"Leśny flet"... moja pasja
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Od dłuższego czasu zdradzam nasze forum z HomeDestiller i Aristan Destiller .
Po prostu zauroczyłem się kolumną półkową typu flet. Mimo średniej znajomości języka angielskiego przeczytałem z pasją niemal wszystkie wątki w obu forach dotyczące budowy kolumn półkowych. Wessało mnie całkowicie . "Nasiąknięty" wiedzą rozpocząłem budowę własnej kolumny. Ponieważ temat kolumn półkowych na forum raczkuje, postanowiłem opisywać etapy budowy i dokumentować zdjęciami. Może zachęci to innych do pójścia tą drogą a informacje techniczne pewnie się przydadzą. Poza tym uwielbiam budować, cieszyć się każdym elementem udanej pracy i dzielić się tym z innymi. Prawda jest taka, że chyba więcej czasu i energii poświęcam odkrywaniu zasad działania i budowie, niż celom do którego to narzędzie służy...No cóż takie gonienie króliczka.
Cel: kolumna półkowa SS 4 calowa z demontowanym "drzewem " w postaci 4 półek, dodatkowo 5 półka na szczycie z możliwością odbioru LM.
Deflegmator 4 cale typu Shotgun 4x fi 28 mm długości 15 cm, chłodnica produktu 2 '' shotgun wewnątrz 4x fi 12 mm długości 48 cm. Króćce wody 1/2 cala K.O.
Półki początkowo kołpakowe, następnie zrobię sitowe.
Projekt nie ostateczny, możliwe są modyfikacje pod wpływem trudności technicznych, pogłębienia informacji w trakcie budowy, ew. waszych sugestii, szczególnie dotyczących budowy półek i kołpaków.
Warsztat : spawarka inwertorowa MMA/TIG z potarciowym zajarzeniem łuku, szlifierka taśmowa, szlifierka tzw. kątowa, piła ukosowa do metalu własnej roboty, wiertarka stołowa, kilka drobnych narzędzi szlifujących zrobionych na potrzeby projektu.
Dodatkowe wymagania: trochę umiejętności manualnych, cierpliwość, serce i pasja Elementy chłodnicy produktu przed pospawaniem i po..., materiał pochodzi ze złomu. Przypadkiem znalazłem pospawany z rurą kołnierz Tri-clamp. Popełniłem błąd szlifując na płasko spawy ( bo ładniej ) na denkach, przez co straciłem szczelność , potem musiałem powtórnie "ospawywać" rurki wewnętrzne Elementy deflegmatora, na razie denko pasuje idealnie do rury, potem po ospawaniu rurek chłodnicy skurczy się znacznie... najtrudniejsze jest spawanie wewnątrz, spawy nie wyglądają profesjonalnie, ale uzyskałem szczelność za pierwszym razem. Rurka fi 12 mm pomiędzy czterema 28 to pomysł na zaspawanie otworów potrzebnych przy wytworzeniu płytki na szlifierce . Ten otwór posłuży do mocowania osłony przed skroplinami portów termometru. Tyle na dziś. Pozdrawiam... CDN
Po prostu zauroczyłem się kolumną półkową typu flet. Mimo średniej znajomości języka angielskiego przeczytałem z pasją niemal wszystkie wątki w obu forach dotyczące budowy kolumn półkowych. Wessało mnie całkowicie . "Nasiąknięty" wiedzą rozpocząłem budowę własnej kolumny. Ponieważ temat kolumn półkowych na forum raczkuje, postanowiłem opisywać etapy budowy i dokumentować zdjęciami. Może zachęci to innych do pójścia tą drogą a informacje techniczne pewnie się przydadzą. Poza tym uwielbiam budować, cieszyć się każdym elementem udanej pracy i dzielić się tym z innymi. Prawda jest taka, że chyba więcej czasu i energii poświęcam odkrywaniu zasad działania i budowie, niż celom do którego to narzędzie służy...No cóż takie gonienie króliczka.
Cel: kolumna półkowa SS 4 calowa z demontowanym "drzewem " w postaci 4 półek, dodatkowo 5 półka na szczycie z możliwością odbioru LM.
Deflegmator 4 cale typu Shotgun 4x fi 28 mm długości 15 cm, chłodnica produktu 2 '' shotgun wewnątrz 4x fi 12 mm długości 48 cm. Króćce wody 1/2 cala K.O.
Półki początkowo kołpakowe, następnie zrobię sitowe.
Projekt nie ostateczny, możliwe są modyfikacje pod wpływem trudności technicznych, pogłębienia informacji w trakcie budowy, ew. waszych sugestii, szczególnie dotyczących budowy półek i kołpaków.
Warsztat : spawarka inwertorowa MMA/TIG z potarciowym zajarzeniem łuku, szlifierka taśmowa, szlifierka tzw. kątowa, piła ukosowa do metalu własnej roboty, wiertarka stołowa, kilka drobnych narzędzi szlifujących zrobionych na potrzeby projektu.
Dodatkowe wymagania: trochę umiejętności manualnych, cierpliwość, serce i pasja Elementy chłodnicy produktu przed pospawaniem i po..., materiał pochodzi ze złomu. Przypadkiem znalazłem pospawany z rurą kołnierz Tri-clamp. Popełniłem błąd szlifując na płasko spawy ( bo ładniej ) na denkach, przez co straciłem szczelność , potem musiałem powtórnie "ospawywać" rurki wewnętrzne Elementy deflegmatora, na razie denko pasuje idealnie do rury, potem po ospawaniu rurek chłodnicy skurczy się znacznie... najtrudniejsze jest spawanie wewnątrz, spawy nie wyglądają profesjonalnie, ale uzyskałem szczelność za pierwszym razem. Rurka fi 12 mm pomiędzy czterema 28 to pomysł na zaspawanie otworów potrzebnych przy wytworzeniu płytki na szlifierce . Ten otwór posłuży do mocowania osłony przed skroplinami portów termometru. Tyle na dziś. Pozdrawiam... CDN
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Ja już drugi rok zabieram się za kolumnę półkową. Większość elementów już mam ale zawsze jakoś brakuje czasu Moja będzie również 4 półkowa na rurze miedzianej fi 90. Trochę kaski na materiały już poszło, zwłaszcza na redukcje ale za to efekt końcowy myślę, że będzie
Po powrocie z sanatorium wstawię zdjęcia oryginalnych "grzybków" Still Dragona wraz wymiarami (podziękowania dla szatajoh'a )
Po powrocie z sanatorium wstawię zdjęcia oryginalnych "grzybków" Still Dragona wraz wymiarami (podziękowania dla szatajoh'a )
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Na marginesie miedź jest fajna i łatwiejsza w obróbce, niestety droższa. Dlatego robię ze stali. Ale mam coś dla miłośników tego pomarańczowego metalu. Z moich zbiorów znalezionych w sieci trochę "miedzianego porno" Proponuje obejrzeć wszystkie odcinki , jak ktoś jeszcze nie widział może dostać ...ekstazy :
https://www.youtube.com/channel/UC_CCl5 ... YRE9JvZxQg
https://www.youtube.com/channel/UC_CCl5 ... YRE9JvZxQg
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
markus - wbrew pozorom półkowa zajmuje mniej miejsca niż zwykły bufor + kolumna + głowica Przynajmniej ja się mniej potykam o półkową Koszt silnie zależy od wybranego "modelu" i możliwości manualno-technicznych. Możesz wydać i 2kEUR+ za gotowca, a możesz tylko kilkaset złotych. Ja ze swojego szkła, mimo drobnych wad, jestem bardzo zadowolony. Przynajmniej w przypadku czereśniowicy, wiśniowicy i żytniej na starkę. Porzeczkowica i jabłka też dochodzą, aczkolwiek jabłkowica to nie jest mój trunek.
Natomiast konia z rzędem temu, kto wyczai jak dobrze destylować śliwowicę na półkowej
kwik44
Natomiast konia z rzędem temu, kto wyczai jak dobrze destylować śliwowicę na półkowej
kwik44
-
- Posty: 234
- Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
- Podziękował: 93 razy
- Otrzymał podziękowanie: 34 razy
- Kontakt:
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Natomiast konia z rzędem temu, kto wyczai jak dobrze destylować śliwowicę na półkowej
kwik44
Będe szukał recepty na śliwowice, wiskacza i pigwówke na pewno zdam relacje. Sliwowica i pigwówka wychodzi mi dobrze robie na CMie . Będzie nowy sprzęt i nowe wyzwania duźo eksperymentów i prób.
Wiem z opowiadań tubylców jak śliwowice robią horwaci i słowacy.
kwik44
Będe szukał recepty na śliwowice, wiskacza i pigwówke na pewno zdam relacje. Sliwowica i pigwówka wychodzi mi dobrze robie na CMie . Będzie nowy sprzęt i nowe wyzwania duźo eksperymentów i prób.
