45-litrowym nastawie pracował wprawdzie 3 tygodnie, ale dał łacznie ponad 7 litrów destylatu i zszedł do -4 blg.
I teraz się zastanawiam, czy nastaw się czyms zaraził i przestał pracować? Co się mogło stać?
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Cześć.
Z tych parametrów wynika, że blg było w granicach 21. Po za tym taki uzysk, z takiego nastawu (52l), to wg mnie norma. Dodałeś 12 kg cukru, więc ile byś chciał uzyskać C2H5OH ? Według mnie-ok.7l. Pytanie: Co zamierzałeś zrobić ?
Odejmij sobie ok.300 ml śmierdzącego przodu, 0,7 przedgonu i ze 350ml pogonu i wynik już masz. Czy mierzyłeś temperaturę pracy nastawu? Za dużo drożdży. Jedna paka byłaby wporzo. Czy coś pomyliłem ?
Pozdrówa
Z tych parametrów wynika, że blg było w granicach 21. Po za tym taki uzysk, z takiego nastawu (52l), to wg mnie norma. Dodałeś 12 kg cukru, więc ile byś chciał uzyskać C2H5OH ? Według mnie-ok.7l. Pytanie: Co zamierzałeś zrobić ?
Odejmij sobie ok.300 ml śmierdzącego przodu, 0,7 przedgonu i ze 350ml pogonu i wynik już masz. Czy mierzyłeś temperaturę pracy nastawu? Za dużo drożdży. Jedna paka byłaby wporzo. Czy coś pomyliłem ?
Pozdrówa
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Te 5,5L to jest całość, łącznie z podpałką, przedgonem i pogonami - aż zaczeło lecieć coś co śmierdziało acetonem, a 2/3 kolumny poszły na 89 stopni (wiem, nie ma sensu, ale ucze się kolumny i ciekawi mnie, co się dzieje na najsamszym końcu procesu). Serca po pierwszej destylacji mam około 4,5 litra.
Spodziewałem się 6,5 - 7 litrów całości. Mam o co najmniej litr mniej. Ale problem, którego chciałbym uniknąc na przyszłośc, to ten BLG, który wskazuje, że drożdże nie przefermentowały całego cukru.
Co do nastawu, to oczywiscie następnym razem użyję znowu jednej paczki. Przy czym, tym razem nie chciałem czekac tak długo na koniec fermentacji jak ostatnio na jednej paczce T3 (3 tygodnie), bo ojciec aronię przyniósł, dereń zaczyna dojrzewać, a ja wymarnowałem cały spirytus na maliny, orzechy i zioła...
Czy nadmiar drożdży może wpłynąc na zakończenie fermentacji przed zjedzeniem całego cukru?
Spodziewałem się 6,5 - 7 litrów całości. Mam o co najmniej litr mniej. Ale problem, którego chciałbym uniknąc na przyszłośc, to ten BLG, który wskazuje, że drożdże nie przefermentowały całego cukru.
Co do nastawu, to oczywiscie następnym razem użyję znowu jednej paczki. Przy czym, tym razem nie chciałem czekac tak długo na koniec fermentacji jak ostatnio na jednej paczce T3 (3 tygodnie), bo ojciec aronię przyniósł, dereń zaczyna dojrzewać, a ja wymarnowałem cały spirytus na maliny, orzechy i zioła...
Czy nadmiar drożdży może wpłynąc na zakończenie fermentacji przed zjedzeniem całego cukru?
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Witaj kolego mirek-swirek. Oczywiście, że nadmiar drożdży może niekorzystnie wpłynąć nie tylko na ilość przerobionego cukru, ale też na jakość produktu finalnego. Istnieje prawdopodobieństwo, iż nastaw zaszczepiony dwoma paczkami drożdży nagrzał się na tyle mocno, że grzyby w nastawie padły przed przerobieniem całego alkoholu. Poza tym w jakiej temp. zmierzyłeś dunder? Być może też za szybko użyłeś środka klarującego, który "zabija" fermentację. Gdy BLG jest już niskie drożdże pracują dość wolno. Pamiętaj, końcówka fermentacji jest stosunkowo długa. Rozumiem też Twój pośpiech spowodowanym "klęską urodzaju", czego zresztą gratuluję, ale następnym razem zaopatrz się w bazę do nalewek już w zimie. Pozdrawiam
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Alcotec T3 - jakieś opinie?
Dunder zmierzyłem w temp pokojowej. Nastaw stał w pomieszczeniu piwnicznym, z otwartym oknem. Ale fakt, nie mierzyłem temperatury. Zasypałem drożdże i wróciłem za 3 dni.
Dziękuję za wyjaśnieie. Rzuca mi to trochę światła na temat. Bede planował z wiekszym wyprzedzeniem.
(Niestety, kolumnę mam od niedawna, a w zimie jeszcze nie miałem na czym gonić)
Dziękuję za wyjaśnieie. Rzuca mi to trochę światła na temat. Bede planował z wiekszym wyprzedzeniem.
(Niestety, kolumnę mam od niedawna, a w zimie jeszcze nie miałem na czym gonić)
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy