rum
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Dzisiaj dostałem info od Pana Cukrownika o pochodzeniu cukru: Mozambik i Zimbabwe. To chyba dlatego czujecie czekoladę i kakao
Nie degustował jeszcze wszystkich otrzymanych trunków, ale smakowała mu przepalanka z beczki. Była taka? Jeśli tak,, to proszę (S)Twórcę o kontakt
Nie degustował jeszcze wszystkich otrzymanych trunków, ale smakowała mu przepalanka z beczki. Była taka? Jeśli tak,, to proszę (S)Twórcę o kontakt
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: rum
Już się trochę pogubiłem. Myślałem, że melasa jest produktem ubocznym przy produkcji cukru. Czy w Glinojecku przerabiają cukier na cukier i dodatkowo dostają melasę ? Co sprowadzili z tej Afryki? Syrop trzcinowy czy cukier brązowy? Jeżeli cukier brązowy, czyli to co Kamal obrabia i zachwala, to może coś da się uszczknąć przed przeróbką?
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Wg uzyskanych informacji i własnej dedukcji myślę, że Pfeifer & Langen kupuje tanio cukier na światowych rynkach. Aby było taniej kupuje go luzem i w ładowniach statku trafia do Polski. Aby mógł trafić do obrotu spożywczego jako cukier trzcinowy jest poddawany "lekkiej" rafinacji. I produkt uboczny tego procesu sprawia nam tyle radości i oczekiwań. Melasy z tego cukru odzyskuje się około 0,8%, czyli jest to zabieg uzdatniający. I chyba dlatego melasa ta jest inna od dotychczas mi poznanych.
Z brązowego cukru rum nie jest tak aromatyczny jak z samej melasy. Melasy w cukrze jest niewiele i dodatkowo jest spory uzysk - prawie jak z cukru buraczanego - alkoholu, który "rozcieńcza" aromaty. I do tego jest drogi - za ten już uzdatniony - koło 5zł/kg. w cukrowni w Środzie Wlkp.
Z brązowego cukru rum nie jest tak aromatyczny jak z samej melasy. Melasy w cukrze jest niewiele i dodatkowo jest spory uzysk - prawie jak z cukru buraczanego - alkoholu, który "rozcieńcza" aromaty. I do tego jest drogi - za ten już uzdatniony - koło 5zł/kg. w cukrowni w Środzie Wlkp.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
@Szlumf ja przerabiam cukier surowy. Czyli sok z trzciny zostaje tylko zagęszczony i przelany do foremek, gdzie zastyga na bryłę. Później jest wyjmowany i pakowany. Nie poddaje się go rafinacji. Dzięki czemu ma inny, unikalny smak. Rum z niego jest inny, smak świetny. A w nalewce truskawkowej.... poezja smakowa
K.
K.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: rum
Koledzy, przyszedł mi dziś do głowy pewien pomysł i prosiłbym o opinię czy to ma sens. Dziś udało się wreszcie przerobić pierwszy nastaw na rum do postaci surówki. Nie pachnie chwilowo zachęcająco, ale i nie odrażająco, mimo destylacji od odciętej "ślepotki" ok. 70 ml, do głębokich pogonów. Troszkę kawowo, troszkę jak lekko przypalone ciasteczka czekoladowe. Mam tego około 4,5 litra, moc nieznana bo destylat jeszcze ciepły więc nie mierzyłem, ale mniejsza. Pomysł który mnie nawiedził polega na tym żeby już na tym etapie zaprawić tę surówkę przyprawami na rum spiced, chcę dać: cynamon, wanilię, gałkę muszkatołową, ziele angielskie, kardamon, pieprz czarny, imbir, anyż, goździk oraz skórkę pomarańczy i cytryny. Tak przygotowany macerat chcę przepuścić do postaci rumu finalnego, tak by odzyskać aromat botaników, ale by stanowiły w nim lekki dodatek. Co sądzicie o takiej wariacji rumu spiced?
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: rum
Oj, od razu biały, dębienia nie wykluczam, ba, plan zakłada podzielenie uzysku na trzy części i zrobienie rumów white, golden i dark
Dunder już czeka na nowy nastaw, drugi z kolei chyba przeznaczę na nalewki, natomiast trzeci (ostatni) rum będzie przeznaczony na trunek bez dodatków, prawdopodobnie także podzielę go na trzy wersje kolorystyczne.
Dunder już czeka na nowy nastaw, drugi z kolei chyba przeznaczę na nalewki, natomiast trzeci (ostatni) rum będzie przeznaczony na trunek bez dodatków, prawdopodobnie także podzielę go na trzy wersje kolorystyczne.
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: rum
Nie omieszkam oczywiście zdać relacji
Już niedługo będę taką operację przeprowadzał, gdyż za długo przetrzymałem przyprawy w destylacie i całkowicie zdominowały smak i zapach. Nastaw robiłem na cukrze trzcinowym i zapomniałem, że destylat z niego jest mniej aromatyczny niż z melasy Szkoda 5 litrów rumu puścić na spirytus, więc trzeba trzeba teraz go ratować...Lootzek pisze:Pomysł który mnie nawiedził polega na tym żeby już na tym etapie zaprawić tę surówkę przyprawami na rum spiced [...]. Tak przygotowany macerat chcę przepuścić do postaci rumu finalnego, tak by odzyskać aromat botaników, ale by stanowiły w nim lekki dodatek. Co sądzicie o takiej wariacji rumu spiced?
Nie omieszkam oczywiście zdać relacji
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: rum
Koledzy robiący rum z melasy "Glinojeck". Jakie są wasze wrażenia z pierwszych destylacji? Pytam bo nie wiem czy nie za bardzo "spłaszczyłem" destylat. Po pierwszym przebiegu na półkowej jest dobry (w miarę spożycia coraz lepszy ) ale w sumie brak w nim głębi. Dla mnie przebija czekolada i nic więcej.
Czy w swoich wyczuwacie jakieś inne nutki? Jeżeli tak to jakie? Może pokuszę się na ich szukanie.
Nie będę puszczał drugi raz czegoś co smakuje mi po pierwszym ale może mógłbym zmodyfikować ten pierwszy tak by wydobyć wszystkie niuanse.
Czy w swoich wyczuwacie jakieś inne nutki? Jeżeli tak to jakie? Może pokuszę się na ich szukanie.
Nie będę puszczał drugi raz czegoś co smakuje mi po pierwszym ale może mógłbym zmodyfikować ten pierwszy tak by wydobyć wszystkie niuanse.
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
K.
Z klodkiem4 rozgryźliśmy kolejny dodatki krakena. Są to karmel i melasa trzcinowa.Kamal pisze: Rum ma ciemny kolor, a w smaku jest wyczuwalna czekolada, wanilia, kawa, goździki i na koniec w ustach zostaje posmak jakiś cytrusów.
Jest w nim 13 przypraw, a jawne są cynamon, goździki i imbir.
K.
K.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: rum
Witam wszystkich,
Również jestem zainteresowany melasą. Do kogo mam się zgłosić. Interesuje mnie np. 50 kg, ale to zależy głównie od przesyłki (i ceny ). Mieszkam w Nysie, jeżeli ktoś ma blisko mnie (do 60 km) chętnie podjadę.
Pozdrawiam Bubo bubo.
Również jestem zainteresowany melasą. Do kogo mam się zgłosić. Interesuje mnie np. 50 kg, ale to zależy głównie od przesyłki (i ceny ). Mieszkam w Nysie, jeżeli ktoś ma blisko mnie (do 60 km) chętnie podjadę.
Pozdrawiam Bubo bubo.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 23:21
- Krótko o sobie: ciągle się kształcę w sztuce
- Ulubiony Alkohol: KRUPNIK
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: płn.-wsch.Polska,gród nad Białą
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
- Kontakt:
Re: rum
Sprawdźcie sklepy z karmą dla koni.Mogą mieć melasę. Pewnie nie tak tania jak z ostatniej akcji ale na próby cena powinna być przyzwoita. Kupiłem taką(ale nie w Polsce)po ok.30-35zł/5l. Poza tym zapach fermentującej jest nawet przyjemny(nie czuć "dupy szczurów"cokolwiek by to miało znaczyć). Właśnie kończy fermentację kolejny nastaw(5l dundru, 2,5 melasy,2kg ciemnego cukru trzcinowego i 1kg jasnego trzcinowego,230 Blg,bajanusy). Będę kolejny raz próbował opanować maszynkę(miedziana a'la Radius). Życzę powodzenia
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
Pisałem z gościem co zajmuje się produkcją drożdży. I powiedział mi, że destylarnia z Jamajki poprosiła ich o drożdże. Ale nie chce zdradzić jakie.
