Z 12 kg śruty żytniej wychodzi u mnie około 3,3-3,5 litra spirytusu po pierwszym gonieniu. Z takiej samej ilości mąki żytniej 3,6- 3,8 litra. Z mąki pszennej wyciągałem 4 litry. Zacieranie enzymami, ale bez dokwaszania zacieru.ramzol pisze:Ile sprytu wychodzi z 10kg śruty zbożowej??
Wódka żytnia
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wódka żytnia
Na chwilę obecną kończę zbieranie surówki na starkę. Wódkę żytnią będę chciał zrobić ze spirytusu uzyskanego przez rektyfikację na Aabratku surówki żytniej uzyskanej na moim CMie z zacieru żytniego (nadmiar surówki, który nie przerobię na starkę). Przeprowadzę klasyczną rektyfikację, będę celował w spirytus klasy wyborowy/luksusowy/neutralny. Myślę, że będzie to najlepszy sposób na zagospodarowanie nadmiarów surówki żytniej, a domowa, łagodna żytnia będzie wywoływała pozytywny efekt u pijących .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wódka żytnia
Poczytaj temat http://alkohole-domowe.com/forum/zacier ... t9400.html to się dowiesz prawie wszystkiego . A co do rektyfikacji - podałem 3 klasy z tego względu, że porównam na świeżo (bez rozcieńczania i z rozcieńczaniem) próbki rektyfikatu zrobione nieco szybciej/normalnie/nieco wolniej w stosunku do prawidłowego odbioru dla mojej kolumny. Pozwoli mi to wybrać możliwie najlepszą opcję już na starcie, bo chcę rektyfikować tylko raz tą surówkę, którą już mam. Druga rektyfikacja nastąpi tylko w przypadku, gdy faktycznie coś będzie nie tak i stwierdzę, że jednak muszę użyć spirytusu wyższej klasy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wódka żytnia
Jak mówiłem, tak w końcu zrobiłem. Pierwszy problem wyszedł jednak zaraz po stabilizacji - z przelotki do prostej kolumny lało się średnio 1l/h, więc rektyfikację na prostej rurze **** strzelił. Klnąc gorzej niż stado szewców, podmieniłem fragment rury z przelotką na bufor (czego chciałem uniknąć), do którego wsypałem 0,6-0,7l szklanych kulek (podaję faktycznie zajmowaną przez nie objętość, bo same kulki zajmują trochę więcej). Do wsadu dolałem serca z surówki cukrowej (bardzo czystego), żeby pokryć "stratę" %%, które spłynęły do bufora w trakcie stabilizacji i jego napełniania. W sumie w kegu znajdowało się 7,5l czystego alkoholu (5,5l z surówki żytniej, 2l z dolanej cukrówki), które rozcieńczyłem do około 42 litrów.
Odbiór prowadziłem początkowo z prędkością 2,3l/h (temperatury w dole kolumny stabilne) do uzyskania około 2l rektyfikatu, następnie zmniejszyłem odbiór do 2,0-2,1l/h i tak odebrałem kolejne 2l rektyfikatu (temperatury nadal stabilne). Kolejny litr rektyfikatu odebrałem na 1,8l/h - temperatura okazjonalnie podnosiła się na moment na dolnym termometrze, a następnie zwolniłem odbiór do 1,3l/h i odebrałem tak kolejne 1,5l rektyfikatu. Do samego końca (100*C w kegu) utrzymywałem stabilne temperatury w dole kolumny, nawet jak w kegu było już "sucho", a pracował sam bufor, odebrałem ostatnie 0,5l spirytusu jako późne serce. Jako przedgon oddzieliłem pierwsze 300ml, gdzie dobrze ponad 100ml poszło jako "zapas" - temperatury oraz smak i zapach wskazywały na koniec przedgonów, ale wolałem się zabezpieczyć na zaś . Jako pogon odebrałem 0,8l alkoholu (trochę już słabszego, bo pod koniec wypompowałem wszystko z kolumny, aż temperatura w głowicy zrównała się z temperaturą w kolumnie). Pierwsze 2,5l i 1,75l (odbierane do osobnych butelek) zostawię na pewno na czyściochę żytnią - spirytus jest bardzo delikatny, z żytnim posmakiem i delikatną słodką nutą w tle. Kolejny litr - poczeka tydzień na ocenę czy się nadaje na czystą. Pozostałe 1,5l rektyfikatu pójdzie na kłosówkę - jest trochę za ostry jak na czystą, ale wydaje mi się, że jak poleży z miodem i kłosami to będzie w sam raz - ocenię go również za tydzień.
Z bufora zlałem ciecz o bardzo przyjemnym zapachu żytnim, tak samo pachną pogony. Zawartość bufora nie zmętniała nawet po osiągnięciu w nim temperatury około 97*C (bardzo głębokie pompowanie). W sumie szklane kulki zmniejszyły pojemność bufora z 1,8l do 1,1-1,2l i przez to jego wpływ był mniej odczuwalny niż przy rektyfikacji cukrówki.
