Witam. Przy montowaniu (a raczej demontowaniu) sondy takowego termometru:
http://allegro.pl/termometr-tablicowy-z ... 61407.html
z uszczlki silkonowej z kolumny, nieopatrznie z roztrzepania pociągnąłem za kabel zamiast za osłonę sondy i wyrwałem kabelek z sondy. Już drugi raz mi się to przytrafiło (w sumie 80~ zł wydane na termometry poszło w błoto) i nie mam pojęcia jak to naprawić, bo mam dwa takie termometry (jeden ciut mniejszy bez alarmu) ale z tą samą sondą i obie urwane
Elektronika działa ale nie pokazuje temperatury, a jak włożę wyrwany kabelek z powrotem do sondy to raczej nic nie zmienia, sporadycznie pokazuje jakieś astronomicze temp ale widać, że sonda jest źle zamontowana.
Czy jest jakiś sposób by to naprawić? akurat wczorajszy incydent dotyczył termometru na 10 półce aabratkowej kolumny w związku z tym, jestem zmuszony do szybkiego pozyskania innego. Jest jakiś sposób na naprawę, czy muszę zamówić kolejny?
Popsuty termometr :(
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1846
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Popsuty termometr :(
Potwierdzam, jak zalany jest czymś twardym nie do odzyskania. Dla odzyskania gilzy można go wywiercić i tylko zastosować nowy. Ja czasami tak stosuję.W_TG pisze:Sam czujnik jest w gilzie zalany twardą żywicą. Nie do wydostania.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Popsuty termometr :(
Ja miałem więcej szczęścia, bo udało mi się zreanimować kilka takich termometrów. "Załatwiałem" je kolejno zanurzając sondę z przewodem w wodę w rurce wspawanej do kega. Niby sonda szczelna, ale przy częstych wahaniach temperatury o ok. 80*C woda dostawała się do środka, zwierała czujnik i termometr głupiał.
U mnie zalane było tworzywem termoplastycznym i można było je wydłubać po podgrzaniu.
Na fotce termometr po naprawie z przedłużoną sondą.
U mnie zalane było tworzywem termoplastycznym i można było je wydłubać po podgrzaniu.
Na fotce termometr po naprawie z przedłużoną sondą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Popsuty termometr :(
Informację o parametrach termistora w sondzie możesz uzyskać u chińczyka który go zrobił, choć wątpię, aby ktoś chciał udzielić ci takiej informacji.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy