destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Witam szanownych,
nie mogę znaleźć odpowiedzi na forum bo albo ktoś używa innego sprzętu mając podobny problem albo problem jest nieco inny - szukam przyczyny błędu.
Problem: bimber zajeżdża mocno drożdżami. (nie jest to zapach siarki czy jajec jak u niektórych, a słodki do wyrzygania zapach drożdży)
Czego używam i co robiłem:
do zrobienia nastawu użyłem drożdzy Cobra 48h Turbo. dałem 8kg cukru który najpierw rozpuściłem w 10l ciepłej wody, dolałem wody do 26l mając temperature 26stopni na finale. (całość w plastykowym wiaderku 30l przystosowanym do tego celu) Dodałem drożdzy i jednocześnie z nimi węgiel aktywny w płynie.
Całość na drugi dzień osiągnęła temp 31 stopni więc wstawiłem kubeł do zimnej wody i zbiłem do 23.
po 4 dniach nie obserwowałem już żadnej reakcji (brak Co2), nie miałem cukromierza ale nie czułem już słodkiego. dla pewności tak jak instrukcja na opakowaniu drożdzy zostawiłem jeszcze na jeden dzień. Przez pierwsze 2-3 dni pokrywa była luźno położona, potem zamknąłem. (dodam że wcześniej zdezynfekowałem sprzęt).
Całość sklarowałem Superklarem (nie pamiętam nazwy ale 2 saszetki i na 24h).
Wyszło mi niestety tylko 10% moc nastawu - też nie wiem dlaczego.
Węgiel opadł ale całość miała mleczny kolor i cały czas mocno zajeżdzała drożdzami - czy tu już nie pojawił się problem?
odlałem wszystko bez osadu na dole do gotowania. Sprzęt : keg 30l z termoregulatorem, wysoka kolumna z zimnymi palcami i chłodnicą wypełniona rurkami szklanymi. Sterownik skonfigurowany na 78,3 stopnia - ponoć nie powinienem się do tego dotykać tylko spokojnie czekać.
Odlałem pierwsze 100-130ml a następnie odberałem wszystko do końca. Po drodze nie sprawdzałem nateżenia tego co odbieram i całość poszła do jednej butelki (podejrzewałem że to drugi błąd i pewnie zebrałem przedgon albo pogon do całości i dlatego śmierdzi mi wszystko - ale nawet w połowie odbierania jak ładnie leciało sprawdzałem zapach i wtedy był tak samo intensywny).
z całości otrzymałem jakieś 3,5l 84% trunku.
Reasumując: 3 pytania
1. Czy ktoś może mi podpowiedzieć w czym może tkwić problem zapachu drożdzowego?
2. czemu nastaw wyszedł tylko 10%? i czy to normalne
3. jak uratować to co zostało ? rozcieńczyć i kupić/zrobić filrt z węglem aktywnym? czy olać filtr , wylać wszystko i robić jeszcze raz bo wyjdzie taniej niż zakup filtra? (chyba że warto mieć na przyszłość?)
nie mogę znaleźć odpowiedzi na forum bo albo ktoś używa innego sprzętu mając podobny problem albo problem jest nieco inny - szukam przyczyny błędu.
Problem: bimber zajeżdża mocno drożdżami. (nie jest to zapach siarki czy jajec jak u niektórych, a słodki do wyrzygania zapach drożdży)
Czego używam i co robiłem:
do zrobienia nastawu użyłem drożdzy Cobra 48h Turbo. dałem 8kg cukru który najpierw rozpuściłem w 10l ciepłej wody, dolałem wody do 26l mając temperature 26stopni na finale. (całość w plastykowym wiaderku 30l przystosowanym do tego celu) Dodałem drożdzy i jednocześnie z nimi węgiel aktywny w płynie.
Całość na drugi dzień osiągnęła temp 31 stopni więc wstawiłem kubeł do zimnej wody i zbiłem do 23.
po 4 dniach nie obserwowałem już żadnej reakcji (brak Co2), nie miałem cukromierza ale nie czułem już słodkiego. dla pewności tak jak instrukcja na opakowaniu drożdzy zostawiłem jeszcze na jeden dzień. Przez pierwsze 2-3 dni pokrywa była luźno położona, potem zamknąłem. (dodam że wcześniej zdezynfekowałem sprzęt).
