"Restart" wina z jeżyn na bimber
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Witajcie,
robiłem wino z jeżyn ( ok 10 L ), wg przepisu który znalazłem w necie, jednak przy dawaniu ostatniej dawki cukru wino stanęło ( chyba % zabiły drożdże ) i już za cholerę nie chce ruszyć. W tej chwili ma ok 12BLG i niżej nie chce zejść, no to pomyślałem co by to na rurki puścić, ale …. mam olać ten cukier i destylować tak jak jest czy spróbować uratować cukier drożdżami turbo ?
Jaki będzie lepszy pomysł ?
Z góry dzięki za odpowiedzi
robiłem wino z jeżyn ( ok 10 L ), wg przepisu który znalazłem w necie, jednak przy dawaniu ostatniej dawki cukru wino stanęło ( chyba % zabiły drożdże ) i już za cholerę nie chce ruszyć. W tej chwili ma ok 12BLG i niżej nie chce zejść, no to pomyślałem co by to na rurki puścić, ale …. mam olać ten cukier i destylować tak jak jest czy spróbować uratować cukier drożdżami turbo ?
Jaki będzie lepszy pomysł ?
Z góry dzięki za odpowiedzi
-
- Posty: 1909
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: "Restart" wina na bimber
Nie destyluj tego tylko zrób nowy nastaw z cukru (ok. 18l) na drożdżach turbo tak aby było miejsce na te 10l. Gdy nastaw osiągnie +12Blg dolej winko i poczekaj aż zejdzie do -4Blg i wtedy na rurki.Szym pisze: …. mam olać ten cukier i destylować tak jak jest czy spróbować uratować cukier drożdżami turbo ?
Jaki będzie lepszy pomysł ?
Z góry dzięki za odpowiedzi
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: "Restart" wina na bimber
Aronia i rozrywek mają rację, to dobry sposób, ale proponują robotę na dwa razy. Szkoda to rozcieńczać dodatkiem cukru, tego nie polecam. Możesz jednak dolać wody (przy 12 Blg jedną czwartą objętości zatrzymanego nastawu), zmniejszysz zawartość alkoholu na litr, podobnie jak stężenie cukru. Jeśli w nastawie są żywe drożdże poradzą sobie, albo dodasz świeżych o ile wszystkie padły. W ten sposób otrzymasz ilość gotowego trunku, odpowiednią do użytego już cukru w jednym gotowaniu.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: "Restart" wina na bimber
Chciałem to dzisiaj puścić na rurki, ale nie było czas. Wino w chwili obecnej ma ok 9% więc z całości liczę na jeden litr gotowej psoty, jednak nie mam zamiaru najmniejszego puszczać tego dwa razy. Jak po pierwszym będzie pijalne to sie skonsumuje, jak nie to do drinka z colą. Mam kocioł 30L grzany prądem więc puszczanie tego dwa razy jest zupełnie nie ekonomiczne
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: "Restart" wina na bimber
Jeśli mam być szczery to wcale mi nie zależy na tym cukrze co pozostał, jeśli będę miał w tego litra wódeczki to całkowicie mi to starczy bo i tak chciałem to wylać. Chce to puścić na rurki bo chciałbym jeszcze nastawić wino w gruszek bo idzie dostać za śmieszne pieniądze teraz, a nie mam innego balonu
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: "Restart" wina na bimber
Kto bogatemu zabroni- chciałoby się powiedzieć.
Kolego Szym jak już zaczniesz naprawdę psocić to urobek po pierwszym psoceniu podziel na dwie części.
Jedną część rozcieńcz do ok. 20% i puść na rurki jeszcze raz.
Otrzymane w ten sposób dwa destylaty rozcieńcz osobno do stężenia% jakie lubisz i wtedy porównaj smak
A póki co głupot nie pisz
Kolego Szym jak już zaczniesz naprawdę psocić to urobek po pierwszym psoceniu podziel na dwie części.
Jedną część rozcieńcz do ok. 20% i puść na rurki jeszcze raz.
Otrzymane w ten sposób dwa destylaty rozcieńcz osobno do stężenia% jakie lubisz i wtedy porównaj smak
A póki co głupot nie pisz
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: "Restart" wina na bimber
LoL bogatemu, czemu tak uważasz ? Po prostu chcę się tego pozbyć i jak najszybciej pozbyć. Co do drugiej części nie musisz mnie uczyć ponieważ przez "moje rurki" setki płynu już przeszło więc wiem co i jak.
Ale i tak dzięki za odpowiedź.
PS jednak na drugą destylację się nie biorę
Ale i tak dzięki za odpowiedź.
PS jednak na drugą destylację się nie biorę
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: "Restart" wina na bimber
"Jak po pierwszym będzie pijalne to sie skonsumuje, jak nie to do drinka z colą"
"wcale mi nie zależy na tym cukrze co pozostał"
"puszczanie tego dwa razy jest zupełnie nie ekonomiczne"
"mam olać ten cukier i destylować tak jak jest czy spróbować uratować cukier drożdżami turbo ?"
"całkowicie mi to starczy bo i tak chciałem to wylać"
Powyżej fragmenty twoich postów, stosowny komentarz aż się na klawiaturę ciśnie, jednakże przemyśl sobie sprawę dokąd pędzisz?
"wcale mi nie zależy na tym cukrze co pozostał"
"puszczanie tego dwa razy jest zupełnie nie ekonomiczne"
"mam olać ten cukier i destylować tak jak jest czy spróbować uratować cukier drożdżami turbo ?"
"całkowicie mi to starczy bo i tak chciałem to wylać"
Powyżej fragmenty twoich postów, stosowny komentarz aż się na klawiaturę ciśnie, jednakże przemyśl sobie sprawę dokąd pędzisz?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: "Restart" wina na bimber
Witajcie, przepuściłem to dwa dni temu przez rurki, niestety oprócz pięknego zapachu na początku pędzenia nie pozostało nic, tak więc zamierzam dodac to do kolejnych psoceń.
Po dwukrotnej destylacji z cukrówką, standardowo, przepuszczę przez węgiel.
Temat do zamknięcia
Pozdrawiam
Po dwukrotnej destylacji z cukrówką, standardowo, przepuszczę przez węgiel.
Temat do zamknięcia
Pozdrawiam