Ziarno bez zacierania

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy

Post autor: lesgo58 »

Pewnie że ruszy. Tylko musisz dokarmić.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Po gotowaniu możesz dodać do tego dunder, to wszystko Ci będzie bulgotać jak ta lala, ciagnąłem tego typu nastawy dość długo, bez dodawania żadnych drożdży.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: janik »

@bokser 1981228,jeżeli chcesz się bawić w tym hobby dłuższy czas to spraw sobie osprzęt który ci ułatwi życie. :idea:
Wszelkiego rodzaju większe frakcje nastawu a więc różnego typu owoce i zboża lepiej fermentować
w zbiornikach(fermentatory,wiadra,beczki) które są łatwiejsze w opróżnianiu wsadu niż w przypadku butli szklanych,które doskonale spełnią rolę zbiornika do leżakowania trunku po procesie fermentacji.

Takie pojemniki są znacznie tańsze od szkła a do tego ułatwiają nam pracę przy obsłudze. :klaszcze:
Warto również przy zakładaniu nastawu nie zapomnieć o proporcjach które stanowią; czym w końcu jest ten nastaw.
Jeżeli chcemy posmaki zboża to warto dać tego zboża na tyle aby ten posmak po destylacji był sercem
destylatu. Jeżeli dodajemy dodatki smakowe podczas fermentacji czyli jak kol. podkreślił ; śliwki suszone
to nie można przekraczać pewnych granic. ;/

W nastawie 30l. powinno być ok.5kg. zboża a wówczas inne dodatki smakowe jak śliwki,rodzynki nie zdominują całkowicie posmaku zboża.
Ja dodaję 200 g rodzynek i 200g śliwek. oczywiście cały czas eksperymentuje i z ciekawością czytam opinii kolegów na ten temat. :)
Mnie głównie zależy na posmaku destylatu w klimacie naszego zboża ,wszelkie dodatkowe niuanse
smakowe to jest temat moich pozostałych eksperymentów.

Ps. @bokser,jeżeli drożdże po zlaniu nastawu dalej pracowały to oznaczało,że jeszcze cukier nie był do końca przerobiony.
Jeżeli dolałeś;15l. wody i 1l.cukru to zrób pomiar blg. i dostosuj ten pomiar to korekty którą musisz zrobić aby uzyskać odpowiedni poziom alkoholu do następnej destylacji.

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: boxer1981228 »

@janik dziękuję Ci za cenne rady ale zapewniam Cię mimo iż jestem początkujący w tym hobby to sprzętu mi nie brakuje jest wszystko co potrzeba a nawet i więcej :). Samych fermentatorów jakieś 10 szt :) nie oryginalnych po 30 litrów ale takie 20 , 25 i 27 L no i ten balon 34 L.
Czemu balon ano bo chciałem się poprzyglądać jak to wszystko pracuje:) Z jego opróżnianiem też nie ma jakiegoś większego problemu gardziel dość szeroki, więc wszystko wylatuje jak z wiadra a do leżakowania destylatów używam 3 l słoików na razie są pełne 2 :( . Piszesz że zboża na 30 L powinno być 5 kg jak bym do tego balonu dosypał jeszcze 3 kg zboża i jak by to wszystko napęczniało to pewnie zboża byłoby pół balonu już teraz te 2 kg zajmowały dość sporo miejsca ale może masz i rację pewnie spróbuję kiedyś tam wsypać piątkę. Ale generalnie lubię próbować nie trzymać się tylko i wyłącznie przepisów a wcześniej już wspominałem że robiłem próby w różnych konfiguracjach w 4,5 l butelkach i ta najbardziej mi podeszła :) A to chyba najważniejsze żeby nam najpierw smakowało:) Według mnie destylat jest bajeczny właśnie w takiej proporcji bo właśnie mi chodziło o to żeby było tą śliwkę czuć :) Wcześniej robiłem nastawy z samym ziarnem i średnio mi smakowały ale po 2 miesiącach z dębem, syropem klonowym i laską wanilii niebo w gębie (Dzięki Ramzol za przepis).
Czy w nastawie był cukier (w rurce nic nie pykło ze 2 dni i nastaw zaczynał się już klarować) no chyba nie Blg było -3 w skali SG 0.988( jutro sprawdzę jeszcze raz). Początkowe Blg było 20 a SG (specific gravity) 1.060 ze skali SG wyliczam potencjalną zawartość alkoholu co w tym przypadku dało 1.060 - 0.988 = 0.072/7.36 = 0.0097826 x 1000 = 9,7826 nie wiem ale chyba dobrze policzyłem 9,78 tyle procent ma nastaw (Powinien mieć więcej)?.

PS. Poniedziałek i wtorek mam wolne i prawdopodobnie będzie pierwsze gotowanie z enzymami :)
na razie mała partia chcę zobaczyć co i jak. Będzie dobre i smaczne to targam gar 60 l z roboty i zapełnię wszystkie te moje wiadereczka :)

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: boxer1981228 »

klodek4 pisze:Po gotowaniu możesz dodać do tego dunder, to wszystko Ci będzie bulgotać jak ta lala
klodek4 zrobiłem jak doradziłeś wracam z pracy a tu nastaw pełną parą już pracuje.

Tołdi1929
50
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Tołdi1929 »

Panowie mając do dyspozycji Aabratka jakbyście to gotowali (tzn przepis nr 1, bez kiełkowania)? Raz czy dwa? Z refluksem, czy bez? Sprawdzał ktoś jak najlepiej wychodzi?

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: michal278 »

Z refluksem, niepełnym wypełnieniem ja gotowałem zawsze. Sprawa jest dobrego cięcia przedgonów i ogona. Co nam daje refluks - można podbić procenty na +, na - to trzeba pilnować wszystkiego no i "spłaszczasz" gotowy. Szukaj swojego złotego środka. Na pewno miedź pozostaw.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: janik »

Na Aabratku smakówki ja gotuję na krótkiej róże z katalizatorem. Można stosować różne sposoby,czyli tak jak w Alembiku a więc zaworek mamy odkręcony a wydajność regulujemy mocą grzania.
Warto jednak wykorzystać możliwości kolumny i skorzystać z zaworka i częściowego refluksu.

Odbiór przedgonu reguluję zaworkiem odbierając kropelkowo. Można również zastosować mały refluks gdy procenty maleją podczas odbioru pogonów,wówczas pogonów jest mniej.
Tak jak kolega @michal 278 napisał ;ważne jest uchwycić moment cięcia przedgonów i pogonów z tym ,że w smakówkach wczesny pogon jest istotny dla póżniejszej kompozycji smaku finalnego trunku.
Są to jednak indywidualne preferencje przy jakim pułapie procentowym odrzucać pogon.

Niektórzy destylują smakówki na długiej róże z częściowym wypełnieniem
Każdy musi wypróbować wiele możliwości tego sprzętu i własne preferencje aby dojść do optymalnych dla siebie rozwiązań. Aabratek daje duże możliwości w tym zakresie. :ok:

Tołdi1929
50
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Tołdi1929 »

Sprawdzał któryś z Szanownych Kolegów, czy gotowy produkt lubi się z prażonym dębem?

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: janik »

W tym połączeniu są głębsze uczucia :D - przeczytaj ten wątek;http://alkohole-domowe.com/forum/dab-ja ... 4%99bienie
Dobrej lektury :czytaj:
Ostatnio zmieniony środa, 1 kwie 2015, 10:25 przez janik, łącznie zmieniany 1 raz.

Tołdi1929
50
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Tołdi1929 »

Lektura mi znana :) Nie wiedziałem tylko czy zboże i dąb do siebie pasują. To była moja pierwsza zbożówka. Mam nadzieję, że dobrze ciąłem pogony, bo w tym samym czasie wędziłem kiełbasę (też pierwszy raz) i oprócz dymu nic nie czułem. Kiełbasę przesoliłem, mam nadzieję, że chociaż będzie czym ją popijać :)

Todek
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 22 mar 2015, 11:48
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Todek »

2 kg pszenicy, wypłukać i wsypać do fermentatora.
W osobnym naczyniu (duży gar) zalać litrem wrzątku
0,5kg suszonych śliwek i 1kg rodzynek.
Zmiksować to wszystko i po ostygnięciu wymieszać z ziarnem.
Dolać wody do przykrycia ziarna i odczekać kilka dni.
Fermentacja ruszy bez użycia drożdży.
Przygotować wtedy rozczyn 4kg cukru w 14l wody.
Szybkie pytanie. Rozumiem, że jeżeli chce tego zrobić więcej, to robię wielokrotność, tak?
Np. żeby wyszło mi nastawu tak około 40 l do wlania do kega, to mam te wszystkie składniki zrobić x 4, tak?
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: olo 69 »

Tak.
Pozdrawiam,olo 69

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: ziemba12345 »

A próbował ktoś robić nastaw z kukurydzy i pszenicy na drożdżach winnych? W przyszłym tygodniu będę nastawiał kukurydzę i myślałem właśnie nad drożdżami winnymi. Beczkę postawię w zimnie i chcę dodać aktywnych drożdży winnych żeby nastaw jak najdłużej pracował, ok. 2 miesięcy bo myślę, że wydobędzie to więcej aromatu kukurydzy i pszenicy. Co o tym myślicie, jest sens tak robić? Potem całość oczywiście na lata do beczki dębowej.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: janik »

W takim podejściu jak projektujesz zrobić z na stawem zbożowym z użyciem aktywnych drożdży winiarskich jest sens i odpowiednia metoda do wydobycia jak największej ilości estrów i aromatów
charakterystycznych dla danego surowca. Jeżeli chcesz prowadzić fermentację dłuższą w niższej temp.
otoczenia co będzie sprzyjało dla jakości wyrobu końcowego to warto zastosować drożdże które mają
większą tolerancje na niższe temp. fermentacji.
Proponuję więc brać pod uwagę dwa typy drożdży ; Bayanus G995 -dolna temp. fermentacji 9C. i drożdże;
Estelle - dolna temp. fermentacji 8C.

Obecnie prowadzę fermentacje kilku na stawów zbożowych w różnych zestawach zbóż a ze względu na niewystarczającą temp. w pomieszczeniu stosuję z powodzeniem te dwa typy drożdży.
Tego rodzaju drożdże dobrze reagują na dodanie do na stawu trochę owoców typu ;rodzynki,śliwki suszone czy jabłka,to również wzbogaca smakowo na staw. :ok: Co do ilości dodatków owocowych to są indywidualne preferencje,ale jeśli chodzi o sposób to ja nie preferuję miksowania czy też rozdrabniania suszonych owoców z podstawowej przyczyny. Wkład zbożowy wykorzystujemy wielokrotnie jedynie uzupełniając niewielką ilością nowego
zboża więc łatwiej jest usunąć dodatki owocowe jeżeli są w całości niż w postaci papki która pozostawiona na dłuższy okres czasu w na stawie może przysporzyć nam więcej kłopotów niż pożytku. ;/
Wielotygodniowa fermentacja wystarczająco wyługuje wszelkie dobra z owoców więc warto za każdym razem wymienić tego typu dodatek na nową partię suszu.

Oczywiście, to jest moje zdanie i tak właśnie robię a każdy może stosować własną metodykę według
uznania i doświadczenia. :idea:

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: ziemba12345 »

W takim razie jutro nastawiam kolejną beczkę. Już mi się ciasno robi w szopce :D Nastawię mieszankę kukurydzy i pszenicy na aktywnych fermiwinach. Są dobrze sprawdzone przezemnie i spokojnie pracują do temperatury 3-4C.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: janik »

Jeśli możesz to poszerz przytoczone dane dotyczące najniższej temp. pracy tych drożdży :?:

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: ziemba12345 »

A co tu pisać. Teraz u mnie na dworzu jest 0C, szopka jest nieogrzewana i jest tam ze 3C więcej a stoją w niej nastawy z jabłek i sobie pracują od 2 tygodni. Zawsze robię na tych drożdżach i dopóki woda w szopie nie zamarza to i one pracują.