Całość sklarowałem Superklarem (nie pamiętam nazwy ale 2 saszetki i na 24h).
Wyszło mi niestety tylko 10% moc nastawu - też nie wiem dlaczego.
Węgiel opadł ale całość miała mleczny kolor i cały czas mocno zajeżdzała drożdzami - czy tu już nie pojawił się problem?
odlałem wszystko bez osadu na dole do gotowania. Sprzęt : keg 30l z termoregulatorem, wysoka kolumna z zimnymi palcami i chłodnicą wypełniona rurkami szklanymi. Sterownik skonfigurowany na 78,3 stopnia - ponoć nie powinienem się do tego dotykać tylko spokojnie czekać.
Odlałem pierwsze 100-130ml a następnie odberałem wszystko do końca. Po drodze nie sprawdzałem nateżenia tego co odbieram i całość poszła do jednej butelki (podejrzewałem że to drugi błąd i pewnie zebrałem przedgon albo pogon do całości i dlatego śmierdzi mi wszystko - ale nawet w połowie odbierania jak ładnie leciało sprawdzałem zapach i wtedy był tak samo intensywny).
z całości otrzymałem jakieś 3,5l 84% trunku.
Reasumując: 3 pytania
1. Czy ktoś może mi podpowiedzieć w czym może tkwić problem zapachu drożdzowego?
2. czemu nastaw wyszedł tylko 10%? i czy to normalne
3. jak uratować to co zostało ? rozcieńczyć i kupić/zrobić filrt z węglem aktywnym? czy olać filtr , wylać wszystko i robić jeszcze raz bo wyjdzie taniej niż zakup filtra? (chyba że warto mieć na przyszłość?)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 10 cze 2015, 10:55 przez ksylo, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
1. Źle przedestylowałeś, sprzęt do dupy. Czemu? Na szybko: Szklane rurki i termoregulator. Kto Cię tak nie lubi że Ci tak skonfigurowany aparat polecił/sprzedał?
2. A w jaki to magiczny sposób zmierzyłeś moc nastawu?
3. Poczęstować autora sprzętu. Chyba że to niemożliwe, wtedy ponownie destyluj (prawidłowo) bądź próbuj przez węgiel, choć na to moim zdaniem szkoda kasy, jeśli nie masz filtra.
4. 5. 6. 7... Poczytaj jeszcze trochę na forum, bo na każde z zadanych pytań odpowiadaliśmy tu po wielokroć.
2. A w jaki to magiczny sposób zmierzyłeś moc nastawu?
3. Poczęstować autora sprzętu. Chyba że to niemożliwe, wtedy ponownie destyluj (prawidłowo) bądź próbuj przez węgiel, choć na to moim zdaniem szkoda kasy, jeśli nie masz filtra.
4. 5. 6. 7... Poczytaj jeszcze trochę na forum, bo na każde z zadanych pytań odpowiadaliśmy tu po wielokroć.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Sprzęt poskładany i sprzedawany przez idiotę, to i efekty tego warte. Wywal termoregulator, załóż regulator mocy i wymień wypełnienie. Potem wspawaj port termometru- ten który jest teraz jest na bank za wysoko. Jeśli masz tam sitko na dole- wytnij. Jeśli jest odstojnik- również.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1847
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Czy możesz napisać kto jest producentem tego sprzętu
Błąd w sprzęcie, konstrukcji i prowadzeniu procesu. Jest to typowe wprowadzanie w błąd potencjalnego klienta.ksylo pisze:Reasumując: 3 pytania
1. Czy ktoś może mi podpowiedzieć w czym może tkwić problem zapachu drożdzowego?
2. czemu nastaw wyszedł tylko 10%? i czy to normalne
3. jak uratować to co zostało ? rozcieńczyć i kupić/zrobić filrt z węglem aktywnym? czy olać filtr , wylać wszystko i robić jeszcze raz bo wyjdzie taniej niż zakup filtra? (chyba że warto mieć na przyszłość?)