K.
Więc nawet nie świadomie, możemy używać tych samych drożdży co destylarnie.Sami wysylamy drozdze do ameryki, ktore laduja pozniej w
> przeroznych destylarniach.
>
> Niedawno jedna z destylarni wlasnie na Jamajce skontaktowala sie ze mna w
> temacie ewentualnego importu naszych turbo drozdzy do produkcji rumu.
K.
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: rum
Szukam melasy w przyzwoitej cenie i trafiłem na taką:
http://olx.pl/oferta/melasa-drink-toffi ... 4e8e99900c - dzwoniłem i niestety nie prowadzą sprzedaży wysyłkowej. Może ktoś mieszka w pobliżu to mu się przyda.
http://olx.pl/oferta/melasa-drink-toffi ... 4e8e99900c - dzwoniłem i niestety nie prowadzą sprzedaży wysyłkowej. Może ktoś mieszka w pobliżu to mu się przyda.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: rum
Od razu zaznaczam, dumam o tej ofercie:
http://allegro.pl/melasa-z-trzciny-cukr ... 55630.html
Obecnie nie słychać, aby szykowała się akcja z grupowym zakupem melasy. Zatem czego można się spodziewać po powyższym produkcie względem wyrobu z cukrowni? Tzn. czy nie zniechęci on absolutnego rumowego debiutanta od dalszych eksperymentów?
http://allegro.pl/melasa-z-trzciny-cukr ... 55630.html
Obecnie nie słychać, aby szykowała się akcja z grupowym zakupem melasy. Zatem czego można się spodziewać po powyższym produkcie względem wyrobu z cukrowni? Tzn. czy nie zniechęci on absolutnego rumowego debiutanta od dalszych eksperymentów?
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
Nazwy są różne dla danych zakątków świata. Rum agrícole, to termin rumu z wysp francuskojęzycznych. Ale gdzie indziej jest poprostu rum. Dla przykładu ciekawy artykuł o rumie naturalnym. Czyli z soku trzcinowego. http://winicjatywa.pl/chalong-bay-rum/#
Tam pisze poprostu rum.
Jako ciekawostka powiem, że będąc w Hiszpanii zdążyło mi się pić Ron. Bo tak rum nazywa się po hiszpańsku.
K.
Tam pisze poprostu rum.
Jako ciekawostka powiem, że będąc w Hiszpanii zdążyło mi się pić Ron. Bo tak rum nazywa się po hiszpańsku.
K.
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
Zgadza się. Co kraj to mają swoje nazewnictwo. Ale wszędzie jest w tłumaczeniu co piraci lubią- rum.
Dla przykładu Ron flor de caña. To rum z soku trzcinowego. I jest poprostu ron. Produkowany w Nicaragule (kraj hiszpańskojęzyczny).
Miałem okazję go pić z klodkiem. Piliśmy 7 letni. Smak poezja. A był w Hiszpanii w dobrej cenie, zwłaszcza, że w kartonie z kielichem, i to mnie zaciekawiło. Polecam ten rum smakoszom. A w Polsce ponad 100zł i bez kielicha.
K.
Dla przykładu Ron flor de caña. To rum z soku trzcinowego. I jest poprostu ron. Produkowany w Nicaragule (kraj hiszpańskojęzyczny).
Miałem okazję go pić z klodkiem. Piliśmy 7 letni. Smak poezja. A był w Hiszpanii w dobrej cenie, zwłaszcza, że w kartonie z kielichem, i to mnie zaciekawiło. Polecam ten rum smakoszom. A w Polsce ponad 100zł i bez kielicha.
K.