Pasywny Refluks - Skraplacz
-
Autor tematu
Witam, jako że prosty ze mnie człowiek, szukam prostych rozwiązań problemów.
Cel jest taki – uzyskanie jak najlepszego produktu, na prostej w budowie aparaturze, pracującej stabilnie i wymagającej jak najmniej ingerencji operatora.
Nie będę się rozwodził, nad wadami i zaletami systemów, ograniczę się tylko, do krótkiego wg. mnie opisu wad obsługi systemów CM, LM, VM.
Szczegółowo jest to opisane tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/post24 ... cje#p24144
Cooling Management - tzw. Zimne palce – W praktyce, trzeba podpiąć dwa źródła zimnej wody, i regulować oba + moc grzania. Skomplikowanie w obsłudze.
Regulujemy moc grzania, regulujemy ilość refluksu ( refluks wymuszony ), trzeba regulować wodę w chłodnicy, by się nie marnowała / pochodna refluksu.
Liquid Management – tzw Aabratek i pochodne – wymaga dużych ilości zimnej wody, wymaga regulacji ilości refluksu ( refluks wymuszony). W rzeczywistości, nie jeden operator, nie odbiera właściwej ilości przedgonów, zwiększa ilość odbioru( bo za wolno cieknie), kosztem ilości refluksu i jakości trunku. Wychodzą kwiatki typu: Czemu się ścięło? Odbiór gorącego trunku, uniemożliwia pomiar mocy – trzeba dodatkowej chłodnicy. Skomplikowanie obsługi ( Odbiór przedgonów, czasy wstrzymania odbioru), pilnowanie temperatury i ilości odbioru vs ilości refluksu.
Vapour management – Sterowanie ilością par, jest najłatwiejsze w obsłudze ale... W konstrukcji widzę podobne komplikacje. Trzeba podpiąć dwa źródła zimnej wody, sterować jednym, i wymuszać refluks, po za tym... Nie wyobrażam sobie zamknięcia zaworu, w punkcie odpływu par w kolumnie.
Teraz moja koncepcja Pasywnego Refluksu - Skraplacza
Prosta kolumna, zakończona pasywnym refluksem (skraplaczem), termometr na wyjściu par ze skraplacza, podłączona chłodnica – wężownica. Rysunek przykładowy.
Obsługa:
0. Ustawiamy nimimalny przepły wody przez chłodnice. Podczas odbioru przedgonów, mamy czas by ustawić np. zaworem kulowym przepływ wody taki, by nie leciała z niej gorąca woda, tylko ciepła.
1. Sterujemy tylko mocą grzania – do zalania kolumny jedziemy pełną mocą.
2. Następnie ustawiamy minimalną moc ( minimalną by ciekło), by odebrać przedgon – na zapach, smak, rozcieńczenie.
Zaczyna cieknąć już przy 62-65 stopniach ( temp. Par na wyjściu przed chłodnicą). Ilość odbieramy, w zalezności od jakości nastawu/zacieru i oczywiście tego, co chcemy uzyskać.
5. Po odebraniu przedgonów, ustawiamy moc grzania tak, by temperatura była stabilna, i jednocześnie rosła - nie spadała.
6. Odbieramy produkt, temperatura rośnie, moc trunku spada.
Możemy zmniejszyć moc grzania, i uzyskać mocniejszy trunek ( ale wolniej ), albo zwiększyć grzanie i odbierać moc trunku, jaką chcemy ( np. Niższą przy zbożówkach ).
W sumie, operujemu tylko na jednym parametrze – mocy grzania, a sugerujemy się mocą trunku – przydatna jest papuga - chociaż niekoniecznie.
Układ bardzo prosty w obsłudze.
Czasem po prostu podkręcamy, albo zminiejszamy grzanie- w zalezności, co chcemy uzyskać.
W grunie rzeczy, można obyć się bez termometru. Po prostych obliczeniach wiemy przecież, co gotujemy i ile tego ma być, a w czasie roboty patrzymy, ile jest i ile jeszcze będzie. A sprawdzając moc, sprawdzamy przecież zapach i smak.
Refluks pasywny naprawdę działa. Trunek wychodzi bardzo lekki, nie oleisty. Nie zdażyło się, żeby coś się ścięło ( przedgony czy pogony) rozcieńczane nawet 10cz.wody do 1cz.trunku.
