Orzechówka
-
Autor tematu - Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Zaprawa orzechowa powinna cieszyć się większą polularnością w naszym Kraju bo prowadzi do orzechówki.
ZAPRAWA ORZECHOWA
Orzechy włoskie* 1.5kg
Spirytus 70% 3.25L
Orzechy opłukać i pokroić nierdzewnym nożem na drobne kawałki (~ 5mm/5mm/5mm) wrzucić do gąsiorka (butli) około 8L i zalać spirytusem 70% szczelnie zakorkować. Mieszać 2-3 razy w tygodniu i macerować przez 4-6 tygodni po czym zlać klarowny płyn do butelek, słoja itp. Esencja ta powinna leżakować 2-3 miesiące - wyniki same za siebie to udowodnią.
ORZECHÓWKA
(skład na 10L wódki)
1. Zaprawa orzechowa 3L
2. Wódka czysta 45% 6.5L
3. Syrop cukrowy z 400g cukru 0.4L
4. Karmel (cukier palony) 40ml.
Sporządzona orzechówka powinna leżeć 2-3 miesiące. Wszystko wymaga cierpliwości i taką mieli (i mają mnisi) i ich mądrości nie należy zaprzeczać.
J
* Orzechy włoskie są skałdnikiem sezonowym. Zbiera się je od około 15 lipca do 15 sierpnia gdy są małe, zielone i miękkie do krojenia i zaraz zalewa spirytusem 70% (nie słabszym nie mocniejszym)
ZAPRAWA ORZECHOWA
Orzechy włoskie* 1.5kg
Spirytus 70% 3.25L
Orzechy opłukać i pokroić nierdzewnym nożem na drobne kawałki (~ 5mm/5mm/5mm) wrzucić do gąsiorka (butli) około 8L i zalać spirytusem 70% szczelnie zakorkować. Mieszać 2-3 razy w tygodniu i macerować przez 4-6 tygodni po czym zlać klarowny płyn do butelek, słoja itp. Esencja ta powinna leżakować 2-3 miesiące - wyniki same za siebie to udowodnią.
ORZECHÓWKA
(skład na 10L wódki)
1. Zaprawa orzechowa 3L
2. Wódka czysta 45% 6.5L
3. Syrop cukrowy z 400g cukru 0.4L
4. Karmel (cukier palony) 40ml.
Sporządzona orzechówka powinna leżeć 2-3 miesiące. Wszystko wymaga cierpliwości i taką mieli (i mają mnisi) i ich mądrości nie należy zaprzeczać.
J
* Orzechy włoskie są skałdnikiem sezonowym. Zbiera się je od około 15 lipca do 15 sierpnia gdy są małe, zielone i miękkie do krojenia i zaraz zalewa spirytusem 70% (nie słabszym nie mocniejszym)
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 25 mar 2009, 01:04
- Krótko o sobie: Kiedyś w Polsce, zbuduję bimbrownię atomową !!!
- Ulubiony Alkohol: Browar, bimber,whiski.
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wojsławice
Re: Orzechówka
Na 3l spirytusu wrzucam ok 10 zielonych przekrojonych orzechów.
Orzech musi się dać lekko przekroić, wtedy jest ok.
Stawiam to na ok. 7 dni ,aż spiryt będzie czarny.
W trzech litrach wody, rozpuszczam tyle cukru ile się tylko da.
Odcedzam orzechy i mieszam spirytus z posłodzoną wodą.
Orzechówkę stawiam na min. rok w ciemnym miejscu, np piwnicy.
To dziwne ale najlepszy smak ma po ok. 15 miesiącach.
Trzeba być ciepliwym
Orzech musi się dać lekko przekroić, wtedy jest ok.
Stawiam to na ok. 7 dni ,aż spiryt będzie czarny.
W trzech litrach wody, rozpuszczam tyle cukru ile się tylko da.
Odcedzam orzechy i mieszam spirytus z posłodzoną wodą.
Orzechówkę stawiam na min. rok w ciemnym miejscu, np piwnicy.
To dziwne ale najlepszy smak ma po ok. 15 miesiącach.