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: boxer1981228 »

Dzisiaj zostałem miło zaskoczony, pszenica z żytem na dundrze metodą sour mash. Cukromierz pokazał -4 w mocno nagazowanej próbce i do tego w smaku rewelacja. Jutro chyba odpalę aparature i zobaczymy jaki będzie efekt końcowy.

daniefilth
30
Posty: 31
Rejestracja: poniedziałek, 10 sie 2009, 20:36
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: daniefilth »

Właśnie moczę żyto,chcę zrobić według 2 przepisu. Mam takie pytanie-czy na wszelki wypadek można dodać troszkę (łyżkę) drożdży np.t3 ? Jeszcze ciekawi mnie inna rzecz,ale nie mogę nic znaleźć,a nie chcę zakładać nowego tematu: czy np. robiąc cukrówkę można dawać mniejsze dawki drożdzy gorzelniczych,a nie tak jak w instrukcji? Dodam że na czasie fermentacji mi nie zależy..
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Lootzek »

Możesz dodać, oczywiście, ale gubisz w ten sposób ideę fermentacji na drożdżach dzikich. I jeśli już chcesz dawać jakieś drożdże, to raczej te do zbożówek albo, co sygnalizował janik, winiarskie, by wydobyć aromat surowca. Turbo pracują za szybko.
Co do drugiego pytania, poszukaj informacji o nastawach powiększonych, ta sama idea, tylko w drugą stronę - zwiększasz ilość nastawu na nominalnej ilości drożdży. I jak zgodnie twierdzą ich twórcy, daje to dobre efekty. Grzybki pracują wolniej ale czyściej.

radius6
50
Posty: 54
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 21:35
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: radius6 »

Ja na 20 l wody daję 1/3 opakowania 1410 Gozdawy, do tego 4 kg cukru i dwa tygodnie fermentacji.. Destylat bardzo delikatny, pomimo prostego odpędu na PS... Dzielę na trzy, bo takie mam wiaderka :-)

glaca87
5
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 20 lut 2014, 21:23
Podziękował: 1 raz
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: glaca87 »

Witam Panowie.
W kwietniu rok temu robiłem przepis drugi, ale z samego jęczmienia z ziaren zbieranych w 2013r. Psota wyszła bardzo dobra. Chciałbym to powtórzyć teraz, ale nadal mam to ziarno z 2013, będzie ono jeszcze dobre czy szukać świeżego?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: radius »

Jeżeli tylko było przechowywane w suchym miejscu i nie załapało stęchlizny, to będzie dobre. Suche ziarno można przechowywać latami :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

glaca87
5
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 20 lut 2014, 21:23
Podziękował: 1 raz
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: glaca87 »

Ok. Dzięki za info, w weekend zabieram się za nastawienie ziarna,. Teraz test żyta z jeczmieniem. Już jestem ciekawy wyników.

OdSercaTylkoSwoje
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 12:38
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: OdSercaTylkoSwoje »

Ja mam dostęp na targu do całej kukurydzy, śruty kukurydzianej, prosa, mielonego orkiszu, żyta, pszenicy, pszenżyta, jęczmienia, owsa i nie wiem, czy nawet sorgo nie widziałem. I mnie natchnęło, żeby popróbować i coś skminić swojego unikalnego we własnych proporcjach, może sorgo i proso bez zacierania. Myślałem nawet nad sezamem, żeby coś z niego zrobić, ale boję się, że gorzki będzie nastaw i nie wiem, czy dostanę w większych ilościach. W sobotę wybieram się na targ i nastawię na próbę jakąś mieszankę bez zacierania, ale ze wstępnym kiełkowaniem. Obecnie kupiłem wymarzony alembik 25 litrów i przychylając się do odpowiedzi na post o ziarnie bez zacierania, nastawiłem ze dwa tygodnie temu kukurydzę z pszenicą, analogicznie w proporcji 2:1, czyli 4 kg kukurydzy, 2 kg pszenicy, 6 kg cukru, 18 l wody, bez dodatku drożdży. Wstępnie kilka godzin moczyłem ziarna oby zbóż osobno w dużej ilości wody, potem odcedziłem i na dnie zostawiłem z 1 cm wody zarówno w wiadrze z pszenicą, jak i kukurydzą. Co parę godzin zaglądałem i mieszałem, ciepło było na dworze, to dobrze pewnie temu wszystkiemu zrobiło, bo na drugi dzień już pszenica puściła kilkumilimetrowe kiełki, a w kolejnym już były długości jak ziarna. Urwałem parę i były słodkie i dlatego ich nie usuwałem, nie tarłem, nie zacierałem w odpowiedniej temperaturze. Kukurydza nie puściła kiełków żadnych, ale zaczęła pachnieć, bo się już fermentacja zaczęła od dna :) To nie czekałem dłużej i do słoja, gumka, gaza na jeden dzień, a na drugi już rurka fermentacyjna. Mocna fermentacja zaczęła się już niedługo chyba na drugi dzień po założeniu rurki. Chodzi to nadal ostro, a nie dodawałem żadnych drożdży, zapach bardzo przyjemny, nic się na razie nie psuje. I teraz nawiążę do starszego pokolenia. Jak byłem dzieciakiem, to z pszenicą tata zawsze tak postępował i mówił, że to zdaje egzamin, a jak ja sam próbowałem jego nastawu (dodawał suszonych skórek cytryny, pomarańczy, jak jakieś się zjadło), to był bardzo przyjemny, dobry słodkawo-kwaśny. I przechodząc do meritum, ojciec powtarzał, że drożdży do tego nie daje, bo i tak zboże ma moc przebicia. Nastaw mu taki wychodził mocny, że jak szklaneczkę się siepło, to miękkie nogi, a o bimberku nie wspomnę jaki z tego wychodził, bo na kance cynkowej robił i jedyne co miedziane to rurka w chłodnicy w wiadrze, a zapaszek ziarna czuć było dobrze i przede wszystkim nie czuć było drożdżami. Tradycja przede wszystkim, bez chemii i wspomagaczy :)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Zygmunt »

Tradycja przede wszystkim, bez chemii i wspomagaczy
Taa, bo alkohol zmaterializował się tam sam, z powietrza. Będziesz zapewne powtarzał "jakie to było dobre" dopóki nie napijesz się tego w formie, w jakiej powinno być zrobione. I wtedy dopiero będzie zaskoczenie... Teraz to zwykła cukrówka z dodatkiem ziarna. Paradoksalnie, im bardziej prymitywny sprzęt, tym bardziej to ziarno będzie się czuło. Z trunkami zbożowymi będzie miało całe nic wspólnego, ale sentyment i wspomnienia to silna przyprawa, więc pewnie będzie "paaaanie, jakie to dobre"...

Masz dostęp do surowca, poczytaj i zrób coś, co naprawdę zachwyci...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: jajek12 »

@OdSercaTylkoSwoje. Super, że od serca i swoje. Nie piszesz nic o doświadczeniu jakie masz lub nie. "Ziarno bez zacierania" praktykuje 2 lata na alembiku i generalnie tego się trzymam ( nie licząc ŁKZWJ). Polecam próby z prosem. Nie podam Ci żadnych proporcji bo musisz poeksperymentować i poszukać swojego smaku. Robię z kiełkowanego jak i moczonego ziarna, ale to zależy już od mojego widzi mi się :) Polecam jednak zakupić odpowiednie drożdże, a nie liczyć tylko na dzikusy. Jakie? Hmm. Jakie byś nie spróbował to myślę, że będzie to lepsze niż na dzikich drożdżach. Zresztą popróbujesz, wyciągniesz wnioski, ocenisz i ...... zdecydujesz. A poza tym - witam na forum i zapodaj foty alembika.
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

OdSercaTylkoSwoje
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 12:38
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: OdSercaTylkoSwoje »