Są też oczywiście minusy, kolumna musi być odpowiedniej długości ( np. dopiero kolumna fi60mm o długości 150cm + 40cm skraplacz, umożliwiły stabilny odbiór serca o mocy od 85-75%(90% serca) + 75-55%(10% serca). Nawet głębokie pogony (40%) nie śmierdzą i nie są gożkie - teoretycznie nadaja sie do picia. Piszę o czystym wsadzie z glukozy 13%.
Sterowanie mocą grzania, pozwala na dokładny odbiór przedgonów i potem, mocy trunku ( smaku i zapachu ) jaki chcemy uzyskać szczególnie przy zbożówkach, których jestem fanem. Po prostu podkręcamy grzanie, i utrzymujemy na rządanej moc trunku np 68%.
Zastosowana chłodnica wymaga mało wody (np. Rurka miedziana fi 12 - 250cm, pojemność zbiornika 4l wydajnośc chłodzenia 25l na h).
Przykładowy skraplacz
To już czwarta wersja tematu, bo żadna z poprzednich się nie ukazała, z powodu błędów ortograficznych.
Porównując styl mójego tematu, do tego co wyprawiaja inni użytkownicy, niepublikowanie moich wypocin uważam za wyraz nadgorliwości. Jednocześnie proszę o wyrozumiałość i ostrożność - nie jestem poliglotą, tylko uczniem Wędrowycza .
I mogę spalić ten kurnik
Co Wy na to?
Cel jest taki – uzyskanie jak najlepszego produktu, na prostej w budowie aparaturze, pracującej stabilnie i wymagającej jak najmniej ingerencji operatora.
Nie będę się rozwodził, nad wadami i zaletami systemów, ograniczę się tylko, do krótkiego wg. mnie opisu wad obsługi systemów CM, LM, VM.
Szczegółowo jest to opisane tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/post24 ... cje#p24144
Cooling Management - tzw. Zimne palce – W praktyce, trzeba podpiąć dwa źródła zimnej wody, i regulować oba + moc grzania. Skomplikowanie w obsłudze.
Regulujemy moc grzania, regulujemy ilość refluksu ( refluks wymuszony ), trzeba regulować wodę w chłodnicy, by się nie marnowała / pochodna refluksu.
Liquid Management – tzw Aabratek i pochodne – wymaga dużych ilości zimnej wody, wymaga regulacji ilości refluksu ( refluks wymuszony). W rzeczywistości, nie jeden operator, nie odbiera właściwej ilości przedgonów, zwiększa ilość odbioru( bo za wolno cieknie), kosztem ilości refluksu i jakości trunku. Wychodzą kwiatki typu: Czemu się ścięło? Odbiór gorącego trunku, uniemożliwia pomiar mocy – trzeba dodatkowej chłodnicy. Skomplikowanie obsługi ( Odbiór przedgonów, czasy wstrzymania odbioru), pilnowanie temperatury i ilości odbioru vs ilości refluksu.
Vapour management – Sterowanie ilością par, jest najłatwiejsze w obsłudze ale... W konstrukcji widzę podobne komplikacje. Trzeba podpiąć dwa źródła zimnej wody, sterować jednym, i wymuszać refluks, po za tym... Nie wyobrażam sobie zamknięcia zaworu, w punkcie odpływu par w kolumnie.
Teraz moja koncepcja Pasywnego Refluksu - Skraplacza
Prosta kolumna, zakończona pasywnym refluksem (skraplaczem), termometr na wyjściu par ze skraplacza, podłączona chłodnica – wężownica. Rysunek przykładowy.
Obsługa:
0. Ustawiamy nimimalny przepły wody przez chłodnice. Podczas odbioru przedgonów, mamy czas by ustawić np. zaworem kulowym przepływ wody taki, by nie leciała z niej gorąca woda, tylko ciepła.
1. Sterujemy tylko mocą grzania – do zalania kolumny jedziemy pełną mocą.
2. Następnie ustawiamy minimalną moc ( minimalną by ciekło), by odebrać przedgon – na zapach, smak, rozcieńczenie.
Zaczyna cieknąć już przy 62-65 stopniach ( temp. Par na wyjściu przed chłodnicą). Ilość odbieramy, w zalezności od jakości nastawu/zacieru i oczywiście tego, co chcemy uzyskać.
