Witam wszystkich. Zachęcam gorąco do produkcji morelowej brandy, bo akurat rozpoczął się sezon na te owoce. Robiłem w zeszłym roku, więc już odleżała na tyle żeby stwierdzić - niebo w gębie... Zasady te same co przy produkcji śliwowicy, dojrzałe, najlepiej przejrzałe (ale nie nadpsute!) owoce do beczki, woda, cukier do ok. 20 blg, wiertara z mieszalnikiem do tynków, drożdże bayanus.
Oprócz tego miałem okazję wypróbować wariant z konfitur morelowych, także w beczce, wyszedł również zacny trunek.
No i dodatkowo miazga z osadem z morelowego winka też poszła do kotła, także mniam.
Polecam więc morelki, bardzo dobry surowiec do przerobu.
I jeszcze jedno, brandy rozcieńczyłem do 50% w dwóch butlach. Do jednej poszły wióry dębowe, do drugiej kilka szczap wysezonowanego morelowego drewna. Mi osobiście bardziej podchodzi wariant z drewnem morelowym niż z dębem, choć mieszanka obu też jest niezła. Drewno z moreli (suche) po rozłupaniu ma niesamowity waniliowy zapach, który przechodzi do alkoholu, barwi także brandy na słomkowo-brązowy kolor.
Jeszcze raz polecam i zachęcam do eksperymentów...
pozdrowienia z Sandomierza
MORELICA
-
- Posty: 46
- Rejestracja: środa, 9 paź 2013, 19:55
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz