Mięta z pigwą - szybki sposób na orzeźwienie

[9kaczor6]

Witam. Miałem ostatnio trochę 50% bimberku, pić co było więc postanowiłem poeksperymentować
Jako, że lubię mięte wybór padł na nią. Nie miałem świeżej mięty, a nawet gdybym miał to zapewne nie doczekał bym aż się "przegryzie" więc poszedłem na łatwiznę:

Do słoja wlałem 4l 50% gorzałki, paczka cukierków miętowych z goplany, to tego cztery drobno pokrojone pigwy. Na drugi dzień rozlałem wszystko w butelki łącznie z owocami. Wczoraj wieczorem kończyłem ostatnią butelkę która uchowała się 3 tygodnie.
Powiem tak - schłodzona bardzo dobra

Ten prosty przepis to propozycja dla tych którzy nie lubią czekać Smak trunku bardzo orzeźwiający, co prawda nie ma to jak prawdziwa mięta ale cukierki o dziwo wyszły bardzo dobrze. Do tego destylat wyglądał bardzo dobrze nie był mętny.
Polecam

[Zosiaa]

Ale te cukierki to masz na myśli landrynki (kruszyłeś je, topiłeś?) czy takie oblane czekoladą? Pytanie może i głupie, ale dałoby się zrobić coś z tych drugich?

[radius]

Nie rozumiem jak można delektować się jakimś chemicznym badziewiem z cukierków, skoro w najbliższej aptece prawdziwej mięty skolko ugodno. Nie mówiąc już o świeżej, która bije na łeb te wszystkie ersatz'e

[wawaldek11]

Miało być szybko, a do apteki dalej jest

[radius]

Miało być szybko...

Jest takie powiedzenie:
"pies jak się spieszył, to ślepych narobił"

[9kaczor6]

radius zgadza się, świeża jest dużo lepsza ale tak jak napisałem wyżej spieszyło mi się, a czystej jakoś pić nie lubię, więc zaryzykowałem.
Chemia w cukierkach na pewno jest ... Ale gdzie jej teraz nie ma.
Zosiaa, tak landrynki mala paczka. Wrzuciłem od razu do słoja i zamieszałem rozpuszczą sie w kilka minut.
Pozdrawiam.

[Zosiaa]

9kaczor6, dzięki Ja tam jestem niecierpliwa, więc pewnie skorzystam z przepisu Nie widzę nic złego w pójściu od czasu do czasu na łatwiznę
Tylko wydaje mi się, że to propozycja raczej na lato, teraz to taka pora na bardziej korzenne smaki - przynajmniej u mnie.