5. Po odebraniu przedgonów, ustawiamy moc grzania tak, by temperatura była stabilna, i jednocześnie rosła - nie spadała.
6. Odbieramy produkt, temperatura rośnie, moc trunku spada.
Możemy zmniejszyć moc grzania, i uzyskać mocniejszy trunek ( ale wolniej ), albo zwiększyć grzanie i odbierać moc trunku, jaką chcemy ( np. Niższą przy zbożówkach ).
W sumie, operujemu tylko na jednym parametrze – mocy grzania, a sugerujemy się mocą trunku – przydatna jest papuga - chociaż niekoniecznie.
Układ bardzo prosty w obsłudze.
Czasem po prostu podkręcamy, albo zminiejszamy grzanie- w zalezności, co chcemy uzyskać.
W grunie rzeczy, można obyć się bez termometru. Po prostych obliczeniach wiemy przecież, co gotujemy i ile tego ma być, a w czasie roboty patrzymy, ile jest i ile jeszcze będzie. A sprawdzając moc, sprawdzamy przecież zapach i smak.
Refluks pasywny naprawdę działa. Trunek wychodzi bardzo lekki, nie oleisty. Nie zdażyło się, żeby coś się ścięło ( przedgony czy pogony) rozcieńczane nawet 10cz.wody do 1cz.trunku.
Są też oczywiście minusy, kolumna musi być odpowiedniej długości ( np. dopiero kolumna fi60mm o długości 150cm + 40cm skraplacz, umożliwiły stabilny odbiór serca o mocy od 85-75%(90% serca) + 75-55%(10% serca). Nawet głębokie pogony (40%) nie śmierdzą i nie są gożkie - teoretycznie nadaja sie do picia. Piszę o czystym wsadzie z glukozy 13%.
Sterowanie mocą grzania, pozwala na dokładny odbiór przedgonów i potem, mocy trunku ( smaku i zapachu ) jaki chcemy uzyskać szczególnie przy zbożówkach, których jestem fanem. Po prostu podkręcamy grzanie, i utrzymujemy na rządanej moc trunku np 68%.
Zastosowana chłodnica wymaga mało wody (np. Rurka miedziana fi 12 - 250cm, pojemność zbiornika 4l wydajnośc chłodzenia 25l na h).
Przykładowy skraplacz
To już czwarta wersja tematu, bo żadna z poprzednich się nie ukazała, z powodu błędów ortograficznych.
Porównując styl mójego tematu, do tego co wyprawiaja inni użytkownicy, niepublikowanie moich wypocin uważam za wyraz nadgorliwości. Jednocześnie proszę o wyrozumiałość i ostrożność - nie jestem poliglotą, tylko uczniem Wędrowycza .
I mogę spalić ten kurnik
Co Wy na to?
-
- Posty: 358
- Rejestracja: piątek, 18 mar 2016, 15:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w drinkach oraz nalewki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Na północ Polski dalej się nie da.
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
@boleslaw, bardzo ciekawa kolumna . Mógłbyś podać więcej szczegółów (wymiary), oraz zamieścić zdjęcia z chłodnicami. Zastanawiam się czy dodając kolejne segmenty ("półki") otrzyma się wyższy %, ewentualnie czy można by u dołu dodać odcinek katalizatora wypełnionego sprężynkami?
Pozdrawiam.
Maciej
Maciej
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
Faktycznie hektolitry!!! Jak u mnie nawet 0.4l na minutę co daje około 24 l/h. Chociaż na ogół ustawiam 0.5l/minuta.
A aabratek to już chińskie kółko czworokanciaste". Choćby nie wiem jak spieprzyć odbiór to i tak urobek lepszy od PSa. Jak się chce "luksusowej" bez obsługi itd to tak, da się prościej . 40zł w sklepie na rogu i siup.
A aabratek to już chińskie kółko czworokanciaste". Choćby nie wiem jak spieprzyć odbiór to i tak urobek lepszy od PSa. Jak się chce "luksusowej" bez obsługi itd to tak, da się prościej . 40zł w sklepie na rogu i siup.
