Kolumna półkowa

Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy

Post autor: Kamal »

Sms był by wygodniejszy do łączenia półek. Ale za to drogi. :-)
Ale podziwiam. No i gratuluję, opisuj efekty z pracy. :respect: :ok: :poklon;
Ja mam narazie projekt podrasowanej kolumny do omówienia z konstruktorem. Czy będzie działać jak ja to chcę. :-)
Też myślę o kwasówce. :-)
K.
Obrazek
koncentraty wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

darex pisze:... chciałbym spytać z jaką mocą grzałeś ,jaka była wydajność i czy nie zalewało Ci pierwszej półki od zbiornika? Mniemam, że kolumna z rury fi 114 ?
Kolumna jest średnicy 104mm.
Jak już pisałem jestem po kilku gotowaniach i mam jako taki ogląd na sprawę.
Jest lepiej jak się spodziewałem. Wszelkie obawy o moc grzania, zalewanie półek, ich równomierne zalewanie prysły jak bańka mydlana. Konstrukcja jest wymierzona idealnie. Jak na razie próbowałem z mocami od 2000W do 3000W i poziom na każdej z półek był taki sam. najbardziej optymalną mocą - jak na dzień dzisiejszy - jest 2500W. Pozwala mi to na odbiór z prędkością ok 40ml/min - 2500ml/godz. Przy wsadzie o mocy 28%. Jeszcze nie eksperymentowałem z prędkościami odbioru w zależności od przyłożonej mocy. Ale widzę tu duże pole do popisu.
W każdym bądź razie kolumna pracuje stabilnie. Leci stały procent przez większość procesu. I to 92% z 5 półki. Wystarczy utrzymywać stały poziom na tej półce. Co regulujemy zaworkiem odbioru. Jednak jak wspomniałem przez większość procesu leci bez ingerencji. Póżniej tak jak w kolumnach rektyfikacyjnych musimy aby utrzymać stały procent zacząć redukować odbiór. oczywiście to zalezy od nas i naszego wyboru nad czym pracujemy.
Z kolei zwiększenie prędkości w takim stopniu, że półka zaczyna się wysuszać powoduje wzrost temperatury w głowicy i spadek procentów w papudze. Tak samo się dzieje gdy zaczyna ubywać alkoholu w zbiorniku. Czyli nic nowego. Co jest logicznym, ale opisuję to w sposób tak dokładny, bo podejrzewam, że nie wszyscy koledzy mają tego świadomość. A zwłaszcza nowicjusze.
Mam też możliwość - bo tak przystosowałem poszczególne moduły - do pomiarów temperatury na każdej półce z osobna, a także mam możliwość odbioru z każdej półki osobno. Oczywiście nie omieszkam z tego skorzystać.
Zastosowanie głowicy puszkowej daje mi możliwość precyzyjnego sterowania odbiorem przedgonów tak jak i gonu właściwego. Mimo iz mam zrobiony deflegmator to zrezygnowałem z niego z premedytacją, bo sterowanie wodą jest trudniejsze i wymaga więcej zachodu.
A-ha mam też możliwość regulacji poziomem płynu na półkach. Co wydaje mi się też pożytecznym rozwiązaniem. Tak więc będę miał na czym eksperymentować w najbliższych latach.
Konkludując - jedna rzecz mnie bardzo zdziwiła i pozostawiła z gebą rozdziawioną. To aromaty. Gdy się zorientowałem, że leci powyżej 90% (a gotowałem zatartą kukurydzę) to na początku nic sobie z tego nie robiłem. Myślałem, że z czasem zacznie spadać procent. W końcu odbierałem na maksymalnej możliwej prędkości. Jednak gdy po dłuższej chwili leciało cały czas to samo to wpadłem trochę w panikę. Jakież było jednak moje zdziwienie gdy zacząłem wąchać i smakować. Chyba pierwszy raz w życiu smakowałem dopiero co wykapany destylat... :D To pachniało i smakowało w taki sposób, że na kolumnie , którą używamy do spirytusu jeszcze mi się nie udało czegoś takiego uzyskać. A przynajmniej gdy kapało o takiej dużej mocy. Jestem już po zatartej kukurydzy, życie i nastawie jabłkowym, oraz z trzciny cukrowej.
Na nowej kolumnie mimo iż uzyskujemy wysoki procent to aromaty pozostają. Niby o tym wiedziałem. Ale co innego wiedzieć a co innego przeżyć to na żywo.

Panowie czas rozpocząć epokę kolumn półkowych w Polsce. Myślę, że cena nie powinna być zaporą, bo przy odpowiedniej organizacji i gospodarczym wykonaniu można się zmieścić w maksymalnie 1200-1400 zł. Może nawet i mniej. Sam zresztą zrezygnowałem z premedytacją z drogich łączeń. I gdybym nie zdobył takich łączeń do wizjerów z demobilu to też wykonałbym z wywijek.
Ostatnio zmieniony piątek, 12 lut 2016, 16:44 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Kamal »

No super wydajność. :-)
lesgo58 pisze:2500l/godz.

Wkrada Ci się literówka. ;)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

Wygrałeś konkurs. :klaszcze: Chciałem sprawdzić, czy ktoś jeszcze czyta moje posty... :D
P.S. Dziękuję - już poprawione.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

Lesgo cieszę się. Super sprzęcior. Napisz proszę swoje wrażenia odnośnie pogonów. Ja odbierałem destylat jako serce nawet do 99,2 na kotle. Możesz napisać jak to wyglądało u ciebie?

Regulacja wodą (CM) jest ok pod warunkiem założenia zaworka precyzyjnego :) Bez niego to po prostu męka...

Fajnie też, że potwierdziłeś dużą zdolność buforowania kolumny kołpakowej. Ja na sitach muszę właściwie od początku pilnować zalania półek. Inaczej szybko się opróżniają.

A i ostatnie pytanie: jak wypada porównanie alembik ws półkowa? Robiłeś może próby smakowe?

Pozdrowienia kwik44
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

kwik44 pisze:Napisz proszę swoje wrażenia odnośnie pogonów.
Mam podobne wrażenie jak Ty. Odbierałem destylat do rzeczywistych 99ºC i póki półki mają taki sam poziom cieczy póty leci ten sam procent i nie ma żadnych aromatów pogonowych. Mam pozostawione próbki z różnych momentów procesu. Ogólnie wszystkie są akceptowalne, bez wrednych aromatów. Jednak ja wyczuwam delikatne różnice. Na razie nie umiem określić czy są to aromaty między złym i dobrym , czy może między dobrym a lepszym. Czas pokaże, bo mam już doświadczenie, że po dłuższym czasie potrafią wyjść wredne rzeczy i vice versa.
Regulacja wodą (CM) jest ok pod warunkiem założenia zaworka precyzyjnego :) Bez niego to po prostu męka...
Mam taki system przy skraplaczu przy głowicy. Zaworek precyzyjny i regulator ciśnienia. Jednak widząc pozytywne działanie głowicy - chyba pozostanę przy niej. Myślę, że nie ma to znaczenia dla destylatu, czy regulujemy proces deflegmatorem czy głowicą.
Fajnie też, że potwierdziłeś dużą zdolność buforowania kolumny kołpakowej.
Tak ma dużą zdolność. Trzeba teraz tylko poćwiczyć w jakich widełkach mogę się poruszać. To coś tak jak praca na kolumnie ze sprężynkami - tylko, że półkowa zdolność buforowania ma większą.
A i ostatnie pytanie: jak wypada porównanie alembik ws półkowa? Robiłeś może próby smakowe?
Nie wiem czy ma sens porównanie. to są zupełnie inne sprzęty. Obydwa są świetne na swój sposób. Tylko każde do czego innego. Alembik głównie do odpędu, a półkowa do doczyszczania. Jeśli używać tylko alembika to myślę, że głównie do owocówek. Robiłem też próby ze zbożówkami. Jednak aromat był zbyt intensywny tak jak i smak. Komuś może pasować, komuś nie. Nie wiem jak ten aromat by się komponował w trakcie starzenia.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

Lesgo - właśnie o owocówki mi chodzi ;) Jak będziesz miał jakieś spostrzeżenia napisz proszę. Jestem w trakcie budowania głowicy a'la alembik najarany jak szczerbaty na suchary twoją opinią o owocówkach z niego. Alembikiem chcę też destylować zboża do starzenia w beczce.

Tak na marginesie kusi mnie eksperyment na poskładanie mojego szkła ale tylko z jedną półką. Z przeznaczeniem na śliwowicę. Tyle tylko, że kołpakową, a nie sitową. Śliwowica to chyba jeden z trudniejszych trunków owocowych do zrobienia. Ostatnio zawiodłem się strasznie na łąckiej - smak jest, zapach też, ale jedzie "jak fiks" acetonem. Przedgon źle odebrany. Kończyłem niedawno resztkę słowackiej śliwowicy i tego problemu nie było. Co więcej słowacka była po prostu lepsza... :-(

kwik44

// edyta...
Ja w tym roku planują nalewki robić właśnie na spirytusie z kolumny półkowej (chyba pszenicznym). Będą się dłużej układać, ale powinny być lepsze niż z samym tylko duchem buraka cukrowego ;)

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Kolumna półkowa

Post autor: michal278 »

Robiłem nalewki na zbożowym są na pewno lepsze. Sorki to taki off top Lesgo.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

michal278 dzięki za potwierdzenie pomysłu :-) 20kg mąki pszennej z Biedry jest właśnie w bliskim kontakcie z α-amylazą w ~85 stopniach. Jutro rano β-amylaza i drożdże :-d Trzeba zimę wykorzystać i przygotować się do sezonu :-)

pozdrowienia kwik44
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: arbaletnik »

Kwik44 , mam pytanie. Czytam, że zacierasz enzymami. Czyżby w płaszczu wodnym?(wnioskuję po czasie do zadania scukrzającego i drożdży) . Czy w tym samym zbiorniku fermentujesz? Do jakiej temperatury podgrzewasz wodę zanim zadasz enzym upłynniający? Pytam, bo chciałbym praktycznie zejść z tą temperaturą jak najniżej. Do tej pory grzałem do 95, potem do 90-skutecznie bo dobrze się upłynniło i zatarło. Wiadomo, że po dodaniu mąki temp. zacieru obniża się. Muszę zejść u siebie jeszcze niżej ponieważ zbiornik stygnie bardzo powoli. Oczywiście zacieram, fermentuje i destyluję w tym samym zbiorniku z płaszczem wodnym.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

arbaletnik - ja zwykle zacieram metodą opisaną kiedyś przez Pietro na białym forum, czyli na tzw. lenia :D
Nalewam wody do kotła (zimnej/ciepłej - jaka jest pod ręką) i dodaję od razu enzym upłynniający i redukujący lepkość. W pełnych dawkach (zwykle nawet z lekkim naddatkiem). Jak woda się naleje wsypuję śrutę/mąkę i włączam grzanie (4-6KW, zależy jak bardzo mi się spieszy). Całość mieszam kijem od miotły :D Jak argument siły podczas mieszania nie jest zbyt duży kij wystarcza na kilka/naście zacierań :D. Grzeję całość do ok. 80-90 stopni. Wyłączam grzanie i trzymam w kociołku całość ok 2h. Następnie zlewam zacier do beczki i jak się ochłodzi w okolice 60 stopni dodaję enzym scukrzający. Dodaję też wtedy trochę antypiany. Jak wystygnie dodaję drożdże i zamykam beczkę z rurką fermentacyjną. Latem nie trzymam zacieru w domu więc zwykle tylko nakładam pokrywę. Teraz w domu staram się oszczędzić domownikom zapachu fermentacji. Po zlaniu zacieram zwykle kolejną partię aż do wyczerpania miejsca w beczkach. W kociołku nie zostawiam zacieru. Dziennie jestem w stanie zrobić ~300l zacieru. Potem ~4 dni fermentacji i 2 dni gotowania :-(

2h dla zacieru w kociołku jest wystarczające żeby scukrzyć całą skrobię. Bezwładność płaszcza zapobiega spadkowi temperatury. Dawniej, jak gotowałem wszystko w garnku, na koniec okręcałem beczkę kołderką. Przelewam do beczki, formalnie żeby szybko stygło, aczkolwiek zastanawiam się teraz nad schładzaniem zacieru dodatkowo chłodnicą. β-amylaza działa i w temp. fermentacji więc dotnie poszatkowaną skrobię.

Jedynym mankamentem jest problem przelewania. Ale coś za coś. Trzeba też pilnować czystości beczek, inaczej zakażenie gotowe. Zwykle przemywam beczki za każdym razem piro ale nie jest to regułą.

Twój sposób nie jest zły - jak Ci się nie spieszy nic się nie dzieje. Możesz wykorzystać też płaszcz do chłodzenia zacieru. Ja latem napełniałem żytem ~60l beczkę stąd starałem się optymalizować maksymalnie czas... Teraz mi się bardzo nie spieszy stąd zacier był w kociołku całą noc ;) Zatarł się na 22 BLG no i już "bulka" ;)

Słód żytni zacierałem podobnie, tyle tylko, że najpierw robiłem przerwę białkową i potem było ze 2-3h w ~65 stopniach. Teraz mnie czeka whiskey. Ale to już zupełnie osobna historia, i wciąż nie mam jeszcze sita do wysładzania :-(

kwik44

hylk
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 21 sty 2016, 22:36
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Kolumna półkowa

Post autor: hylk »

Leszku jestem pełen podziwu odnośnie Twojego sprzętu. Gratulacje.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

Czy jest osoba na forum, która czyta fora angielskojęzyczne? Czyta dosłownie, a nie z tłumaczenia google? Ideałem by było gdyby była zainteresowana kolumnami półkowymi.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

jaborex
30
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 21:53
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: jaborex »

Ja również gratuluję pięknego sprzętu... Będzie się super prezentować po wytrawieniu i polerowaniu. Pięknego dnia życzę.

matek87
10
Posty: 10
Rejestracja: piątek, 30 gru 2011, 02:51
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: matek87 »

Witajcie panowie i panie (jeśli jakieś tu są :)). Zadawałem tutaj jakiś czas temu pytanie, bodajże na 32 stronie tego tematu. Oczywiście odpowiedź uzyskałem, ale że dokładnie znalazłem to co mnie interesowało chcę wam też to przedstawić. Są to wymiary Bubble procap 36 z Still Dragona. Zamierzam zrobić w mojej kolumnie (sprężynki) partycje wypełnienia co 50 cm i zamiast pustej przestrzeni chce dać półkę z jednym takim grzybkiem. (Still Dragon Baby) ponoć można puścić na tym do 2200 wat. Może komuś się też przyda, pozdrawiam. Aha według mnie nie jest to 100 % kopia ale wymiary raczej są identyczne, kwestia wykonania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

novak
30
Posty: 49
Rejestracja: poniedziałek, 5 gru 2011, 21:09
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: novak »

lesgo58 pisze:Czy jest osoba na forum, która czyta fora angielskojęzyczne? Czyta dosłownie, a nie z tłumaczenia google? Ideałem by było gdyby była zainteresowana kolumnami półkowymi.
Jam jest, ale nie czytuję regularnie z braku czasu. Homedistiller najczęściej jeśli się zdarzy czytać.
Zbiornik w płaszczu i półkowa kolumna to zestaw, którym chciałbym się pobawić. Niestety jest poza moim zasięgiem, nie mam już miejsca na kolejny zbiornik :( stąd moje skąpe zainteresowanie tematem.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Szlumf »

Matek87.
Do czego służy szary element na dole środkowego rysunku? To jakieś łączenie elementów?
Czy "talerzyk 1,5mm grubości" to dno półki? Jeżeli tak to jak planujesz go umieścić i uszczelnić w kolumnie?
Jaką masz średnicę kolumny?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

@matek87 :respect:
Dzięki. Szukałem tych wynmiarów i przekrojów.
Szlumf pisze: Czy "talerzyk 1,5mm grubości" to dno półki?... jak planujesz go umieścić i uszczelnić w kolumnie?
Tak - to jest półka. Żeby być pewnym 100% uszczelnienia to w grę wchodzi tylko kolumna modułowa.
Też jestem ciekawy tego szarego elementu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Roger »

Panowie to trzeba jakoś do kupy skręcić moim zdaniem to przekrój śruby z nakrętką, wnioskując po wymiarach rurki przelewu to będzie M4 ;)
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

matek87 - dzięki. Mój procap będzie trochę większy (góra kapa 42, na rurze 35, powrót rura 15) Natomiast mierząc zdjęcia w internecie wychodziła mi wysokość kapy na ~18-20mm. Ty mówisz 15 - w sumie lepiej ;) niższy poziom cieczy mniejsze oczyszczenie destylatu.

pozdrowienia, kwik44

matek87
10
Posty: 10
Rejestracja: piątek, 30 gru 2011, 02:51
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: matek87 »

Witam. Kolego Szlumf i Lesgo58 tak na dole jest to śrubka nierdzewna imbusowa jak kolega Roger zauważył o gwincie M4. Wrzuca się ja od góry, przechodzi przez dwa dolne dna później idzie podkładka (ponoć jest potrzebna bo wtedy flegma która wraca nie rozchlapuje się tylko ścieka po niej równomierniej) na koniec idzie nakrętka M4. Z tego co widziałem dają też między podkładkę a nakrętkę taki języczek czy też kawałek płaskownika po którym flegma spływa gdzie sobie ustawimy. Tak tam gdzie 1.5 mm idzie talerz, który jest też dnem półki, w tym talerzu wykonujemy otwory na grzybki zależnie od średnicy kolumny 1 -2-3 sztuk itp.

Kolego Szlumf moja kolumna to szklana rura 70 mm wewnętrzna średnica. Na razie jest z odcinka 140 cm, ale już mam drugi element o długości 80 cm, łącze to tri-clampem. Mam też obawy czy taki jeden grzybek nie będzie tłumił mi mocy bo będzie zalewać, a dwa takie mi się nie zmieszczą (chyba, że zrobię mniejsze) Ale nie zaśmiecam tutaj tematu kolumną rektyfikacyjną :).
Jak chce połączyć hmmm. Jeszcze dokładnie nie wiem, najlepiej by było jak kolega Lesgo mówi podzielić na moduły (tu myślę o tri-clampach tylko ta ich cena ;/ ). Między takie clampy dwie uszczelki w środek półkę i chyba działa, ale to droższa inwestycja. Myślę też o samej grubej uszczelce z silikonu w środek niej pólka i na lekki wcisk do kolumny na to 50 cm sprężynek które lekko docisną półkę. Tylko czy to będzie szczelne, niby mam kolumnę szklaną i wszystko mogę zobaczyć, ale jak alkohol zacznie buzować na półce mogę nic nie widzieć. To to chyba się okaże w praktyce.

Same grzybki raczej kupię kapy miedziane fi 35, a reszta to albo z wałka nierdzewnego (materiał wychodzi najtaniej tylko trzeba toczyć a ja tokarki nie mam niestety). Albo z rurki nierdzewnej (znalazłem taką o wymiarach 25 mm x 2 mm - wewnętrzne 21 mm) trzeba by było stoczyć, zeszlifować 1 mm grubości na te 11,5 mm szerokości i od spodu zaczopować tu dobrać jakiś pręt nierdzewny np. fi 20 obciąć go na 2 - 3 mm grubości i go zalutować. Z cieńszą myślę podobnie tylko na górę przylutować na podkładkę nierdzewną. Na razie kompletuję materiał i coś będę kombinował na pewno się pochwale :D pozdrawiam.
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: arbaletnik »

Bubble procap 36 - na czym polega jego przewaga w porównaniu z kilkoma typowymi riser'ami i np. Jednym downcommerem? Wysokość tego ostatniego można zrobić regulowaną i wpływać na poziom zalania. Mam na myśli użycie w typowej kolumnie półkowej. Będę robił kolumnę półkową stalową podobną do kolumny Swede z Aristan destiller i do kolumny kol. Dedul. Niestety posługuje się jedynie tłumaczem Google.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

arbaletnik - tak naprawdę nikt nie wie :-( Stilldragon na swojej stronie reklamuje je jako "pozwalające na wykorzystanie w 100% powierzchni wymiany półki w porównaniu do 70% jakie uzyskuje się z typowych kołpaków". https://www.stilldragon.org/discussion/ ... ct-line-up - tu piszą o nich. Na forach zagramanicznych też niewiele znalazłem poza sarkastycznym "zapłaciłeś 20EUR/sztuka to swoje chwalisz". Zalety (sorki za kulawe tłumaczenie):
* zaawansowany dizajn umożliwiający kołpakowi wyczerpywać więcej cieczy niż półka może produkować
* zapobiega zalewanu półki oraz umożliwia większe przepływy par oraz zwiększa szybkość odbioru
* Zwiększa powierzchnię (aktywną) półki bo eliminuje osobny powrót
* Zwiększone prędkości odbioru w porównaniu do systemów o większej średnicy
* łatwiej doprowadzić system do równowagi jak mamy włączony refluks
* Możesz sobie wybrać miejsce gdzie flegma z wyższej półki będzie skapywać :D

Do mnie przemawia 1 procap położony centralnie na półce. - Tu się zgodzę - ze względu na symetrię będzie bardziej równomierna praca takiego zintegrowanego kołpaka. Przy większej ilości kołpaków - symetria się obniża (aczkolwiek wciąż jest wysoka). Nie wiem - nie jestem zorientowany w temacie przepływów :-( Trudno mi nawet gdybać...

kwik44
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

Jeszcze mało wiem na temat półkowej, bo moje doświadczenie sprowadza się dopiero do kilkunastu procesów. Ale już pewne spostrzeżenia posiadam co pozwolę sobie opisać w osobnym temacie.
Powracając do głównego wątku. Dyskusja porównująca zalety i wady obydwu rozwiązań będzie na poziomie "wyższości świąt...". Na mój osąd konkretnie na ten temat może wypowiedzieć się osoba, która miała możliwość pracy na obydwu systemach. A to i tak nie będzie zbytnio wiarygodne. Bo trudno przeprowadzić doświadczenia zachowując identyczne warunki.
Ja zainteresowałem się tymi nowymi elementami z racji ich estetycznego i kompaktowego wyglądu. Są trudniejsze w wykonaniu i z tego powodu będą na naszym rynku raczej niedostępne. Co najwyżej wykona je ktoś bardziej zapalony od innych.
Zgodzę się z Tobą kwik44, że ich praca z racji konstrukcji będzie bardziej równomierna i być może stabilna. Chociaż u mnie mając stary system nie zauważam jakiś różnic między półkami. Zalanie jest równomierne i raczej na stałym poziomie. Próbowałem pracować na różnych mocach (między 1000W a 3000W) i jedyną różnicę jaką zauważyłem to to, że im większa moc tym gwałtowność burzenia się cieczy wraz z przyłożeniem większej mocy jest coraz większa. Co jest logiczne. Poziom cieczy był raczej na takim samym poziomie. Nic nie zalewało. Czyli system działa (przynajmniej u mnie) dobrze. U mnie jak na razie mocą roboczą jest 2000W. I cały czas się zastanawiam jak tu się poruszać? Podejrzewam, że destylując na wódkę przy 5 i więcej półkach można jechać dużą mocą. Z kolei walcząc o maksymalne aromaty (np. w owocówkach) używać będę mniejszych mocy. Ale to wszystko przede mną.
Jak oni wyliczyli sprawność półki w obydwu systemach i różnicę między nimi aż 30% - nie wiem. Czym to się przejawia? Zwiększeniem procentów? Aromatów? Czy jeszcze czymś innym? Jestem za cienki Lolek (ups... ) żeby to zrozumieć.
Tak jak wspomniałem ja poza estetyczną różnicą nie widzę innych za i przeciw...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Szlumf »

Dla mnie podstawowa wada rozwiązań Stilldragona to zbyt niski poziom cieczy na półkach. Pozwolę sobie zacytować:
"Kluczowym parametrem pracy półki jest wysokość poziomu cieczy nad otworami (szczelinami) w koł-
pakach, przez którą barbotują opary. Duża wysokość słupa cieczy zwiększa sprawność półki, lecz zwiększa się także spadek ciśnienia dla przepływu gazu. Wysokość ta zależy od ciśnienia w kolumnie i jest najmniejsza w kolumnach próżniowych 10-40 mm, i odpowiednio większa w atmosferycznych 25-75 mm i ciśnieniowych 50-100 mm. Spadek ciśnienia na półce wynosi 50-150 mm słupa cieczy."
Aparatura Chemiczna i Procesowa - J.Warych.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

lesgo - na te pytania, które zadałeś pod koniec, nikt Ci nie odpowie. I raczej nikt takich porównań nie robił. A nawet jeśli robił to różnice pod kątem smaku są moim zdaniem marginalne. Za dużo innych czynników będzie wchodziło w grę. Mnie kiedyś interesował temat różnicy smaku między sitami i kołpakami. I po długich wykopaliskach znalazłem w jakimś poście "ja różnicy nie czuję"...

To wszystko co robimy to hobby. Na tym poziomie nie musimy się żyłować o te kilka procent w tę czy drugą stronę. Czy wybierzemy sita, czy kołpaki czy procapy nie ma większego znaczenia (poza ceną i łatwością operowania. Ważne, żeby nam smakowało.

Szlumf - tak. Ale z drugiej strony im mniejszy poziom cieczy na półce tym słabiej oczyszczony destylat, tym więcej smaków przechodzi. To co zacytowałeś będzie na pewno miało duże znaczenie w przypadku kolumny przemysłowej (bo do nich odnoszą się właściwie wszystkie opisy w książkach) 30+ półek, gdzie rektyfikujesz na czystą. W zastosowaniach hobbistycznych można to moim zdaniem pominąć.

kwik44
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

kwik44 pisze:To wszystko co robimy to hobby. Na tym poziomie nie musimy się żyłować o te kilka procent w tę czy drugą stronę. Czy wybierzemy sita, czy kołpaki czy procapy nie ma większego znaczenia (poza ceną i łatwością operowania. Ważne, żeby nam smakowało.

Szlumf - tak. Ale z drugiej strony im mniejszy poziom cieczy na półce tym słabiej oczyszczony destylat, tym więcej smaków przechodzi.
kwik44
No właśnie kwik44. I ja do tego w ten sposób podszedłem. Oczywiście bardziej intuicyjnie niż ze znajomością rzeczy, ale priorytetem dla mnie jest właśnie destylat, który mi będzie odpowiadał. Jestem jak najdalej od kopiowania już zastałych wzorców. Bo nigdy do tego nie dojdzie. Powtarzam jestem za cieńki bolek.
Był moment że zamierzałem zwiększyć pojemność najniższej półki (mam taką szybką możliwość) aby bardziej odseparować pogony. Jednak po namyśle pozostałem przy takim poziomie jak jest.
Zaobserwowałem jedną rzecz. Mimo "niskiego" poziomu (u mnie 12mm) mam bardzo znaczące wzmocnienie. Już na 3 półce przy stałej mocy i stałym odbiorze leci przez przynajmniej połowę procesu destylat o mocy ok. 90%. Co mnie bardzo zdziwiło. Chciałem otrzymać mniejszą moc, a więcej aromatów(dlatego użyłem tylko 3 półek), a tu ciągle leciało takie mocne. Próbowałem zwiększyć odbiór, ale zaczęły wysychać półki. oczywiście zmniejszyła się moc destylatu. Ale nie takiego efektu się spodziewałem.
Ogólnie się wystraszyłem, bo miał z tego wyjść klasyczny bimber (zamówienie na weselny wiejski stół ). Bałem się, że będzie za bardzo spirytusowy. Jednak niepotrzebnie. Jak już kiedyś wcześniej stwierdziłem mimo wysokiego procentu (końcowy po zmieszaniu 80%) duch bimbru się zachował. To samo zaobserwowałem z innymi destylatami. Kolumna półkowa powoduje to, że mimo iż odbieramy wysoki procent to jednak aromat pozostaje. Surówka z zacieru żytniego odbierana na 5 półce o średniej mocy 90% ma taki aromat że hej. Zauważyłem też jeszcze jedną zależność. Trzeba uważać tak od połowy do 2/3 procesu. Bo mimo możliwości utrzymania procentów (regulacja refluksem) i utrzymania na wszystkich ciągle tego samego poziomu cieczy to jednak jakość destylatu odczuwalnie spada.
Kiedyś robiłem też bimber na kolumnie wykonując destylację kontrolowaną. Niby leciało 75-80%, to jednak aromat spirytusowy był bardziej ewidentny. Na końcu dostałem zjebki, że mieszam bimber ze spirytusem... i bimber coś taki nie teges. :D
Tego nowego jeszcze nikt poza 2 osobami nie próbował. Jestem ciekaw opinii w szerszym gronie degustatorów.. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Szlumf »

lesgo58 pisze: Zauważyłem też jeszcze jedną zależność. Trzeba uważać tak od połowy do 2/3 procesu. Bo mimo możliwości utrzymania procentów (regulacja refluksem) i utrzymania na wszystkich ciągle tego samego poziomu cieczy to jednak jakość destylatu odczuwalnie spada.
To może jednak spróbuj podnieść poziom na najniższej półce. Moim zdaniem wyższy poziom da lepszą separację pogonów.
kwik44 pisze:Ale z drugiej strony im mniejszy poziom cieczy na półce tym słabiej oczyszczony destylat, tym więcej smaków przechodzi.
I tym więcej smrodów też przechodzi. Przy regulacji poziomu masz możliwość wyboru optymalnej jakości. Przy stałym poziomie możesz kombinować chyba tylko z ilością półek (zależy od konstrukcji), mocą i odbiorem.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

Lesgo, te 90% na trzech półkach może wynikać z mocnego wkładu w kotle. Była gdzie tabelka jakie jest wzmocnienie destylatu z ilością półek rzeczywistych. Ale te dane były dla 10% wsadu kotła. Znalazłem ;)(http://homedistiller.org/theory/refluxdesign/steps):

Basically, off a 10% wash
1 = 53%
2 = 80%
3 = 87%
4 = 90%
5 = 92%
6 = 92.6%
7 = 93.3%
8 = 93.8%
9 = 94.2%
10 = 94.4%

Ktoś mi też kiedyś pisał, że na trzech półkach ma 85% (nie pamiętam czy głowica była CM czy LM). Być może te drobne różnice wynikają też z budowy kolumny, np. odległości między półkami. Na moich sitach (przetestowałem) mogę odbierać destylat właściwie w dowolnym procencie (prawie). Ale - tu zaznaczam wyraźnie - obsługa jest trudniejsza i kolumny trzeba doglądać częściej (tną mi się nowe sita na laserze więc może z mniejszą ilością otworów będzie łatwiej). Bez zaworka precyzyjnego na chłodnicy CM obsługa to męka. Inaczej będzie się zachowywać też głowica LM. Jak jest niezerowe jeziorko to formalnie pojawia się w systemie dodatkowa półka, co może dawać te 90%. Jak widać czynników wpływających na % może być dużo...

kwik44

//Edyta
Szlumf - smrodów nie zauważyłem (destylowałem do 99, a nawet do 99,5 stopnia w kotle). W owocach tak przeciągniętych pojawia się jednak taki trochę gorzki posmak, liściany, pestkowaty, rozgotowanych owoców - ciężko mi to nazwać. Niemniej jednak układa się bardzo dobrze w krótkim czasie.
Zawsze można skończyć serce na 98-98,5 i resztę dodać do kolejnej partii. I tak, biorąc pod uwagę, że normalnie serce w owocach kończyłem na krótkiej kolumnie w wypełnieniem na 96 stopniach zysk z półkowej jest ogromny.
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Roger »

Obrazek

Ten rysuneczek jest bardzo obrazowy ;)
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

kwik44 pisze:smrodów nie zauważyłem (destylowałem do 99, a nawet do 99,5 stopnia w kotle). W owocach tak przeciągniętych pojawia się jednak taki trochę gorzki posmak, liściany, pestkowaty, rozgotowanych owoców - ciężko mi to nazwać. Niemniej jednak układa się bardzo dobrze w krótkim czasie.
Właśnie to samo zauważyłem u siebie. Pisząc pogorszenie jakości - nie miałem na myśli pogonów. A głównie pogorszenie jakości - w tym przypadku posmak goryczy.
Ale jeśli to się z czasem układa - to OK.
Co do wzmocnienia na półkach - to znam tę tabelę. Gotowałem nastaw 14%.
Takie pytanie - czy czasami nasza 3 półka w kolumnie nie jest tak naprawdę 4 półką w tabeli? Bo jedną "generuje kocioł"?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Roger »

Jest dokładnie tak jak Leszku piszesz może i "niepełnowartościowa" ale półka ;)

To ten błąd między pomiarami a tabelą który wyszedł chłopakom przy testach HETP
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: arbaletnik »

Jestem po krótkiej lekturze wątku z Aristan Distiller pt. " Procaps ? Czy są warte swojej ceny?"
Wracając do różnic między systemem Procaps a tzw. Bublecaps , dodatkowo poza tym co napisał kol. Kwik 44 mówi się tam , że (kilka wniosków z wypowiedzi) :
"procaps zostały zaprojektowane dla tych, którzy mogą przyłożyć większą moc do kolumny i zwiększyć szybkość startu" (szybkość odbioru-Z.)
"Każda czapka posiada w pełni zintegrowany system opadania. Tak na przykład, 12 kaps posiada również 12 systemów opadowych. Dzięki temu systemowi łatwo obsługiwać w stanie równowagi z nadmiernej ilości wsadu kotła" - pewnie chodzi o to, że wysokoprocentowe wsady nie zalewają półek.
I najciekawsze:
" Procaps nadają się do szybkości i wydajności objętościowej, nie dla tworzenia estrów "
" Na zamontowanych wtryskiwaczach płyt pro-cap, bombelkujący płyn wchodzi w płytę bardzo blisko pro-cap, spełniając minimalny kontakt w czasie pary z płynem. Następnie spływa w dół do najbliższego otworu opadania. Jest to bardzo krótka droga na tacy z minimalnym czasem kontaktu pary / ciepła. Wynik? Wysoka prędkość i przepustowość . Małe lub zerowe tworzenie estrów. Porównaj standardowe płytki. Płynne krople wprowadzane w płytę na zewnętrznej krawędzi, przechodzą całą drogę w poprzek płytki mijając po kolei każdy wtryskiwacz i zostają dodatkowo zasilone parami przed opuszczeniem pokładu płyty z drugiej strony lub na końcu płytki ( wpadając do jazu lub downcomera) . Wynik? Maksymalnie długi czas kontaktu i możliwość tworzenia estrów. Dużo estrów- dużo smaku."- wypowiedź Harry'ego jednego z bardziej doświadczonych gorzelników.
P.S. przepraszam za nieudolne tłumaczenie, opierające się na tłumaczu Gogle i trochę na "własny rozum"
w każdym razie całość tutaj:
http://www.artisan-distiller.net/phpBB3 ... =61&t=9261
Do mnie przemawia argument o dużej zawartości smaku surowca w typowym systemie, więc chyba od niego zacznę.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

Arbaletnik, z tymi estrami to poruszyłeś ciekawy problem. Niestety oprócz wspomnianego postu Harry'ego na nic innego i ja nie natrafiłem. Ale też nie szukałem. Trzeba będzie trochę głębiej pogrzebać. Jak coś znajdę to nie omieszkam się podzielić.

pozdrowienia kwik44
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Zygmunt »

Fragment o tym:

Obrazek


Moje tłumaczenie z uwagami kursywą:

Destylacja wpływa na smak nie tylko zmieniając proporcje związków, ale także podczas reakcji chemicznych, które maja miejsce dzięki warunkom wysokiej temperatury. Reakcje Maillarda tworzą heterocykliczne związki w czasie destylacji, zwłaszcza w destylatorach prostych ogrzewanych bezpośrednio (chodzi o warunki bardzo wysokiej temperatury przy dnie zbiornika- Z.), gdzie może tworzyć się furfural. Produkty pirolizy zawierające siarkę, takie jak tiofen i polisulfidy tworzone podczas destylacji grają dużą role w aromacie whisky, dodając jej mocno-opalany charakter.

Kwasy i alkohole tworzą w reakcjach estry, a wiele spośród tych reakcji zachodzi podczas fazy gorącej destylacji- na przykład redukcja aldehydów do kwasów i alkoholi. W czasie destylacji, na skutek katalizowanej kwasowo addycji dwóch alkoholi do aldehydu tworzą się acetale. Acetal dietylowy tworzy się w czasie destylacji w stężeniu przekraczającym znacznie próg wykrywalności, dodając „wyczuwalny aromat” do destylatu (niestety, cytowanej pracy opisującej szerzej owy „wyczuwalny, delikatny" aromat nie mogę odnaleźć- Z.). Kwas kumarynowy i ferulowy pochodzące ze słodu lub winogron mogą pod wpływem ciepła destylacji rozpadać się do związków dających aromat ostry (przyprawowy, "spicy”-Z.) lub apteczny, takich jak 4-winylo-gwajakol (o tym aromacie znajdzie więcej na browar.bizie, częsta wada w piwie-Z.).

Aromaty owocowe i kwiatowe w brandy, które zawdzięczamy terpenom, są zmieniane w czasie destylacji. Glikozylowane terpeny są hydrolizowane w warunkach kwasowych i podwyższonej temperatury panującej w destylatorze, w wyniku czego osiągamy większe stężenie wolnych terpenów, a co za tym idzie- intensyfikację aromatu destylatu. Indukowane temperaturą reakcje powodują dalsze przemiany terpenów, wliczając w to rozpad bezwonnych terpenowych polioli do terpenów z niskim progiem wyczuwalności.

Ostry, pieprzowy aromat w świeżych destylatach, whisky, koniakach, czy rumie przypisywany jest akroleinie, pochodnej glicerolu, która może tworzyć się pod wpływem temperatury w czasie destylacji z prekursora tworzonego przez bakterie w czasie fermentacji.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

ubiegłeś mnie ;-) Ostatni akapit wyjaśniałby trochę ten ostry charakter destylatu, który ja wyczuwam w świeżym, a który mija z czasem. Estryfikacja natomiast zachodzi z tego co piszą w gorącej parze. Więc czy procap, czy sito, czy zwykły kołpak powinna zachodzić. Tyle tylko, że przy dużych prędkościach odbioru może zachodzić słabiej niż przy mniejszych. Znów - podejrzewam, że różnice będą niewielkie, jeśli możliwie dużo parametrów destylacji będzie "podobnych" w każdym z trzech przypadków.

kwik44
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: arbaletnik »

Mam pytanie odnośnie budowy półki kołpakowej. Kołpaki ( bo tak się chyba nazywają -nie mamy w tej dyscyplinie ujednoliconego słownictwa) czyli bubblecaps chcę zrobić z zaślepki miedzianej na rurę fi 28 mm. W zalecanym w tym wątku projekcie, kołpak ma wysokość 21 mm. Zaślepka ma kilka milimetrów więcej. Czy myślicie, że trzeba skrócić zaślepkę do tych 21 mm. Czy zostawić jak jest, zachowując pozostałe wymiary z projektu tj.głebokość nacięć, głębokość tamki, itd.? Czy ma to duże znaczenie, bo można zaoszczędzić sporo czasu (20 kołpaków).?
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: Szlumf »

Zostaw jak jest.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: kwik44 »

arbaletnik - wysokość kapy na kołpak nie będzie miała aż tak dużego znaczenia. Zrób jak pisał wyżej Szlumf. Widziałem kołpaki robione z rury 54 na 30-50 mm i też było. To w sumie nie ma aż takiego znaczenia. Dużo większe znaczenie będzie miała wysokość powrotu.

kwik44
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kolumna półkowa

Post autor: lesgo58 »

@arbaletnik
Ja w moich kapach, które użyłem nic poza wcięciami nie zmieniałem. Funkcjonuje bez zarzutu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kolumny półkowe”