Witam,
z tego co mi wiadomo to w plastikach z oznaczeniem hdpe i pp można fermentować nastawy bez obaw, ale jak to się ma do przechowywania spirytusu? Czy wysokie stężenie etanolu nie powoduje niepożądanych reakcji? Ostatnio wpadła mi w ręce butelka plastikowa po mirindzie i miała na etykiecie oznaczenie zarówno pp5 jak i pet. Czy to możliwe, żeby opakowanie mogło być z 2 różnych materiałów jednocześnie? Czy gdyby taka butelka miała tylko oznaczenie pp5 lub hdpe2 to można w niej przechowywać spirytus, a jeżeli nie spirytus to chociaż czystą rozcieńczoną do 40%?
Jeśli chodzi o pet-y to słyszałem, że podobno nie nadają się nawet do ponownego użycia. Prawda to?
PET, PP5, HDPE2 - fermentacja i przechowywanie spirytusu?
-
- Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 17:50
- Krótko o sobie: Lubie dobre piwo, wino i nie tylko:)
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: PET, PP5, HDPE2
spróbuj w butelkach po wodzie do dystrybutorów 19 l. One są wielokrotnego użytku w Makro z wodą ok.35 zł, kaucja za pojemnik 15 zł. Woda w pojemnikach 5 litrowych: 4x 5zł= 20 zł. Za 15 zł masz trwały plastikowy pojemnik, wielokrotnego użytku.Warto mieć dwa.a jednak z innego źródła dowiedziałem się, że do nich nawet lepiej wody ponownie nie wlewać
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: PET, PP5, HDPE2
Prawda można kupić taniej. Tych 5 litrowych używamy z żoną do kiszenia ogórków- dobrze się przechowują w chłodnym miejscu, no i butlę się wykorzysta zanim trafi do kosza. Są mało eleganckie do nastawów. Mam teraz dwa pojemniki po wodzie 18,9 litra, robię w tym dwa nastawy po 12 l. do kega 30 litrowego. Prawdą jest że myją się fatalnie , nawet nie uchwyt, tylko część pod szyją ma trudny dostęp, ale można je wyparzyć wrzątkiem zabijając drożdże. Po tym jak szklany gąsior pękł mi w rękach przesiadłem się na plastiki.
Problem może być dawkowanie drożdży, na ogół fermentacja przebiega równolegle w dwóch pojemnikach,niemniej raz się zdarzyło,że w jednym przebiegała znacznie szybciej. Pomieszałem wtedy nastawy, wyrównałem BLG, ale niestety w obu zwolniło. Po dwóch tygodniach doszło do O na drożdżach turbo . Niemniej jak dla mnie te pojemniki są ok.
Problem może być dawkowanie drożdży, na ogół fermentacja przebiega równolegle w dwóch pojemnikach,niemniej raz się zdarzyło,że w jednym przebiegała znacznie szybciej. Pomieszałem wtedy nastawy, wyrównałem BLG, ale niestety w obu zwolniło. Po dwóch tygodniach doszło do O na drożdżach turbo . Niemniej jak dla mnie te pojemniki są ok.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman