whisky czy to może się udać?

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy

Post autor: spawacz »

Witam serdecznie. W związku z popełnianiem tegorocznej śliwki i to już drugi raz naszła mnie myśl czy nie udało by mi się stworzyć jakże wykwintnego trunku jakim jest whiskey. Czytam i czytam różne rzeczy na ten temat i już tak mi się w głowie kręci, tylko nie wiem czy od czytania czy od próbowania 2 go sortu tegorocznej śliwki. A wiec co wymyśliłem. beczułka 60 l , wody ze źródełka głębinowego 36 m 30 l, kukurydzianej kaszy 9 kg, słodu karmelowego pszenicznego 6 kg i słodu jęczmiennego wędzonego torfem 3 kg. Sposób wykonania. wodę z kaszą kukurydzianą grzeję do 68 stopni C, parzę kilka chwil i dodaję słody. Skoro dodaje słody to chyba nie muszę robić prób z jodyną ani dodawać enzymów? Gdy mi to już wystygnie do temperatury około 35 stopni C zaszczepiam drożdżaki i mam kilka dłuższych chwil na przygotowanie maszynki. Czy tak przygotowany niby zacier ma bazować na cukrach zawartych w ziarnach? Czy tez można go poczęstować dopalaczem w postaci glukozy? Jeżeli można to czy nie lepiej by było zmienić drożdże, lub dać grzybkom popracować dłużej by wydobyć aromaty? Po ustaniu fermentacji na pot still-a który jest wypełniony miedzią i druciakami. Które wypełnienie deflegmatora usunąć by nie wypłukać aromatów? Gotowanie do 80 przed whiskey na dolewkę do drugiego gotowania, od 80 do 60 jako produkt właściwy schowam i zapomnę i od 60 do 40 jako po whiskey na powtórkę. Wystudzony dunder z gotowania w ilości około 10 l do beczki, uzupełnianie składników i jeszcze jeden i jeszcze raz. Czy to się uda?
A skoro już piszę, to może macie szanowni koledzy doświadczenie z aromatyzowaniem podczas destylacji? Zrobiłem sobie taką dostawkę do deflegmatora, taki koszyczek nad wypełnieniem zaraz przed ujściem do chłodnicy. Tak sobie myślę że zasypie koszyczek ziarnami kawy lub wypełnię go herbatką erl grey i przedestyluje śliweczkę ;)
.....tymczasem w blaszaku :?
alembiki
Awatar użytkownika

Bubo-bubo
100
Posty: 113
Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
Ulubiony Alkohol: Etylowy
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Dziupla
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: whisky czy to może się udać?

Post autor: Bubo-bubo »

Witaj.
Mam już pewne doświadczenie, a widzę, że post samotnie się błąka po bezkresach internetu, więc się wypowiem, coś doradzę.
1.Słody.
Zacierasz słodem, więc bazujesz na enzymach w nim zawartych. Słody karmelowe (ten chyba nie ma ich wcale) i wędzone mają dużo mniejszą zdolność enzymatyczną od np. pilzeńskiego którego proponowałbym Ci dodać. Ogólnie 1kg tego słodu zatrze 5kg ziarna, wędzony pewnie podobnie, ale lepiej mieć margines.
Nie wiem jak bardzo aromaty karmelowe, wędzone przejdą do destylatu, ale w każdym bądź razie nie oczekuj zbyt wiele. Robiłem whisky single malt właśnie z wędzonego słodu, aromat wprost przecudowny, cała beka pachniała potem wędzonką, ale po przedestylowaniu bardzo zubożał ten aromat, w sumie było go czuć i po zadębieniu stworzył ładny bukiet, tyle że miałem go 100% w zasypie. 3 kg może być mało, ale spróbuj może się mylę.
2.Woda
Dobra woda. Nie powinna mieć jakichkolwiek zapachów, powinna być miękka. W studniach woda często ma za dużo żelaza, ale może masz filtry jakieś różne. Ogólnie zdecyduj sam. Jeżeli kranowa to odstana (chlor) 24h. Od wody dużo zależy, ja mam dobrą w kranie, jest miękka, ph odpowiednie, minerały też, wiec jak dla mnie wystarczy, a nie bawię się w gotowanie czy kupną (przy 60l to już problem).
3.Ziarno
Kaszkę skleikuj, czyli zagotuj i odczekaj aż temp. spadnie do temp. zacierania dla słodu i go dodaj. Słód ześrutuj koniecznie. Stosunek może być różny ok. 1kg na 3l wody.
4.Drożdże
Wykonuj zawsze rehydratyzację gdzie temp. drożdży nie powinna się różnić więcej jak 10*C. Myślę, że lepiej poczekać jak temp. spadnie do 30*C. Drożdże najlepiej dedykowane do whisky.
5.Cukier
Zmierz Blg jakie uzyskasz. Jeżeli będzie mniejsze jak 20 to spokojnie dosłodziłbym do 25 (na start fermentacji 20). Balingometr to podstawa! Możesz użyć zwykłego cukru pod warunkiem, że wykonasz inwersję. Poczytaj o niej bo to tania i szybka sztuczka, a nie płacisz za glukozę, tylko za cukier zwykły.
6.Ph
Jak chce Ci się bawić to możesz obniżać, doczytaj jak co
7.Destylacja
Dwukrotna. Ja robiłem na czymś podobnym jak Ty, wypełnionym miedzią 30 cm i 10 cm nierdzewka. Wszystko to zmywaki, ale z pewnego źródła, 100% Cu i 100% nierdzewka. Na tym możesz robić spokojnie.
Aromatyzer fajna sprawa, działa, popróbuj.
8.Dunder
Możesz spokojnie wykorzystać, wzbogaci aromat i obniży ph. Może być nawet 1/2 dundru zależnie od gustu smakowego.

Warto zadębić produkt gotowy, a z urobkiem to zależnie od sprzętu, u mnie zlewam tylko ok. 0,7 l z początku i ciągnę do 45% jako serce. Te 0,7 i dociągnięte do 30% resztki do nast. destylacji.

Rozpisałem się trochę, ale będzie dla przyszłych pokoleń. Masz farta, że nie miałem co robić, bo nikt Ci nie odpisywał, bo takie rzeczy sam musisz doczytać. Ale jak pisałem będzie dla następnych osobników.


PS.
Fajny podpis, znam się trochę na tym fachu, zresztą mój tato ma papiery na TIG, MIG i MAG, MMA i jeszcze coś. Podpis zobowiązuje, więc powiedz mi jak zaspawasz dziurę w puszce alu o dł 50x50 i żeby było śmieszniej, to z zachowaniem krzywizny? Nie żebym się czepiał, ciekawy jestem :D
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 gru 2015, 08:00 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kropki, przecinki, spacje, literówki.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2369
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: whisky czy to może się udać?

Post autor: Kamal »

5.Cukier
Zmierz Blg jakie uzyskasz. Jeżeli będzie mniejsze jak 20 to spokojnie dosłodziłbym do 25 (na start fermentacji 20). Balingometr to podstawa! Możesz użyć zwykłego cukru pod warunkiem, że wykonasz inwersję. Poczytaj o niej bo to tania i szybka sztuczka, a nie płacisz za glukozę, tylko za cukier zwykły.

Jak to ma być łycha to bez cukru. Chyba, że nam zależy na wydajności. :-P
Edit:
Albo cukier zastąpić tym ekstraktem słodowym. http://www.sklep.piwowin.pl/EKSTRAKTY_S ... fault.html
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Bubo-bubo
100
Posty: 113
Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
Ulubiony Alkohol: Etylowy
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Dziupla
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: whisky czy to może się udać?

Post autor: Bubo-bubo »

Oczywiście,
Kol. Kamal dobrze pisze :) . Napisałem że "dosłodziłbym" czyli moje zdanie którym nie trzeba się sugerować. No teraz to jednak wygląda na małą namowę ale miałem dobre chęci. Zależnie od preferencji, jak kto woli. Puki co jestem zwolennikiem dodawania cukru ze względu na mały sprzęt i ograniczoną ilość czasu. Dodatek 4kg glukozy na 30l dobrego zacieru wydaje mi się taką granicą przy której nie powinno być wyczuwalnej różnicy (jeżeli to herezje proszę o lincz :roll: ).
A tak w temacie jaki poleciłbyś % po fermentacji dla nastawów smakowych, czy jak będzie za duży to smak ucierpi?
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2369
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: whisky czy to może się udać?

Post autor: Kamal »

Do 12% myślę, że będzie ok. Ale jak chcemy więcej % w nastawie na destylat, smakowy to długa fermentacja. Żeby mniej przedgonu było. :-)
K.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”