Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Ocena stopnia przefermentowania zacieru. Balling, Brix, areometry itp.

Autor tematu
Groszu93
20
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 14 wrz 2014, 21:53
Krótko o sobie: Jestem początkującym hobbistom
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków

Post autor: Groszu93 »

Witam mam pytanie dotyczące nastawów a mianowicie jeden to typowe 1410 czyli dałem na około 50L wody, 10kg cukru i paczkę normalnych drożdzy do pieczenia a drugi jest taki sam tylko że dodane jest jeszcze 5kg ziemniaków, a moje pytanie jak długo muszą stać i robić aby były najlepsze ( stoją w pomieszczeniu gdzie jest niecałe 20stopni C) Pierwszy nastaw typowe 1410 według miernika ma 17Blg czyli stężenia alkocholu 8% a drugi nastaw z ziemniakami pokazał ze ma 2BLg czyli jakieś 0,5% alkocholu ( kolega mi mowił gdy miał tyle co moje ziemniaki tylko że było to z wina skiśniętego to ponoć leciało jak szalone) a moje pytanie jest mianowicie takie który z tych nastawów jest lepszy i ile powinien właściwie miernik wskazywać ?
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: Lootzek »

Niech stoją i robią, aż przerobią, tj. do około -4 Blg. Oczywiście przed pomiarem odgazuj próbkę! Ile czasu będzie to robiło, nigdy do końca nie wiadomo ;). Zresztą sam masz przykład, dwa nastawy, tyle że jeden z ziemniakami, drugi bez i jak różnie pracują. Twoje piekarnicze widocznie lubią się na czymś "zaczepić" i w czystej cukrówce czują gorzej.
Cukromierz pokazuje Ci zawartość cukru w nastawie, ten procent alko który podajesz, to przybliżona moc nastawu jaką uzyskasz z danego Blg.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: lesgo58 »

Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: klodek4 »

A na czym Ty to będziesz puszczał /jaki masz sprzęt/???

Autor tematu
Groszu93
20
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 14 wrz 2014, 21:53
Krótko o sobie: Jestem początkującym hobbistom
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: Groszu93 »

Czyli to z ziemniaków gdzie mam 2Blg teoretycznie może być dobre już ? (Posiadam taki miernik i na nim odczytuję http://www.marcin-webdesign.pl/szablon/ ... _3w1_1.jpg) Myśle prubować obydwa nastawy na abartku albo zimnych palcach.

Michał88
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 16 lis 2014, 23:27
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: Michał88 »

Witam. mam Problem z destylacją. Moja aparatura składa się z kega 30l i wieży fi50 z siedmioma zimnymi palcami. Do tego dochodzi jeszcze oczywiście chłodnica a całość jest wykonana z kwasiaka. Podczas destylacji na początku wszystko jest ok, tem. na wiezy wynosi 82 stopni i ładnie kapie. Problem pojawia się pod koniec destylacji która kończy się przy 90 stopni a 70vol. Z 20 litrów zacieru wyrobiłem 1,5l 80vol. Dlaczego nie kapie np dalej 60 50 40? Proszę o pomoc....
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: Wald »

Z tego co piszesz, to nie bardzo wiesz o czym piszesz, tym bardziej jak to zrobić poprawnie.
Przeczytaj, tylko ze zrozumieniem i wyciągnij wnioski z tematu: http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html

Sorry, nie odpowiem tutaj, bo musiałbym raz jeszcze opisać podstawy, cały proces rektyfikacji od początku do końca. W końcu czytać i myśleć (i tu, i tam), tak czy owak musisz sam.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: aronia »

Michał88 pisze:Podczas destylacji na początku wszystko jest ok, tem. na wiezy wynosi 82 stopni i ładnie kapie.
Ładnie kapie bimber, bo surówką bym się to bał nazwać, a przy tej wydajności(o tym niżej) szkoda puszczać 2 raz, bo niewiele z tego zostanie.
Michał88 pisze:Problem pojawia się pod koniec destylacji która kończy się przy 90 stopni a 70vol.
2 proste drogi: podkręć grzanie lub zmniejsz chłodzenie, aby otrzymać więcej tego "aromatycznego" trunku.
Michał88 pisze:Dlaczego nie kapie np dalej 60 50 40?
Bo wszystko co wyparuje w kegu skrapla się na ZP i wraca spowrotem na kolumnę.
Michał88 pisze:Z 20 litrów zacieru wyrobiłem 1,5l 80vol.
Jeżeli na te 20l dajesz 2kg cukru to wynik po przeliczeniu na poziomie 0,6l czystego z kg cukru godny pozazdroszczenia, bo wymaga sporo cierpliwości( http://alkohole-domowe.com/forum/wydajn ... t8676.html ). Jeżeli używasz więcej cukru to niestety straty masz duże - kup cukromierz i z jego pomocą oceniaj czy cały cukier został przerobiony, bo może wlewasz coś co powinno jeszcze przefermentować.

kitcar
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 5 paź 2014, 17:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Kraków
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: kitcar »

Witam
Mam pytanie jak złagodzić ostre nuty spirytusowe w destylacie? Wyrób powstał z nieudanego wina brzoskwiniowego i gronowego. Poddany 2 krotnej destylacji. Sprzęt to gar+kolumna szklana wypełniona druciakami ok.50 cm wysokości+2 deflegmatory wypełnione sprężynkami miedzianym. Podczas pracy nastaw skrapla się na druciakach i część wraca do gara a najbardziej lotne frakcje idą dalej. Pachnie jak dla mnie ładne tylko mocno bije spirytusem. Moc około 70%. Wczoraj dałem do degustacji mojej żonie i stwierdziła co następuje:"w zapachu ładne w smaku zbliżone do metaxy", biedaczysko nie znało mocy :), ale mimo to stwierdziła ze jest dobre.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: gr000by »

Rozcieńcz do 40-50%, dodaj 1-4g cukru na litr i zostaw na 2-3 tygodnie do przegryzienia, będzie znacznie łagodniejsze.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

kitcar
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 5 paź 2014, 17:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Kraków
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: kitcar »

A cukier w jakim celu?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: gr000by »

W takiej ilości da lekką słodycz, wzmocni smaki owocowe, a złagodzi alkohol i jego alkoholowy smak.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: Lootzek »

Kitcar a przedgonu ile odbierałeś przy destylacji? Może ciut za wcześnie zacząłeś odbiór serca i stąd ten piekący smak.

motyl891
10
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 2 wrz 2016, 16:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Przepalanka
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: motyl891 »

Witam!
Na początek chciałbym się przywitać bo jestem tu po raz pierwszy, jestem też absolutnie początkujący i potrzebuje pomocy;)
Dokładnie 2 tygodnie temu zrobiłem swój pierwszy w życiu nastaw. Zerwałem śliwki, wydrylowałem, zmiażdżyłem było tego około 16kg.
Do śliwek dodałem 8 kg cukru i 16l wody oraz paczkę czerwonych drożdży T48 (po czasie dowiaduje się że to chyba była zła i zbyt pochopna decyzja - oczywiście chodzi mi tu o drożdże). Czytałem, że kiedy nastaw jest już ok powinien mieć 0 lub nawet mniej blg. Dlatego też wyposażyłem się w cukromierz. Dziś dokonałem pomiaru i wyszło mi 17blg.
Czy poziom cukru w moim nastawie jeszcze zmaleje czy muszę jakoś to rozcieńczyć? Proszę o pomoc, będę wdzięczny za każdą cenną radę :)
Awatar użytkownika

Lis098
200
Posty: 215
Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: Lis098 »

8 kg cukru to na minimum 20 a nawet 25 litrów wody. Do tego śliwki na ogół są słodkie zatem spokojnie wlej jeszcze z 5-8 litrów. Nic się nie stanie. Tyle że pytanie czy to smakówka czy bimber?? Bo dając te drożdże to zabiłes wszystko co dobre. A samo t48 oznacza że tą ilość cukru którą dodałes, drożdże zjadają w dwie doby czyli time 48.

:D
Ps: Każdy uczy się na błędach. Ja też nie raz odje........ :D

motyl891
10
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 2 wrz 2016, 16:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Przepalanka
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: motyl891 »

To ma być bimber. Czyli dodać wody i jeszcze czekać? Czy dolać i bedzie gotowe?
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: ramzol »

Dolej wody i poczekaj. Do bimbru nie dodawaj śliwek :D .
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

motyl891
10
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 2 wrz 2016, 16:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Przepalanka
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: motyl891 »

Jak dlugo mam czekać? Albo jak sprawdzić czy jest juz ok? Do gotowego bimberku nie dodawać śliwek?
Awatar użytkownika

Roten
20
Posty: 22
Rejestracja: środa, 3 cze 2015, 11:15
Krótko o sobie: Cham i prostak.
Ulubiony Alkohol: Tani dobry i mocny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: Roten »

Poczekaj aż będzie poniżej 0. Sklaruj i pędź. Do bimberku możesz dawać co chcesz. Ja polecam suszone śliwki , ale musisz odczekać najlepiej rok :d
syf,kiła i mogiła.

motyl891
10
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 2 wrz 2016, 16:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Przepalanka
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: motyl891 »

Dziękuję bardzo za pomoc, postapilem zgodnie z wskazówkami kolegow, mierzylem cukier i juz jest ponizej 10;). Jak uda mi sie sklarowac i przepedzic mój nastaw to podzielę się wiadomościami jak wyszedł mój debiut. Jeszcze raz dziekuje!

motyl891
10
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 2 wrz 2016, 16:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Przepalanka
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze początki i gnębiące pytania :)

Post autor: motyl891 »

Panowie udało mi się przerobić cukier i przeprowadzić pierwszą destylacje. Wygotowałem 5,5l 80% produktu na kolumnie z zimnymi palcami. Zastanawiam się co dalej.
Czytałem, że do drugiej destylacji rozrobić to do 40% i gotować. Słyszałem też, że należy to puścić przez węgiel aktywny(fakt, zapach jest bardzo nieprzystępny) i dopiero puścić drugi raz (bez rozrabiania). Co mam dalej robić? Proszę o pomoc ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czy zacier/nastaw jest już gotowy?”