Witam Szanownych Kolegów
Popełniłem dzisiaj nalewkę, zwaną "Bożonarodzeniową".
Zalewa się spirytusem 50-60% wszystkie możliwe suszone owoce i przyprawy. Dlaczego już teraz? Ano dlatego, że nalewka maceruje sie 4 do 6 tygodni a następnie po filtracji dojrzewa co najmniej 6 miesięcy. Z prostej kalkulacji aby mieć ja na wigilię do "popchnięcia" trudno strawnych potraw należy wykonać ją najpóźniej do kwietnia.
Są różne wersje. Moja zawiera:
suszone: śliwki, daktyle, rodzynki, figi, żurawinę, morele,
orzechy włoskie, imbir, laski cynamonu, kardamon, goździki, pomarańcze.
Pachnie obłędnie w całym, domu Zrobiłem w ilości przepis x 3.
Przepis jest łatwo dostępny w necie. Mam nadzieję, że będzie zacna.
Nalewka Bożonarodzeniowa
-
Autor tematu - Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Nalewka Bożonarodzeniowa
Jestem winien małą aktualizację
Nalewka została zlana 18 kwietnia i od tego czasu dwa razy zrzuciła osad. Trzeba bardzo powoli zlewać znad osadu, cieniutką rurką oby go nie zmącić.
Na dzień dzisiejszy jest klarowna i ma kolor ciemnego burgunda. Pachnie i smakuje pięknie, choć czeka ja jeszcze dojrzewanie do świąt.
Prezentuje się tak. Na drugim zdjęciu podświetliłem trunek latarkę z komórki aby pokazać barwę, ale na zdjęciach słabo wychodzi
Nalewka została zlana 18 kwietnia i od tego czasu dwa razy zrzuciła osad. Trzeba bardzo powoli zlewać znad osadu, cieniutką rurką oby go nie zmącić.
Na dzień dzisiejszy jest klarowna i ma kolor ciemnego burgunda. Pachnie i smakuje pięknie, choć czeka ja jeszcze dojrzewanie do świąt.
Prezentuje się tak. Na drugim zdjęciu podświetliłem trunek latarkę z komórki aby pokazać barwę, ale na zdjęciach słabo wychodzi
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Darek
Darek