-
Autor tematu
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
Bardzo fajna kolumna , nie wiem jak nazwać po polsku ( Impact dispersion column) wykorzystująca dyspersję i uderzenie par. Różni się tym od półkowej , że zamiast parowych pęcherzyków rozpylanych przez płyn na tackach , tu są rozpylane pęcherzyki płynu ( opadającego ) przez parę ( wtryskiwacz) . Para w wąskich rurkach przyspiesza porywając ociekający płyn ( transfer masy i ciepła) i wtryskuje go do komory rozprężającej gdzie ulega rozprężeniu i skropieniu. Podobno sprawność tej kolumny jest bardzo duża. Najsprawniejsza płyta w kolumnie półkowej 0,8 HEPT, w kolumnie z komorami rozproszeniowymi 2-3 HEPT. Z tym , że budowa jest bardziej prosta. Kolego Bolesław fajna kolumna , może zapodaj więcej zdjęć.
Informacje pochodzą ze strony :
http://www.artisan-distiller.net/phpBB3 ... =61&t=6092
I na pewno nie jest to Pot- still
Edit: Bolesław ale nie rozumiem po co te sprężynki?
Informacje pochodzą ze strony :
http://www.artisan-distiller.net/phpBB3 ... =61&t=6092
I na pewno nie jest to Pot- still
Edit: Bolesław ale nie rozumiem po co te sprężynki?
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
Ja z kolei, zupełnie nie rozumem koncepcji takiej konstrukcji
To taki bardziej rozbudowany pot still, albo "niedorobiona" kolumna półkowa. Na pewno nie można nazwać jej kolumną rektyfikacyjną
Już w samym tytule jest, moim zdaniem, błąd logiczny bo jeżeli refluks jest realizowany tzn., że działa a więc nie może być z definicji pasywny.
A jeżeli jest pasywny (niedziałajacy) tzn., że go nie ma
Zostawmy jednak tą sprzeczność logiczną i przejdźmy dalej. Zacznijmy od "wad" systemów, które opisujesz.
Teraz co do twojej konstrukcji:
Wyjaśni mi, jaką funkcję spełnia ten by-pass, bo nie bardzo widzę logiczne jego zastosowanie
Zobacz na mój aparat do zbożówek - http://alkohole-domowe.com/forum/post74316.html#p74316
Konstrukcja dużo prostsza a rezultaty uzyskuję takie same a nawet lepsze, regulując tylko jednym zaworkiem na refluksie
To taki bardziej rozbudowany pot still, albo "niedorobiona" kolumna półkowa. Na pewno nie można nazwać jej kolumną rektyfikacyjną
Już w samym tytule jest, moim zdaniem, błąd logiczny bo jeżeli refluks jest realizowany tzn., że działa a więc nie może być z definicji pasywny.
A jeżeli jest pasywny (niedziałajacy) tzn., że go nie ma
Zostawmy jednak tą sprzeczność logiczną i przejdźmy dalej. Zacznijmy od "wad" systemów, które opisujesz.
Nie do końca prawda. Poznawszy dobrze swój sprzęt, CM wcale nie jest taki skomplikowany w obsłudze jak uważasz. Jeżeli rozdzielony obieg wody dobrze na początku wyregulujesz, to potem wystarczy już tylko regulacja mocą grzania. Znam kolegów, którzy pracują na ZP, uzyskują naprawdę dobre efekty i wcale nie mają z tym problemówboleslaw pisze:Cooling Management - tzw. Zimne palce – W praktyce, trzeba podpiąć dwa źródła zimnej wody, i regulować oba + moc grzania. Skomplikowanie w obsłudze.
Nieprawda! LM, to jeden z najprostszych systemów do obsługi. Przy dobrze dobranej chłodnicy zużycie wody jest minimalne, wielkość refluksu regulujesz tylko raz, czasem dwa pod koniec procesu a przy zastosowaniu bufora w ogóle nie regulujesz. Gorący trunek nie jest problemem, bo od początku do końca odbierasz destylat o mocy >96%, więc po co go mierzyć w trakcie odbioru?boleslaw pisze:Liquid Management – tzw Aabratek i pochodne – wymaga dużych ilości zimnej wody, wymaga regulacji ilości refluksu ( refluks wymuszony)... Odbiór gorącego trunku, uniemożliwia pomiar mocy
Również nieprawda. Podpinasz jeden wspólny obieg. Poprzez chłodnicę Liebiga na skraplacz i... gotowe. A co zamknięcia zaworu... No przecież wtedy kolumna wejdzie w stan stabilizacji i tyle, więc czego sobie nie wyobrażasz?boleslaw pisze:Vapour management – Sterowanie ilością par, jest najłatwiejsze w obsłudze ale... W konstrukcji widzę podobne komplikacje. Trzeba podpiąć dwa źródła zimnej wody, sterować jednym, i wymuszać refluks, po za tym... Nie wyobrażam sobie zamknięcia zaworu, w punkcie odpływu par w kolumnie.
Teraz co do twojej konstrukcji:
Gdzie ty tam masz skraplacz, bo zakończenie zaślepką takiej funkcji nie spełnia. No, może na samym początku, zanim się nie nagrzeje od dopływających par, jakiś tam minimalny refluks osiągnieszboleslaw pisze:Prosta kolumna, zakończona pasywnym refluksem (skraplaczem),
Wyjaśni mi, jaką funkcję spełnia ten by-pass, bo nie bardzo widzę logiczne jego zastosowanie
Podobnie jak w systemie CMboleslaw pisze:Sterujemy tylko mocą grzania
To nielogiczne. Nie może być temperatura jednocześnie stabilna i rosnąć. Albo jedno, albo drugie.boleslaw pisze: Po odebraniu przedgonów, ustawiamy moc grzania tak, by temperatura była stabilna, i jednocześnie rosła
Jak w zwykłym pot stilluboleslaw pisze:Odbieramy produkt, temperatura rośnie, moc trunku spada.
Pot still też jest bardzo prosty w obsłudze i wyniki można uzyskać podobne, wystarczy odpowiedni deflegmatorboleslaw pisze:Układ bardzo prosty w obsłudze.
Moja chłodnica w LM-ie ma również 250 cm i jest zwinięta z rurki fi 10. Jak myślisz, spełnia swoje zadanie czy nieboleslaw pisze:Zastosowana chłodnica wymaga mało wody (np. Rurka miedziana fi 12 - 250cm,
No ale tutaj skomplikowałeś to co najprostsze, czyli zwykłego CMboleslaw pisze: jako że prosty ze mnie człowiek, szukam prostych rozwiązań problemów.
Zobacz na mój aparat do zbożówek - http://alkohole-domowe.com/forum/post74316.html#p74316
Konstrukcja dużo prostsza a rezultaty uzyskuję takie same a nawet lepsze, regulując tylko jednym zaworkiem na refluksie
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
No faktycznie. Bolesław , Radius ma rację , żeby taka konfiguracja działała musi być zewnętrzny refluks , bez niego nawet jak jakiś refluks był na początku wynikający ze skropienia na ścianach , to z biegiem czasu wszystko wyparuje i wyschnie- całość zamieni się w prosty destylator. To o czym pisałem wcześniej to by się zgadzało ale tylko z zastosowanym deflegmatorem. Myślę , że jak usuniesz te sprężynki z wnętrza i dorobisz skraplacz to będzie dobrze. Poza tym kolego , na drugim zdjęciu aparatu, którego nie pokazałeś w całości, kryje się prawdopodobnie zewnętrzny deflegmator , rurka która prowadzi opary z dolnych półek do górnej komory prowadzi właśnie do deflegmatora.
Więc chyba się bawisz z nami w kotka i myszkę..... Pokaż zdjęcia całego aparatu jeżeli jest twój.
Więc chyba się bawisz z nami w kotka i myszkę..... Pokaż zdjęcia całego aparatu jeżeli jest twój.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
@arbaletnik, zobacz na cień rzucany przez aparat Tam nie ma już żadnego deflegmatora
A tak poza tym, ten aparat przypomina deflegmator Glińskiego. Fajnie to opisuje Encyklopedia Gutenberga - http://www.gutenberg.czyz.org/word,14638
P.S.
Bolesław, to twój autorski projekt, czy też wzorowałeś się na kimś
A tak poza tym, ten aparat przypomina deflegmator Glińskiego. Fajnie to opisuje Encyklopedia Gutenberga - http://www.gutenberg.czyz.org/word,14638
P.S.
Bolesław, to twój autorski projekt, czy też wzorowałeś się na kimś
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
-
Autor tematu
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
Witam.
Widzę, że w paru miejscach źle się wyraziłem, więc się wytłumaczę.
Najpierw nazwa pasywny refluks - nazwałem go pasywny, ze względu na skraplanie cieczy, wymuszone rozwiązaniem konstrukcyjnym, które wystepuje samoistnie podczas destylacji( w tym skraplaczu). A nie wymuszone dodatkowym działaniem, jak wewnętrzne chłodzenie wodą.
Sam tego nie wymyśliłem -( koncepcji ) ale ten skraplacz, sam zaprojektowałem na podstawie doświadczeń, z tego oto szkiełka.
Refluks działa w tym szkiełku, i tym bardziej w metalowej wersji. Ciecz ciureczkiem spływa na wypełnienie.
Jest taka przystawka pod ten szklany skraplacz, która zbiera i z rurki i ze ścianek, i cieknie ciureczkiem jak pisałem.
Nic nie wyparowuje i nie wysycha - proces skraplania, zachodzi przez cały okres gotowania.
To jest właśnie główna zaleta całego rozwiązania. Skrapla, bez zastosowania dodatkowego chłodzenia.
Więc dla mnie jest to skraplacz - bo jednak skrapla pary w ciecz.
Jak działa, to sobie mogę tylko wyobrazić, ale kolega arbaletnik swoim postem, troche rozjasnił mi w głowie. Za co dziekuje.
Baypas - jak w oryginale, pewnie spełnia kluczową rolę, ale jej nie znam
Ustawianie temperatury, by jednocześnie była stała, i rosła, wynika z doświadczenia. Zauważyłem okresy czasowe, w których temperatura jest stabilna dość długi czas, potem rosnie i zowu sie stabilizuje. Po odbiorze przedgonów, i ustawieniu mocy, temperatura się stabilizuje, ale może zacząc spadać, po wyparowaniu jakiejś tam ilości z kotła. Więc ustawiamy tak, by była stabilna i rosła. Masło maslane, ale tak to widze
Kolumna jak kolumna, do momentu podkręcenia skraplacza, jest jak każda inna. Tyle, że całe 150cm zasypane miedzią.
Z trójnika mosiężnego wystaje tylko przewód termopary. Potem końcówka, na wąż sylikonowy do chłodnicy i wsio.
O bzdurach, które wypisałem o innych systemach - cóż, opisałem wady obsługi, które zaobserwowane u znajomych i nie znajomych, skłoniły mnie do przemysleń, że są to systemy za bardzo skomplikowane na ich głowy. Że nie czytają Waszego forum to pewne, ba, czasami się zastanwiałem, czy potrafią czytać w ogóle Może to wynika z ignorancji - nie wiem. A jednak tak sie zachowują, i to większość. Stawiam na 80 do 20. Na korzyść trucicieli.
Nie pisałem tego, by dyskredytować inne rozwiązania, czy wręcz wnioskować, że nie da się na nich zrobić dobrego trunku. Bo się da i ludzie robią - ale jest ich niewielu.
I nie jest to żaden Pot-Still. Pracowałem na pot-stillach i nie da sie porównać wyników. A jeśli chodzi o jakość trunków, cóż no szkoda gadać... Lepiej robić konkretny bimber, niż byle jaki spirytus 95%. Napiszę jeszcze raz : przedgony, serce czy pogony, rozcieńczane nawet 10cz.wody do 1cz.trunku się nigdy nie ścięły. Ale to też zależy od innych rzeczy, że się tak wyrażę.
Widzę, że w paru miejscach źle się wyraziłem, więc się wytłumaczę.
Najpierw nazwa pasywny refluks - nazwałem go pasywny, ze względu na skraplanie cieczy, wymuszone rozwiązaniem konstrukcyjnym, które wystepuje samoistnie podczas destylacji( w tym skraplaczu). A nie wymuszone dodatkowym działaniem, jak wewnętrzne chłodzenie wodą.
Sam tego nie wymyśliłem -( koncepcji ) ale ten skraplacz, sam zaprojektowałem na podstawie doświadczeń, z tego oto szkiełka.
Refluks działa w tym szkiełku, i tym bardziej w metalowej wersji. Ciecz ciureczkiem spływa na wypełnienie.
Jest taka przystawka pod ten szklany skraplacz, która zbiera i z rurki i ze ścianek, i cieknie ciureczkiem jak pisałem.
Nic nie wyparowuje i nie wysycha - proces skraplania, zachodzi przez cały okres gotowania.
To jest właśnie główna zaleta całego rozwiązania. Skrapla, bez zastosowania dodatkowego chłodzenia.
Więc dla mnie jest to skraplacz - bo jednak skrapla pary w ciecz.
Jak działa, to sobie mogę tylko wyobrazić, ale kolega arbaletnik swoim postem, troche rozjasnił mi w głowie. Za co dziekuje.
Baypas - jak w oryginale, pewnie spełnia kluczową rolę, ale jej nie znam
Ustawianie temperatury, by jednocześnie była stała, i rosła, wynika z doświadczenia. Zauważyłem okresy czasowe, w których temperatura jest stabilna dość długi czas, potem rosnie i zowu sie stabilizuje. Po odbiorze przedgonów, i ustawieniu mocy, temperatura się stabilizuje, ale może zacząc spadać, po wyparowaniu jakiejś tam ilości z kotła. Więc ustawiamy tak, by była stabilna i rosła. Masło maslane, ale tak to widze
Kolumna jak kolumna, do momentu podkręcenia skraplacza, jest jak każda inna. Tyle, że całe 150cm zasypane miedzią.
Z trójnika mosiężnego wystaje tylko przewód termopary. Potem końcówka, na wąż sylikonowy do chłodnicy i wsio.
O bzdurach, które wypisałem o innych systemach - cóż, opisałem wady obsługi, które zaobserwowane u znajomych i nie znajomych, skłoniły mnie do przemysleń, że są to systemy za bardzo skomplikowane na ich głowy. Że nie czytają Waszego forum to pewne, ba, czasami się zastanwiałem, czy potrafią czytać w ogóle Może to wynika z ignorancji - nie wiem. A jednak tak sie zachowują, i to większość. Stawiam na 80 do 20. Na korzyść trucicieli.
Nie pisałem tego, by dyskredytować inne rozwiązania, czy wręcz wnioskować, że nie da się na nich zrobić dobrego trunku. Bo się da i ludzie robią - ale jest ich niewielu.
I nie jest to żaden Pot-Still. Pracowałem na pot-stillach i nie da sie porównać wyników. A jeśli chodzi o jakość trunków, cóż no szkoda gadać... Lepiej robić konkretny bimber, niż byle jaki spirytus 95%. Napiszę jeszcze raz : przedgony, serce czy pogony, rozcieńczane nawet 10cz.wody do 1cz.trunku się nigdy nie ścięły. Ale to też zależy od innych rzeczy, że się tak wyrażę.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
Wiele rozjaśniłeś. Refluks odbywa się prawdopodobnie dzięki temu By-pass 'owi. Wiele starych deflegmatorów to posiada w tym deflegmator Glińskiego, o którym pisał Radius. Tylko część par idących od dołu jest kierowana przez by-pass do komory , ponad odbiór, gdzie ulega rozprężeniu , skropleniu i zasila niższe półki. Wzrastająca temperatura par w trakcie procesu nie wysusza aparatu i nie zamienia go w pot-still oczywiście do pewnego momentu( regulacja grzaniem) . Dziwna jest natomiast niewielka objętość tej górnej komory. Jeżeli działa ja deflegmator to powinna być zdecydowanie większa? To oczywiście wg. mnie, może ktoś jeszcze się wypowie, kto bardziej się orientuje w temacie. Ciekawi mnie natomiast czy próbowałeś samego deflegmatora bez wypełnienia miedzianego? Jaki był by efekt z tych czterech półek? Widzę , że masz na Tri-clampie zapięty metalowy talerzyk, jak wobec tego obserwujesz refluks?
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Pasywny Refluks - Skraplacz
Zasada działania konstrukcji jak z ostatniego rysunku zbliżona jest do głowicy VM z inaczej zrealizowanym refluksem.
Kluczowa w przypadku tego rozwiązania wydaje się wielkość "głowicy z refulksem pasywnym". Im większa głowica tym większa ilość par może zostać skroplenia (większa ilość ciepła może ulec wymianie z powietrzem). Abstrahując od zasady działania tej głowicy wydaje się, że rozwiązanie będzie mało wydajne ze względu na brak chłodzenia cieczą (podobnie jak w przypadku spiral-stila).
Ciekaw jestem jakości produktu.
Kluczowa w przypadku tego rozwiązania wydaje się wielkość "głowicy z refulksem pasywnym". Im większa głowica tym większa ilość par może zostać skroplenia (większa ilość ciepła może ulec wymianie z powietrzem). Abstrahując od zasady działania tej głowicy wydaje się, że rozwiązanie będzie mało wydajne ze względu na brak chłodzenia cieczą (podobnie jak w przypadku spiral-stila).
Ciekaw jestem jakości produktu.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory