Marder&Marder Distillery

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...

Autor tematu
Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:

Post autor: Matka Teresa »

OK, cukier, nie cukier, w każdym razie ponowne filtrowanie pomogło :) I dzięki za ciekawe wypowiedzi, zawsze to czegoś nowego można się dowiedzieć.

Autor tematu
Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: Matka Teresa »

Nalewka śliwkowo-figowa

1 litr czystej wódki 40%
200 ml spirytusu 95%
250 ml wody
360 g miodu
300 g suszonych śliwek
150 g suszonych fig
1/3 laski wanilii


Śliwki i figi kroimy na kawałki (może być na pół), wanilię również. Wrzucamy do słoja i zalewamy spirytusem, wódką, wodą i miodem. Zakręcamy i chowamy w ciepłe miejsce na 2 tygodnie.

Po tym czasie przelewamy nalew przez sito, tak żeby pozbyć się owoców. Płyn wraca z powrotem do słoja, a owoce przekładamy do małego słoika. I zasypujemy kilkoma łyżkami cukru. Oba słoiki zakręcamy i odstawiamy na kolejne dwa tygodnie. W tym czasie z zasypanych cukrem owoców wydzieli się syrop. I teraz czeka nas najmniej przyjemny etap: filtrowanie. Pierwsza część filtrowania powinna pójść dość gładko. Przy pomocy rurki (takiej akwarystycznej lub od kroplówki) zasysamy nalewkę znad osadu do drugiego słoika. Ostrożnie i delikatnie żeby osadu nie zassać. Jak już zassiemy ile się da to resztę trzeba przefiltrować. Ja używam filtrów do kawy wyłożonych dodatkowo jednym listkiem papierowego ręcznika. Filtr mocuję gumką na słoiku i środek filtra wyściełam ręczniczkiem.

Oczywiście można przefiltrować w każdy inny dowolny sposób, ale pomysł z rurką jest chyba najszybszy.

Filtruje się koszmarnie. Nalewka jest dość gęsta, co jakiś czas trzeba nowy filtr zakładać, bo się zakleja kompletnie. Filtrowanie może zająć kilkanaście godzin. Trudno, trzeba przez to przebrnąć, inaczej się nie da. Na koniec filtrujemy też syrop z owoców i łączymy z nalewką. Butelkujemy i zostawiamy na 2 tygodnie żeby dojrzało.

DEGUSTACJA:

Ta nalewka ma bardzo ciekawy smak. Jest mocna i złożona w smaku. Nie przepadam za mocnymi alkoholami, dla mnie optymalną procentowość ma np. wino. Ale ta nalewka, mimo swojej mocy, zrobiła na mnie wrażenie.

Najpierw, w pierwszym odczuciu, czuć moc alkoholu. Ale już chwilę później zostaje ona przytłoczona mieszaniną fig i śliwek i po mocy pozostaje tylko jakby mgliste wspomnienie. Które na samym końcu zupełnie zostaje zatarte posmakiem miodu.


Smacznego!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: michal278 »

Apetyczna. Ja robię nalewkę bakaliową wg. Cieślaka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

Autor tematu
Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: Matka Teresa »

Bakaliową? Brzmi nieźle. Jak masz gdzieś pod ręką przepis to zarzuć :)

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: michal278 »

Jutro zrobię fotkę. Tylko trzeba mieć karob!
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

Autor tematu
Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: Matka Teresa »

NALEWKA GREJPFRUTOWA

6 grejpfrutów
0,75 l białego wytrawnego wina
0,5 l spirytusu 95%
200 g cukru
suszona skórka z 1/2 pomarańczy


Grejpfruty dokładnie myjemy i ścieramy z nich skórkę. Musimy to zrobić delikatnie żeby nie zetrzeć tzw. albedo, czyli tej białej warstwy pod skórką. Albedo jest gorzkie, zepsuje smak nalewki.
Z otartych owoców wyciskamy sok. Sok przelewamy do garnka, dodajemy cukier i podgrzewamy na malutkim ogniu. Cały czas mieszamy. Chodzi o to, że w ciepłym soku cukier się łatwiej i szybciej rozpuści. Studzimy i przelewamy do dużego słoja. Wlewamy również wino i spirytus. Dorzucamy startą grejpfrutową skórkę i skórkę z pomarańczy. W sumie nie musi być suszona, może też być świeża. Ale oczywiście pozbawiona albedo. Ja użyłem suszonej skórki pomarańczowej, bo zawsze mam jej spory zapas.

Zakręcony słój chowamy w zimne ciemne miejsce na 1 miesiąc. Po tym czasie nalewkę filtrujemy. Ja do filtrowania używam popularnych filtrów do kawy. Mocuję je na słoiku przy pomocy gumki, dla lepszego filtrowania wyściełam środek jednym listkiem papierowego ręcznika i przelewam przez filtr nalewkę. Zwykle trwa to długo, czasami koszmarnie długo, bo i kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin. Wszystko zależy od tego jak bardzo nalewka jest słodka czyli gęsta.

Akurat przy tej nalewce warto zrobić wstępne filtrowanie. Pływa w niej mnóstwo farfocli z grejpfruta, które na amen zapchałyby filtr do kawy. Dlatego najpierw po prostu przelewamy nalewkę przez pieluchę tetrową czy gazę. Ja wyściełam pieluchą durszlak i przelewam do dużego garnka. I dopiero tak wstępnie oczyszczony produkt możemy przepuścić przez filtry od kawy.

Po przefiltrowaniu butelkujemy. Akurat ta nalewka nie musi dłużej dojrzewać, od razu nadaje się do picia. Chociaż oczywiście pozostawienie jej na dłużej w butelce z całą pewnością jej nie zaszkodzi.

DEGUSTACJA:
Ja bardzo lubię grejpfruty. A tutaj mamy skondensowany, lekko alkoholowy smak grejpfrutów. Alkohol dobrze się przegryzł z owocami i wchodzi bardzo przyjemnie, jest ledwo wyczuwalny w smaku. Dokładnie tak jak lubię. Jeżeli jesteście fanami grejpfrutów to ta nalewka zdecydowanie jest dla was. Mocno schłodzona jest idealna na letnie upały. Z całą pewnością w niedługim czasie dorobię kolejną porcję, żeby do końca lata wystarczyło.

Zapraszam również na mój blog www.chleby.info

Smacznego!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: gr000by »

Podgrzewanie soku grejpfrutowego (pomarańczowego również) powoduje spore zmiany w jego smaku. Cukier wg mnie lepiej byłoby rozpuścić w winie niż soku.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: klepa »

"Mocno schłodzona jest idealna na letnie upały" - O Matko Polko, źle się twój syn bawi... ;)

Autor tematu
Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: Matka Teresa »

gr000by pisze:Podgrzewanie soku grejpfrutowego (pomarańczowego również) powoduje spore zmiany w jego smaku. Cukier wg mnie lepiej byłoby rozpuścić w winie niż soku.
Będę ją jeszcze raz (albo i nie raz) robił więc chętnie skorzystam z pomysłu, zobaczę co z tego wyjdzie.

Autor tematu
Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: Matka Teresa »

Bananas Beach - likier bananowy

1,5 kg bananów
1 litr śmietany 18 %
sok z 1 cytryny
skórka otarta z jednej cytryny
0,3 kg cukru
1 litr spirytusu 95%


Banany kroimy na grube plastry i wkładamy do dużego słoja. Optymalny będzie 3 litrowy. Zalewamy śmietaną i dosypujemy cukier. Potem, ciągle mieszając, dolewamy spirytus. Zakręcamy i odstawiamy w ciemne, chłodne miejsce na 1 miesiąc.Wstrząsamy słoikiem co 2 dni. Śmietana będzie się rozwarstwiała, niezbyt ładnie to wygląda. Ale to nic złego, tak właśnie ma być

Po miesiącu przelewamy przez durszlak wyłożony gazą lub pieluchą tetrową. Przy tej nalewce takie filtrowanie w zupełności wystarczy. Banany pozostałe na durszlaku już nam się nie przydadzą. Nalewkę butelkujemy i zostawiamy na kolejny miesiąc. W butelkach nalewka również będzie się trochę rozwarstwiać, więc przed każdym spożyciem należy wstrząsnąć butelką.

To raczej taki kobiecy napój. Delikatny i słodki, przyjemnie się pije. Cytryna dodaje lekkiej nutki orzeźwienia, która latem idealnie się zgrywa z całością.


Smacznego!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: Roger »

Matka Teresa ... nickiem mnie zabiłeś ... ;)
Ale jak patrzę na etykiety i czytam "destylarnię" to witam kolezeństwo z "innego forum" ;)
Pozdrowienia dla Madzi ;)

PS
No idziesz z produkcją jak burza ;)

Tapniete z GT-I9500
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(

Autor tematu
Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Marder&Marder Distillery

Post autor: Matka Teresa »

Heh, witaj :) Nie znamy się, ale słyszałem dużo o tobie :) Pozdrowię żonę.
Wiesz, produkuję ile się da, żeby na długą i mroźną zimę było :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”