Kisielowy nastaw
Witam wszystkich
Muszę się podzielić z szanownym gronem moim nowym doświadczeniem podczas spuszczania gotowego nastawu z beczki. Może wszystko od początku.
Kupiłem z allegro dwie beczki spożywcze po magi jedną może z pół roku temu, drugą dwa miesiące temu. Gdy kurier dostarczył do mnie towar od razu wypłukałem beczkę gorącą wodą, następnie zrobiłem nastaw cukrowy na drożdżach turbo pur 48h. Fermentacja przebiegała prawidłowo, lecz z braku czasu nastaw stał prawie miesiąc od rozpoczęcia fermentacji. Beczka stała w piwnicy obok pieca c.o. W końcu przyszedł czas na przelanie płynu z beczki do wiader. Zdziwienia dopadło mnie gdy przelewałem drugie wiadro, roztwór cieczy był nieco gęściejszy niż zwykle i im bliżej dna tym coraz gęściejszy, przypominało to coś jak kisiel. W smaku jest prawidłowy, co mam z tym zrobić, na rury nie mogę dać dlatego że mogę przypalić grzałkę. Proszę o pomoc.
Muszę się podzielić z szanownym gronem moim nowym doświadczeniem podczas spuszczania gotowego nastawu z beczki. Może wszystko od początku.
Kupiłem z allegro dwie beczki spożywcze po magi jedną może z pół roku temu, drugą dwa miesiące temu. Gdy kurier dostarczył do mnie towar od razu wypłukałem beczkę gorącą wodą, następnie zrobiłem nastaw cukrowy na drożdżach turbo pur 48h. Fermentacja przebiegała prawidłowo, lecz z braku czasu nastaw stał prawie miesiąc od rozpoczęcia fermentacji. Beczka stała w piwnicy obok pieca c.o. W końcu przyszedł czas na przelanie płynu z beczki do wiader. Zdziwienia dopadło mnie gdy przelewałem drugie wiadro, roztwór cieczy był nieco gęściejszy niż zwykle i im bliżej dna tym coraz gęściejszy, przypominało to coś jak kisiel. W smaku jest prawidłowy, co mam z tym zrobić, na rury nie mogę dać dlatego że mogę przypalić grzałkę. Proszę o pomoc.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Kisielowy nastaw
Jak rozumiem nastaw zrobił się taki tylko w jednej beczce, tej nowszej? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to cukier, może czymś oszukany (mąką?). Albo pomyłka w cukrowni, gdzie poszła w paczki jako normalny cukier partia cukru żelującego do przetworów. Bo nawet jeśli coś dodali do drożdży, to wątpię by tak mała ilość mogła spowodować aż takie zgęstnienie. Możesz albo spróbować tą gęstą część trochę rozcieńczyć i zrobić dodatkową destylację, albo wymieszać nastawy z obu beczek, albo dodaj kwasek cytrynowy, może nieco rozluźni tą galaretę, a nastawowi nie zaszkodzi.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kisielowy nastaw
Na ciepło ta galareta może się "rozpuścić" i nie będzie problemów. Spróbuj na małej porcji jak się zachowa podczas podgrzewania. Jak nie podziała, to polecam spróbować delikatnego zakwaszenia kwaskiem cytrynowym lub użyć pektoenzymu, może pomoże.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Kisielowy nastaw
Wyczytałem w necie że to mogą być bakterie beztlenowe, nie wiem czy mogą zaszkodzić zdrowiu. Odlałem troszkę glutów do garnka i podgrzewałem, oczywiście bez efektów, próba z kwaskiem cytrynowym wyszła tak samo.
Dzisiaj glut przelałem z wiadra do wiadra z myślą że coś się zmieniło, to nawet trudno było odkleić końcówkę glutów od dna wiadra. Totalna porażka.
Dzisiaj glut przelałem z wiadra do wiadra z myślą że coś się zmieniło, to nawet trudno było odkleić końcówkę glutów od dna wiadra. Totalna porażka.
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 maja 2014, 21:34 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Pauzy
Powód: Pauzy
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Kisielowy nastaw
Jak glut, to raczej tlenowce. Co pokazuje cukromierz na tej bardziej płynnej części nastawu?
Wysłane za pomocą Tapatalk
Wysłane za pomocą Tapatalk
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 39
- Rejestracja: wtorek, 11 gru 2012, 22:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Sanok
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
-
- Posty: 166
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2012, 02:05
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kisielowy nastaw
U mnie też kisiel się zrobił tylko nie mam pojęcia dlaczego. Beczka była po jabłkach umyta deszczówką. Może to jest problem. Woda niby czyściutka była ale pewnie bakterie tam były.
Wydajność kisielku bardzo słaba. Z 23 kg na T3 tylko 11 litrów odpędu. Co do obaw przed przypaleniem to nie ma takiej możliwości (dunder był normalny) tylko trzeba uważać aby za dużo nie wlać do bojlera ,bo strasznie zwiększa swoją objętość. Myślę ,że tak ok. 1/4.
A może ktoś próbował robić nastaw na deszczówce? Ciekawy jestem czy też się zepsuł ?
Niestety miałem rację Wczoraj nastawiłem w trzech beczkach. Dwie były po jabłkach myte w deszczówce, a jedna od nowości tylko cukrówki widziała i nie miala kontaktu z deszczówką. Po 24 godz. w tej jednej nastaw pięknie chodzi , a w dwóch niemiłosiernie się pieni. Tylko patrzeć jak zrobi się kisiel. Mam tylko cichą nadzieję ,że szybko drożdże przerobią cukier bo dalem po 2 paczki moskwiczów na beczkę ( 20 kg cukru)
Wydajność kisielku bardzo słaba. Z 23 kg na T3 tylko 11 litrów odpędu. Co do obaw przed przypaleniem to nie ma takiej możliwości (dunder był normalny) tylko trzeba uważać aby za dużo nie wlać do bojlera ,bo strasznie zwiększa swoją objętość. Myślę ,że tak ok. 1/4.
A może ktoś próbował robić nastaw na deszczówce? Ciekawy jestem czy też się zepsuł ?
Niestety miałem rację Wczoraj nastawiłem w trzech beczkach. Dwie były po jabłkach myte w deszczówce, a jedna od nowości tylko cukrówki widziała i nie miala kontaktu z deszczówką. Po 24 godz. w tej jednej nastaw pięknie chodzi , a w dwóch niemiłosiernie się pieni. Tylko patrzeć jak zrobi się kisiel. Mam tylko cichą nadzieję ,że szybko drożdże przerobią cukier bo dalem po 2 paczki moskwiczów na beczkę ( 20 kg cukru)
Re: Kisielowy nastaw
Witam
Mam podobny problem. W sobote nastawiłem 2 wiadra żyta po (2kg żyta, 5 cukru i 20 l wody). Pojemniki wymyłem, zdezynfekowałem octem i pirosiarczynem. Żyto wcześniej troszkę moczyłem w gorącej wodzie. Temperatura w piwnicy 17-18 st C. W poniedziałek wieczorem otwarłem pojemniki i stwierdziłem, że nastaw zgęstniał i czuć delikatnie maślany posmak. Proszę o rade, co dalej z tym robić, nzy jest to do uratowania?
Pozdrawiam
Mam podobny problem. W sobote nastawiłem 2 wiadra żyta po (2kg żyta, 5 cukru i 20 l wody). Pojemniki wymyłem, zdezynfekowałem octem i pirosiarczynem. Żyto wcześniej troszkę moczyłem w gorącej wodzie. Temperatura w piwnicy 17-18 st C. W poniedziałek wieczorem otwarłem pojemniki i stwierdziłem, że nastaw zgęstniał i czuć delikatnie maślany posmak. Proszę o rade, co dalej z tym robić, nzy jest to do uratowania?
Pozdrawiam