Aloes

...na wszystkim da się nastawić "zacier".
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:

Post autor: Zygmunt »

Postanowiliśmy pozbyć się z domu kilku krzaków aloesu, którymi uszczęśliwiła nas moja Ś.P. Babcia- diabelstwa się rozrosły i zabrały dwa parapety. Pamiętam, że ktoś mnie kiedyś częstował nalewką aloesową i była całkiem znośna- więc może spróbować zrobić na tym nastaw?
Będzie tych liści z pół beczki 30l, miałem pomysł żeby je zmiksować, dolać niewiele wody (żeby nie rozcieńczyć nastawu za bardzo), dosłodzić do odpowiedniego poziomu i zapiąć Bayanusami.
Ktoś przerabiał temat? Widziałem przepisy na wino aloesowe, ale przepisy były pisane przez kogoś, kto nie miał najwyraźniej pojęcia...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
alembiki

remogg
30
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 3 lis 2009, 20:46
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Aloes

Post autor: remogg »

Jeśli piłeś nalewke to pewnie ktoś zalał aloes spirytem bo na tym moim zdaniem polegają nalewki.

Wnioskując z Twoich postów lubisz eksperymentować, więc nie czekaj tylko pozwól grzybkom się tym zająć. Może nie w takiej dużej ilości (30l). Spróbuj np. 10l.

Ja przygotowałbym z aloesu moszcz i sprawdził baling bo nie mam zielonego pojęcia ile aloes zawiera cukru. Tak jak pisałeś w razie potrzeby doprawić cukrem i drożdżami.
Wtedy powinna wyjść aloesowa psotka.

Z aloesu robią kremy nawilżające i różne maseczki do twarzy ale warto spróbować!!!

Udanych prób!!!!

POZDRAWIAM
By zachować trzeźwość, nienormalne musisz uznać za normalne, a normalne-za nienormalne.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
Wszyscy alkoholicy piją z tego samego powodu: z byle powodu.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

Nalewka to nalewka, to mnie nie interesuje. Nalewkami zajmuje się u mnie w rodzinie Mama. Prawdopodobnie jutro zbiorę "żniwo", zdam obszerną relację :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

Trochę się przesunęło, ale wyszło =)

Zbiory:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miksowanie:
Obrazek

Tak wyszło:
Obrazek

Obrazek


Po zmiksowaniu wyszło ok 4l soku z 2 pełnych garnków liści. Smak ostro trawiasty. Blg na razie ok 12, jutro dodam więcej cukru. Drożdże oczywiście Bayanus + Activit. Proporcje na oko.
Co ma z tego wyjść? Tequilą tego nazwać chyba nie będzie można, ale myślę, że jest szansa na coś podobnego...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Moltus
30
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 22 lis 2009, 19:24
Krótko o sobie: Wporzo koleś
Ulubiony Alkohol: bez różnicy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Aloes

Post autor: Moltus »

Z zainteresowaniem obserwuję Twój eksperyment. Sam aloes ma mało cukrów. Zerkam na skład i w sumie węglowodanów jest tam około jednego grama na sto mililitrów soku. Tak więc słusznie zrobisz dosładzając nastaw.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

Próbowałem trochę tego soku i smak był...no...okropny ;) Tak świeżo skoszona trawa. Lekko gorzkie do tego. Ciekaw jestem, jak wyjdzie po przepsoceniu...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

Przefiltrowałem całość. Zdaje mi się, że wyczuwam lekki siarkowodór- miałem dylemat, czy nie wylać wszystkiego do kibla- ale postanowiłem poświecić trochę czasu dla dobra nauki :D

Tak wyglądały części stałe po przefiltrowaniu siatką filtracyjną:
Obrazek

Jak widać- średnio urocze. Teraz czekam na wyklarowania się reszty nastawu. Na pewno nie chciałbym tego wypić jako "wino aloesowe" ;)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

No i chyba zweryfikuję poglądy- coraz poważniej zastanawiam się, czy nie zabutlekowac tego jako "wino aloesowe". Przelałem do gąsiorka, wygląda teraz tak:

Obrazek

...zczerwieniało jakoś :shock:

Głupio się przyznać, ale nie próbowałem... Mam katar, a szkoda pić na marne, jak i tak smaku i zapachu nie czuję ;)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: jatylkonachwile »

Jestem ciekaw co z tego wyszło?
Od marca minęło sporo czasu więc coś się pewnie działo.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

Tak, działo się- klarowanie:) Szkoda mi to na rury puścić, pachnie fatalnie, destylat też raczej nie będzie cudowny. Nadaje się chyba tylko na kolumnę...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: klodek4 »

Witaj, co dalej,co dalej , jestem strasznie ciekawy, co Ci wyszło :?: :?: :?: :?: :?: :?:
zakończ jakoś tą historię,jestem w trakcie /przed chwilą zebrałem z 30 kilo opuncji/, dlatego mnie ciekawi, poza tym aloes tu też rośnie jak pieprz, pozdrawiam :punk: :ok:
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

Rok i 9 miesięcy później....

Przyznaję, że zapomniałem. Niby stało sobie na uboczu, czasem ktoś o to zapytał, ale żeby coś zrobić... nie, zdecydowanie poszło w zapomnienie.
Zszedłem teraz i zrobiłem fotkę:

Obrazek

...a nawet ściągnąłem troszkę do kieliszka naprędce wygotowanym silikonem:

Obrazek

Wrażenia: alkohol ledwo wyczuwalny, ale jest. Smak mocno wytrawny, ciężko to do czegokolwiek porównać, ale pewne jest że posmak trawy zniknął. "Mysiego" posmaku nie ma, ale chyba się trochę utleniło. W aromacie coś jakby mocna, niesłodzona herbata, która stała całą noc na stole.
Jest nieźle wyklarowane, nadałoby się już do butelkowania.


Czy polecam? Raczej nie, chyba że jako ciekawostka. Ale aloes to tylko woda + trochę chlorofilu, ciężko oczekiwać rewelacji- opuncja jest inna. Cciekawy jestem jak by wyszło jakby je skupażować z jakimś słodkim winem, np. malinowym.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: klodek4 »

A nie myślałeś o puszczeniu tego przez pot stilla :?: :?: :?: :?: :?:
ciekawy jestem co by z tego można było uzyskać :!: :!: :!: :!:
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: Zygmunt »

Jest taka zasada, że jak coś nie smakuje jako wino, to jako destylat będzie jeszcze gorsze:) Skoro nie czuć wyraźnie alkoholu, to pewnie jest poniżej 10%, a że tego nie ma nawet 10l to nie ma się co bawić...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Aloes

Post autor: klodek4 »

A widzisz!!!! i faktycznie nie dużo tego masz!!!!!
mógłbyś rzucić okiem na mój temat, siedzę właśnie nad opuncjami i się zastanawiam czy je przemielać blenderem czy nie, czy pozbyć się skórki i pestek które zawierają gorycz, czy nie, sam miąższ jest słodziutki jak świeża figa, zajrzyj swoim fachowym okiem i doradź mi, z góry dziękuję i pozdrawiam
http://alkohole-domowe.com/forum/nastaw ... t4618.html :punk: :piwo: :ok:

za chwilę jadę po wodę do źródełka i potem gryzę ten temat!!!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i nastawy z różnych rzeczy”