Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Odkryłem ostatnio w pewnym tajemnym miejscu białe wiaderko. Było zakamuflowane. Postanowiłem zaryzykować i zajrzeć do środka. To com zobaczył znajduje się w załączniku. Pachniało kwasem, a może bardziej zakwasem na chleb . Temperatura otoczenia 15-20'C. fermentator 30l z plastikową pokrywką, standard.
Przeszukałem zapiski i wychodzi, że nastaw ŁKZWJ stoi od połowy stycznia zalany wodą delikatnie ponad śrutę. Hmm, ciekawe co w tym żyje? Widać dość gesty, szczelny kożuch. Pewnie jakaś infekcja.
Szybka decyzja 2 kg cukru, dunder po nieudanym cydrze. Lecimyyy. Po 2h pojawiły się potężne bąble, nie zdołałem zrobić zdjęcia bo popękały jak mydlane bańki. Nastaw pracuje aż miło patrzeć. Po tygodniu próba paluchem kwaśne, wytrawne. Zlane i na gaz. Otrzymałem 150ml przedgonu, 1 l serca o mocy 75-80% i około 0.5l pogonu. Nie mierzyłem % przed i pogonu. Smak inny niż poprzednie nastawy, ale zmieniłem sprzęt i to na pewno ma na to wpływ. Trzeba by pewnie też 3 razy powtórzyć. No i próby na "ciepło".
Podsumowując. Nie wiem co zaczęło żyć w tym wiaderku, ale ma wspaniałe zdolności adaptacyjne do otaczającego środowiska. Myślę, że ten biały kożuch jest osłoną przed wszystkim tym, co do wiaderka próbowało się dostać. Jest to jeden z momentów w którym można zauważyć, jakim wspaniałym hobby się zajmujemy.
Kukurydza z wiaderka zostanie wykorzystana, przy pierwszych próbach z zacieraniem ziarna. Zmutowane grzybki też .
Przeszukałem zapiski i wychodzi, że nastaw ŁKZWJ stoi od połowy stycznia zalany wodą delikatnie ponad śrutę. Hmm, ciekawe co w tym żyje? Widać dość gesty, szczelny kożuch. Pewnie jakaś infekcja.
Szybka decyzja 2 kg cukru, dunder po nieudanym cydrze. Lecimyyy. Po 2h pojawiły się potężne bąble, nie zdołałem zrobić zdjęcia bo popękały jak mydlane bańki. Nastaw pracuje aż miło patrzeć. Po tygodniu próba paluchem kwaśne, wytrawne. Zlane i na gaz. Otrzymałem 150ml przedgonu, 1 l serca o mocy 75-80% i około 0.5l pogonu. Nie mierzyłem % przed i pogonu. Smak inny niż poprzednie nastawy, ale zmieniłem sprzęt i to na pewno ma na to wpływ. Trzeba by pewnie też 3 razy powtórzyć. No i próby na "ciepło".
Podsumowując. Nie wiem co zaczęło żyć w tym wiaderku, ale ma wspaniałe zdolności adaptacyjne do otaczającego środowiska. Myślę, że ten biały kożuch jest osłoną przed wszystkim tym, co do wiaderka próbowało się dostać. Jest to jeden z momentów w którym można zauważyć, jakim wspaniałym hobby się zajmujemy.
Kukurydza z wiaderka zostanie wykorzystana, przy pierwszych próbach z zacieraniem ziarna. Zmutowane grzybki też .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1867
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Piękny zaczyn. Ja zdradzę swój sposób na szczapki. Opalone wsadzam do 5l wina z biedry i zapominam na 6 miesięcy. Wino nadaje się tylko do gotowania. Szczapki zaś są rewelacyjne do wszelkich zbóż. Pzdr
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
@seneka25
Właśnie do tego zmierzałem i czekałem na taką wypowiedź A jeżeli te nasze wspaniałe grzybki co dają nam % pozwoliły jak to nazwałś/aś tlenowcom zabezpieczyć górę przed dostępem czegokolwiek i popadły w długi bezpieczny sen (hibernację). Wiedząć o tym, że drzwi są zamknięte.
Czy to możliwe żeby Matka Natura tak sprytnie to wymyśliła? Pytam poważnie.
Ja się 2 razy zastanowię nim wyleje, a kto nie ryzykuje, ambrozji nie pije
Takie tam moje dziwne
Właśnie do tego zmierzałem i czekałem na taką wypowiedź A jeżeli te nasze wspaniałe grzybki co dają nam % pozwoliły jak to nazwałś/aś tlenowcom zabezpieczyć górę przed dostępem czegokolwiek i popadły w długi bezpieczny sen (hibernację). Wiedząć o tym, że drzwi są zamknięte.
Czy to możliwe żeby Matka Natura tak sprytnie to wymyśliła? Pytam poważnie.
Ja się 2 razy zastanowię nim wyleje, a kto nie ryzykuje, ambrozji nie pije
Takie tam moje dziwne
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
No nie do końca jest tak jak piszesz, drożdże to drożdże, bakterie to bakterie i właśnie z nich wynikła infekcja. To że ruszyło to pewnie prócz bakterii mnóstwo dzikich drożdży połapałeś. Założę się że gdybyś spróbował tego bez destylacji do miałbyś jeden kwasior w ustach:-). Wysoka temp, a w niej gotujesz nastaw wybija wszystko, w piwowarstwie jest już po ptakach, chyba że pasteryzujesz piwo ale ponoć to i tak nie pomaga. Za małe mam doświadczenie żeby mówić o zbawiennym wpływie destylacji na robienie z octu wybitnego trunku .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
@seneka25 to jest infekcja i to jest pewne. Zastanawiam się nad tym czy ta infekcja nie jest sprowokowana specjalnie. No dobra nie przerobie tego na zacier. Poeksperymentuje dalej. Jaka jest szansa na to, że te dzikie grzybki zabije alkohol 12% ?? Proces rozpoczynałem na drożdżach dedykowanych Coobra Whisky Yeast do 12% już wcześniej zauważyłem, że podbiły odporność. Wydaje mi się ze te proste grzybki nie są takie proste. I wiem, że potrafią doskonale dopasować się do środowiska.
Co do smaku to nie był ocet i jak dla mnie to niewiele się różnił od smaku nastawu w ciągłej produkcji. Dodatkowych aromatów nie wyczułem, jest na to za wcześnie. Poprzednio robiłem na bardzo prostym sprzęcie a teraz mini still jest na etapie rozkminiania jeżeli chodzi o smak. Proces tworzenia piwa stoi w kolejce do poznania. Jest jeszcze daleko.
Co do smaku to nie był ocet i jak dla mnie to niewiele się różnił od smaku nastawu w ciągłej produkcji. Dodatkowych aromatów nie wyczułem, jest na to za wcześnie. Poprzednio robiłem na bardzo prostym sprzęcie a teraz mini still jest na etapie rozkminiania jeżeli chodzi o smak. Proces tworzenia piwa stoi w kolejce do poznania. Jest jeszcze daleko.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Dzisiaj będę gotował nastaw. Próba wytrzymałości dzikusów w zainfekowanej kukurydzy.
Blg startowe 23. temperatura nastawu 20'C
Grzybki zjadają po 2 Blg na dobę, temp. nastawu 22'C. Do nastawu dodałem dunder tak jak w przepisie. Blg końcowe -2 może -3. Jak tylko będę miał dunder to wystartuje jeszcze raz to samo tylko dodam więcej cukru (28Blg na 2 razy). Pomijam już kwestie smakowe. Za dużo cukru.
Blg startowe 23. temperatura nastawu 20'C
Grzybki zjadają po 2 Blg na dobę, temp. nastawu 22'C. Do nastawu dodałem dunder tak jak w przepisie. Blg końcowe -2 może -3. Jak tylko będę miał dunder to wystartuje jeszcze raz to samo tylko dodam więcej cukru (28Blg na 2 razy). Pomijam już kwestie smakowe. Za dużo cukru.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
klodek4 To już nie oto chodzi. Kukurydzy będzie z 8 kg jak robiłem typowo według przepisu z pierwszej strony. Nie wiem ile wymieniłem. Cukru 4,5kg tylko nie wiem ile płynu, wody i dundru było. Potem próbowałem startować cukrówkę tym nastawem (dzikusami), która nie ruszyła. Odlałem, dolałem itd.
Nastaw stał ponad pół roku w zamkniętym wiaderku. Złapał infekcje. Drożdże pod kożuchem czują się wyśmienicie. I w tę stronę zmierzam. Zastanawia mnie tylko jak zmutowały drożdżaki, bo tempo pracy 2 Blg na dobę to przy dzikusach chyba dobry wynik. Nastaw został wczoraj ugotowany na szybko i nawet nie będę próbował szukać tam smaku. Co do wydajności też nic nie powiem, bo kega dopełniłem innym nastawem. Potraktuję to jako surówkę na spirytus.
Kukurydzy, śruty jest pełne wiaderko od majonezu 10litrowe.
Edit;
Zamówienie dotarło
Nastaw stał ponad pół roku w zamkniętym wiaderku. Złapał infekcje. Drożdże pod kożuchem czują się wyśmienicie. I w tę stronę zmierzam. Zastanawia mnie tylko jak zmutowały drożdżaki, bo tempo pracy 2 Blg na dobę to przy dzikusach chyba dobry wynik. Nastaw został wczoraj ugotowany na szybko i nawet nie będę próbował szukać tam smaku. Co do wydajności też nic nie powiem, bo kega dopełniłem innym nastawem. Potraktuję to jako surówkę na spirytus.
Kukurydzy, śruty jest pełne wiaderko od majonezu 10litrowe.
Edit;
Zamówienie dotarło
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Na bimber panocku na bimber. Wieczory długie coś robić trzeba.
Wracając do zainfekowanego nastawu którym się tak zachwycałem, po rektyfikacji surówki z tego nastawu wyszedł spirytusik. Nawet dobry. Główny degustator, którym jest kobieta z bardzo czułym nosem i delikatnym podniebieniem, wyłapała maślany zapach . W smaku ok tylko jak postało z 3 dni to dokładnie czuć coś na rodzaj popcornu z masłem do mikrofali. Stwierdziła, że na wycieczce w browarze (Poznań) ponowie stwierdzili, że piwo zainfekowane czymś tam ma maślany zapach i posmak. Spróbuje wywietrzyć. Jak nie pomoże to przegonie jeszcze raz.
Wszystko razem czyli śruta, ziarno i reszta drożdżaków trafiło razem na "stół" do kur i kaczek teściowej.
A co im też się należy .
Wracając do zainfekowanego nastawu którym się tak zachwycałem, po rektyfikacji surówki z tego nastawu wyszedł spirytusik. Nawet dobry. Główny degustator, którym jest kobieta z bardzo czułym nosem i delikatnym podniebieniem, wyłapała maślany zapach . W smaku ok tylko jak postało z 3 dni to dokładnie czuć coś na rodzaj popcornu z masłem do mikrofali. Stwierdziła, że na wycieczce w browarze (Poznań) ponowie stwierdzili, że piwo zainfekowane czymś tam ma maślany zapach i posmak. Spróbuje wywietrzyć. Jak nie pomoże to przegonie jeszcze raz.
Wszystko razem czyli śruta, ziarno i reszta drożdżaków trafiło razem na "stół" do kur i kaczek teściowej.
A co im też się należy .
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Ja bym bardziej obstawiał http://pl.wikipedia.org/wiki/Diacetyl, ponieważ jest on znany w piwowarstwie i często nadaje maślany posmak.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lis 2013, 18:43
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam.
Panowie jestem po 2 rektyfikacjach cukrówki na nowej kolumnie 210 cm - wypełnienie sprężynki ko i miedź, sprzęt kupiony od polecanego sprzedawcy Wszystko było ok do dziś Miałem tygodniowy podwójny nastaw ŁKZWJ. Zalałem wszystko do kega aż przelałem, odlałem wiec około 4l żeby nie było za pełno i włączyłem grzanie. Wodę odkręciłem gdy kolumna zaczynała się robić gorąca w okolicy miedzianego wypełnienia. Grzałem 2x2KW do momentu nagrzania całej kolumny, po tym fakcie z kolumny zaczęła mocno wypływać mętna ciecz dokładnie jak zacier. Wyłączyłem szybko grzanie, poczekałem chwilę i włączyłem jedną grzałkę i znów to samo. Wylało się tego łącznie z 4l na jednej grzałce i ciągle szumiało w kolumnie - była zalana? Odkręciłem zaworek na maxa i odebrałem około 4l cieczy najpierw mętnej a potem normalnej. Odbierałem do temperatury 97 na kolumnie. Ktoś powie co było nie tak? Za dużo zacieru w kegu? 2KW to za duża moc grzania? To co odebrałem to pójdzie do następnej rektyfikacji. A co z dundrem? Mogę go dodać do zacieru? Pozostałą kukurydze zalałem wodą z 1 kg cukru może drożdże przeżyją do jutra?
Dzięki wszystkim za odpowiedz.
Panowie jestem po 2 rektyfikacjach cukrówki na nowej kolumnie 210 cm - wypełnienie sprężynki ko i miedź, sprzęt kupiony od polecanego sprzedawcy Wszystko było ok do dziś Miałem tygodniowy podwójny nastaw ŁKZWJ. Zalałem wszystko do kega aż przelałem, odlałem wiec około 4l żeby nie było za pełno i włączyłem grzanie. Wodę odkręciłem gdy kolumna zaczynała się robić gorąca w okolicy miedzianego wypełnienia. Grzałem 2x2KW do momentu nagrzania całej kolumny, po tym fakcie z kolumny zaczęła mocno wypływać mętna ciecz dokładnie jak zacier. Wyłączyłem szybko grzanie, poczekałem chwilę i włączyłem jedną grzałkę i znów to samo. Wylało się tego łącznie z 4l na jednej grzałce i ciągle szumiało w kolumnie - była zalana? Odkręciłem zaworek na maxa i odebrałem około 4l cieczy najpierw mętnej a potem normalnej. Odbierałem do temperatury 97 na kolumnie. Ktoś powie co było nie tak? Za dużo zacieru w kegu? 2KW to za duża moc grzania? To co odebrałem to pójdzie do następnej rektyfikacji. A co z dundrem? Mogę go dodać do zacieru? Pozostałą kukurydze zalałem wodą z 1 kg cukru może drożdże przeżyją do jutra?
Dzięki wszystkim za odpowiedz.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lis 2013, 18:43
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witajcie
Jestem po drugim przebiegu LKZWJ
Sprzęt kolumna jak wyżej, proces prowadziłem następująco :
-grzanie
-stabilizacja 30 min
-przedgony kropelkowo 200 min 150ml+80ml
Potem zaworek na maxa i odbiór
To co było do 50%wydaje mi się, że pachnie jeszcze ok więc chyba dodam do całości
Mam jeszcze pytanie ile dębu dodajecie? I czy coś jeszcze oprócz? I czy macie jakieś uwagi do procesu?
Dzięki za odpowiedź i udanego wieczoru
Wysyłane z mojego Coolpad 8297W za pomocą Tapatalk 2
Jestem po drugim przebiegu LKZWJ
Sprzęt kolumna jak wyżej, proces prowadziłem następująco :
-grzanie
-stabilizacja 30 min
-przedgony kropelkowo 200 min 150ml+80ml
Potem zaworek na maxa i odbiór
To co było do 50%wydaje mi się, że pachnie jeszcze ok więc chyba dodam do całości
Mam jeszcze pytanie ile dębu dodajecie? I czy coś jeszcze oprócz? I czy macie jakieś uwagi do procesu?
Dzięki za odpowiedź i udanego wieczoru
Wysyłane z mojego Coolpad 8297W za pomocą Tapatalk 2
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post w tym temacie. Dunder dodajesz za każdym razem, kumuluje smaki i zakwasza nastaw.
Ilość dębu zależy od czasu jaki masz zamiar dębić. Najszybszym rozwiązaniem jest dodanie, sporej ilości i kontrolowanie smaku do momentu aż będzie git. Pokombinuj troszkę, oto w tym chodzi. Podziel na dwie, trzy butelki i poszukaj własnego smaku. Z innych dodatków; laska wanilii, syrop klonowy, suszone śliwki, dąb moczony w winie, miodek Czego dusza zapragnie(keczap pikantny ale tylko z pudliszek) . Jak przewertujesz temat to gdzieś mi ktoś pisał ile wanilii i syropu dać, dobrze że temat nie jest za długi
http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... tml#p93765
Ilość dębu zależy od czasu jaki masz zamiar dębić. Najszybszym rozwiązaniem jest dodanie, sporej ilości i kontrolowanie smaku do momentu aż będzie git. Pokombinuj troszkę, oto w tym chodzi. Podziel na dwie, trzy butelki i poszukaj własnego smaku. Z innych dodatków; laska wanilii, syrop klonowy, suszone śliwki, dąb moczony w winie, miodek Czego dusza zapragnie(keczap pikantny ale tylko z pudliszek) . Jak przewertujesz temat to gdzieś mi ktoś pisał ile wanilii i syropu dać, dobrze że temat nie jest za długi
http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... tml#p93765
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam. Przeczytałem cały post i tyle tego jest że ciężko wszystko zapamiętać. Ponad dwa tygodnie temu nastawiłem słynnego wujka tyle że na kaszce kukurydzianej (akurat Tylko to miałem dostępne) . Do 27L wiadra Dałem po 4kg cukru i kaszki i łyżkę stołową drożdży gorzelniczych. Po 2 godzinach chodziło jak szalone, i po tygodniu odcedziłem przy 0blg. Trochę mało tego było (ok 18L) żeby to wlać do 50L kega więc przelałem to do bańki fermentacyjnej żeby od klarowało się a do wiadra z kaszką kukurydzianą dałem 4 kg cukru i świeżą wodę. W ten weekend fermentacja powinna zakończyć się i wrzucę to wszystko na rurki.