Wiem z opowiadań tubylców jak śliwowice robią horwaci i słowacy.
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Mogę z doświadczenia powiedzieć, że słowacka jest wyśmienita. Nie wiem jak destylowali, ale kupiłem kiedyś na granicy. Ja szykuję się w tym roku właśnie na śliwowicę głownie, ale wiśniom, czereśniom, no i gruszkom nie odpuszczę. A jak dobrze pójdzie będę destylował łyski w okolicy majówki.
kwik44
kwik44
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Niestety czas jest największym ograniczeniem w realizacji mojej pasji Praca zawodowa i wykańczanie letniego domu uniemożliwiają szybkie zakończenie budowy i praktyczne wykorzystanie maszyny Poza tym dłubanie w metalu bez specjalistycznych narzędzi jest też bardzo czasochłonne i mało efektywne. Ale systematycznie i powoli...postaram się dotrzeć do celu. Kupiłem ze Stalówki dwa złącza Tri-Clamp na rurę 104 mm. Są to kosztowne rzeczy, będą wykorzystane do rozdzielenia modułu odbioru LM.
Z oszczędności musiałem dorobić rozbieralne złączę ( do mycia) pomiędzy kolumna a ramieniem , uszczelnione matą sylikonową. Wyszedł "chełm" i muszę jeszcze opracować estetyczne mocowania do deflegmatora. Odległości między półkami ustaliłem na 14 cm, wzierniki 5 cm, całość ( 4 półki+ moduł LM) będzie miała wysokość pomiędzy 120-125 cm. Niestety tylko tyle udało się zrobić. Ale teraz trochę teorii i planów: zasilanie deflegmatora próbuje zrobić przeciwprądowe z odpowietrzeniem i zasyfonawaniem odpływu. Podobno lepsze do regulacji. Zastanawiam się nad użyciem dwóch zaworów typu zasuwowych albo ew. grzejnikowych ??? Te ostatnie maja dość precyzyjna regulacje w przeciwieństwie do kulowych no i tańsze od iglicowych. Co ew. polecacie z zaworów regulacji do CM-a?
Z oszczędności musiałem dorobić rozbieralne złączę ( do mycia) pomiędzy kolumna a ramieniem , uszczelnione matą sylikonową. Wyszedł "chełm" i muszę jeszcze opracować estetyczne mocowania do deflegmatora. Odległości między półkami ustaliłem na 14 cm, wzierniki 5 cm, całość ( 4 półki+ moduł LM) będzie miała wysokość pomiędzy 120-125 cm. Niestety tylko tyle udało się zrobić. Ale teraz trochę teorii i planów: zasilanie deflegmatora próbuje zrobić przeciwprądowe z odpowietrzeniem i zasyfonawaniem odpływu. Podobno lepsze do regulacji. Zastanawiam się nad użyciem dwóch zaworów typu zasuwowych albo ew. grzejnikowych ??? Te ostatnie maja dość precyzyjna regulacje w przeciwieństwie do kulowych no i tańsze od iglicowych. Co ew. polecacie z zaworów regulacji do CM-a?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Prac nad fletem ciąg dalszy....
Był problem z odpowietrzeniem deflegmatora przy zasilaniu przeciwprądowym. Napływająca woda zamiast wypychać powietrze , zalewała i blokowała odpowietrznik.
Rozwiązaniem było wlutowanie w trójnik odpowietrznika kawałka rurki u mniejszej średnicy, tak więc woda popłynęła rurką a powietrze obok niej. I ostatecznie udało się skończyć hydraulikę chłodnicy produktu i deflegmatora. Zdecydowałem się na dwa zawory zasuwowe, jeden do deflegmatora drugi do by-pass'a. Miedź będzie jeszcze wyczyszczona. Próby szczelności wypadły pomyślnie. Deflegmator zalewa się całkowicie, bardzo dobrze. Przy okazji udało się "opatentować" , rozłączalne połączenie na krótkim odcinku, sklecone z nakrętki od "sracz-wężyka" , kawałka miedzianej rurki i sylikonowej uszczelki. Więc generalnie cała aparatura będzie rozkładana na najdrobniejsze części. CDN...
Był problem z odpowietrzeniem deflegmatora przy zasilaniu przeciwprądowym. Napływająca woda zamiast wypychać powietrze , zalewała i blokowała odpowietrznik.
Rozwiązaniem było wlutowanie w trójnik odpowietrznika kawałka rurki u mniejszej średnicy, tak więc woda popłynęła rurką a powietrze obok niej. I ostatecznie udało się skończyć hydraulikę chłodnicy produktu i deflegmatora. Zdecydowałem się na dwa zawory zasuwowe, jeden do deflegmatora drugi do by-pass'a. Miedź będzie jeszcze wyczyszczona. Próby szczelności wypadły pomyślnie. Deflegmator zalewa się całkowicie, bardzo dobrze. Przy okazji udało się "opatentować" , rozłączalne połączenie na krótkim odcinku, sklecone z nakrętki od "sracz-wężyka" , kawałka miedzianej rurki i sylikonowej uszczelki. Więc generalnie cała aparatura będzie rozkładana na najdrobniejsze części. CDN...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
...CD. Było trochę czasu więc zabrałem się za korpus. Oto fotorelacja:
Odległość miedzy półkami ustaliłem na 14 cm
Tak wygląda w całości. Zostało jeszcze parę szczegółów: termometry, mocowanie do KEG-a, szkła, no i najważniejsze półki.
Mam nadzieję , że zdążę przed końcem owocowego sezonu Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
kwik44, dzięki za przychylny komentarz, podbudowałeś mnie . Półki docelowo planuje kołpakowe , ale że są bardziej pracochłonne, to najpierw zrobię sitowe. Będzie szybciej i wypróbuje oba rodzaje . Zostało mi jeszcze jedno złącze tri-Clamp, więc mam plany żeby dorobić moduł z trzema półkami i odbiorem z każdej z nich ( łącznie 7 półek) . Więc np. będę mógł odbierać LM z pierwszej , z drugiej albo z trzeciej od góry ( coś jak OLM) - zobaczymy jak będzie. A propos jak dojdę do półek to będę miał do Ciebie trochę pytań jako do doświadczonego "półkownika" Pozdrawiam.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Więc tak... Mam takie nierdzewne koła z milimetrowym luzem wchodzące do wnętrza kolumny, planuje z tego zrobić półki sitowe , więc nie wiem czy się uda, ale nie będzie tam żadnego uszczelnienia ( bazuje na fotkach z Homedestillers i AristanDestillers). Co sądzisz? Popatrz na te schematy , wynika że otwory 2 mm, downcomer 15 mm średnicy zewnętrznej, czyli wewnątrz jakieś jedynie 12 mm.
Czy to prawda , że przy sitach pod koniec destylacji przy pogonach zanika poziom cieczy- jeżeli tak , to przy jakiej temperaturze w kotle? Jak wtedy odbierasz pogony? Ewentualnie czy da się zrobić odpęd ? Pytam bo cięgle mam przekonanie do kołpaków, sita będą na razie.
I jeszcze jeden schemat , może się komuś przyda:
Następna sprawa , przewaliłem trochę odległości między półkami robiąc 14 cm, ze schematu wynika, że można by było zrobić 10 cm, ale chciałem zrobić regulowany poziom zalania( wyższy poziom , wyższe wrzenie, możliwość dotykania kropel do następnej płytki)- jakie masz u siebie odległości ? Czy to prawda , że przy sitach pod koniec destylacji przy pogonach zanika poziom cieczy- jeżeli tak , to przy jakiej temperaturze w kotle? Jak wtedy odbierasz pogony? Ewentualnie czy da się zrobić odpęd ? Pytam bo cięgle mam przekonanie do kołpaków, sita będą na razie.
I jeszcze jeden schemat , może się komuś przyda:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Ok, to od początku jeśli chodzi o sita. Pisałem już o tym, ale co mi tam Formalnie z tego co było na różnych forach robi się sita z 5-8% powierzchni dziur. Ja mam teraz ok. 12%. Im więcej otworów tym mocniej musisz grzać, żeby utrzymać wysoki poziom płynu. Inaczej destylacja zaniknie. Wygląda to dość spektakularnie W jednym momencie wszystko bulgocze ochoczo, aż nagle z wszystkich półek spływa do kotła.
Otwory, z tego co wyczytałem powinny być w okolicy 1,58mm. Nie wiem skąd to wzięli, ale takie są/były zalecane w kilkunastu wątkach, które przeglądałem. Ja wierciłem 1.5mm. W moim przypadku, przy 12% półki są ładnie zalane (1-1,5cm) przy ok 2-2,8kW. Przy ok 800 destylacja zanika. Zależy oczywiście jaki jest refluks.
Odnośnie pogonów. Jeśli utrzymujesz reflux, tak żeby dawał w przybliżeniu stały % to pod koniec destylacji poziom na półkach jest najwyższy. Kilka razy tak się bawiłem. Leci oczywiście wtedy bardzo bardzo wolno. Bez refluksu kolumna działa jak zwykły deflegmator. Nie do końca też rozumiem co miałeś na myśli pisząc o poziomie cieczy. Poziom cieczy na półkach sitowych regulowany jest głownie refluksem. Maksymalny oczywiście wyznaczają powroty. Jak za mocno będziesz grzał to oczywiście będzie dmuchało w końcu i powrotami
Odnośnie odległości - też gdzieś przy okazji wyczytałem, że dla 4" 10cm jest wystarczające. Ja mam 10cm. szkła więc razem z uszczelkami daje to 10.5cm. I chyba dla 3" to nie jest optymalne bo zwykle środkową półkę mam najbardziej zalaną. Odległość między półkami silnie zależy od też od refluksu. Im większy tym może być mniejsza. Nie trafiłem nigdzie na korelację pomiędzy odległością a % otworów. Na pewno przy zagęszczaniu przedgonów zmieszczą Ci się na półce
Otwory, z tego co wyczytałem powinny być w okolicy 1,58mm. Nie wiem skąd to wzięli, ale takie są/były zalecane w kilkunastu wątkach, które przeglądałem. Ja wierciłem 1.5mm. W moim przypadku, przy 12% półki są ładnie zalane (1-1,5cm) przy ok 2-2,8kW. Przy ok 800 destylacja zanika. Zależy oczywiście jaki jest refluks.
Odnośnie pogonów. Jeśli utrzymujesz reflux, tak żeby dawał w przybliżeniu stały % to pod koniec destylacji poziom na półkach jest najwyższy. Kilka razy tak się bawiłem. Leci oczywiście wtedy bardzo bardzo wolno. Bez refluksu kolumna działa jak zwykły deflegmator. Nie do końca też rozumiem co miałeś na myśli pisząc o poziomie cieczy. Poziom cieczy na półkach sitowych regulowany jest głownie refluksem. Maksymalny oczywiście wyznaczają powroty. Jak za mocno będziesz grzał to oczywiście będzie dmuchało w końcu i powrotami
Odnośnie odległości - też gdzieś przy okazji wyczytałem, że dla 4" 10cm jest wystarczające. Ja mam 10cm. szkła więc razem z uszczelkami daje to 10.5cm. I chyba dla 3" to nie jest optymalne bo zwykle środkową półkę mam najbardziej zalaną. Odległość między półkami silnie zależy od też od refluksu. Im większy tym może być mniejsza. Nie trafiłem nigdzie na korelację pomiędzy odległością a % otworów. Na pewno przy zagęszczaniu przedgonów zmieszczą Ci się na półce
-
Autor tematu - Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Jeszcze raz dziękuje za wyjaśnienie ( robię sita jak u Ciebie) , przeczytam ponownie twoje wątki. Pozdrawiam.
- tego nie wiedziałem, moja wiedza jest czysto teoretyczna. Reszta wątpliwości rozwieje się w praktycekwik44 pisze: Nie do końca też rozumiem co miałeś na myśli pisząc o poziomie cieczy. Poziom cieczy na półkach sitowych regulowany jest głownie refluksem. Maksymalny oczywiście wyznaczają powroty. Jak za mocno będziesz grzał to oczywiście będzie dmuchało w końcu i powrotami
Jeszcze raz dziękuje za wyjaśnienie ( robię sita jak u Ciebie) , przeczytam ponownie twoje wątki. Pozdrawiam.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja
Arbaletnik - z tego co czytałem, bo kołpaków nie mam. Ale tak to powinno działać... Jak zaczniesz destylację kolumna będzie na tyle dobrym deflegmatorem, że będzie wystarczająco chłodzić destylat, aby zalać półki. W zależności od mocy grzania, wsadu w kotle, etc. poziom cieczy na półkach będzie się utrzymywał (nie spłynie wszytko na dół) bo przelew będzie determinowany jedynie wysokością powrotów. Oczywiście jak nie włączysz refluksu to kiedyś półki się opróżnią.
Przy sitach jest trudniej albo łatwiej. Zależy jak patrzeć. Jak refluks jest mały lub wcale go nie ma to kolumna pracuje jak pot-still z deflegmatorem. Tak ostatnio destylowałem rum. Moc robocza 2.3kW. Kolumna zaczęła pracować przy ok 91,5-92 stopniach. Chłodnicę CM miałem pustą. Do 95% w kotle temperatura par nie przekraczała 92.8 stopnia. Odbierałem wszystko jak na pot-still. Jak zbliżałem się do 93 stopni par włączyłem lekko refluks - powoli zaczął się pojawiać mały poziom cieczy na półkach. Im wyższa temperatura w kotle i większy refluks, tym wyższy poziom cieczy na półkach przy ciągle trzymanych widełkach 90-93 stopni (takie założyłem na początku). Można oczywiście dojść do maksymalnego zalania od razu zwiększając moc odpowiednio i włączając refluks. Dlatego pisałem o tych 5-8% otworów. Z tego co piszą przy 2.5kW masz pełne zalanie półek. Ja przy 12% musiałbym iść 2,8-3kW
Te zalety sit, o których pisałem wyżej są też wadami. To ty decydujesz jak kolumna ma pracować. Ty musisz pilnować grzania i refluksu, co da ci temperaturę par. W tym sensie kołpaki "wybaczają" więcej, że średnio pracują mniej lub bardziej równo. Nie są tak czułe na moc grzania i refluks jak sita. No i masz stały poziom cieczy na półkach praktycznie przez cały czas destylacji. "Wadą" kołpaków jest też to, że będą destylować nawet wodę Na sitach jak założysz 90 stopni par to w pewnym momencie destylacja ustanie, tzn, półki będą zalane do pełna, będziesz CMem skraplał wszystko, a nie będzie destylatu. Na sitach można również bezpośrednio obserwować pogon (wydaje mi się, że późny). W pewnym momencie dolna półka zaczyna "parować", coś w rodzaju mgiełki, pozostałe półki są czyste. To się pojawia zwykle przy ponad 99 stopniach w kegu. Moje kubki mówią, wtedy, że destylat jest już zepsuty. Pojawiają się smaki liści, łodyg, takie gorzkie coś. Nie wiem jak to nazwać. W owocach to się z czasem układa, aczkolwiek nie zawsze. Konferencja mi się nie udała
Przy sitach jest trudniej albo łatwiej. Zależy jak patrzeć. Jak refluks jest mały lub wcale go nie ma to kolumna pracuje jak pot-still z deflegmatorem. Tak ostatnio destylowałem rum. Moc robocza 2.3kW. Kolumna zaczęła pracować przy ok 91,5-92 stopniach. Chłodnicę CM miałem pustą. Do 95% w kotle temperatura par nie przekraczała 92.8 stopnia. Odbierałem wszystko jak na pot-still. Jak zbliżałem się do 93 stopni par włączyłem lekko refluks - powoli zaczął się pojawiać mały poziom cieczy na półkach. Im wyższa temperatura w kotle i większy refluks, tym wyższy poziom cieczy na półkach przy ciągle trzymanych widełkach 90-93 stopni (takie założyłem na początku). Można oczywiście dojść do maksymalnego zalania od razu zwiększając moc odpowiednio i włączając refluks. Dlatego pisałem o tych 5-8% otworów. Z tego co piszą przy 2.5kW masz pełne zalanie półek. Ja przy 12% musiałbym iść 2,8-3kW
Te zalety sit, o których pisałem wyżej są też wadami. To ty decydujesz jak kolumna ma pracować. Ty musisz pilnować grzania i refluksu, co da ci temperaturę par. W tym sensie kołpaki "wybaczają" więcej, że średnio pracują mniej lub bardziej równo. Nie są tak czułe na moc grzania i refluks jak sita. No i masz stały poziom cieczy na półkach praktycznie przez cały czas destylacji. "Wadą" kołpaków jest też to, że będą destylować nawet wodę Na sitach jak założysz 90 stopni par to w pewnym momencie destylacja ustanie, tzn, półki będą zalane do pełna, będziesz CMem skraplał wszystko, a nie będzie destylatu. Na sitach można również bezpośrednio obserwować pogon (wydaje mi się, że późny). W pewnym momencie dolna półka zaczyna "parować", coś w rodzaju mgiełki, pozostałe półki są czyste. To się pojawia zwykle przy ponad 99 stopniach w kegu. Moje kubki mówią, wtedy, że destylat jest już zepsuty. Pojawiają się smaki liści, łodyg, takie gorzkie coś. Nie wiem jak to nazwać. W owocach to się z czasem układa, aczkolwiek nie zawsze. Konferencja mi się nie udała