Trzeba być ciepliwym
-
- Posty: 203
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
- Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :) - Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Orzechówka
Kochani, czas na orzechy chyba nadchodzi... U mnie jeszcze przekrojone puszczają sok, nie ma jeszcze tego "śpika".
Macie jakieś sprawdzone przepisy? Orzechówki jeszcze nie robiłem, więc w tym roku zrobię kilka mniejszych nastojek
Macie jakieś sprawdzone przepisy? Orzechówki jeszcze nie robiłem, więc w tym roku zrobię kilka mniejszych nastojek
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
-
- Posty: 35
- Rejestracja: poniedziałek, 23 maja 2011, 19:09
- Ulubiony Alkohol: Grappa
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: Orzechówka
Witam. Orzechówki o której pisze Juliusz jeszcze nigdy nie robiłem i nie miałem okazji pić, ale zaprawa orzechowa od lat jest u mnie stosowana jako lek na bóle brzucha, wymioty i inne dolegliwości układu pokarmowego. Naprawdę rewelacja. Zaprawa ta jest strrrasznie gorzka, czy zaprawiony nią bimber nie "wykrzywia mordy" i można pić w większej ilości?
-
- Posty: 227
- Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
- Kontakt:
Re: Orzechówka
Cześć, u mnie też tradycyjnie robiło się taka mocną, gorzką orzechówkę na żołądek, w smaku okropne. natomiast pare lat temu spróbowaliśmy słodkiej wersji light, trochę podobnej do tej z przepisu Juliusza, no i różnica kolosalna. Naprawdę to dobre. Czas już zbierać orzechy ; )
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
-
- Posty: 32
- Rejestracja: sobota, 7 maja 2011, 13:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Re: Orzechówka
Od kilku lat popełniam orzechówkę wytrawną (półwytrawną?), tzn. po pozostałe po maceracji kawałki zielonych orzechów zasypuję cukrem w ilości ok. 1,5 łyżki, wstrząsam co jakiś czas przez kolejnych 6 tygodni, łączę z maceratem, dodaję odrobinkę karmelu, dodaję wody by miała te ~40% i do butla na kolejne 6 tygodni. Zlewam, filtruję (przy okazji lekko napowietrzam) aż do skutku. W okolicach listopada zlewam do butelek ciemnokoniakowy w kolorze płyn i czekam. Pierwsze degustacje ok. świąt (Wielkanoc)- naprawdę dobra jest dopiero latem następnego roku. Post przydługi- tak jak i procedura ale efekty warte zachodu.
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Orzechówka
Ps
Drogi kolego zwracasz się per panowie, a tu szefują tez kobiety, automatycznie robisz sobie krecią robotę
Możemy i używamy, ale to nie jest już tzw. "Orzechówka" tylko np "Orzechy po krzyżacku".MacChuck pisze:
Dlaczego nie możemy używać dojrzałych orzechów?
Ps
Drogi kolego zwracasz się per panowie, a tu szefują tez kobiety, automatycznie robisz sobie krecią robotę
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 27
- Rejestracja: czwartek, 11 lis 2010, 12:59
- Krótko o sobie: daa bum tsss....
- Ulubiony Alkohol: Piwo i wino ;]
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Orzechówka
A wracając do tematu, wykopałem u wujka Google o "orzechach po krzyżacku" tyle, że to orzechy są zalane spirytusem z dodatkiem cukru... no, nalewka zwyczajnie. Jeszcze z miodkiem polecają. Myślę, że tak zrobię - chyba że zaproponujecie cosik ciekawego jeszcze Dostałem trochę orzechów, po wyłuskaniu będzie jakoś 70 dkg. Przy czym najpierw pomajstruje żeby samemu jakiś alkohol sprawić. Zazwyczaj wina trochę nastawiam, z mocniejszymi raczej się nie bawiłem ale co tam... całkowicie domowa taka nalewka lepiej smakować mi będzie... mam nadzieję Pewnie zwykłą cukrówkę spróbuję jak dojdę po co niektórzy koncentrat pomidorowy dają. Hmm... pewnie dla witamin dla drożdży [przyznaję, nie chce mi się szukać, nadrobię] ale jak używam zazwyczaj winiarskich z pożywką to chyba też może być... ale to już chyba nie na temat
W każdym razie drodzy Panowie i miłe Panie, jeśli macie coś do zaproponowania na flaszeczkę albo dwie to chętnie posłucham
Pozdrawiam
W zasadzie nie pomyślałem o tym Przepraszam i liczę, że jednak nie uraziłem żadnej uroczej DamyMacChuck pisze:Brzydal pisze:
Drogi kolego zwracasz się per panowie, a tu szefują tez kobiety, automatycznie robisz sobie krecią robotę
A wracając do tematu, wykopałem u wujka Google o "orzechach po krzyżacku" tyle, że to orzechy są zalane spirytusem z dodatkiem cukru... no, nalewka zwyczajnie. Jeszcze z miodkiem polecają. Myślę, że tak zrobię - chyba że zaproponujecie cosik ciekawego jeszcze Dostałem trochę orzechów, po wyłuskaniu będzie jakoś 70 dkg. Przy czym najpierw pomajstruje żeby samemu jakiś alkohol sprawić. Zazwyczaj wina trochę nastawiam, z mocniejszymi raczej się nie bawiłem ale co tam... całkowicie domowa taka nalewka lepiej smakować mi będzie... mam nadzieję Pewnie zwykłą cukrówkę spróbuję jak dojdę po co niektórzy koncentrat pomidorowy dają. Hmm... pewnie dla witamin dla drożdży [przyznaję, nie chce mi się szukać, nadrobię] ale jak używam zazwyczaj winiarskich z pożywką to chyba też może być... ale to już chyba nie na temat
W każdym razie drodzy Panowie i miłe Panie, jeśli macie coś do zaproponowania na flaszeczkę albo dwie to chętnie posłucham
Pozdrawiam
Lepiej alkoholem zalać robaka niż papierosami karmić raka
-
- Posty: 27
- Rejestracja: czwartek, 11 lis 2010, 12:59
- Krótko o sobie: daa bum tsss....
- Ulubiony Alkohol: Piwo i wino ;]
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Orzechówka
I tak przy okazji, wszędzie czytam, że do orzechówki zielone orzechy, tak żeby łupinkę dało się pokroić nożem. Zielone - rozumiem, że chodzi o skorupkę, tą, która potem robi się brązowa i ją też zalewamy okowitą, ale orzech jest jeszcze w takiej zielonej, mięsistej owocni. Czy ją się wpierw usuwa czy też wkraja? Myślę, że wszyscy intuicyjnie piszą, żeby pokroić orzecha usunąwszy najpierw "skórkę" no ale cóż, nie jestem pewien...
Lepiej alkoholem zalać robaka niż papierosami karmić raka
Re: Orzechówka
Szanowni Forumowicze.
Przypominam, że należy powoli interesować się źródłem zielonych orzechów. Z tego co widziałem, to można już powoli zbierać, chociaż orzechy są jeszcze nie całkiem duże. Trzeba jednak zacząć kontrolować całą sytuację, by potem nie obudzić się z ręką w wiadomo czym.
pzdr., m.
Przypominam, że należy powoli interesować się źródłem zielonych orzechów. Z tego co widziałem, to można już powoli zbierać, chociaż orzechy są jeszcze nie całkiem duże. Trzeba jednak zacząć kontrolować całą sytuację, by potem nie obudzić się z ręką w wiadomo czym.
pzdr., m.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Orzechówka
Wczoraj zebrałem 400 g zielonych orzechów, pokroiłem na ćwiartki i pozostawiłem na 24 godziny - według przepisu z książki http://zdrowenalewki.pl/p/15/427/polski ... tura-.html
Dzisiaj rano dodałem troszkę cynamonu, świeżo zmielony imbir, arcydzięgiel (http://zdrowenalewki.pl/p/6/544/arcydzi ... oholi.html) i korzeń tataraku z oczka wodnego przy domu.
Całość wrzuciłem do słoja 2 litry, zalałem alkoholem ok.45% i wystawiłem na słońce. I tak ma stać przez najbliższe 4 miesiące. Potem trzeba dodać syrop cukrowy, wymieszać, przefiltrować, rozlać do butelek i odstawić w ciemne, chłodne miejsce na pół roku...
A potem jest to doskonałe lekarstwo na dolegliwości żołądkowe.
Pozdrawiam
Jan Okowita
Dzisiaj rano dodałem troszkę cynamonu, świeżo zmielony imbir, arcydzięgiel (http://zdrowenalewki.pl/p/6/544/arcydzi ... oholi.html) i korzeń tataraku z oczka wodnego przy domu.
Całość wrzuciłem do słoja 2 litry, zalałem alkoholem ok.45% i wystawiłem na słońce. I tak ma stać przez najbliższe 4 miesiące. Potem trzeba dodać syrop cukrowy, wymieszać, przefiltrować, rozlać do butelek i odstawić w ciemne, chłodne miejsce na pół roku...
A potem jest to doskonałe lekarstwo na dolegliwości żołądkowe.
Pozdrawiam
Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Orzechówka
Na brzucho to chyba jednak ortodoks Janie. Same orzechy tak jak zrobiłeś w zalewie 65-70% spirytusieńku. Tak może stać bardzo długo nie trzeba go nawet zlewać. Cukier to nie najlepsze rozwiązanie na sranko, ale do likieru to i owszem. Jak do tych 45% co wlałeś dodasz jeszcze cukru to wyjdzie poniżej 30% a to już nie lekarstwo tylko przyjemność
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 30 paź 2012, 19:34
- Krótko o sobie: Homo sum, humani nihil alienum a me esse puto
- Ulubiony Alkohol: wino, nalewki, bimberek.
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Świebodzice
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Orzechówka
W ubiegłym roku zrobiłem orzechówkę w sierpniu, a rodzinę poczęstowałem na święta Wielkanocne i stwierdzili że jest dobra.
Oto przepis;
13 jeszcze zielonych włoskich orzechów sparzyć wrzątkiem.
Po godzinie wodę odlać, orzechy zalać zimną wodą.
Pozostawić na trzy godziny, aby namokły, wodę zlać, orzechy pokroić na małe kawałki.
Dodać cienko obraną skórkę z 1/2 cytryny tak, aby z białego miąższu nic nie pozostało.
Włożyć do gąsiorka.
Dodać 1/2 łyżeczki do herbaty goździków sklepowych i tyleż gałki muszkatołowej.
Na to wlać 1 l spirytusu, dobrze zamknąć, pozostawić na miesiąc.
Po tym czasie zrobić syrop z 1/2 kg cukru i szklanki wody, studzony syrop zmieszać z orzechową nalewką, przefiltrować przez flanelową ściereczkę, rozlać do butelek, obrze zakorkować.
Odstawić na pięć miesięcy.
Musi dojrzeć najlepiej w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu, ja kroiłem orzechy zerwane w połowie sierpnia i miały twardą skorupkę.
Do dziś mam schowaną jedną butelkę,a twierdzę że się już skończyła.
Oto przepis;
13 jeszcze zielonych włoskich orzechów sparzyć wrzątkiem.
Po godzinie wodę odlać, orzechy zalać zimną wodą.
Pozostawić na trzy godziny, aby namokły, wodę zlać, orzechy pokroić na małe kawałki.
Dodać cienko obraną skórkę z 1/2 cytryny tak, aby z białego miąższu nic nie pozostało.
Włożyć do gąsiorka.
Dodać 1/2 łyżeczki do herbaty goździków sklepowych i tyleż gałki muszkatołowej.
Na to wlać 1 l spirytusu, dobrze zamknąć, pozostawić na miesiąc.
Po tym czasie zrobić syrop z 1/2 kg cukru i szklanki wody, studzony syrop zmieszać z orzechową nalewką, przefiltrować przez flanelową ściereczkę, rozlać do butelek, obrze zakorkować.
Odstawić na pięć miesięcy.
Musi dojrzeć najlepiej w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu, ja kroiłem orzechy zerwane w połowie sierpnia i miały twardą skorupkę.
Do dziś mam schowaną jedną butelkę,a twierdzę że się już skończyła.
Ostatnio zmieniony piątek, 24 maja 2013, 08:19 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
My tu gadu gadu a sąsiad śliwki rwie i pędzi!
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Orzechówka
Dzisiaj zebrałem i zamroziłem 2,5kg orzechów, w sobotę chciałbym jeszcze trochę ich zerwać i też zamrozić na zaś - orzechówkę robi dziadek i chciałbym trochę ulżyć jego zapasom, które znikają w zastraszającym tempie przy okazji świąt rodzinnych. W tym roku w końcu udało mi się znaleźć czas na zebranie zielonych orzechów, więc mam szansę .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Orzechówka
W okolicach 24.06 zbiera się we Włoszech, bo to jest najlepszy okres dla ich klimatu. U nas ten okres jest płynny i zależy od pogody. W tym roku to jest już ostatni gwizdek, ale były lata kiedy zrywałem nawet 10 lipca. Tylko, że ja zrywam kiedy miąższ jeszcze jest stadium takim, że jest galaretką. I to jest jedyne kryterium, którym sie kieruję, bo nasz klimat potrafi płatać figle.
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 cze 2014, 21:36 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Orzechówka
Tradycja u nas nakazuje zbierać zielone orzechy od świętego Jana (lub nocy świętojańskiej) do świętych Piotra i Pawła (23/24-29 czerwca). Z takich orzechów zawsze piłem orzechówkę i była wyborna, więc tak też i ja zbieram w tym roku orzechy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 485
- Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Orzechówka
Ja też, dlatego już zerwałem .lesgo58 pisze: Tylko, że ja zrywam kiedy miąższ jeszcze jest stadium takim, że jest galaretką. I to jest jedyne kryterium, którym sie kieruję, bo nasz klimat potrafi płatać figle.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Orzechówka
A ja mogę tylko poczytać i popatrzeć na zdjęcia z maceratami orzechowymi. W moich stronach nie znalazłem zdrowych orzechów. Większość wygląda jak niżej. Czort wie czy to grzyb czy jakaś bakteria ale trochę się boję je zalewać. Tak że w tym roku orzechówki nie będzie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Orzechówka
To pewnie antraknoza orzecha włoskiego. Niektóre moje derenie i żonine róże też to mają i na wiosnę były pryskane. Ale orzechy wysępiam i pryskać nie mogę. Też ze względu na wielkość. Od jakiegoś czasu zwalczam to chemią, (teraz jest kwarantanna), oraz higieną narzędzi ogrodniczych i otoczenia wokół roślin. Najgorsze jest to że jeździłem po całej okolicy i wszędzie to samo.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
-
- Posty: 3
- Rejestracja: sobota, 13 lip 2013, 13:48
- Krótko o sobie: niech inni osądzą
- Ulubiony Alkohol: orzechówka
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 10 razy
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Orzechówka
Odgrzeję trochę wątek ponieważ na rynku pojawiła się Dębowa Polska Orzech. Miałem okazję spróbować i jestem pod wrażeniem.
Tylko, że w tej wódce jest smak i aromat dojrzałych orzechów.
Czy maceracja posiekanych orzechów w spirytusie i redestylacja da jakiekolwiek sensowne efekty?
Próbował ktoś lub choćby przemyśliwał temat?
Tylko, że w tej wódce jest smak i aromat dojrzałych orzechów.
Czy maceracja posiekanych orzechów w spirytusie i redestylacja da jakiekolwiek sensowne efekty?
Próbował ktoś lub choćby przemyśliwał temat?
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Orzechówka
Koledzy doradzcie coś odnośnie orzechówki. Zrobiłem tak. Orzechy zebrałem, umyłem i zamroziłem. Później pokroiłem na mniejsze kawałki i do słoika. Wszystko zalałem psotą o mocy 75%. Zamierzam tak trzymać z dwa miesiące. Zależy mi na nalewce zdrowotnej więc nie dodałem cukru. Czy wszystko jest ok?
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem