Witam, jestem nowy na forum więc witam wszystkich serdecznie.
Zaczynam zabawę w małego alchemika i mam kilka pytań, ale na początek wrzucę swój sprzęt.
Prosił bym o opinie na jego temat oraz o porady, czytam od kilku dni forum ale od nadmiaru informacji już nie wiem co z czym jesć
Odstojniki są to te zbiorniki z zaworkami ?
Co robić z cieczą z nich ? Ich % wynosi 10-20% więc alkoholu w nich znikomo, a cieczy zbiera się trochę.
W górzę (nad pierscieniami raschiga ) mam miejsce na umieszenie termometu (muszę zakupić takowy), czy to tam powinna być temperatura ok 78 ? Mam aktualnie zamontowany tylko termometr w kegu.
Zauważyłem, że pierwszy zbiornik zaczyna się pocić od ok 60+ stopni, natomiast moja okowitka zaczyna skraplać się przy ok 80 +, nawet przy maks grzniu zatrzymuje się przy ok 88, a przy końcu destylacji (gdy % wynosi już ok 30) temperatura oscyluje w okolicach 92-93.
Jakies dodatkowe porady ?
Z góry dziękuje, licze na fale krytyki, jako że dopiero zaczynam
Pozdarwiam
Kilka pytań odnosnie sprzętu jak i procesu destylacji.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kilka pytań odnosnie sprzętu jak i procesu destylacji.
Fajny, szklany pot-sill. Zbiornik masz od kolumny, albo inaczej, naszykowany do kolumny. Jak zamiast zaworu (nigdy z nim) zamontujesz dobrą głowicę, pogadamy o pracy na kolumnie.
Teraz do króćca wlewowego masz podłączony deflegmator (zwany kolumną Vigreux) z odstojnikiem i dalej chłodnicę spiralną. I tylko tyle. Podstawowy, najprostszy zestaw.
Między deflegmatorem a chłodnicą, masz kolejny odstojnik, który dodatkowo robi za wskaźnik różnicy ciśnienia. Tak ja to widzę.
Najprościej będzie, wolno odebrać przedgony, opróżnić odstojniki, a dalej wprowadzić do kega dodatkowy wężyk, który na bieżąco będzie odbierał to co się skropli w odstojnikach.
Nie szukaj obsługi kolumny, tylko prostego pot-still'a odstojników. Bardzo podobny zestaw http://alkohole-domowe.com/forum/keg-de ... 10035.html
PS: http://alkohole-domowe.com/forum/piersc ... t7425.html
Teraz do króćca wlewowego masz podłączony deflegmator (zwany kolumną Vigreux) z odstojnikiem i dalej chłodnicę spiralną. I tylko tyle. Podstawowy, najprostszy zestaw.
Między deflegmatorem a chłodnicą, masz kolejny odstojnik, który dodatkowo robi za wskaźnik różnicy ciśnienia. Tak ja to widzę.
Najprościej będzie, wolno odebrać przedgony, opróżnić odstojniki, a dalej wprowadzić do kega dodatkowy wężyk, który na bieżąco będzie odbierał to co się skropli w odstojnikach.
Nie szukaj obsługi kolumny, tylko prostego pot-still'a odstojników. Bardzo podobny zestaw http://alkohole-domowe.com/forum/keg-de ... 10035.html
PS: http://alkohole-domowe.com/forum/piersc ... t7425.html
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 181
- Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Kilka pytań odnosnie sprzętu jak i procesu destylacji.
Zauważyłem poważny błąd w postaci węża pcv na wylocie par z kotła do deflegmatora, zastąp go koniecznie silikonowym! Podobnie do wymiany na silikonowy jest wężyk igielitowy na wylocie z chłodnicy. Kolejna sprawa to możliwe częste opróżnianie odstojników podczas procesu, nie dopuszczaj do sytuacji takiej jak na załączonym obrazku.
Termometr w zbiorniku w pot still'u służy do określania zawartości alkoholu w kotle pod warunkiem umieszczenia go w cieczy a nie w miejscu zbierania par, termometr nad deflegmatorem jest nie potrzebny bo niczego nie wniesie do pracy na zestawie.
Termometr w zbiorniku w pot still'u służy do określania zawartości alkoholu w kotle pod warunkiem umieszczenia go w cieczy a nie w miejscu zbierania par, termometr nad deflegmatorem jest nie potrzebny bo niczego nie wniesie do pracy na zestawie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 lis 2015, 00:42 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Scalone.
Powód: Scalone.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: piątek, 31 lip 2015, 12:48
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Kilka pytań odnosnie sprzętu jak i procesu destylacji.
Dlaczego opróżniać? Teoria głosi, że w odstojniku zbiorą się ciężkie frakcje o niekorzystnych parametrach a późniejszy przepływ par i tak spowoduje odparowanie tych skroplin i trafią do urobku.
Wracając je do kotła uzyskujesz taki efekt, że wyciśniesz z nastawu wszystko co się da dobre.
Prościej na pewno, jednak można z tego odzyskać trochę alkoholu, bo nie tylko najcięższe frakcje skroplą się w odstojnikach.Smykacz pisze:Nie prosciej z tych zbiorników wylewać po prostu niż robić im powrót do kega ? Czy może dam rade cos z tych z nich odzyskać po powrocie do kega?
Dlaczego opróżniać? Teoria głosi, że w odstojniku zbiorą się ciężkie frakcje o niekorzystnych parametrach a późniejszy przepływ par i tak spowoduje odparowanie tych skroplin i trafią do urobku.
Wracając je do kotła uzyskujesz taki efekt, że wyciśniesz z nastawu wszystko co się da dobre.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2014, 11:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kilka pytań odnosnie sprzętu jak i procesu destylacji.
Kwestia wygody: to co osiądzie w dostojniku zostanie jeszcze w tym samym procesie przerobiona. Kwestia bezpieczeństwa: gdyby w odstojniku się przelało, może to zablokować całą instalację.Smykacz pisze:Nie prosciej z tych zbiorników wylewać po prostu niż robić im powrót do kega ? Czy może dam rade cos z tych z nich odzyskać po powrocie do kega ?
Jaki wpływ ma większa ilosć cieczy w nich podczas destylacji ?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kilka pytań odnosnie sprzętu jak i procesu destylacji.
Po to wraca do kotła, żeby ponownie odparować i żeby można było odzyskać ile tylko można.
Czy mało, czy dużo w odstojniku, to jednak cały czas z nich odparowuje. Właśnie dla tego, na koniec zawartość jest tak słaba. Ale odparowuje nie tylko czysty alkohol, ale wszystko co tam trafiło.
Wprawni destylatorzy, odstojnikiem są w stanie wyciągnąć czystość jak przy destylacji z deflegmatorem, ale to nie po 10 czy 20 pracy na sprzęcie. Trzeb dużo większej praktyki.
Jeśli podłączysz jak proponowałem, już za pierwszym razem, jeśli nie będziesz gonił (będziesz wolno grzał), uzyskasz podobną czystość. Podwójne (drugi raz) gotowanie da Ci akceptowalny alkohol.
PS: poczytaj a dowiesz się czy byli zadowoleni ci, którzy przerobili aparatury w ten sam sposób:
http://alkohole-domowe.com/forum/popraw ... t7526.html
Dzięki, poprawione.W_TG pisze:Dostojna instalacja z tym dostojnikiem
Prościej nie, bo jednak trzeba pilnować, obsługiwać.Smykacz pisze:Nie prosciej z tych zbiorników wylewać?
Po to wraca do kotła, żeby ponownie odparować i żeby można było odzyskać ile tylko można.
Czy mało, czy dużo w odstojniku, to jednak cały czas z nich odparowuje. Właśnie dla tego, na koniec zawartość jest tak słaba. Ale odparowuje nie tylko czysty alkohol, ale wszystko co tam trafiło.
Wprawni destylatorzy, odstojnikiem są w stanie wyciągnąć czystość jak przy destylacji z deflegmatorem, ale to nie po 10 czy 20 pracy na sprzęcie. Trzeb dużo większej praktyki.
Jeśli podłączysz jak proponowałem, już za pierwszym razem, jeśli nie będziesz gonił (będziesz wolno grzał), uzyskasz podobną czystość. Podwójne (drugi raz) gotowanie da Ci akceptowalny alkohol.
PS: poczytaj a dowiesz się czy byli zadowoleni ci, którzy przerobili aparatury w ten sam sposób:
http://alkohole-domowe.com/forum/popraw ... t7526.html
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!