Załatwianiem drugie takie wiadro żeby robić 2 nastawy na raz. I teraz niewiem jak to zrobić czy tą kaszkę rozdzielić na 2 wiadra, dodać po 2 kg świeżej i po 4kg cukru, dolać dundru i uzupełnić wodą.
Czy nie ruszać tego pierwszego fermentatora i dodać cukier, dunder i wodę, a w drugim wiadrze użyć świeżą kukurydzę i dać cukier, dunder i wodę..
Załatwianiem drugie takie wiadro żeby robić 2 nastawy na raz. I teraz niewiem jak to zrobić czy tą kaszkę rozdzielić na 2 wiadra, dodać po 2 kg świeżej i po 4kg cukru, dolać dundru i uzupełnić wodą.
Czy nie ruszać tego pierwszego fermentatora i dodać cukier, dunder i wodę, a w drugim wiadrze użyć świeżą kukurydzę i dać cukier, dunder i wodę..
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Załatwiłem Se taki młynek do ziaren, i dwa rodzaje kukurydzy na popcorn. Nawet szybko się mieli tylko ciężko wyczuć grubość bo raz się sypie drobniej raz grubiej. Ale ogólnie zadowolony jestem. Podczas mielenia oddzielając się łuski od ziaren! Czy powinienem to oddzielić/przesiać czy razem sypać do fermentatora.
Załatwiłem Se taki młynek do ziaren, i dwa rodzaje kukurydzy na popcorn. Nawet szybko się mieli tylko ciężko wyczuć grubość bo raz się sypie drobniej raz grubiej. Ale ogólnie zadowolony jestem. Podczas mielenia oddzielając się łuski od ziaren! Czy powinienem to oddzielić/przesiać czy razem sypać do fermentatora.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Akurat taką kukurydzę w sklepie dorwałem. Pisało biała albo żółta na popcorn. Droga była jak cholera bo nic innego nie mogłem znaleźć a chciałem zacząć robić wujka. Niby mieszkam w kraju (Kanada) w którym rolnictwo stoi na wysokim poziomie i kukurydza rośnie wszędzie Ale ciężko znaleźć rolnika co ci by sprzedał worek , a tym bardziej zmielił (niby Nie opłaca się im w takie małe ilości bawić).
Ale dorwałem już 40kg worek pastewnej kukurydzy po dobrej cenie (tyle samo co te 4 kg kukurydzy na popcorn) . Ziarna są takie spłaszczonę a nie okrągłe.
Ale dorwałem już 40kg worek pastewnej kukurydzy po dobrej cenie (tyle samo co te 4 kg kukurydzy na popcorn) . Ziarna są takie spłaszczonę a nie okrągłe.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Możesz też poszukać takiej dla wędkarzy, używają jej jako zajęty, trafia się nawet już ześrutowana. Widziałem takowe na naszym allegro, ale nie wiem jak z wysyłką za granicę, czy nie potraktują tego jako spożywki czy coś.. Zerknij na lokalne portale aukcyjne
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Pozbawisz się w ten sposób mnóstwa aromatu, zwyczajnie, rozcieńczysz go w większej ilości uzyskanego alkoholu. Poza tym fermentacja potrwa dłużej a drożdże będą miały naprawdę słodko i ryzykujesz że nie przerobią do końca. Jeśli już koniecznie chcesz spróbować, trzymaj się proporcji, a nadmiarowy cukier dodawaj małymi partiami, obserwując czy drożdże jeszcze chcą go przerabiać.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 20 paź 2014, 00:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witajcie
Za kilka dni planuję przegonić nastaw z przepisu Calyxa (ziarno bez zacierania) przy czym chciałbym temat pociągnąć sposobem z tego tematu. Nastaw zrobiłem na mieszance żyta i pszenicy w stosunku 1:1. Chciałem do tego dorzucić jęczmień ale niestety nie udało mi się go zdobyć. I teraz pytanko. Czy zamiast jęczmienia można dać kaszę jęczmienną?
Za kilka dni planuję przegonić nastaw z przepisu Calyxa (ziarno bez zacierania) przy czym chciałbym temat pociągnąć sposobem z tego tematu. Nastaw zrobiłem na mieszance żyta i pszenicy w stosunku 1:1. Chciałem do tego dorzucić jęczmień ale niestety nie udało mi się go zdobyć. I teraz pytanko. Czy zamiast jęczmienia można dać kaszę jęczmienną?
-
- Posty: 1029
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 256 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy