Za niską temp na górze. Potrzebna pomoc

[Barcu]

Witam,wydaje mi się ze mam problem z aparaturą. Posiadam zakupioną na allegro kolumna potstill bez żadnych odstojnikow, keg 30 l z grzalka 2000w. Psociłem już wiele razy i zawsze było tak ze jak na dolnym termometrze temp osiagala 80 a na górnym 60 to rezultat był najlepszy. Ale po rozmowie ze znajomym i przegrzebaniu forum zauważyłem że u wszystkich temp na górze wacha się w okolicach 78' co dla mnie jest nie możliwe do osiągnięcia (próbowałem już mniej wody ale to dalej nic nie daje). Wiąże się to również z mniejszą ilością odbioru nie jest to wiele ale w porownani z kolegą na każdym psoceniu tracą ok 0.5 L. I teraz moja pytanie brzmi czy szukać przyczyny i coś modyfikować czy pociąć tak jak leci i nie zwracać na nic uwagi? Termometr już zmieniłem i bez zmian.pilnie proszę o pomoc.

[radius]

Szanowny kolego.
Czy ty wiesz w ogóle jaki typ aparatu posiadasz? Na jakim "górnym" termometrze osiągasz 60^oC, skoro jak sam piszesz, masz pot stilla? Gdzie wyczytałeś, że na pot stillu utrzymuje się jakąkolwiek temperaturę? Może wrzucisz zdjęcie swojego aparatu a w międzyczasie (jak ja nie lubię tego słówka ) gdy koledzy będą rozkminiać o co chodzi, zasiądź do lektury forum

[boxer1981228]

Kup sobie nowy termometr bo zapewne obecny dość konkretnie Cię okłamuje. Wsadź go do wrzątku i zobacz co pokaże.

[Barcu]

http://allegro.pl/show_item.php?item=5808675086 zdjęcia nie udało mi się zrobić ale na tej aukcji jest prawie identyczna kolumna co moja.

[Zbynek80]

Ale masz z zimnymi paluchami czy bez ? Ja tam się ogólnie na temperaturach w takich sprzętach nie znam w swoim potstillu, żadnego termometru nie miałem, więc nie wiem jakie temperatury tam były.

[ramzol]

Takie termometry możesz zakładać na piecu CO. http://alkohole-domowe.com/forum/czy-ta ... 0termometr przeszukaj temat i coś wybierz. Ważne by miało odświeżanie minimum co 3 sekundy i pokazywało 0.1'C. Za 50 zeta na alle.. kupisz. Od 0 do 110'C
Poczytaj trochę! http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html
Poszukaj tabeli parowania etanolu i zobacz co paruje przy 60'C

[greg0004]

W sprzęcie typu potstill temperaturę obserwuje się tylko w zbiorniku, choć i to nie jest konieczne! Znając temperaturę w zbiorniku i moc wsadu, potrafimy określić ile jeszcze zostało alko do wygotowania i to tyle. http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 290#124290 ta tabela służy bardziej kolumnie, ale dwie pierwsze kolumny w tej tabeli Tobie się przydadzą. Chyba że masz zimne palce, to jest dział na forum o tym który by Ci pomógł.

[ramzol]

Termometr w destylatorze nie służy tylko do utrzymywania stabilizacji. Na początku też myślałem że termometr zbędny gadżet, na tą chwile nie wyobrażam sobie nawet PS,a bez termometru na szczycie deflegmatora, nie mówiąc już o termometrze w garze.
Wystarczy jeden rzut oka na termometry i wiadomo w którym momencie jest proces, próbowanie i wąchanie tylko to potwierdzają.
Tu masz "rybkę" http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=14642

[Zbynek80]

Z tymi termometrami to pewnie jeszcze zależy co się gotuje, bo jeśli różne zbożowe czy owocowe wsady o różnych mocach. To może i te termometry się przydadzą. Mówiąc na własnym przykładzie to jeśli się robi głównie cukrówkę na prostym potstillu typu keg, rura, chłodnica to termometry będą zbędnym gadżetem lub po prostu przeinwestowywaniem w sprzęt. Cukrówka jest tak powtarzalna, że wystarczy, że dwa razy użyjemy alkoholomierza i wiemy o co chodzi. Potem do określenia procesu wystarczy zegarek, lub poziom płynu w naczyniu, ewentualnie na węch. Ja też przecież tutaj zaczynałem z moim pierwszym potstillem i też bardzo chciałem mieć termometry, no bo jak to bez termometrów , przecież temperatura wżenia, temp par itd itp Ale ktoś mądry mi uświadomił, że to w takiej maszynie zbędny bajer. I chwałą mu za to bo po jednym dwóch procesach zrozumiałem w czym rzecz, a tak to bym się nakombinował z portami termometrów, termometrami itd itp. Teraz mam porządnego aabratka to sobie mam term 4-kanałowy, ale spokojnie obszedłbym się jednym kanałem a dwa to już wypas. Po prostu co kto lubi i do czego się przyzwyczai.

[ramzol]

Właśnie o cukrze pisze drogi kolego, bo jest powtarzalny. Mając termometry i rybkę wystarczy spojrzeć i wiesz co kapie bez wąchania i smakowania nie mówiąc o pomiarze % bo termometr na szczycie pokazuje jaki % kapie z chłodnicy. Termometr w kegu przy cukrze mówi uważaj bo pogony są tuż, tuż. Po 3 procesach można ze spokojem zająć się czymś innym spoglądając na termometry. Tylko termometr trzeba mieć odpowiedni. 80% pędzących gotuje cukier bo nie chce im się zacierać czy nastawiać, bo po cholerę jak w beret kopie.

[Barcu]

No mam 4 zimne palce, ale ta temp musi mieć jakieś znaczenie bo kolega ma identyczną aparaturę i u niego zawsze jest na górnym termometrze ok 78-80*. No i różnica jest w ilości odbioru. Zacier robimy z tego samego przepisu i u niego z 50 l i 16kg cukru wychodzi ok 11l psoty o mocy ok 80%, a ja ostatnio gotowałam to mi z tego samego wyszło 9.5l i 70%.

[ramzol]

Do jakiego BLG zszedł jego nastaw i twój ?? Bo to ze obaj wstawiliście to samo nie znaczy ze drożdże wyprodukowały tyle samo %.
Ten termometr nie nadaje się do destylacji jego błąd pomiarowy jest za duży i kropka. Możesz gotować na czuja ale wtedy nie wiesz ile wylewasz z dundrem pod borówki .

[Zbynek80]

11L 80% z 16 kg to powiem Ci mega wydajność, chyba macie jakiś turbo cukier. Albo pijecie wszystko jak leci po 1 razie

[Barcu]

No właśnie on gotuję to 1 raz, ja jestem trochę bardziej wybredny i ciagne jeszcze raz, i podejrzewam że strata u mnie kryje się w tym że ja mam kega 30l i nie ciagne pogonów za bardzo bo nie lubię smrodu, a kumpel 50l i mu nie przeszkadza:p no ale jeszcze ta temp mnie zastanawia. Jutro sprawdze ten termometr. A powiedzcie mi jeszcze Panowie czy jak dorzucę 30 cm kawałek rury wypełnionej spiralkami miedzianych między kega ą komin to mój sprzecik to pociągnie i jaki może to przynieść skutek. Wiem już ze moja aparatura do najlepszych nie należy i zastanawiam się czy pakować w nią pieniądze czy rozglądać się za jakimś aabratkiem.

[Zbynek80]

9.5 to i tak nieźle mnie by wyszło ok 7,5 ale sporo też odcinam na początku. Miedź zawsze zminimalizuje ilość siarkowodoru więc nie będzie tak śmierdziało jajami. Więc to na pewno by się przydało. Ale też dobrze pomyśleć choć o prostym aabratku. Co do płynu twojego kolegi to chyba typowy parszywiec. O wydajnościach poczytasz tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/wydajn ... t8676.html