20 kg pomarańczy i mandarynek
-
Autor tematu
Witam, bratowa mi przywiozła 20 kg owoców. Niektóre są już delikatnie pogniłe. Da radę coś smakowego z tym zrobić? Myślałem to rozbełtać i dodać troszkę cukru. Na to drożdże turbo fruit i na kolumnę bez refluksu. Co wy na to, macie jeszcze jakie inne pomysły jak by to najlepiej wykorzystać. Czytałem gdzieś tu, że nie wychodzi kto wie co i dlatego pytam co by z tym zrobić.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Byle szybko. Wyciśnij sok i zrób nastaw. Wcześniej zetrzyj skórkę na najdrobniejszej tarce i zalej dobrocią, którą posiadasz. Nastaw przedestyluj i połącz z nalewem ze skórek. W sumie to hmmmm, można na dwa sposoby, tzn przedestyluj raz, połącz ze skórkami, i drugi raz na rurki. Albo nastaw dwa razy ns rurkach, połącz ze skórkami, troszkę słodyczy i voila! Drugim sposobem otrzymasz pychotkę o smaku, zapachu i kolorze.
Uprzedzam, że nie robiłem tego, ale zamierzam poczynić trunki obydwoma sposobami.
Jeszcze jedno, ze skórkami uważaj, nie trzymaj za długo w alko, i nie z 20 kg
Uprzedzam, że nie robiłem tego, ale zamierzam poczynić trunki obydwoma sposobami.
Jeszcze jedno, ze skórkami uważaj, nie trzymaj za długo w alko, i nie z 20 kg
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 105
- Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Wpierw lepiej zrób opisane eksperymęty sam, później je rzetelnie opisz, a na końcu dopiero udzielaj mądrych rad.
Z całym szacunkiem, lecz tylko Ci się wydaje...Pretender pisze:Wydaje mi się, że podałem prawidłowy sposób postępowania, ale może mi się tylko wydaje...
Wpierw lepiej zrób opisane eksperymęty sam, później je rzetelnie opisz, a na końcu dopiero udzielaj mądrych rad.
-
Autor tematu
-
- Posty: 105
- Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Owoce, które podarowała Ci bratowa są już jak piszesz nadpsuta, nie spodziewaj się że z takiego nastawu coś dobrego wyjdzie, no chyba że do białego Mumina.
Jeśli owoce zostały wyrzucone z marketu to już nic nie warte, nie zawracaj sobie głowy.
Owoce zanim dotarły do kraju przeszły dość długą drogę, natomiast by nadawały się do konsumpcji dostały dość solidną dawkę konserwantów.
Jeśli zechcesz to i tak zrobisz po swojemu, nie mów więc później - ratunku, co doradzicie nastaw się zatrzymał i tym podobne.
Pozdrawiam
Powiem wprost, mam tylko jeden sprawdzony - wyrzucićslasz129 pisze:Więc ma ktoś jakikolwiek sprawdzony pomysł?
Owoce, które podarowała Ci bratowa są już jak piszesz nadpsuta, nie spodziewaj się że z takiego nastawu coś dobrego wyjdzie, no chyba że do białego Mumina.
Jeśli owoce zostały wyrzucone z marketu to już nic nie warte, nie zawracaj sobie głowy.
Owoce zanim dotarły do kraju przeszły dość długą drogę, natomiast by nadawały się do konsumpcji dostały dość solidną dawkę konserwantów.
Jeśli zechcesz to i tak zrobisz po swojemu, nie mów więc później - ratunku, co doradzicie nastaw się zatrzymał i tym podobne.
Pozdrawiam
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Witam Kolegę,
nie chcę tu podważać autorytetu kol. franta który rację ma jeśli patrzeć będziemy na książkową sztukę.
Jeśli masz w sobie coś z twórcy i artysty to proponuję popróbować i zapodaj sok z miąższem do fermentacji, co wyjdzie to wyjdzie.
Nie jestem tu mądrą głową, a na forum to mój pierwszy post.
Jak do tej pory sam konstruuję wynalazki z tego co się nawinie i nie tworzę "berbeluchy" tylko owocówki.
Proponuję ruszyć towarzystwo na drożdżach winiarskich i obserwować reakcję. Jeśli po jakimś czasie stanie to poprawić ponownie d. winiarskimi.
Sam wychodzę z założenia że, co wyjdzie to wyjdzie - zawsze lepsze jak sklepowe.
Osobiście nie wyrzuciłbym owocu.
Proszę poinformuj co wyszło i jakie decyzje zapadły.
Pozdrawiam
nie chcę tu podważać autorytetu kol. franta który rację ma jeśli patrzeć będziemy na książkową sztukę.
Jeśli masz w sobie coś z twórcy i artysty to proponuję popróbować i zapodaj sok z miąższem do fermentacji, co wyjdzie to wyjdzie.
Nie jestem tu mądrą głową, a na forum to mój pierwszy post.
Jak do tej pory sam konstruuję wynalazki z tego co się nawinie i nie tworzę "berbeluchy" tylko owocówki.
Proponuję ruszyć towarzystwo na drożdżach winiarskich i obserwować reakcję. Jeśli po jakimś czasie stanie to poprawić ponownie d. winiarskimi.
Sam wychodzę z założenia że, co wyjdzie to wyjdzie - zawsze lepsze jak sklepowe.
Osobiście nie wyrzuciłbym owocu.
Proszę poinformuj co wyszło i jakie decyzje zapadły.
Pozdrawiam
-
Autor tematu
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
No nic pomyśle jutro owoce są za darmo i drożdże to też koszt mały więc zrobię nastaw dam turbofruit, trochę cukru i zobaczymy. Jak drożdże przejedzą cukier to będzie dobrze jeśli nie to trudno wyleje się w kanał.
Ok dzięki za rady, zobaczymy, najwyżej postawię piwo koledze franta . pozdrawiam
Ok dzięki za rady, zobaczymy, najwyżej postawię piwo koledze franta . pozdrawiam
-
- Posty: 224
- Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
- Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
- Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Uk
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Wczoraj przepuściłem 18 litów zacieru z pomarańczy.
4 kg pokrojonych pomarańczy
1 kg rodzynek
4 kg cukru
drożdże lalvin EC-1118 + pożywka
Destylacja na kolumnie z litrem miedzianego wypełnienia, działo fi 76 mm-długość kolumny 80 cm. Cały proces kolo 3 godziny.
Wczoraj zapach nie był ciekawy ale dziś to już inna bajka. Poczekam kilka tygodni dam znać.
Na chwilę obecną nastaw godny polecenia.
Og
4 kg pokrojonych pomarańczy
1 kg rodzynek
4 kg cukru
drożdże lalvin EC-1118 + pożywka
Destylacja na kolumnie z litrem miedzianego wypełnienia, działo fi 76 mm-długość kolumny 80 cm. Cały proces kolo 3 godziny.
Wczoraj zapach nie był ciekawy ale dziś to już inna bajka. Poczekam kilka tygodni dam znać.
Na chwilę obecną nastaw godny polecenia.
Og
Bimber forever !!!
-
- Posty: 52
- Rejestracja: środa, 3 lip 2013, 23:06
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Popełniłem nastaw na pomarańczach 2 lata temu.
Zblendowałem pomarańcze i do beczki, do tego bayanusy i cukru do 22blg. Blendowanie nie było najlepszym pomysłem bo po fermentacji zrobiło się błoto strasznie oporne i ciężkie do filtrowania.
Pedziłem 2 razy na alembiku a rezultat był niestety bardzo marny. Destylat zapodawał bardziej mydlinami niż pomarańczami. Gdzieś na końcu podniebienia dopiero dało się wyczuć nutkę pomarańczy a raczej pomarańczowej goryczki.
Szkoda mi było tego wylewać a na spiryt nie miałem jak przerobic z powodu braku sprzętu. Dokupiłem wię 2kg pomarańczy, pokroiłem w grube plastry i zalałem destylatem. Po 4 dniach przegoniłem wszystko jeszcze raz razem z pomarańczami. Do tego co otrzymałem dodałem bardzo cienko świeżo obranej skórki z 2 pomarańczy i brązowego cukru. Po 2 dniach przefiltrowałem. Wynik rewelacyjny - mocny likier pomarańczowy o głebokim smaku i aromacie. Jest z tym troche zabawy ale polecam.
Zblendowałem pomarańcze i do beczki, do tego bayanusy i cukru do 22blg. Blendowanie nie było najlepszym pomysłem bo po fermentacji zrobiło się błoto strasznie oporne i ciężkie do filtrowania.
Pedziłem 2 razy na alembiku a rezultat był niestety bardzo marny. Destylat zapodawał bardziej mydlinami niż pomarańczami. Gdzieś na końcu podniebienia dopiero dało się wyczuć nutkę pomarańczy a raczej pomarańczowej goryczki.
Szkoda mi było tego wylewać a na spiryt nie miałem jak przerobic z powodu braku sprzętu. Dokupiłem wię 2kg pomarańczy, pokroiłem w grube plastry i zalałem destylatem. Po 4 dniach przegoniłem wszystko jeszcze raz razem z pomarańczami. Do tego co otrzymałem dodałem bardzo cienko świeżo obranej skórki z 2 pomarańczy i brązowego cukru. Po 2 dniach przefiltrowałem. Wynik rewelacyjny - mocny likier pomarańczowy o głebokim smaku i aromacie. Jest z tym troche zabawy ale polecam.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
- Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
- Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Uk
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Dziś znów otworzyłem butelkę i sprawdziłem zapach, z dnia na dzień "wygląda" to lepiej.
Ale w zimie na pewno zrobię takie dwa nastawy, korci mnie jeszcze zrobić cytryna + rodzynki. Zastanawiam się czy nie zakwasi bardzo nastawu, ma ktoś doświadczenia z cytryna?
Destylowałem nastaw -będę się starał trzymać fasonLootzek pisze:To nastaw czy zacier? i destylowałeś czy rektyfikowałeś - wiem, czepiam się, ale naprawdę są to drobne a istotne różnice
Dziś znów otworzyłem butelkę i sprawdziłem zapach, z dnia na dzień "wygląda" to lepiej.
Ja owoce obrałem za skórek ale zostawiałem biały nalot czy jak to nazwać, moim zdaniem to daje fajny posmak w destylacie. Teraz nie ma co się bawić w takie cuda, teraz śliwy i gruszki mi w głowie.Jakub_Dreptak pisze:Popełniłem nastaw na pomarańczach 2 lata temu.
Zblendowałem pomarańcze i do beczki, do tego bayanusy i cukru do 22blg. Blendowanie nie było najlepszym pomysłem bo po fermentacji zrobiło się błoto strasznie oporne i ciężkie do filtrowania
Ale w zimie na pewno zrobię takie dwa nastawy, korci mnie jeszcze zrobić cytryna + rodzynki. Zastanawiam się czy nie zakwasi bardzo nastawu, ma ktoś doświadczenia z cytryna?
Bimber forever !!!
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: 20 kg pomarańczy i mandarynek
Jak koniecznie chcesz mieć rodzynkowo-cytrynowe to rodzynki fermentuj w nastawie,
a ze skórek cytrynowych (same żółte, bez białego podskórza) zrób sobie nalew, który później dodasz.
Możesz ten nalew dodać przed destylacją nastawu rodzynkowego, lub po.
Tylko nie przesadzaj z ilością nalewu, bo cytryna łatwo dominuje - 1% nalewu w destylacie
to moim zdaniem i tak o połowę za dużo, ale jak lubisz to nikt Ci bronić nie będzie.
Zakwasi.maniek86 pisze: Ale w zimie na pewno zrobię takie dwa nastawy, korci mnie jeszcze zrobić cytryna + rodzynki. Zastanawiam się czy nie zakwasi bardzo nastawu, ma ktoś doświadczenia z cytryna?
Jak koniecznie chcesz mieć rodzynkowo-cytrynowe to rodzynki fermentuj w nastawie,
a ze skórek cytrynowych (same żółte, bez białego podskórza) zrób sobie nalew, który później dodasz.
Możesz ten nalew dodać przed destylacją nastawu rodzynkowego, lub po.
Tylko nie przesadzaj z ilością nalewu, bo cytryna łatwo dominuje - 1% nalewu w destylacie
to moim zdaniem i tak o połowę za dużo, ale jak lubisz to nikt Ci bronić nie będzie.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń