Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bossmanik
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 29 lip 2016, 11:58
Ulubiony Alkohol: Produkt regionalny :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz

Post autor: Bossmanik »

Witam wszystkich.
Na wstępie zaznaczę, że forum regularnie odwiedzam od połowy roku i zaznajomiłem się z wiedzą niezbędną do prawidłowego prowadzenia procesu. Przeczytałem wszystkie tematy i posty "starej gwardii". Dzięki Wam większość wątpliwości, które miałem zostały całkowicie rozwiane. Wiadomo, że praktyka czyni mistrza, a wiedza teoretyczna bez praktyki jest niczym, więc jeśli coś przeoczyłem czytając treści tu zamieszczone, a o to zapytam proszę o wyrozumiałość.
Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem kolumny rektyfikacyjnej w wersji Elite z baniakiem 50l zakupionej u Zygmunta. Po skręceniu i przygotowaniu aparatury do pracy, następnego dnia postanowiłem ruszyć z procesem.
Podczas rozgrzewania przestał prawidłowo funkcjonować termometr umieszczony w kegu, wskazywał temp. -33*C (rozebrałem i okazało się, że wylutował się jeden przewód, po przylutowaniu wrócił do życia). Zafascynowany i skupiony nad całym procesem, szybko o nim zapomniałem i zająłem się dalszymi etapami.
Wydaje mi się, że wszystkie etapy procesu rozumiałem i w miarę potrzeby należycie korygowałem.
Cały proces wyglądał następująco:
Nastaw 20l cukrowki.
Rozgrzanie, następnie zalanie i 45min stabilizacji. 45 min dlatego, że jedni stabilizują 30min, a inni 60min. Postanowiłem iść na kompromis, stąd 45 min.
Dużo czasu zajęło mi ustawienie granicy zalania, ale myślę że jak już poznam dokładnie kolumnę po kilku procesach, będzie to trwało krócej.
Następnie odbiór 400ml przedgonu w tempie ok. 250ml/h. I tutaj mam pierwsze pytanie : czy na początku odbioru przedgonu warto trochę zwiększyć tempo, żeby wyciągnąć nieco więcej tego syfu? Z jakim tempem odbieracie przedgony na Waszych kolumnach?
Dalej zacząłem odbierać gon główny. Odbierałem serce do momentu kiedy temperatura w kegu osiągnęła 99*C, więcej bałem się ciągnąć. Po osiągnięciu 98*C w kegu zmieniałem naczynia co 100ml dla porównania jakości wyrobu - wydaje mi się, że w smaku jest jakaś niewielka różnica, ale % wciąż na tym samym poziomie. Łącznie nakapało 2l o mocy 96,5% bezzapachowego płynu. Kiedy temperatura dolnej sondy zaczęła rosnąć odebrałem kilkaset ml pogonu, a po skoku temperatury o 1*C w szczycie kolumny zakończyłem odbiór. Temperatura w kegu na sam koniec wynosiła 100,7*C. I tutaj drugie pytanie: co z temperaturą w kegu? Teoretycznie przy 100*C już cały etanol odparował, jak to wygląda u Was? Jaka powinna być jej wartość informująca mnie o tym, że należy zakończyć odbiór? Przy 99*C nadal leciał alkohol o mocy 96,5%.
PS. Teraz siedzę i jadę z kolejnym procesem, właściwie zmierzam ku końcowi. Wnioski są takie, że proces prowadzę bardziej stabilnie (mniej korekt).
Proszę o ocenę bardziej doświadczonych kolegów. Wskazówki, rady, krytyka, i wszystko co mi pomoże w dopracowaniu procesu mile widziane.
Jeśli są jakieś niejasności, bądź inne mankamenty w treści mojego posta, proszę o zrozumienie ze względu na późną porę i stan mojego organizmu po badaniu kontroli jakości.

Pozdrawiam
Jacek.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: seneka »

Przedgon odbieraj kropelkowo nic nie przyspieszaj raczej zwolnij będzie dłużej ale dokładniej odseparujesz przedgony. 45 min stabilizacji wydaję się ok ale zawsze można dłużej :D. Termometr w kegu jest poglądowy i Twój najprawdopodobniej źle skalibrowany. Proces prowadź w oparciu o ten na 10 półce .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: lesgo58 »

Bossmanik pisze: Rozgrzanie, następnie zalanie i 45min stabilizacji. 45 min dlatego, że jedni stabilizują 30min, a inni 60min. Postanowiłem iść na kompromis, stąd 45 min.
Wszystko prawidłowo. Dla uściślenia - ługość stabilizacji zależy od wielu czynników. Głównym jest rodzaj wsadu. Im czystszy tym możemy stabilizować krócej. Zależy też od Twojej wrażliwości. A także od konfiguracji sprzętu. Z czasem sam dojdziesz jaka długośc będzie dla Ciebie odpowiednia.
Następnie odbiór 400ml przedgonu w tempie ok. 250ml/h. I tutaj mam pierwsze pytanie : czy na początku odbioru przedgonu warto trochę zwiększyć tempo, żeby wyciągnąć nieco więcej tego syfu? Z jakim tempem odbieracie przedgony na Waszych kolumnach?
Za szybko odbierasz przedgon. Im wolniej - tym lepiej. Odbierzesz dokładniej i o wiele mniej. Ilość jest jeszcze uzalezniona od punktu odbioru. Z LM niestety musimy odebrać dużo z OLM/OVM jesteśmy w stanie mocno zredukować tę ilość.
Odbierałem serce do momentu kiedy temperatura w kegu osiągnęła 99*C, więcej bałem się ciągnąć.
Dlaczego się bałeś? Jesli poznasz jak wskazuje Twój termometr to będziesz w stanie bez żadnego problemu i obaw odebrać z kotła wszystek etanol. Do jakiej temperatury to zależy od termometru. Niestety ale będące w szerokim użyciu rzadko pokazują rzeczywistą temperaturę. Kol. seneka25 określał, że masz zle skalibrowany termometr. Nie nazwałbym bym tego w ten sposób że jest zle skalibrowany. Bo jest mało termometrów które to możemy skalibrować pod swoje potrzeby. Raczej nazwałbym, że słabo poznany. To co pokazuje termometr to możemy poznać dopiero gdy w kegu zagotujemy samą wodę. Wskazanie termometru pokażą nam moment w którym nie ma etanolu. Trzeba wziąć też poprawke na ciśnienie atmosferyczne danego dnia. Bo wskazania między dniem kiedy jest niskie ciśnie a dniem kiedy mamy wysokie ciśnienie potrafią się różnić nawet o 2*C. Chyba nie muszę tłumaczyć co to oznacza?
Jesli jeszcze nie trafiłeś na ten wątek to w wolnej chwili poczytaj sobie:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bossmanik
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 29 lip 2016, 11:58
Ulubiony Alkohol: Produkt regionalny :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: Bossmanik »

Lesgo58 czytałem Twoje kompendium ze 3 razy. Przestałem odbierać przy 99*C bo trochę spanikowałem. Wczoraj odbierałem serducho do momentu gwałtownego wzrostu temperatury i udało się jeszcze całkiem sporo wyciągnąć.
Kolejne 55l nastawu już ma blg na minusie, wyklaruje i znów będę się uczył swojej aparatury przy kolejnej rektyfikacji.
Jeśli chodzi o przedgony to tak myślałem, że za szybko. Wczoraj odbierałem 2 krople na sekundę i trwało to o wiele dłużej niż za pierwszym razem. Przy pierwszym uruchomieniu pierwszy litr musiałem wylać (zgodnie z instrukcją), więc trochę temat przedgonów zbagatelizowałem.
Zastanawiam się jeszcze nad zmianą punktu odbioru z VM na OVM. Najpierw jednak chcę opanować odbiór z VM. Z tego co czytałem to OVM daje lepsze efekty. Chodzi mi tu od odbiór lekkich frakcji i mniejszą ilość przedgonów.
Jeśli dobrze rozumiem to temperaturą w kegu nie należy się sugerować, ma ona tylko za zadanie poinformować mnie o tym ile mniej więcej znajduje się % w kotle i dzięki niej można (oczywiście po dobrym poznaniu sprzętu), przybliżyć czas zakończenia procesu.
Wiem jedno - potrzeba czasu, spokoju i opanowania, a kolumna mi to wynagrodzi.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: Szlumf »

lesgo58 pisze:.....To co pokazuje termometr to możemy poznać dopiero gdy w kegu zagotujemy samą wodę. Wskazanie termometru pokażą nam moment w którym nie ma etanolu. Trzeba wziąć też poprawke na ciśnienie atmosferyczne danego dnia.
Kolega Lesgo uznał to zapewne za oczywiste ale pozwolę sobie dodać, że próbę taką należy przeprowadzić na kompletnym zestawie z kolumną głowicą i wypełnieniem gdyż w trakcie normalnej pracy w kotle jest lekkie nadciśnienie wynikające z oporów przepływu par.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: lesgo58 »

Szlumf pisze: Kolega Lesgo uznał to zapewne za oczywiste ale pozwolę sobie dodać,
:ok:
Zgadza się. Tyle razy opisywałem sposób sprawdzania termometrów, że uznałem z automatu iż powinno być to znane.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bossmanik
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 29 lip 2016, 11:58
Ulubiony Alkohol: Produkt regionalny :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: Bossmanik »

Wiem jak sprawdzić termometr, więc myślę że nie będzie problemu. 3 gotowania za mną, a kolumna staje się coraz bardziej czytelna. Teraz całość chcę przepuścić drugi raz. Chociaż to co uzyskałem już po pierwszym psoceniu, bardzo mnie zadowala, chodzi mi tu o jakość produktu. Aż strach pomyśleć co uzyskam po przepuszczeniu całości jeszcze raz. Mam zamiar zrobić 2 gotowanie 2,5 Twojego autorstwa Lesgo58.
Mam jeszcze do gotowania ze 25l starego wina z winogron, do tego zostało mi ok 10l cukrowki. Czy jesli wleję te dwa nastawy do kotła i je pomieszam to wyjdzie z tego dobry produkt? Czy lepiej tego nie robić?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: lesgo58 »

Małe sprostowanie - nie jestem autorem "metody 2,5" ;) Ja tylko ją rozpropagowałem.
Co do Twojego pytania. oczywiście, że wyjdzie dobre. jak odpowiednio poprowadzisz proces to juz po pierwszym razie powinieneś być zadowolony.
Stabilizujesz. Dokładnie odbierasz przedgon i po tym wybór należy do Ciebie.
1. Albo odbierasz tylko na alkoholomierz. Tak jak destylacja prosta.
2. Albo odbierasz na termometr. Odbierasz podobnie jak powyżej tylko, że w głowicy nie dopuszczasz do przekroczenia temperatury 88-90*C. I kończysz tak ok 96-97*C w kegu. Pisze temperaturę realną. Ty oczywiście musisz wziąć poprawkę.
3. Albo pełna rektyfikacja.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: kmarian »

Jeżeli wino jest dobre, to go przepuścić z niewielkim refluksem i spróbuj "zadębić". Ja w zeszłym roku tak zrobiłem z winem z winogron, "koniaczek" jest rewelacyjny - raczej był, bo zostały ilości śladowe.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bossmanik
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 29 lip 2016, 11:58
Ulubiony Alkohol: Produkt regionalny :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: Bossmanik »

Teraz daliście mi do myślenia. A dlaczego nie można przekroczyć temperatur o których piszesz kolego Lesgo58?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: lesgo58 »

W pierwszym przypadku otrzymasz typowy destylat. Udział wina, które posiadasz może dać niezły winiak. Podstawa - dobre wino i odpowiednie pózniejsze traktowanie (np. dębienie itp) destylatu.
W drugiej propozycji otrzymasz destylat już bardziej oczyszczony. Co w przypadku marnej jakości wsadu ten sposób destylacji może okazać się zbawiennym. Otrzymasz zapewne dobry destylat.
Czy można przeskoczyć zaproponowane temperatury?. Oczywiście. Ale zwróć uwagę, że moje porady opierają się na przypuszczeniach i domniemaniach. Nie znam wsadu ani Twojego sprzętu. Wszelkie dane podawałem tak jakbym destylował na własnym sprzęcie. Dlatego słowem kluczem całego przedsięwzięcia jest doświadczenie. Ocena tego co posiadasz i wybór właściwego działania. Dopiero to doświadczenie pomoże Ci wybrać najlepszy sposób. Ja mogę tylko proponować. Wybór końcowy i ryzyko z tym związane należy tylko i wyłącznie do Ciebie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bossmanik
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 29 lip 2016, 11:58
Ulubiony Alkohol: Produkt regionalny :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy proces na Elite z 50l kegiem od Zygiego i pewne niejasności.

Post autor: Bossmanik »

Oj tam zaraz ryzyko. Jakieś doświadczenia w winiarstwie i psoceniu mam. Fakt, że poprzedni sprzęt po dziadku w porównaniu z obecnym, to jakby był z epoki kamienia łupanego i dlatego dopytuje i uczę się dla mnie nowych procesów które zachodzą. Jak się ma jeszcze rodzaj wina, który zamierzamy przepuścić przez aparaturę? Tzn czy jest jakaś różnica w otrzymanym destylacie z wina np półsłodkiego czy słodkiego?

---------------------------------------------------------------------------------

Przepuściłem to wino jak radził kamarian. Część zrobiłem raz, a część dwa razy dla porównania i zadebilem płatkami średnio prażonymi.
Na 1l 45% psoty dałem 2-3 gramy płatków. Destylat rzeczywiście pociągnął ze sobą aromat owocowy. Teraz niech poleży - tylko ile? Zobaczymy czy wytrzymam. Docelowo chcę dotrwać do Wielkanocy, ale część odlałem w 0,7l butelkę celem sprawdzenia co kilka dni różnic smaku i aromatu wraz z upływem czasu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”