Proso, sorgo i pęczak już się moczy :) Swoją drogą pęczak, to na prawdę nazwę ma wcelowaną, bo zwiększył objętość o 1/3 podczas moczenia i co ciekawe niektóre ziarna choć polerowane to puszczają kiełki. Dla mnie sorgo może być ciekawe, bo moim zdaniem ma ostrzejszy zapach od żyta, wyrazistszy. No i jestem ciekaw kolorku tego, bo sorgo jest czerwone, a może jak dobre będzie to zrobię kiedyś z tego typowe winko. Postanowiłem je zmieszać w proporcji 3 kg sorgo na 2 kg ryżu dać 6 kg cukru i nastaw na 20 litrów zrobić. Nie wiem jak będzie chodzić, ale z dodatkiem ryżu, to ruszy. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Proso samo zrobię dla oceny nie tyle co samego efektu końcowego destylatu, ale i nastawu po przejściu fermentacji. Z resztą jestem początkujący, to mało będę miał porównania i ciężko będzie się ustosunkować do opinii osób, które zacierają. Pęczak też bez dodatków zrobię. Drożdży nie daję zazwyczaj do win, bo zauważyłem, że na dzikusach i tak wszystko dobrze idzie. Ze zbożem też będę tak postępował, bo zacierów typowych raczej nie będę robił, ale dziękuję Ci Zygmunt za pogonienie mnie do prawdziwej sztuki postępowania :) Ostatnio do wina aroniowego musiałem dać winiarskich, bo nie ruszało za dobrze, ale obecnie dobrze to smakuje, jeszcze chodzi troszkę. Ogólnie, jeśli chodzi o doświadczenie, to w destylację dopiero wchodzę, ale sporo win do tej pory robiłem i dlatego z owocowymi nastawami nie będę miał problemów, bo robiłem: winogrono, wiśnia, aronia, porzeczka czarna, jabłko (teraz 15 litrów chodzi sobie jeszcze na destylat), agrest (super musujące wyszło jak szampan, bez dodatku drożdży i celowo wcześniej zlałem), śliwka (odstawiłem niedawno 5 litrów na destylację, choć powinienem od razu pewnie gonić po ustaniu fermentacji), pigwa, cytryna (kolorek jak cytrynówki z Polmosu, której już nie ma w sklepach), głóg, dzika róża, tarka, malina, czarny bez, ryż. A ze zbożowymi, to zobaczę, jak będzie mi pasować smak destylatu bez zacierania to pozostanę na tym, a jak nie, no to wyższy level :)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: klodek4 »

Hej, zaciekawiłeś mnie tym sorgo, kilka lat lat temu poruszałem ten temat w osobnym temacie /jest gdzieś na forum/. Zygmunt mi wtedy uświadomił że sorgo jest jednym z ziaren które zawierają najwięcej skrobi, więc wprost idealne do zacierania, niestety temat jak i moje zapały poszły do "piaskownicy" z prostej przyczyny - braku czasu, niemniej jeśli masz dostęp do surowca to może pokusisz się o po eksperymentowanie z tym ziarnem, a efekty tutaj opiszesz:D

daniefilth
30
Posty: 31
Rejestracja: poniedziałek, 10 sie 2009, 20:36
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: daniefilth »

Kurcze, zrobiłem nastaw wg drugiego przepisu- tylko: 3 kg żyta,6 kg cukru,21 l. wody, średnia temperatura 22*C. Z tego co pamiętam to początkowe blg wynosiło 20, teraz po 2 tygodniach 9 blg.. Według przepisu powinno już wyrobić. Za niska temperatura? Dodam że jeszcze fermentuje, choć chyba trochę słabiej.. Smak ma lekko słodkawy. Czekać aż spadnie poniżej 0 blg, wstawić w cieplejsze miejsce,czy puszczać?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: Kamal »

Nigdzie nie przenoś. Poczekaj aż Blg spadnie poniżej 0. ;)
K.
Obrazek

jpiwek
300
Posty: 310
Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: jpiwek »

Jestem po pierwszych eksperymnetach z sorgo. Zacierałem 10kg sorgo przy użyciu aż 4kg słodu jęczmiennego. Posiłkowałem się informacjami z tej strony:

http://notopopiwku.blogspot.com/2014/10 ... i-cz1.html

Najważniejszy fragment:
Sorgo różni się powszechnego w Europie jęczmienia pod kilkoma względami. Po pierwsze, posiada bardzo niską siłę diastatyczną, która jest kilkukrotnie niższa od możliwości ziarna jęczmienia czy pszenicy. Jest ona na tyle duża, że enzymy zawarte w ziarnie są w stanie przekonwertować skrobię na cukry proste, jednak według skali Lintnera są to dolne wartości pułapu, na którym zboże jest w stanie samodzielnie przerobić zgromadzoną w jego wnętrzu skrobię. Ma to bardzo duże konsekwencje w procesie produkcji piw z tego ziarna tego zboża, o czym będzie mowa później. Sorgo zawiera znacznie więcej alfa-amylazy (60-70%) niż beta-amylazy (30-40%), a zatem podczas zacierania produkowane jest znacznie więcej niefermentowalnych dekstryn niż fermenetowalnych mono- i disacharydów. Kolejną cechą tego zboża jest to, że jego skrobia kleikuje się w temperaturze 67-81 st. C, czyli w temperaturze wyższej niż w przypadku jęczmienia (52-60 st. C), dlatego przy tradycyjnie wyrabianych piwach często zasyp dzielony jest na dwie lub trzy części i każda z nich poddawana jest innej obróbce termicznej, by uzyskać pożądane efekty – część służy po to, by wydobyć z niej skrobię, część zacierana jest „na słodko”, by przekonwertować skrobię na cukry fermentowalne dla drożdży, a część poddawana jest zacieraniu „na kwaśno”, czyli poddawana jest fermentacji bakteriom kwasu mlekowego, po czym jest dodawana do uzyskanej brzeczki na różnym etapie procesu wytwórczego (czasem jest to pierwszy etap wyrobu piwa, a czasem na sam koniec przed fermentacją alkoholową). Sorgo zawiera podobną ilość skrobi do jęczmienia (odpowiednio ok. 74 i 73%), zawiera za to nieco mniej protein (11 i 12%), ale więcej lipidów (3 i 2%).
Po zacieraniu wyszło 16 brix. Zaszczepiłem drożdżami piwowarskimi S-33, bo podobno głęboko odferentowują. Zobaczymy do ilu zejdzie. Zapach jest podobny jak przy jęczmieniu.

daniefilth
30
Posty: 31
Rejestracja: poniedziałek, 10 sie 2009, 20:36
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: daniefilth »

Koledzy, stoi już ponad 4 tygodnie,blg 8, ziarno już opadło na dno... Temperatura 22-25* Jak będę dalej czekał to nic się nie "zepsuje" :? ? Świeżak jestem niestety :oops: . Bo jak tak to drugą beczkę muszę kupić na cukrówkę (w sierpniu żonka rodzi)-koledzy z pracy,rodzinka,znajomi itp. ,trzeba to jakoś obgonić,a tego syfu ze sklepu nikt nie chce pić :|

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: janik »

Jeżeli nastaw pracuje,czyli widać i słychać bąbelki to czekać cierpliwie na koniec fermentacji.
Natomiast jeśli proces fermentacji jest zatrzymany przy takim Blg. to dodać pożywki .
Nie ma podanych wielu danych dotyczących :rodzaju drożdży ,ilośći pożywki, początkowego Blg.
Być może zastosowany typ drożdży nie jest w stanie przerobić pozostały cukier. ;/
Nastawy smakowe przy użyciu drożdży do zbóż,lub winnych pracują nieraz znacznie dłużej zależnie od temp. otoczenia i zawartości nastawu.
To są tylko moje dywagacje :idea: .Podaj dodatkowe informacje dotyczące nastawu. :czytaj:

daniefilth
30
Posty: 31
Rejestracja: poniedziałek, 10 sie 2009, 20:36
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: daniefilth »

Tak jak w przepisie- bez drożdży i pożywki. Początkowe Blg około 20.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: janik »

Niestety z dzikimi drożdżami tak czasem bywa dlatego wielu z kolegów aby mieć nastaw pod pełną kontrolą zaszczepia drożdże szlachetne.
Dodaj pożywki to jest szansa że drożdże ruszą .

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: boxer1981228 »

Do przepisu ziarko bez zacierania polecam bayanusy G995 destylat wychodzi rewelacja.

JemioloSeba
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2015, 14:18
Podziękował: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: JemioloSeba »

Wczoraj wlałem do fermentatora. Dziś pracuje aż miło. Zapach rewelacyjny :) Już nie mogę się doczekać. Dzięki za przepis Calyx!

JemioloSeba
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2015, 14:18
Podziękował: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania

Post autor: JemioloSeba »

Sorry za post pod postem ale muszę się pochwalić wynikami. Wczoraj poszło wsio na rury i uzyskałem 2,7 litra 80% aromatycznej psoty :) Smak i zapach wspaniały. Właśnie zlałem dunder do ziarna, które zostało, dolałem wody i dałem cukier. Zobaczymy co wyjdzie z drugiego :)
Dzięki za tak wspaniały przepis!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”