Witam.
Zrobiłem cytrynówkę na bimberku, niestety z powodu wyjazdu zapomniałem wyjąć cytryny przez co produkt finalny ma taką gorycz, że aż gębę wykrzywia. Czy jest skiś sposób na pozbycie się tego smaku? Całości jest ok. 5l, więc nie wiem ile cukru trzeba wsypać, żeby to uratować. Coś oprócz cukru?
Gorycz cytrynówki
-
- Posty: 2379
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 629 razy
- Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Gorycz cytrynówki
Są moim zdaniem dwie możliwości.
1. Przegonić to jeszcze raz.
2. Potraktować to co otrzymałeś jako zaprawkę. Czyli najprościej zrobić czystą gorzałkę 40-45%. Kupić w Lidlu sok cytrynowy za psie pieniądze (chyba rzeczywiście naturalny bo otwarty szybko fermentuje poza lodówką). Wlać na 2l gorzały taki sok i doprawić tym co masz. Na koniec dosłodzić do swojego smaku. Najlepiej miodem.
Drugi sposób jest wart polecenia (moim zdaniem) bo ta goryczka czyni trunek "wykwintnym" wg. koleżanki która go próbowała. Bez dodatku Twojej goryczki jest to też sposób na szybką, niezłą cytrynówkę.
1. Przegonić to jeszcze raz.
2. Potraktować to co otrzymałeś jako zaprawkę. Czyli najprościej zrobić czystą gorzałkę 40-45%. Kupić w Lidlu sok cytrynowy za psie pieniądze (chyba rzeczywiście naturalny bo otwarty szybko fermentuje poza lodówką). Wlać na 2l gorzały taki sok i doprawić tym co masz. Na koniec dosłodzić do swojego smaku. Najlepiej miodem.
Drugi sposób jest wart polecenia (moim zdaniem) bo ta goryczka czyni trunek "wykwintnym" wg. koleżanki która go próbowała. Bez dodatku Twojej goryczki jest to też sposób na szybką, niezłą cytrynówkę.