Jako że lubię eksperymenty, po głowie chodzi mi wino jabłko-mięta (być może jeszcze z dodatkiem cytryny). Chciałbym uzyskać orzeźwiający efekt na letnie wieczory. Szukając takiego zagadnienia w google wszyscy odradzali fermentację mięty. Sam raz robiłem cydr z miętą- i choć był nieudany- to jednak smak mięty nie był zły (na tyle na ile udało się go wyczuć). Stąd moje pytania: czy ktoś robił podobny eksperyment? Kiedy dodać mięty- na fermentację burzliwą czy cichą? Czy dodanie skórki z cytryny do fermentacji to dobry pomysł?
Z góry dziękuje za odpowiedzi