Czy możesz napisać kto jest producentem tego sprzętu
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Niestety dałeś się złapać na "kwiecisty" opis producenta, który nie ma pojęcia o właściwym prowadzeniu procesu.
Jeśli możesz to spróbuj to zwrócić sprzedawcy - nawet jeżeli zaproponuje Ci niepełną kwotę to ta strata to będzie cena Twojej niewiedzy i kupowania na łapu capu(P.S. Wszystko tak kupujesz - bo ma ładny kolor i dużo "bajerów" czy czytasz opinię innych i typowe bolączki danego modelu?) . Jeżeli Ci się nie uda zwrócić to możesz spróbować to komuś "wcisnąć" - może ktoś o podobnej wiedzy o procesie jak Ty da się na to złapać i odzyskasz część zainwestowanych środków.
Jeśli obie opcje nie "wypalą", a chcesz otrzymać coś pijalnego to masz kolejne opcje: kupujesz kolejną kolumnę, ale już prawidłowo zbudowaną(najlepiej od kogoś polecanego) albo zabierasz się za przeróbkę tego(która może kosztować niewiele mniej). W przypadku wybrania ostatniej opcji albo chęci poznania prawidłowej obsługi tego typu kolumny w celu otrzymania jak najczystszego spirytusu wpisz w wyszukiwarkę: spirytus luksusowy na ZP i zabierz się za czytanie(ze zrozumieniem). Jeżeli po pierwszym razie będzie niejasne polecam kilkukrotne powtórzenie tej czynności.
Jeśli możesz to spróbuj to zwrócić sprzedawcy - nawet jeżeli zaproponuje Ci niepełną kwotę to ta strata to będzie cena Twojej niewiedzy i kupowania na łapu capu(P.S. Wszystko tak kupujesz - bo ma ładny kolor i dużo "bajerów" czy czytasz opinię innych i typowe bolączki danego modelu?) . Jeżeli Ci się nie uda zwrócić to możesz spróbować to komuś "wcisnąć" - może ktoś o podobnej wiedzy o procesie jak Ty da się na to złapać i odzyskasz część zainwestowanych środków.
Jeśli obie opcje nie "wypalą", a chcesz otrzymać coś pijalnego to masz kolejne opcje: kupujesz kolejną kolumnę, ale już prawidłowo zbudowaną(najlepiej od kogoś polecanego) albo zabierasz się za przeróbkę tego(która może kosztować niewiele mniej). W przypadku wybrania ostatniej opcji albo chęci poznania prawidłowej obsługi tego typu kolumny w celu otrzymania jak najczystszego spirytusu wpisz w wyszukiwarkę: spirytus luksusowy na ZP i zabierz się za czytanie(ze zrozumieniem). Jeżeli po pierwszym razie będzie niejasne polecam kilkukrotne powtórzenie tej czynności.
-
- Posty: 416
- Rejestracja: środa, 3 paź 2012, 18:47
- Krótko o sobie: Konstruktor fajnych maszynek
- Ulubiony Alkohol: Czysty.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Podziękował: 51 razy
- Otrzymał podziękowanie: 67 razy
- Kontakt:
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Tak jak wyżej piszą kupiłeś ''g'' w pozłotku. Producent nie ma pojęcia o rektyfikacji-destylacji, nie jesteś pierwszy ani ostatni. Po prostu tak to jest jak się najpierw kupuje a potem czyta bo jest problem. Skoro producent sprzedawca zachwalał sprzęt że produkt ma być cyc malina to pisz dzwoń że wychodzi ci berbelucha.
Co do sprzętu to jeśli jesteś w stanie przerobić kilka rzeczy to, odłącz termoregulator na razie ci się nie przyda, wytnij odstojnik, wymień wypełnienie, zamontuj termometr na 10 półce, ociepl kolumnę .
A jeśli nie dasz rady tego przerobić to zwróć sprzedawcy, poczytaj forum kilka dni tygodni lub miesięcy i kup odpowiedni sprzęt na którym uzyskasz bezwonny alkohol.
Co do sprzętu to jeśli jesteś w stanie przerobić kilka rzeczy to, odłącz termoregulator na razie ci się nie przyda, wytnij odstojnik, wymień wypełnienie, zamontuj termometr na 10 półce, ociepl kolumnę .
A jeśli nie dasz rady tego przerobić to zwróć sprzedawcy, poczytaj forum kilka dni tygodni lub miesięcy i kup odpowiedni sprzęt na którym uzyskasz bezwonny alkohol.
Destylatory kolumny rektyfikacyjne 96.6%
INOXSTILL.PL
https://allegro.pl/uzytkownik/inoxstill?order=m
https://www.youtube.com/channel/UCrw1QktBqnANXCuz_nOQBxw
INOXSTILL.PL
https://allegro.pl/uzytkownik/inoxstill?order=m
https://www.youtube.com/channel/UCrw1QktBqnANXCuz_nOQBxw
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Dobra, Panowie, na razie dołujemy kolegę, ale przecież nie jest tak źle żeby nie mogło być lepiej
Jeśli dobrze widzę, to nadstawka zimnopalco-odstojniko-chłodnicza nie jest przymocowana na stałe, tylko wciskana i uszczelniona (teflon?). Zbiorniczek jest fajny, poza tym termobulbulatorem - jak on działa? Czy "faluje" jak kuchenka, czy po prostu dławi moc jak zwykły regulator, by utrzymać temperaturę? Zna ktoś to urządzenie?
Do tego co jest można dospawać na górze wywijkę lub sms i dodać "normalną" głowicę, lub (po wymianie wypełnienia i dodaniu regulatora) skorzystać z przepisu aronii i próbować opanować ten sprzęt - najpierw w trybie pot-still, następnie zacząć eksperymentować z użyciem ZP.
Jeśli dobrze widzę, to nadstawka zimnopalco-odstojniko-chłodnicza nie jest przymocowana na stałe, tylko wciskana i uszczelniona (teflon?). Zbiorniczek jest fajny, poza tym termobulbulatorem - jak on działa? Czy "faluje" jak kuchenka, czy po prostu dławi moc jak zwykły regulator, by utrzymać temperaturę? Zna ktoś to urządzenie?
Do tego co jest można dospawać na górze wywijkę lub sms i dodać "normalną" głowicę, lub (po wymianie wypełnienia i dodaniu regulatora) skorzystać z przepisu aronii i próbować opanować ten sprzęt - najpierw w trybie pot-still, następnie zacząć eksperymentować z użyciem ZP.
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Historia mojego wejścia w posiadanie nie jest tak oczywista niemniej nie o tym jest ten temat wiec nie będę siebrozwodzil. Jest szansa ze uda się go zwrócić. Jutro go odsyłam i liczę na uczciwość i normalne ludzkie podejście drugiej strony. Jak się uda to będzie mnie stać na zakup nowego i dalsze poznawanie uroków tegoż sportu i wykorzystanie wiedzy z forum;)
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
Lootzek to ze zdjęcia to typowy sterownik działający na zasadzie termostatu czyli włącza i wyłącza grzałkę. Można to ewentualnie w przyszłości wykorzystać do prowizorycznego E-Arc po odpowiednim dostosowaniu(w zależności od parametrów - histereza itd - jeżeli cena byłaby przystępna to na ten element się kupiec znajdzie). Na pewno należy to odłączyć od grzałki, bo do sterowania nią przy naszym hobby się nie nadaje.
Bardzo powątpiewam, że ta ilość ZP "ogarnie" pełną moc grzałki, więc bez regulatora się raczej nie obędzie.
Góra jest dokręcana na gwint, więc wystarczy poszukać normalnej głowicy z nypelem/mufą o odpowiednim rozmiarze.
Bardzo powątpiewam, że ta ilość ZP "ogarnie" pełną moc grzałki, więc bez regulatora się raczej nie obędzie.
Góra jest dokręcana na gwint, więc wystarczy poszukać normalnej głowicy z nypelem/mufą o odpowiednim rozmiarze.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: destylator z termoregulatorem - gdzie błąd
I jeszcze wężyk odbioru z PCV - do wymiany na silikon. A te sitko, to musi iść do odstrzału zaraz po termostacie. Będzie na nim pięknie zalewać.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein