[Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Dyskusja ogólna o wytwarzaniu nalewek i ich przyrządzaniu...

Autor tematu
Banan3xL
2
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 25 gru 2015, 16:33

Post autor: Banan3xL »

Metoda oparta o fermentację
Umyte owoce wkładamy do słoja, następnie zasypuje się cukrem w stosunku wagowym 1:1. Słój stawiam w ciepłem widne miejsce i raz na jakiś czas poruszamy nim, owoce puszczą sok a cukier zacznie znikać. Trzymamy to tak długo aż cukier zniknie całkowicie. W tym czasie powinna nastąpić fermentacja soku dając nam gęste słodkie wino (im mocniejsze tym lepsze).
Rozumiem, że w tym przypadku nie dajemy żadnych drożdży? Czy słój powinien być zamknięty, czy otwarty?
Po zakończeniu fermentacji, odlewamy sok, a owoce zalewamy alkoholem o mocy w zależności od upodobań. Zalewamy alkoholem, tzn. czystym spirytusem, czy spirytusem rozrobionym z wodą, tak aby uzyskać pożądaną moc po wymieszaniu z uprzednio odlanym sokiem. Płynu dajemy tyle ile wyszło soku, czyli znów w stosunku 1:1. Kiedy spirytus wyssie z owoców resztkę wartościowego soku i smaku (po ok. tygodniu) odlewamy go i łączymy z poprzednio odlanym sokiem. Owoce możemy zjeść lub użyć do ciasta. Nalewkę możemy przefiltrować i rozlać do butelek. Po kilku miesiącach leżakowania jest gotowa do spożywania.
Jeżeli mamy przykładowo 1l soku to dolewamy 1l spirytusu?
Jeżeli chciałbym "zmniejszyć" moc nalewki (bo np. wyszło mniej soku niż się spodziewałem) można rozcieńczyć z wodą i zalać owoce?
Czy lepiej najpierw zalać samym spirytusem, a później dopiero rozcieńczać?
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: Kamal »

Rozumiem, że w tym przypadku nie dajemy żadnych drożdży? Czy słój powinien być zamknięty, czy otwarty?
Tu autor polega na dzikusach. Zakręcony z umiarem. Co jakoś czas musisz spuszczać gazy. Żeby słoika Ci nie wywaliło. ;) Nie wiem czy balon z rurką fermentacyjną nie będzie lepszy.

Alkoholu na nalewki używamy o mocy max. 70%.
K.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 sty 2016, 14:07 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika

guru114
100
Posty: 120
Rejestracja: wtorek, 1 paź 2013, 16:23
Ulubiony Alkohol: Mocny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: guru114 »

Metoda oparta o fermentację
Umyte owoce wkładamy do słoja, następnie zasypuje się cukrem w stosunku wagowym 1:1.

Po pierwsze, przy tym stężeniu cukru w stosunku do owoców fermentacja nawet nie ruszy.
Po drugie, autor pisze że owoce trzeba umyć, a to właśnie na owocach znajdują się dzikie drożdże potrzebne do tejże fermentacji.
Po trzecie, nawet gdyby fermentacja jakimś cudem ruszyła to po co fermentować te owoce jak za chwile zalejesz je spirolem i będziesz miał nalewkę owocową z posmakiem drożdży?

Autor tematu
Banan3xL
2
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 25 gru 2015, 16:33
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: Banan3xL »

Dziękuje ślicznie za odpowiedzi. :)
Artykuł wziąłem ze strony głównej: http://alkohole-domowe.com/nalewka/info ... mowch.html

Czyli po sugestiach guru lepiej jednak skupić się na sposobie drugim wszystko zalać alkoholem.

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

W 2012 roku robiłem nalewkę malinową takim sposobem owoce , cukier 2:1 . Powstałe wino połączyłem z spirytusem 60% 1:1 dodałem cukru według gustu. Wyszla ma dobra nalewka.
andrzejko90

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: eldier »

@guru114
Po pierwsze, to nie jest takie oczywiste, teoretycznie tak powinno być, ale w praktyce czasem bywa inaczej. Na potwierdzenie moich słów taka przygoda.
Postanowiłem sobie zrobić syrop z pigwowca na zimę do herbaty, no to co - pigwowca umyłem, usunąłem pestki, pokroiłem i cukier na to żeby jakoś wydobyć sok. Ale nie za dużo, żeby nie wyszło za słodkie. Generalnie stosunek pigwowca do cukru, gdzieś tak 2:1.
Po kilku dniach cukier ładnie zaczął się rozpuszczać, wszystko zmierza w dobrym kierunku. No to co trzeba by spróbować - o dobre słodko-cierpkie, na zimę do herbatki będzie akurat. Zakręciłem, odstawiłem na lodówkę i sobie stoi. Po kilku dniach patrzę, a tam jakaś piana się pojawiła. Odkręcam a tu psyt... Aha, czyli zaczęło fermentować - no to trzeba cukru dosypać, żeby ubić drożdżaki zbyt dużą ilością cukru... I tak sypałem co kilka dni po trochu... Skończyło się na tym, że wyszedł straszny ulepek, a fermentacja nadal trwała - powoli, bo powoli, ale jednak. Wstawiłem do lodówki i tyle...

Inny przypadek, syrop wiśniowy babci - był tak gesty, że ciężko było go nalać z butelki. Na spodzie pokaźna warstwa cukru. Pewnego razu odkręcam, a tu jak korek nie wystrzeli w sufit... Lepiej jak z szampana :D Dobrze że butelka była z grubego szkła, bo mogło się to skończyć nieciekawie... Z babcinymi malinami było podobnie :)

Po drugie, masz odpowiedź powyżej - owoce pigwowca były umyte.

A więc teoria teorią, a praktyka praktyką ;)

A po trzecie, żeby nadać nalewce winnego aromatu i smaku. Niektórzy lubią takie połączenie - tylko zazwyczaj robią to w kontrolowanych warunkach z dodatkiem szlachetnych drożdży.

Mimo, że z powyższego może się wydawać, że jestem zwolennikiem najpierw cukier, później spirol to jest zupełnie odwrotnie :) Też proponuje zalewać najpierw alkoholem, a dopiero powstałym syropem dosładzać nalew. Mi zazwyczaj sporo syropu zostaje, to wzmacniam go spirytusem i wychodzą przeróżne likiery. Niedużo, bo niedużo, ale jest kilka zwolenników, albo bardziej zwolenniczek tego typu trunków :D

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: wawaldek11 »

@Banan3xL - wybierasz dobrą, przetartą już drogę do pysznych nalewek :)
guru114 pisze:
Metoda oparta o fermentację
Umyte owoce wkładamy do słoja, następnie zasypuje się cukrem w stosunku wagowym 1:1.
Po pierwsze, przy tym stężeniu cukru w stosunku do owoców fermentacja nawet nie ruszy.
Po drugie, autor pisze że owoce trzeba umyć, a to właśnie na owocach znajdują się dzikie drożdże potrzebne do tejże fermentacji.
Ze stwierdzeniem, że przy stosunku 1:1 fermentacja nie ruszy nie mogę się zgodzić. W ostatnim sezonie przy podanej proporcji zaczęła się fermentacja pigwowca i szukając porad na foremkach zapasteryzowałem lekko. Po zlaniu już bez pasteryzacji stoi jako soczek do herbaty ;) A owoce zalane sporą dawką gorzałki dały lekką nalewkę.
A kilka sezonów wstecz podobnie miałem z przecierem żurawinowym. Po przemieleniu surowych owoców łączę z cukrem 1:1, w słoiczki i do piwnicy. Bez pasteryzacji. A wtedy jakieś mocne drożdże zakradły się do przecieru i sporo go wypchnęły ze słoików :bardzo_zly:
Pozdrawiam,
Waldek

Autor tematu
Banan3xL
2
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 25 gru 2015, 16:33
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: Banan3xL »

Dziękuje ogromnie, jak będę robił zaleję najpierw alkoholem. ;)

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: [Pytania] Produkcja, zamknięty /otwarty słój. Rozcieńczanie nalewki z wodą

Post autor: michal278 »

W ten sposób otrzymują w okolicy Puław nalewkę wisniową. Umycie owoców nie powoduje zabicia dzikusów. Trzeba byloby je zapasteryzować. Kolejna sprawa - zasypane cukrem 1:1, a zrobienie syropu 1:1 to dwie różne sprawy. W drugim przypadku na pewno ciśnienie osmotyczne nie pozwoli na rozwój drożdży.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Nalewek”