Odbiór prowadziłem początkowo z prędkością 2,3l/h (temperatury w dole kolumny stabilne) do uzyskania około 2l rektyfikatu, następnie zmniejszyłem odbiór do 2,0-2,1l/h i tak odebrałem kolejne 2l rektyfikatu (temperatury nadal stabilne). Kolejny litr rektyfikatu odebrałem na 1,8l/h - temperatura okazjonalnie podnosiła się na moment na dolnym termometrze, a następnie zwolniłem odbiór do 1,3l/h i odebrałem tak kolejne 1,5l rektyfikatu. Do samego końca (100*C w kegu) utrzymywałem stabilne temperatury w dole kolumny, nawet jak w kegu było już "sucho", a pracował sam bufor, odebrałem ostatnie 0,5l spirytusu jako późne serce. Jako przedgon oddzieliłem pierwsze 300ml, gdzie dobrze ponad 100ml poszło jako "zapas" - temperatury oraz smak i zapach wskazywały na koniec przedgonów, ale wolałem się zabezpieczyć na zaś . Jako pogon odebrałem 0,8l alkoholu (trochę już słabszego, bo pod koniec wypompowałem wszystko z kolumny, aż temperatura w głowicy zrównała się z temperaturą w kolumnie). Pierwsze 2,5l i 1,75l (odbierane do osobnych butelek) zostawię na pewno na czyściochę żytnią - spirytus jest bardzo delikatny, z żytnim posmakiem i delikatną słodką nutą w tle. Kolejny litr - poczeka tydzień na ocenę czy się nadaje na czystą. Pozostałe 1,5l rektyfikatu pójdzie na kłosówkę - jest trochę za ostry jak na czystą, ale wydaje mi się, że jak poleży z miodem i kłosami to będzie w sam raz - ocenię go również za tydzień.
Z bufora zlałem ciecz o bardzo przyjemnym zapachu żytnim, tak samo pachną pogony. Zawartość bufora nie zmętniała nawet po osiągnięciu w nim temperatury około 97*C (bardzo głębokie pompowanie). W sumie szklane kulki zmniejszyły pojemność bufora z 1,8l do 1,1-1,2l i przez to jego wpływ był mniej odczuwalny niż przy rektyfikacji cukrówki.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Wódka żytnia
Poproszę o wyjaśnienie tego stwierdzenia. Z góry serdecznie dziękuję.gr000by pisze: W sumie szklane kulki zmniejszyły pojemność bufora z 1,8l do 1,1-1,2l i przez to jego wpływ był mniej odczuwalny niż przy rektyfikacji cukrówki.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wódka żytnia
Pierwsza rzecz - mniejsza objętość. Mniejsza objętość - mniejsza zmiana stężenia wsadu podczas stabilizacji (zbliżamy się do modelu prostej rury, gdy pojemność bufora jest niemalże zerowa), co było lepszym przybliżeniem parametrów osiąganych na prostej rurze.
Druga rzecz - szybsze opróżnianie podczas rektyfikacji, co jest bezpośrednio związane z mniejszą objętością cieczy, którą może on pomieścić.
Trzecia rzecz - sposób prowadzenia procesu.
O ile pierwsze dwa czynniki mają bezpośrednio wpływ na formę stabilizacji i odbiór serca - mniejsza objętość użyteczna bufora to mniejsza zmiana stężenia wsadu, czyli zbliżenie się do procesu na prostej rurze, który chciałem przeprowadzić. Szybsze opróżnianie bufora z % wiąże się z większą czułością na odbiór (im mniej wsadu, tym łatwiej doprowadzić go do wrzenia i utrzymać to wrzenie), przez co znów zbliżamy się do procesu na prostej rurze. Trzecia rzecz - sposób prowadzenia procesu - wiadomo, im większy odbiór tym bliżej prostej rury i potstillowego charakteru rektyfikacji/destylacji. Trzymanie się RR opisałem w temacie bufora (http://alkohole-domowe.com/forum/post12 ... ml#p125514) - warto wziąć to pod uwagę przy tworzeniu rektyfikatów o zachowanym aromacie surowca.
Druga rzecz - szybsze opróżnianie podczas rektyfikacji, co jest bezpośrednio związane z mniejszą objętością cieczy, którą może on pomieścić.
Trzecia rzecz - sposób prowadzenia procesu.
O ile pierwsze dwa czynniki mają bezpośrednio wpływ na formę stabilizacji i odbiór serca - mniejsza objętość użyteczna bufora to mniejsza zmiana stężenia wsadu, czyli zbliżenie się do procesu na prostej rurze, który chciałem przeprowadzić. Szybsze opróżnianie bufora z % wiąże się z większą czułością na odbiór (im mniej wsadu, tym łatwiej doprowadzić go do wrzenia i utrzymać to wrzenie), przez co znów zbliżamy się do procesu na prostej rurze. Trzecia rzecz - sposób prowadzenia procesu - wiadomo, im większy odbiór tym bliżej prostej rury i potstillowego charakteru rektyfikacji/destylacji. Trzymanie się RR opisałem w temacie bufora (http://alkohole-domowe.com/forum/post12 ... ml#p125514) - warto wziąć to pod uwagę przy tworzeniu rektyfikatów o zachowanym aromacie surowca.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 73
- Rejestracja: czwartek, 31 lip 2014, 09:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Wódka żytnia
Jakie powinny być prawidłowe proporcje woda/śruta żytnia na zacier na wódkę żytnią ? 3-3,5 : 1 będzie ok ? Czy zacierać tak samo jak na Jacka Danielsa tzn. enzym upłynniający + enzym scukrzający ? Czy dawać jeszcze enzym redukujący lepkość ? Czy z pszenicą, jęczmieniem i pszenżytem postępować tak samo jak z żytem ?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wódka żytnia
Żyto bezwzględnie wymaga dodatku enzymu redukującego lepkość wraz z enzymem scukrzającym. Proporcje 1:3,5 będą w sam raz, zacier nie będzie zbity, a raczej luźny. Pszenica, jęczmień i pszenżyto również wymagają dodatku enzymu redukującego lepkość, aczkolwiek w nieco mniejszym stopniu niż żyto.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wódka żytnia
Rozrobiłem uzyskany spirytus na wódkę i dałem jej czas na odleżenie (kilka dni). Z pierwszych 2,5l odlałem 2,1l spirytusu i rozrobiłem wodą przefiltrowaną przez dzbanek z filtrem węglowym na 5l czystej wódki, dodając dwie szczypty cukru na całość. Wyszła bardzo smaczna, łagodna wódka żytnia. Kolejne 1,75l spirytusu zostawiłem do rozrobienia w przyszłości. Ostatnie 1,5l spirytusu rozrobiłem na nieco ponad 42%, mimo że było dość łagodne, to dodałem miodu i zostawiłem do klarowania, jak się wyklaruje zaleję tym alkoholem kłosy w butelkach. "Środkowy", wcześniej odłożony litr spirytusu rozrobiłem również na wódkę wodą z dzbanka do 2,4l. Po odleżeniu wyszła smaczna, nieco ostrzejsza żytniówka. Pozostałe 0,4l spirytusu z "przodu" prawdopodobnie rozrobię na wódkę do wypicia w najbliższym czasie.
Przy kolejnej okazji, czyli jak zaopatrzę się w większy zapas kulek szklanych, chcę przetestować pracę zasypanego bufora podczas jednokrotnej rektyfikacji nastawów na bimber smakowy (celowo piszę bimber, a nie smakówki), ale to dopiero za jakiś czas.
Przy kolejnej okazji, czyli jak zaopatrzę się w większy zapas kulek szklanych, chcę przetestować pracę zasypanego bufora podczas jednokrotnej rektyfikacji nastawów na bimber smakowy (celowo piszę bimber, a nie smakówki), ale to dopiero za jakiś czas.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Wódka żytnia
Szklaną kulę oddałem do serwisu, a forumowy wróżbita wziął wolne.
Jak podasz na czym robiłeś i co dokładnie wlałeś, to nie będzie trzeba dzwonić do wróżbity Macieja.
Jak podasz na czym robiłeś i co dokładnie wlałeś, to nie będzie trzeba dzwonić do wróżbity Macieja.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Wódka żytnia
Opcja pierwsza - za dużo nalałeś do zbiornika, zacier zaczął się pienić i powędrował sobie kolumną do góry - dobrze, że całkiem nie zatkało, bo mogłoby być nieciekawie...
95 - widocznie bardzo słaby nastaw, bo ani słowem nie wspomniałeś o Blg - ani początkowym ani końcowym.
Rada - lej mniej, dodaj antypianę do zbiornika(ewentualnie espumisan - też podobno działa), zacznij mierzyć Blg(rozumiem, że ciężko, ale czasem się trzeba poświęcić), przed następnym procesem przeglądnij wypełnienie - żeby się nie okazało, że masz na nim sporo zacieru.
95 - widocznie bardzo słaby nastaw, bo ani słowem nie wspomniałeś o Blg - ani początkowym ani końcowym.
Rada - lej mniej, dodaj antypianę do zbiornika(ewentualnie espumisan - też podobno działa), zacznij mierzyć Blg(rozumiem, że ciężko, ale czasem się trzeba poświęcić), przed następnym procesem przeglądnij wypełnienie - żeby się nie okazało, że masz na nim sporo zacieru.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
- Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
- Ulubiony Alkohol: Talisker
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Wódka żytnia
Mam pytanie do doświadczonych Kolegów. Mam 10 kilo śrutowanego słodu żytniego. Chcę to zatrzeć, a potem... No właśnie , czytałem że filtracja po wysładzaniu to makabra. Czy filtrować (mam filtrator do piwa, sraczwężyk), czy machnąć na to ręką i fermentować a filtrować później ? Mam komplet enzymów.Nie mam płaszcza.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Wódka żytnia
A ja wszystkie zaciery na wysoki % fermentuję z ziarnem dopiero po skończonej fermentacji filtruję przez worek filtracyjny do zacierów. Też nie mam płaszcza a zaciery są przefiltrowane tylko z grubsza i zawsze gotuję na grzałkach ale podłączonych szeregowa 2x2KW po podłączeniu szeregowym daje 1KW czyli mamy grzałkę ala ULD.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy