Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Witam wszystkich
Moje dwa pierwsze dzbany cydru już zakorkowane od jakiś 20 godzin. Ten po lewo z jabłek wyciskanych przeze mnie w sokowirówce, drugi z soku 100% wyciskanego z lidlowskich kartoników. Na początek pożywka podzielona równo na dwa dzbany później rozpuszczone drożdże w 100 ml wody i rozdzielone na dwie około 30 ml porcje do każdego. Każdy ze dzbanów maksymalna pojemność 10 litrów więc myślę że każdym jest jakieś 8l soku. Wklejam zdjęcie, proszę o ocenę czy wstępnie wszystko ok. Póki co, tej po lewej (jabłka) bulgocze już dość często ( jakieś 4-5/minute), ten po prawo dość leniwie może z raz na minute coś "plumknie". W lewym dzbanie mało widać, sok pokrył ścianki przy zamieszaniu przed zalożeniem rurki i jakoś nie chce spłynąć. Musiałem zakleić nieco taśmą bo korki zaczęły same się wysuwać. Drożdże BAYANUS G-995 10g
Moje dwa pierwsze dzbany cydru już zakorkowane od jakiś 20 godzin. Ten po lewo z jabłek wyciskanych przeze mnie w sokowirówce, drugi z soku 100% wyciskanego z lidlowskich kartoników. Na początek pożywka podzielona równo na dwa dzbany później rozpuszczone drożdże w 100 ml wody i rozdzielone na dwie około 30 ml porcje do każdego. Każdy ze dzbanów maksymalna pojemność 10 litrów więc myślę że każdym jest jakieś 8l soku. Wklejam zdjęcie, proszę o ocenę czy wstępnie wszystko ok. Póki co, tej po lewej (jabłka) bulgocze już dość często ( jakieś 4-5/minute), ten po prawo dość leniwie może z raz na minute coś "plumknie". W lewym dzbanie mało widać, sok pokrył ścianki przy zamieszaniu przed zalożeniem rurki i jakoś nie chce spłynąć. Musiałem zakleić nieco taśmą bo korki zaczęły same się wysuwać. Drożdże BAYANUS G-995 10g
-
- Posty: 181
- Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Nie zaklejałbym korków z rurkami taśmą bo to pierwszy etap fermentacji, tzw. burzliwej i powinieneś ułatwić wydostawanie się co2 z nastawu a problem wyciskania korka z szyjki balonu polega na tym, że te białe biowinowskie puste w środku korki jak są za duże to nawet przy pustym balonie same mogą wypaść. Mała uwaga odnośnie temp. utrzymuj jak najniższą dla najlepszego efektu
-
- Posty: 181
- Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Ja od stycznia fermentowałem duża ilość wina ma bayanusach w 10-11 stopniach i jedna beczkę w cieplejszym miejscu ok 18 stopni i teraz po wyklarowaniu się lekko wina widać różnice w kolorze i smaku, który jest delikatniejszy choć niższa temperatura wiąże się z dłuższą pracą drożdży.
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Ok dzięki za odpowiedzi. Za parę dni pobiorę próbkę i sprawdzę BLG przy 0-2 zamierzam przelać do czystych pojemników na cichą i dodać pekto by nieco poprawić klarowność. Czy przy takim zlewaniu mogę przefiltrować nieco cydr przez sitko i gaze, nie zaszkodzi to drożdżą ?
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Wprowadzisz tylko dodatkowy etap, podczas którego będzie mogło dojść do infekcji świeżego cydru. Zlej delikatnie z nad osadu i poczekaj przed butelkowaniem na wyklarowanie samoczynne lub z użyciem bentonitu, turboklaru, pekto itp.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Nie bardzo kumam taki proces. Ciężko coś konkretnie napisać, bo nie widzę poziomu Blg przed fermentacją, ale końcówka i tak mnie zadziwia.
Będzie mocne jak na cydr, bo już ma 6%, jak nie więcej i to ten z sokowirówki. Lidliwski sok na pewno miał więcej cukru. Do nagazowania dodasz i przefermentujesz dodatkowy cukier? 9% alkoholu to już wino, nie cydr.
Zlejesz z nad osadu, przefiltrujesz, a przy okazji tak napowietrzysz nastaw, że zmieni smak i kolor. Nastawy lewaruje się, czyli ściąga wężykiem i to nie dopuszczając do kapania na powierzchnię. Najlepiej jak oba końce wężyka będą zanurzone w płynie. To wariant optymistyczny, bo Zygmunt ma rację, że może być gorzej.
W klarownym nastawie, po cichej fermentacji może braknąć drożdży żeby nagazować butelki, a nawet jak to ruszy, to w takim tempie, że dopiero na jesieni może być gotowe. A klarować po to, żeby gęstwy przy butelkowaniu dodawać? Wolę zdrowych, pływających trochę zostawić.
Poczytaj i staraj się zrozumieć jak powstaje cydr. Jakie i po co są kolejne etapy jego wytwarzania.
Wypracowany nastaw, odstawiony na cichą fermentację, do tego sklarowany i co dalej? Bo na razie to słabe wino będzie. Teraz co? Dodatek cukru? Szczepienie drożdżami?Honou pisze: sprawdzę BLG przy 0-2 zamierzam przelać do czystych pojemników na cichą i dodać pekto by nieco poprawić klarowność.
Będzie mocne jak na cydr, bo już ma 6%, jak nie więcej i to ten z sokowirówki. Lidliwski sok na pewno miał więcej cukru. Do nagazowania dodasz i przefermentujesz dodatkowy cukier? 9% alkoholu to już wino, nie cydr.
Zlejesz z nad osadu, przefiltrujesz, a przy okazji tak napowietrzysz nastaw, że zmieni smak i kolor. Nastawy lewaruje się, czyli ściąga wężykiem i to nie dopuszczając do kapania na powierzchnię. Najlepiej jak oba końce wężyka będą zanurzone w płynie. To wariant optymistyczny, bo Zygmunt ma rację, że może być gorzej.
W klarownym nastawie, po cichej fermentacji może braknąć drożdży żeby nagazować butelki, a nawet jak to ruszy, to w takim tempie, że dopiero na jesieni może być gotowe. A klarować po to, żeby gęstwy przy butelkowaniu dodawać? Wolę zdrowych, pływających trochę zostawić.
Poczytaj i staraj się zrozumieć jak powstaje cydr. Jakie i po co są kolejne etapy jego wytwarzania.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Sok z sokowirówki startował na 12 blg czyli przewiduję około 6% alko, z kartonika 11 BLG . Czyli rozumiem olać przelewanie i od razu do butelek. Pekto w takim razie dodać powiedzmy na 1-2 dni przed planowym butelkowaniem ? Muszę przyznać że nieco uparłem się na to zlewanie po lekturze właśnie wielu wątków na forach internetowych i blogach na których przelewanie było po prostu częścią przepisu. Rozumiem że na fermentację cichą powinienem jeśli już przelewać na nieco większym BLG by do wspomnianych 0-1 zszedł już w drugim pojemniku ? Szczególnie zależałoby mi na wyklarowaniu nieco soku wyciskanego przeze mnie bo na ten moment sprawia wrażenie lekko mówiąc nieapetyczne
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Czasem brakuje cierpliwości, czasem siły, ale tu też przypomnę.
Przeczytaj całe, dużo tego nie ma: http://alkohole-domowe.com/forum/pierws ... t9851.html
I tu też było: http://alkohole-domowe.com/forum/ocenci ... 11131.html
Nie przelewaj tego, to nie kumys. Pekto enzymy już możesz dodawać, niech mają czas na zadziałanie. Przeczytaj: http://alkohole-domowe.com/forum/jak-kl ... t8082.html
Jakie masz butelki? Po gazowanych napojach? Jakiej pojemności? Rozlej jak Blg spadnie do zera, max 0,5 Blg. Po poprawkach zostanie tyle cukru żeby nagazować napój. Napełnij jedną butelkę z tworzywa (typu PET) i to w niej sprawdzisz jak cydr jest nagazowany. W szklanej nie będzie jak sprawdzić, no chyba, że masz manometr do produkcji szampanów. Puki ta z tworzywa nie będzie twardsza niż mocno gazowana ze sklepu, to wszystko OK. Jak zrobi się jak kamień, to znak, że szklane mogą pękać i lepiej wypić to szybko. Nastaw po pekto enzymach powinien wyraźnie klarować w okolicach jednego Blg i na pewno po za resztkami miąższu osiądzie sporo drożdży. To wystarczy. Reszta przyjdzie sama, z doświadczeniem, czyli z kolejnymi cydrami.
Przeczytaj całe, dużo tego nie ma: http://alkohole-domowe.com/forum/pierws ... t9851.html
I tu też było: http://alkohole-domowe.com/forum/ocenci ... 11131.html
Nie przelewaj tego, to nie kumys. Pekto enzymy już możesz dodawać, niech mają czas na zadziałanie. Przeczytaj: http://alkohole-domowe.com/forum/jak-kl ... t8082.html
Jakie masz butelki? Po gazowanych napojach? Jakiej pojemności? Rozlej jak Blg spadnie do zera, max 0,5 Blg. Po poprawkach zostanie tyle cukru żeby nagazować napój. Napełnij jedną butelkę z tworzywa (typu PET) i to w niej sprawdzisz jak cydr jest nagazowany. W szklanej nie będzie jak sprawdzić, no chyba, że masz manometr do produkcji szampanów. Puki ta z tworzywa nie będzie twardsza niż mocno gazowana ze sklepu, to wszystko OK. Jak zrobi się jak kamień, to znak, że szklane mogą pękać i lepiej wypić to szybko. Nastaw po pekto enzymach powinien wyraźnie klarować w okolicach jednego Blg i na pewno po za resztkami miąższu osiądzie sporo drożdży. To wystarczy. Reszta przyjdzie sama, z doświadczeniem, czyli z kolejnymi cydrami.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Pierwszy cydr, wszystko ok ?
Dziękuje za pomoc, do tej pory wszystko ładnie pracuje Dodałem jednak dziś rano pekto i zauważyłem w balonie z jabłek z sokowirówki, dość dziwnie wyglądający kożuch. Czytałem, że taki pleśnio-podobny nalot to normalne przy działaniu drożdży dzikich. Wole się jednak upewnić, czy aby nie rozwinęła się w nim pleśń. Proszę o ocenę, raz jeszcze przepraszam za małą widoczność za zdjęciach, nijak nie mam jak wyczyścić tych ścianek.
Edycja: Prośba do moderatorów, jeśli już edytujecie to upewnijcie się najpierw czy aby na pewno trafnie. Prawidłowa odmiana w pierwszej osobie l.p to właśnie "dziękuję". "Za zdjęciach" nawet nie rozumiem. Niemniej dziękuję za dodanie paru przecinków, interpunkcja zawsze sprawiała mi nieco problemów
Mod.
"dziękuję" a nie dziękuje
Edycja: Prośba do moderatorów, jeśli już edytujecie to upewnijcie się najpierw czy aby na pewno trafnie. Prawidłowa odmiana w pierwszej osobie l.p to właśnie "dziękuję". "Za zdjęciach" nawet nie rozumiem. Niemniej dziękuję za dodanie paru przecinków, interpunkcja zawsze sprawiała mi nieco problemów
Mod.
"dziękuję" a nie dziękuje